Rosja już tu jest

                                                 

Do takiego wniosku doszedł znający Rosję płk Pytel i miał rację, choć twierdził, że Rosję zainstalował w Polsce dopiero Kaczyński (uprzednio Rosjanie zainstalowali Kaczyńskiego?). W rzeczywistości Rosjanie od 1945 roku nigdy Polski nie opuścili. Bardzo trafnie przedstawił to kabaret "Koń Polski" w zabawnym skeczu z następującym dialogiem:
"Przecież wyście wyjechali, was już w Polsce nie ma!
- ty durak, ujechali oruże i mundury, my ostalis".

Rola ekspertów radzieckich w powstaniu Polski Ludowej była zasadnicza. Kilkadziesiąt tysięcy radzieckich towarzyszy zainstalowano, w charakterze "pełniących obowiązki Polaków" ( POP). Pilnie uczyli się polskiego (mieli po 2 godziny dziennie lektoratu!), służyli, jako oficerowie Ludowego Wojska Polskiego, pomagali odtwarzać administrację państwową i zorganizowali Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, którego zarówno struktura jak i procedury były dokładną kopią sprawdzonych wzorów sowieckich.

Po 1956 roku większość z nich wyjechała "damoj", ale niektórzy niestety tak polubili "ten kraj" , że zostali. Ich dzieci i wnuki mówią już bez akcentu i mogą być użyteczni w planach rosyjskich wobec naszego kraju. Lecz znacznie użyteczniejsi (i liczniejsi) są nasi rodzimi kolaboranci, którzy służyli sowietom jako informatorzy tajnych służb komunistycznych i działali w strukturach administracji państwowej, czy aparacie partyjnym.
Jerzy Targalski w swojej fundamentalnej pracy "Służby specjalne i pierestrojka" opisuje klany rodzinne, w których współpraca z sowieckim wywiadem przechodzi z ojca na syna, a największym zaufaniem Rosjan cieszą się osoby będące trzecim pokoleniem sowieckich kolaborantów. Takim przypadkiem w Rumunii był "ojciec rumuńskiej demokracji" Ion Iliescu - dwukrotny prezydent tego kraju, który "zneutralizował" niechętnego "pierestrojce" przywódcę N. Causescu.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że i w Polsce znajdują się osoby pochodzące z rodzin stanowiących zaplecze kadrowe sowieckich służb i choć obecnie nikt z przyjaźnią wobec Rosji się nie wychyla, ale gdy zmienią się okoliczności?

Budowa sieci agenturalnej i tworzenie oddziałującej na społeczeństwa agentury wpływu jest zawsze podstawowym zadaniem sowieckich służb, gdyż narzędzia te były, są i będą zasadniczym środkiem osiągania celów politycznych dla Rosji. Często słyszy się opinie o wielkiej skuteczności sowieckiej/rosyjskiej dyplomacji, a wynika to z faktu dysponowania rozległą siecią agenturalną. Rosjanie prawdopodobnie posiadają większą ilością agentów niż wszystkie pozostałe kraje świata razem wzięte. Rosja, bez względu na swoją sytuację ekonomiczną, nigdy nie żałowała wydatków na agenturę w myśl rady starożytnego chińskiego teoretyka wojny Sun Tzu, że pieniądz wydany na informatorów "zwróci się stukrotnie".
Kiedyś Rosjanie dysponowali armią "pracujących społecznie" ideowych komunistów, ale po kompromitacji idei komunizmu w Europie, jedynym motywem podejmowania współpracy z sowietami (i zdrada własnego kraju) są pobudki ekonomiczne.

Zdradę ułatwia także niemal pewna bezkarność, gdyż w nowoczesnym "państwie prawa", z dzisiejszym pojęciem praw człowieka, wolności słowa, koniecznością udowodnienia szkodliwości i przy kunszcie sztuki prawniczej, ukaranie, czy tylko uniemożliwienie działalności agentów jest prawie niemożliwe. Nasuwa się ponura konstatacja, że zachodnie demokracje są równie bezbronne wobec rosyjskich działań hybrydowych, jak osiemnastowieczna Rzeczpospolita.
Zdolność Rosji do meblowania sceny politycznej w Europie jest przerażająca – politycy niechętni Putinowi szybko tracą władzę, jak w Słowenii, Chorwacji, Wielkiej Brytanii. Ostatnio rozpadła się bardzo wspierająca Ukrainę prawicowo – konserwatywna koalicja na Słowacji.

