ORP „Orzeł” – bohaterstwo śmierci, legenda i chwała

23 maja 1940 r. ORP „Orzeł” wypłynął z Rosyth na ostatni patrol, jednostka zaginęła bez wieści; losy okrętu i miejsce jego zatonięcia do dziś pozostają nieznane. Bohaterski okręt podwodny duma II Rzeczypospolitej leży gdzieś w otchłani morza wraz z całą załogą czekając na odnalezienie i godny pochówek. Jak zatonęła duma Polskiej Marynarki Wojennej II RP - wielu badaczy do dzisiaj szuka na to pytanie odpowiedzi.
ORP "Orzeł" to duma Polskiej Marynarki Wojennej II Rzeczypospolitej. Zaginął bez wieści grzebiąc w swoim wnętrzu bohaterskich marynarzy. Do dzisiaj nie wyjaśniono przyczyn i miejsca jego zatonięcia. Oto jedna z wielu historii związana z tym bohaterskim okrętem oraz jego marynarzach.

Ostatnia podróż okrętu podwodnego ORP „Orzeł”
ORP "Orzeł" zaginął wraz z całą załogą 25 maja 1940 roku około godziny 23.00, podczas wykonywania zadania bojowego w pobliżu Helgolandu. "Orzeł" należał wówczas do II flotylli okrętów podwodnych w Rosyth. Jego tragiczny patrol rozpoczął się dnia 23 maja 1940 r. około godziny 18.00.

Dla Polaków, nazwa Orzeł pozostanie na zawsze symbolem męstwa, odwagi, niezłomnej woli walki, rycerskiego ducha a także dżentelmeńskich sposobów prowadzenia wojny. Tu należy przytoczyć zatopienie niemieckiego transportowca "Rio de Janeiro". Dowódca Orła mimo, że okręt znajdował się w niebezpieczeństwie, przez storpedowaniem statku wezwał okręt do zatrzymania się, a załogę do opuszczenia statku.
Poza tym ORP Orzeł stanowi symbol nierozerwalności Polski z morzem. Był to okręt jako jeden z nielicznych na świecie zbudowany z datków społeczeństwa. Z datków dowolnych. Za sumę 8 mln 200 tys. złotych, zebranych w trakcie kilkuletniej żmudnej akcji, ofiarowano Marynarce Wojennej nowoczesny i potężny okręt podwodny. Był to wielki triumf organizacyjny i propagandowy Legii Morskiej, która bezustannie wpajała społeczeństwu okresu międzywojennego ideę silnej Polski na morzu.

Najnowocześniejszy okręt podwodny w 1938 r. to ORP „Orzeł”
Dane okrętu podwodnego według dostępnych źródeł :
Wyporność: - nawodna - 1 110 ton, - podwodna - 1 473 tony Wymiary: długość - 84,00 m, szerokość - 6,7 m, zanurzenie - 4,17 m Głębokość zanurzenia: dopuszczalna 100 metrów, peryskopowa 10-12 m. czas zanurzania 50 sek. Napęd: - 2 silniki wysokoprężne typu 6QD42Sulzer o łącznej mocy 4 740 KM; - 2 silniki elektryczne typu Brown Boveri o łącznej mocy 1 100 KM.(" Orzeł") - 2 silniki Fabryka Silników w Żychlinie (" Sęp") - 2baterie akumulatorów razem 200 ogniw. Zapas paliwa: - normalny: 67,5 tony oleju napędowego - pełny: 123,5 tony Prędkość: nawodna 19,4 węzłów, podwodna 9 węzłów Zasięg pływania: - nawodny - 7.000 Mm przy prędkości 10 węzłów - podwodny - 100 Mm przy prędkości 5 węzłów Uzbrojenie: - 1 działo typu Bofors wz.25 kalibru 105 mm na lawecie L/41; 125 naboi, - 1 podwójne działko przeciwlotnicze wz.37 na lawecie l/60 typu Bofors w wodoszczelnej studzience na kiosku; 1200 naboi, - 1 nkm 13,2 mm wz.XXX na podstawie morskiej R4SM typu Hotchkiss - prawdopodobnie występował tylko w ofercie lecz nigdy nie był zamontowany, - 12 wyrzutni torpedowych 550 mm z reduktorami do troped 533 mm - 4 wyrzutnie na dziobie, 4 pod pokładem śródokręcia (po jednej podwójnej, obrotowej przed i za kioskiem) i 4 na rufie, 20 torped. Czas nieprzerwanego pobytu pod wodą: 20 godzin przy prędkości 5 węzłów Autonomiczność 90 dni Załoga: 6 oficerów oraz 54 podoficerów i marynarzy.
Znaki taktyczne: 85A

