Platforma i Polska 2050 próbują wysadzić w powietrze KPO

Platforma i Polska 2050 próbują „wysadzić w powietrze” kompromis w sprawie KPO

1. Wprawdzie duża część opozycji wstrzymując się od głosu w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, pozwoliła ją uchwalić w kształcie wynegocjowanym z Komisją Europejską przez ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęk (w sytuacji kiedy posłowie Solidarnej Polski głosowali przeciw), ale dalsze jej działania pokazują, że była to decyzja wizerunkowa (trudno paraliżować uchwalenie ustawy w sytuacji kiedy publicznie zapewnia się że jest się za jak najszybszym pozyskaniem środków z KPO).
Tuż po uchwaleniu projektu przez Sejm, marszałek Senatu, w którym opozycja ma większość, zdecydował, że będzie on rozpatrywany dopiero na lutowym posiedzeniu, co więcej Senat, chce zasięgnąć o tym projekcie opinii Komisji Weneckiej, będącą organem doradczym Rady Europy (w tej komisji zasiadają reprezentanci Rosji i Białorusi).
A więc dla opozycji w Polsce, wiążąca ma być opinia o polskiej ustawie, w przygotowaniu, której mają brać udział przedstawiciele krajów, którzy z demokracją nie mają nic wspólnego.
Ponadto wszystko wskazuje na to, że do ustawy uchwalonej przez Sejm, opozycyjna większość senacka, wprowadzi poprawki, które zostały odrzucone w Sejmie, bowiem wywracały do kompromis wynegocjowany z KE.
Jeżeli Sejm ich nie będzie w stanie odrzucić, to ustawę w tym kształcie może zawetować prezydent, bowiem niektóre z nich ewidentnie kwestionują jego konstytucyjną prerogatywę do powoływania sędziów.
 
2. W tym tygodniu niespodziewanie do Brukseli, udał się lider Ruchu Polska2050 Szymon Hołownia, który w towarzystwie europoseł Róży Thun, spotkał się między innymi z francuskim komisarzem ds. rynku wewnętrznego Thierry Bretonem.
Po tym spotkaniu na konferencji prasowej sugerował, że projekt ustawy może być zmieniany, choć jest znana publiczna wypowiedź komisarza Reyndersa (jedynego komisarza oddelegowanego przez KE do negocjacji z Polską), który po ostatnim spotkaniu z ministrem Szynkowskim vel Sęk, deklarował, że właśnie taki, a nie inny kształt ustawy, spełnia oczekiwania KE.
Wszystko więc wskazuje na to, że Hołownia w Brukseli wcale nie zabiegał o jak najszybsze przekazanie środków z KPO, jak publicznie mówił, ale raczej o to aby mnożyć wątpliwości wokół tej ustawy, a już uczestnictwo europoseł Thun w tych rozmowach, która głosowała za wszystkim rezolucjami PE, zwierającymi żądania blokowania środków z KPO, jest  dobitnym tego potwierdzeniem.
 
3. Politycy Platformy i Ruchu Hołownia zdają sobie sprawę, że przyjęcie ustawy o Sądzie Najwyższym w takim kształcie jak wynegocjowano z KE, spowoduje, że już w lutym zostanie złożony pierwszy wniosek o płatność, a to może spowodować, że w połowie roku Polsce, zostanie wypłacona pierwsza transza z KPO w wysokości ok. 4,3 mld euro.
To nie tylko pozwoliłoby przyśpieszyć realizację inwestycji zapisanych w polskim KPO, ale uwolniło środki Polskiej Fundacji Rozwoju (PFR), która od momentu jego przyjęcia przez KE i Radę Europejską, zdecydowała się prefinansować cześć projektów z własnych środków.
Wprowadzenie do systemu finansów publicznych, dwóch transz płatności z KPO w tym roku (drugi wniosek o płatność zostanie złożony w II połowie roku) w wysokości ponad 8 mld euro, znacząco poprawiłoby wydajność tego systemu i ograniczyłoby napięcia w nim spowodowane, skalą pomocy Ukrainie, przy braku refundacji tych wydatków przez UE, a także dodatkowymi wydatkami związanymi z koniecznością refundacji wysokich cen surowców energetycznych.
 