Ta systemowa niezdolność krajów Zachodu do przeciwstawienia się sowieckim wpływom była (obok uzależnienia energetycznego) zaproszeniem Putina do agresji.
Dlatego w grudniu 2022 r. Putin zakończył „maskirowkę“, przestał udawać kulturalnego męża stanu i przystąpił do „rekonkwisty“ uznając zachodnie demokracje za dostatecznie spenetrowane i niezdolne do oporu.
Służby sowieckie dysponują technologią instalowania swoich ludzi na kluczowych stanowiskach – nawet prezydentów, premierów, kanclerzy, kardynałów. Ci wpływowi „przyjaciele Rosji“ są zdumiewająco skuteczni, ponieważ działają w sieci wyzyskując efekt synergii. Są kraje, gdzie nie da się spotkać liczącego się polityka, który nie byłby "rozumiejący Rosję", czyli prorosyjski.
Widać to było w ostatnich wyborach prezydenckich we Francji, gdzie wszyscy kandydaci – lewicowi czy prawicowi byli "przyjaciółmi Rosji". Czyli zaistniała tu sytuacja, o której pisał sowietolog Christopher Story, gdy niezależnie kto wygrywa wybory, zawsze wygrywa KGB, bo wszyscy kandydaci są nominatami KGB. Taki system – pozornie przypominający demokrację, Story nazwał "demokratyzmem".

Założenia demokratyzmu zostały wypracowane w pracowniach KGB podczas przygotowań do "pierestrojki" i system ten został implementowany m. in. w Polsce. Podczas pierwszych wolnych wyborów w 1991 roku ludzie gen. Kiszczaka wprowadzili do Sejmu 64 swoich agentów. Gdyby byli umieszczeni na jednej liście, wygraliby wybory i utworzyli rząd. Ale w myśl założeń demokratyzmu, byli rozrzuceni po całym spektrum politycznym (z WYJĄTKIEM partii Jarosława Kaczyńskiego!), bo taki system gwarantował ciągłość wpływów komunistów niezależnie od wyników wyborów.
System funkcjonował perfekcyjnie przez kilkanaście lat, aż do roku 2005 , gdy PiS wygrał wybory. Był to szok dla projektantów scenariusza, stąd drastyczna decyzja o likwidacji całej ekipy braci Kaczyńskich. Jarosław Kaczyński, "stanął w poprzek" planów komunistów i zderzył się z całą potęgą sowieckich służb, stąd furiackie ataki wszystkich głównych mediów na tego polityka, trwające do dziś (Michnik dla czeskiej telewizji: "ja się bardziej obawiam rządów partii Jarosława Kaczyńskiego niż Putina. Uważam, że jest to polityk bardzo niebezpieczny i dla Rosji, i dla świata").
Wprawdzie włoska pani premier Meloni "nie rozumie Rosji", ale jej dwaj koalicjanci są "przyjaciółmi Rosji". Warto zwrócić uwagę na jednego z nich - niezatapialnego Silvio Berlusconiego, który mimo licznych skandali, wyroków sądowych, spraw kryminalnych i obyczajowych, od lat kilkudziesięciu wciąż trwa w polityce. Berlusconi nawet teraz podczas wojny na Ukrainie, chwali się swoją przyjaźnią z Putinem.