Opowieść marynarza z ORP „Orzeł”
Była mroźna zima połowy lat 60-tych XX wieku. W Gdyni, na ulicy Świętojańskiej odbywały się imieniny byłego już marynarza z ORP „ Burza”, na których przebywałem ze swoimi rodzicami. Na tych uroczystościach imieninowych, solenizant opowiedział gościom historię związaną z losami marynarza ORP „Orzeł” - jego przyjaciela z dziecinnych lat, kolegi z wojska i wspólnej walki z Niemcami od 1 września 1939 r.

Przyjaciel solenizanta pływał od 1938 r. na okręcie podwodnym ORP „Orzeł”. Uciekał wraz z nim po internowaniu z Tallina, gdzie w Wielkiej Brytanii u boku brytyjskich i sojuszniczych okrętów walczył z wrogiem z Niemcami. Podczas jednego z patroli bojowych tego okrętu, pod koniec maja 1940 r., marynarz ten uległ wypadkowi i zachorował. Został wówczas przeniesiony z okrętu podwodnego celem wyleczenia.

W dniu 26 maja 1940 do izby chorych, gdzie przebywał marynarz okrętu podwodnego ORP „Orzeł, w odwiedziny przyszedł jego znajomy - angielski marynarz radiotelegrafista z HMS „ Forth” i zakomunikował te słow : "listen my dear friend, I have news for you". Twierdząc iż (cytat) : ”Twój okręt został zatopiony, taką informację dostałem przez radiogram od holenderskiego okrętu podwodnego”. Oni twierdzili, że " Polski ORP Orzeł został zatopiony salwą 4 torped przez niemieckiego U – boota”.
"Zachowaj dyskrecję" - prosił Anglik Polaka, nie wolno tobie tego nikomu mówić. Jak się to wyda, będę srogo ukarany - stwierdził - brytyjski marynarz. Polak przyrzekł, iż nikomu nic nie powie.
ORP „Orzeł” w tym właśnie dniu pływał na bojowym, morskim patrolu podczas, którego miał za zadanie zmienić w wyznaczonym sektorze patrolowania Holenderski okręt podwodny - I coś tam się stało niedobrego! - jak twierdził brytyjski marynarz. Okręt podwodny RP "Orzeł" nie powrócił już nigdy z tego bojowego patrolu. Na ORP „Orzeł” zginęła cała jego załoga wraz z trzema brytyjskimi marynarzami.

Jak zginęli bohaterscy marynarze ORP „ Orzeł”
Historycy badający tę sprawę są zdania, że do zatonięcia okrętu "Orzeł" mogło dojść w dniach 23 maja do 8 czerwca 1940 roku na Morzu Północnym, na obszarze od 56. do 57. równoleżnika. W opinii historyków "najbardziej prawdopodobne" wydają się trzy ewentualności jego zatonięcia:
Pierwsza z nich jest związana z dniem 29 maja. Wówczas to niemieckie radio podało wiadomość o treści: "Na środku Morza Północnego bezpośrednim trafieniem bombą lotniczą został zatopiony jeden nieprzyjacielski okręt podwodny". W tym dniu, "Orzeł" rzeczywiście przebywał w rejonie "środkowej części Morza Północnego". Kto wie, czy rzeczywiście polski okręt nie padł wtedy ofiarą niemieckiego ataku. Niestety, brak jest obecnie dokładnych danych nie tylko na temat tego miejsca, ale i podania nazwy oraz typu samolotu i godziny oraz dokładnego miejsca ataku lotniczego.

