Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Rosyjskie zbrodnie w Polsce
Wysłane przez Tezeusz w 28-01-2023 [18:48]
78 lat temu, 25-27.01.1945 r. w Miechowicach k/Bytomia rosyjscy żołdacy zamordowali ok. 380 mieszkańców. To jedna z największych zbrodni dokonanych przez Armię Czerwoną w Polsce. W PRL przemilczana.
Wyciągali z domów mężczyzn i na miejscu lub pod lasem strzelali do nich lub mordowali uderzeniami kolb karabinów. Zabijali chłopców, starców, inwalidów.
Gwałcili kobiety, często zbiorowo, prawdopodobnie ok. 300, ich liczba jest już niemożliwa do ustalenia.
Ks. Jan Frenzel poniósł męczeńską śmierć z rąk komunistycznych oprawców - jego ręce skrępowano drutem kolczastym, nogi połamano, a ramiona przestrzelono.
Wśród ofiar znaleźli się zakwaterowani w Miechowicach przymusowi robotnicy z Polski centralnej, Francji i Ukrainy pracujący w elektrowni. Żołnierze sowieccy okradali i palili domy oraz sklepy.
Ofiar było tyle, że nie sposób było pochować je wszystkie na cmentarzu. 100 osób pochowano w masowym grobie, wykopanym naprzeciwko cmentarza, przy ul. Warszawskiej.
Podobne masakry zostały dokonane w innych miastach Górnego Śląska. W Przyszowicach ofiarami zbrodni padli m. in. byli więźniowie Auschwitz ocaleni z „Marszów śmierci".
W PRL zbrodnia była przemilczana. Pierwsze informacje na ten temat pojawiły się dopiero w latach 90. Śledztwo prowadził IPN.
Zbrodnia w Miechowicach była jedną z wielu popełnionych na Śląsku zimą 1945 r. Podczas śledztwa IPN liczbę zamordowanych w Gliwicach, Gierałtowicach i Miechowicach oszacowano na ok. 1100 osób. Winni zbrodni nigdy nie ponieśli odpowiedzialności.
Hańba rosyjskim zbrodniarzom i gwałcicielom.
Cześć Pamięci Pomordowanym i Prześladowanym
Komentarze
28-01-2023 [19:59] - SilentiumUniversi | Link: Znajoma z Zabrza opowiadała
Znajoma z Zabrza opowiadała mi lata temu, jak jej rodzice opowiadali jej, że z ulicy, przy której mieszkali (za okupacji była to ulica Hindenburga) ruscy zabrali wszystkich mężczyzn i nikt z nich nie wrócił. Nie jestem w stanie zweryfikować tej opowieści
28-01-2023 [21:43] - r102 | Link: Nie jest to jakieś specjalne
Nie jest to jakieś specjalne usprawiedliwienie - ale czerwonoarmiści byli przekonani /i słusznie/ że są już w Niemczech - i sobie odbijali niemieckie zbrodnie na terenach ZSRR, zresztą z pozwoleniem dowódców...
29-01-2023 [09:03] - u2 | Link: czerwonoarmiści byli
czerwonoarmiści byli przekonani /i słusznie/ że są już w Niemczech
Bzdura. Dobrze wiedzieli gdzie są.
29-01-2023 [09:39] - r102 | Link: No wiem - że Świat może ci
No wiem - że Świat może ci upaść na głowę - ale trudno - wyobraź sobie że w 1945 roku nie było smartfonów, GPS i nawigacji :-)
29-01-2023 [11:08] - SilentiumUniversi | Link: Podejrzewałbym, że
Podejrzewałbym, że zachowywali się tak wszędzie, tyle, że na terenach "niemieckich" z zachętą przełożonych. Matka opowiadała mi, jak na obecnej Białorusi miejscowy milicjant próbował bronić kobiety przed gwałtem. Przywiązali go liną do ciężarówki i odjechali
29-01-2023 [11:13] - u2 | Link: wyobraź sobie że w 1945 roku
wyobraź sobie że w 1945 roku
Nie trzeba sobie wyobrażać, czyli zmyślać, kacapy celowo stali na prawobrzeżnej Wiśle i patrzyli jak Niemcy wykańczają Polaków.
29-01-2023 [13:03] - r102 | Link: W swoim zaślepieniu i
W swoim zaślepieniu i zacietrzewieniu - może przeczytaj notatkę Tezeusza o czym ona jest :-)
29-01-2023 [14:22] - u2 | Link: może przeczytaj notatkę
może przeczytaj notatkę Tezeusza
Zbrodnie można dokonać na dwa sposoby, poprzez działanie, lub poprzez zaniechanie działania. A w 1944 najpierw kacapy nawoływali do walki z hansami, a potem stali i czekali aż hansy wykończą warszawiaków. A masowe gwałty i mordy to specjalność iwanów. Dlatego nie mniejsi ludobójcy hanse panicznie bali się kacapów i do dzisiaj ich się boją.