Gazeta Polska Codziennie napisała kiedyś, że Berlusconi i Putin spotkali się pierwszy raz w Genewie w 2001 roku i od razu przypadli sobie do gustu, ale Gazeta Polska Codziennie nie czytała Politkowskiej. Panowie musieli znać się wcześniej, bo jak pisała Politkowska, to właśnie Berlusconi, jako zachodni mąż stanu, pomógł zainstalować Putina, wybierając go spośród innych kagiebistów chętnych na urząd prezydenta Rosji.
Przyjaźń obu mężów stanu jest cementowana wspólnym uczestnictwem w orgiach alkoholowo – erotycznych zwanych bunga – bunga, a także wspólnotą ideową – obaj są "politykami prawicowymi."..
Moja teoria spiskowa jest taka, że przed kilkudziesięcioma laty, starsi koledzy prezydenta Putina pomogli właścicielowi drobnej agencji reklamowej w podwórzu, stać się potentatem medialnym, dla którego pracuje pośrednio, lub bezpośrednio 90 % dziennikarzy włoskich. Przez armię swoich dziennikarzy Berlusconi przez kilkadziesiąt lat "zarządzał postrzeganiem" u Włochów. Dziś Włochy są jedynym krajem europejskim, gdzie większość ludzi sympatyzuje z Rosją w obecnym konflikcie.
Ale chyba najważniejszym celem dla sowieckiej agentury są instytucje unijnej administracji, gdyż tu wydawane są decyzje dotyczące całości kontynentu. Najłatwiej zauważalne są efekty działań lobbystów i agentów rosyjskich na terenie Parlamentu Europejskiego - w wystąpieniach posłów, rezolucjach czy postanowieniach.
W Rzeczpospolitej przedrozbiorowej znaczna ilość "kupionych" posłów potrafiła uniemożliwić wszelką działalność legislacyjną Sejmu. Ilu takich posłów może być w 700 – osobowym europarlamencie? Tych 60 europosłów, którzy dali się "przypalić" na aferze katarskiej, z pewnością ma jeszcze kolegów w innych, niż socjaliści, partiach. Trudno uwierzyć, że posłowie lobbowali w sprawie Kataru za pieniądze, a atakowali Polskę społecznie.

Dzięki Platformie do europarlamentu wprowadzeni zostali liczni komuniści i tajni współpracownicy SB („Buer“, „Carex“, “Belch“, „Karol“, „Znak“), obecnie stanowiący tzw. "demokratyczną opozycję", a którzy jako przedstawiciele Polski, furiacko atakują polski rząd.
Czy europoseł Leszek Miller - członek Komitetu Centralnego PZPR, który otrzymał od KGB 1,2 mln dolarów tzw. moskiewskiej pożyczki na rozwój "polskiej demokracji", zdołał zerwać kłopotliwe znajomości?
Czy nosiciele pseudonimów, którzy "gardłują" (mówiąc Ochojską) przeciw Polsce, już nie mają oficerów prowadzących? Obecność tych żenujących postaci w europarlamencie to skutek braku lustracji i możliwości odsunięcia od wpływu na życie publiczne rosyjskich kolaborantów.

Stopień sowieckiej penetracji Parlamentu Europejskiego musi być rzeczywiście wielki, skoro przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ugięła się przed szantażem rosyjskiej agentury grożącej odwołaniem jej, jeśli dopuści do wypłaty środków z KPO dla Polski. Dziś już trudno uwierzyć, że Unii Europejskiej naprawdę chodzi o praworządność, o jakiegoś represjowanego "sędziego wolności", czy nielegalny KRS. Instytucje unijne są obszarem regularnej wojny przeciw naszemu krajowi - przeciw najbliższemu sojusznikowi walczącej Ukrainy. Nietrudno domyślić się, kto to wszystko organizuje.
 

https://niepoprawni.pl/blog/leopold/rosja-juz-tu-jest

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

17-01-2023 [20:07] - u2 | Link:

obaj są "politykami prawicowymi."

Jeśli za prawicowca uważać osobę stosującą się do prawa naturalnego, wywodzącego sie z dekalogu, to żaden z nich nie jest prawicowcem tylko obaj są dewiantami, odszczepieńcami od norm społecznych.

Obrazek użytkownika smieciu

17-01-2023 [20:44] - smieciu | Link:

No ładnie opisałeś nasycenie Ruskami naszego kraju. Widzę to podobnie i dlatego z jednej strony śmieszy mnie a z drugiej zastanawiają wrzutki o szpiegach, którzy przykładowo mają chodzić gdzieś koło naszej granicy i raportować o jednostkach wojskowych itp. A mamy od czasu do czasu takie strachy na lachy w TV i okolicy. Podczas kiedy powinno być jasne że Ruskie muszą dysponować dużo poważniejszymi źródłami informacji. Jeśli bierzemy całą tą historię serio.