Drugim możliwym scenariuszem było, według historyków, zatonięcie okrętu z powodu wpłynięcia na minę. W czasie wojny na Morzu Północnym znajdowały się zarówno brytyjskie, jak i niemieckie pola minowe. Mało tego, przez dwa z nich prowadziła trasa "Orła" w rejon patrolu. Jedno nie było znane Brytyjczykom, nie mógł więc wiedzieć o nim kapitan Jan Grudziński, dowódca okrętu podwodnego.

Trzecią przyczyną katastrofy mógł być wypadek. Taki nieszczęśliwy wypadek może wydarzyć się zawsze, nie tylko w czasie wojny, o czym świadczy katastrofa rosyjskiego okrętu "Kursk" – przypominają nam historycy. W ich ocenie, wypadek mógł nastąpić w wyniku wybuchu torpedy, np. USS Scorpion 1968, czy nieprawidłowego manewru zanurzania lub wynurzania okrętu. Na pokładzie "Orła" także dochodziło do awarii, wiemy, że np. 15 kwietnia doszło do awarii odwietrznika, jak podają dostępne dokumenty.

Zdaniem pisarza marynisty, Jerzego Pertka, przeprowadzone do tej pory badania pozwalają na ustalenie daty zatonięcia "Orła" na 25 maja, wskutek wpłynięcia na minę, lub na 29 maja w wyniku ataku niemieckiego bombowca. Do pierwszej wersji skłania się również jeden z najlepszych polskich "podwodników", komandor Bronisław Romanowski.
Zatonięcie "Orła" budzi emocje od lat.

Historycy przypominają, że zagadka "Orła" wydawała się zostać rozwiązana w 1994 roku, kiedy to niektóre polskie dzienniki podały informację o odnalezieniu okrętu przez Norwegów. Niestety, film z oględzin wraku nie potwierdził sensacyjnej wiadomości. Okręt okazał się podobną do "Orła" holenderską jednostką zatopioną w listopadzie 1940 roku. Podobne emocje rozbudziła wiadomość z maja tego roku o prawdopodobnym odnalezieniu "Orła". I tym razem radość z sukcesu okazała się przedwczesna. Kiedy zatem zostanie odkryta tajemnica śmierci bohaterskich marynarzy z ORP „ Orzeł”?