4. Opozycja ma świadomość znaczenia tych środków dla polskiej gospodarki i systemu finansów publicznych i mimo całej publicznej retoryki, że zależy jej na jak najszybszym ich pozyskaniu, robi wszystko aby dalej je blokować.
Robi to zresztą od paru lat „donosząc” w Brukseli na nasz kraj, dlaczego miałaby więc zmienić swoje postępowanie w roku wyborczym, skoro jest przekonana, że pozyskanie środków z KPO, może ułatwić wygranie wyborów parlamentarnych, rządzącej Zjednoczonej Prawicy.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

27-01-2023 [09:27] - u2 | Link:

(w tej komisji zasiadają reprezentanci Rosji i Białorusi)

Nadal tam zasiadają ? Toż to skandal.

Obrazek użytkownika sake3

27-01-2023 [10:33] - sake3 | Link:

A co właściwie wynegocjował Szynkowski vel Sęk?

Obrazek użytkownika u2

27-01-2023 [10:40] - u2 | Link:

A co właściwie wynegocjował Szynkowski vel Sęk?

https://dorzeczy.pl/opinie/392...

Doświadczenia naszych relacji z KE ostatnich miesięcy i lat dla wielu osób nie są zachęcające – mówi minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.

W piątek Sejm przyjął, odrzucając poprawki opozycji, nowelę ustawy o SN. Za takim rozwiązaniem głosowało 203 posłów. Przeciw opowiedziało się 52 a 189 wstrzymało się od głosu. 16 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu. Nowelę wypracowano w efekcie negocjacji na linii Warszawa-Bruksela. Wdrożenie jej zapisów ma przyspieszyć – jak zapewniła KE polskich negocjatorów – wypłatę środków z KPO.

Pojawiają się głosy, że Polska i tak nie otrzyma należnych jej pieniędzy. Tak twierdzi Solidarna Polska, dodając, że jednocześnie nasz kraj zrzeka się kolejnych elementów suwerenności na rzecz Unii.

Do tych komentarzy odniósł się w TVP Info minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk. – Rozumiem te głosy sceptycyzmu, rozumiem te wątpliwości, bo doświadczenia naszych relacji z Komisją Europejską ostatnich miesięcy i lat, dla wielu osób nie są zachęcające i rzeczywiście to zaufanie części osób może mieć ograniczone. Z drugiej strony trzeba podjąć próbę pozyskania tych środków, bo te środki Polsce przysługują. Trzeba oprzeć się na możliwych, wstępnych zabezpieczeniach, zapewnieniach. Takie zapewnienie zostało złożone, że przy spełnieniu tych warunków, czyli przyjęciu wynegocjowanej i ocenionej pozytywnie przez Komisję ustawy, zostaną wypłacone środki z KPO. Oczywiście przy spełnieniu innych kamieni milowych – wyjaśniał polityk.

"Próba przełamania impasu"

– Oczywiście przyjęcie ustawy jest kolejnym krokiem zbliżającym nas do możliwości złożenia wniosku o płatność, a w konsekwencji uruchomienia środków z KPO – przekazał minister.
Podkreślił, że Polska pilnie potrzebuje pieniędzy z KPO, ponieważ sytuacja finansowa jest trudna. – Wiemy, że mamy skomplikowaną sytuację geopolityczną związaną z rosyjską agresją na Ukrainę, że mamy wywołany przez to kryzys gospodarczy w Europie, w całej Unii Europejskiej, ale on dotyka też Polskę. Dodatkowe środki są naprawdę nie do przecenienia i stąd ta podjęta próba, żeby przełamać pewien impas ze strony premiera Mateusza Morawieckiego, który polecił mi, abym najpierw w kontakcie z Komisją Europejską zdefiniował te wątpliwości, następnie wydyskutował możliwe rozwiązania – wskazał Szynkowski vel Sęk.

Źródło: TVP Info