Jeśli bierzemy serio to musimy uznać także że Ukraina nasycona jest taką agenturą w stopniu nawet nieporównywalnie większym gdyż Polska choć fikcyjnie była jednak osobnym niepodległym krajem. Podczas kiedy Ukraina częścią ZSRR. I tak po prawdzie o jakiejś formalnej zmianie można mówić może od 8 lat.
A jednak każe nam się wierzyć że ukraińskie wojsko nabrało jednolitego patriotycznego charakteru i wiernie służy sprawie Zełeńskiego oraz walczy z Putinem.
Tak przecież musi być skoro nie słyszymy o częstych sabotażach. Nie słyszymy o zdradzaniu kluczowych pozycji wojskowych tak by stały się łatwym celem Putina.
W ogóle nic nie słyszymy. Ci wszyscy ruscy agenci nie mówią nic. Nie zdradzają liczby ofiar, nie knują. Nie próbują załatwić Zełeńskieg (nie na poważnie). O ile o Rosji wiemy wszystko gdyż zaraz Ukraińcy informują kto jak i dlaczego. O tyle ci wszyscy ruscy agenci na Ukrainie pozaszywali się w swoich norach i nikt nie bladego pojęcia co kto i jak na Ukrainie.

Cóż tu można napisać jak nie to że Ukraińcy są chyba najbardziej niesamowicie sprawnym organizacyjnie i wojskowo narodem świata?

Odnośnie zaś braci Kaczyńskich to poruszałem ten temat w swoim przedostatnim wpisie o Tusku. Zdając podobnie proste pytanie. Jak to się stało że całe niemieckie wsparcie Tuska. Oraz poparcie go przez Układ nie dało mu szans na zwycięstwo wyborcze w owym czasie?
Kaczyńscy, którzy wywołali szok i strach, jak piszesz, przeszli wybory jak burza. Media krzywdy nie robiły, Układ został wykołowany.

Nasuwa się nieodparty wniosek że bracia byli jak Turbo Ukraińcy. Tak zakręcili że wygrali i objęli władzę i nikt nawet nie zauważył że to może się stać.

Obrazek użytkownika sake3

17-01-2023 [21:00] - sake3 | Link:

U pana Kaczyńscy wywołali szok i strach? A niby czym ?Taki pan strachliwy jest,no nie sądziłam? Bracia Kaczyńscy tak sie zakręcili że wygrali i władzę objęli.To w Polsce nie było wyborów i wystarczy się zakręcić? To ja też spróbuję sie pokręcić i zostanę prezydentem na przykład.A może i pan chce tej władzy? Poprę.

Obrazek użytkownika smieciu

17-01-2023 [21:19] - smieciu | Link:

Niestety sake. Ani ja ani ty nie mamy takich umiejętności. Tak się zakręcić by zostać prezydentem i premierem niemal niezauważenie. A już z pewnością wbrew Układowi.
Ale pewnie to i dobrze.

Obrazek użytkownika sake3

17-01-2023 [21:53] - sake3 | Link:

Dlaczego to i dobrze? Ja z pewnością prezentowałbym się bardzo ładnie jako prezydent.

Obrazek użytkownika smieciu

17-01-2023 [21:57] - smieciu | Link:

Możliwe. Ale wiesz jak to jest. Często bywa że musisz podpisać to i owo żeby cieszyć się uwielbieniem tłumu. Chętnych nie brakuje, naprawdę trzeba umieć się zakręcić ;)

Obrazek użytkownika u2

17-01-2023 [22:01] - u2 | Link:

naprawdę trzeba umieć się zakręcić

Spokojnie #szmeciu, #sake to osoba wykształcona i wie co to polska racja stanu, w przeciwieństwie do ciebie #szmeciu :-)

Obrazek użytkownika Jabe

17-01-2023 [20:52] - Jabe | Link:

Ten pan obok prezydenta Putina in­stalował Talibów w okolicach Klewek. Putin mu kazał?

Obrazek użytkownika Ryan

17-01-2023 [21:16] - Ryan | Link:

Widziałeś ich?
Masz jakieś selfie?
a na fotce to tylko dwa czerwone kutasy widać

Obrazek użytkownika Maverick

17-01-2023 [22:55] - Maverick | Link:

Warto przeczytać i poszerzyć horyzonty zamiast plećić 3 po 3 według narracji Kabalistów.

https://gloria.tv/post/dGAaxnH...

Obrazek użytkownika Czesław2

18-01-2023 [07:59] - Czesław2 | Link:

Nieznani ( podobno Hiszpanie ) nurkowie robili rozpoznanie kolo Naftoportu w Gdańsku. Nie mieli żadnych pozwoleń, ani dokumentów. Po ustnym udzieleniu wyjasnień, podali fałszywe numery telefonów i patrol policji ich zwolnił. W Polsce już ich nie ma.