Zginęli wraz z okrętem bohaterscy marynarze ORP „Orzeł”:
- bosman Józef Adamowicz - podchotąży Edmund Brocki - bosman Jan Brzęczka - st. marynarz Franciszek Chojecki - mat Paweł Czopp, - bosman Wiktor Dąbrowski - chorąży mar. Wacław Foterek - st. marynarz Alojzy Gettka - bosman Paweł Giełdoń - mat Paweł Górny - st. marynarz Henryk Grabowski - kmdr ppor. Jan Grudziński - dowódca - st. marynarz Roman Hagno - mat Wacław Halaczek - bosmanmat Wojciech Hetman - st. marynarz Wiesław Jakubowski - mat Stefan Janaszek - st. marynarz Józef Jarmuż - st. marynarz Roman Jasiński - bosman Aleksander Kamecki - porucznik mar. Henryk Kamiński - mat Józef Kapuściński - bosmanmat Jan Kasprzak - marynarz Zbigniew Kawa - st.bosman Hernyk Kotecki - bosman Julian Kozowy - st. marynarz Emil Krystek - st. marynarz Maksymilian Rudolf Kühn - bosmanmat Edmund Leśniak - st. marynarz Kazimierz Mazurkiewicz - st. marynarz Mariusz Mączarski - por. marynarz Marian Tadeusz Mokrski - st. marynarz Zdzisław Mońko - bosman Stanisław Mucha - st. bosman Władysław Narkiewicz - st. marynarz Zygmunt Nowak - bosmanmat Jan Olejnik - st. marynarz Leonard Palowicz - kapitan mar. Andrzej Piasecki - bosmanmat Teofil Piechota - bosman Jan Piegza - bosmanmat Teodor Pokrywka - marynarz Józef Prociuk - bosmanmat Bronisław Prokudowicz - bosmanmat Tomasz Prządka - mat Henryk Rebizant - kapitan mar. Florian Roszak - bosman Stanisław Samotus - bosmanmat Julian Skarbek - porucznik mar. Jerzy Sosnowski - bosmanmat Zygmunt Sosnowski - chorąży mar. Józef Stelmaszyk - bosmanmat Ignacy Świebocki - st. marynarz Jan Szal - bosmanmat Wacław Szubert - bosmanmat Jan Torbus - marynarz Stanisław Uliczny - mat Zdzisław Wilwer - st. marynarz Piotr Jan Zydroń
Członkowie załogi nie uczestniczący w ostatnim rejsie:
- ppor. mar. Stanisław Pierzchlewski - zginął 8 października 1943 roku na polskim niszczycielu ORP Orkan - bosmat Władysław Oczkowski - bosmat Czesław Olesiński - mat Alojzy Grewka - st. mar Antoni Szymczak - bosmat Marek Oldakowski - mat Feliks Przadak - jako jedyny wrócił po wojnie do Polski- Eryk Sopoćko - zginął 8 października 1943 roku na polskim niszczycielu ORP Orkan - mat Jan Krawczyński,

Chwała Bohaterom ! Pamięć o tych co ginęli na morzu za Polskę !

Żródło :
https://dziennikarzobywatelski...

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Tezeusz

18-11-2022 [18:07] - Tezeusz | Link:

Wraku okrętu nie udało się dotąd odnaleźć. Od lat poszukiwaniem okrętu zajmuje się grupa pasjonatów w ramach programu "Santi. Odnaleźć Orła". Znalezienie jednostki jest też celem Narodowego Programu Poszukiwania Wraku Polskiego Okrętu Podwodnego ORP Orzeł.
Z horoskopu ułożonego przez jednego z oficerów wynikało, że kariera okrętu będzie bardzo błyskotliwa, ale krótka. Przepowiednia się sprawdziła - ORP Orzeł stał się chlubą polskiej Marynarki Wojennej.

Obrazek użytkownika Ptr

19-11-2022 [00:43] - Ptr | Link:

Sądzę, że okręty podwodne były ślepą uliczką strategii obronnej IIRP. Niepotrzebne w finalnym starciu. Były obciążeniem dla armii. Kluczowa okazała się jakakolwiek broń przeciwpancerna i przeciwlotnicza. Duża ilość karabinów Ur mogłaby przynajmniej spowolnić blitzkrieg, a może nawet zatrzymać na niektórych odcinkach z możliwością kontruderzeń na zaplecze. Brakowało artylerii. Lotnictwo nie uformowało jakiegoś znaczącego uderzenia. A przecież mieliśmy głębię strategiczną i wywiad.   
Nie widzę tu żadnej legendy. To będzie kolejny dołujący, prawdziwy epizod z historii Polski.
 

Obrazek użytkownika Tezeusz

19-11-2022 [07:13] - Tezeusz | Link:

Faktycznie tak mogą myśleć patrioci ..ale nie Polski. Odsyłam adwersarza do materiałów przedmiotu tam tkwi odpowiedź a głównie w myśleniu i wypowiedziach ludność Polskiej II RP . To zmniejszy śmiech z braku wiedzy w tym historycznej.

Obrazek użytkownika Ptr

19-11-2022 [11:34] - Ptr | Link:

Wszystkie polskie okręty po 1.09.39 zasiliły flotę brytyjską, (która w każdej chwili mogła zawrzeć separatystyczny rozejm z Hitlerem).   Po prostu wycofanie się z walki.  
Wysiłek morski biednego narodu poszedł na marne.
Pod Wizną grupa żołnierzy dysponowała raptem dwoma działami do obrony pozycji na rzece.  To taka ma być ta legenda ? 
Realistycznie zatrzymać Hitlera wymagałoby , aby mieć wyobraźnię.

 

Obrazek użytkownika Tezeusz

19-11-2022 [12:39] - Tezeusz | Link:

 @Ptr - Pseudo historyku
Polska w 1939 toku broniła się dłużej niż potężna Francja kolejna twoja kompromitacja Odsyłam do wiedzy z podstawówki pewno na tych lekcjach nie bywałeś. Nie dziwić że przez 9 lat pobytu na NB spłodziłeś w mękach trzy materiały, jeden na trzy lata tempo imponujące !!!!

Obrazek użytkownika Ptr

19-11-2022 [13:40] - Ptr | Link:

Czy ja napisałem cokolwiek o Francji ? Czy ja piszę wpisy dla kogoś lub za pieniądze ? Czy tu jest jakaś norma do wyrobienia ? 
Jaka kompromitacja , bo nie rozumiem ? Oceaniczny podwodniak za kupę forsy posłał na dno jeden tankowiec na Bałtyku po czym odpłynął do GB. Nawet jeżeli pod Wizną były 4 , a nie 2 działa , to nie zmienia faktu , że nie było czym się bronić na lądzie. Bohater Raginis wyznał przed bitwą ,że przyjdzie mu zginąć, bo realistycznie oceniał sytuację.  
Stawiam tezę ,że nie można budować legendy na historii , która tą legendą raczej nie była.
Legendą były Westerplatte, może Mokra, 303, Monte Cassino.
Mój umysł nie jest zabetonowany prawomyślnością polityczną. Politycy prawicy nie mogą sobie pozwolić na dywagacje.
To może dobrze , tak ich rola. 

Obrazek użytkownika Tezeusz

19-11-2022 [14:54] - Tezeusz | Link:

@Ptr
Zachęcam do czytania materiałów IPN no może nawet Jerzego Peterka " Wielkie Dni Małej Floty", " Dzieje ORP Orzeł "- "Habent sua fata libelli" ta maksyma Terentianusa Maurusa doskonale pasuje do tej książki.To już jedenaste wydanie z 1990 r. To pierwsze - z 1946 r. było pierwszą próbą całościowego ujęcia dziejów Polskiej Marynarki Wojennej w latach II wojny światowej. Od obrony Westerplatte i Helu, poprzez udział polskich okrętów wojennych w bitwie o Atlantyk, inwazje w Afryce, Włoszech i Francji aż po kapitulację hitlerowskich Niemiec. Ogromna popularność pierwszych wydań, sprawiła że autor opracowywał nowe rozdziały, które dodawano w kolejnych edycjach. Książka "puchła" ale zawierała coraz więcej informacji już nie tylko o walce na morzach i oceanach ale także m.in. o losach polskich okrętów rzecznych czy walkach batalionu morskiego w bitwie pod Kockiem. Autor zgromadził tak wiele materiału, że powstała z niego nowa publikacja „Mała flota wielka duchem” stanowiąca niejako kontynuację „Wielkich dni małej floty”. 

Polecam także "Okręt podwodny ORP Orzeł " z 2017 Autor:Borowiak Mariusz

Warto sie uczyć a nie ośmieszać lub prezentować agitki prosto z PZPR i Moskwy no może powiesz że Katyń to zbrodnia niemeic ! Wstyd pseudo historyku.
"Mój umysł nie jest zabetonowany prawomyślnością polityczną"  twój umysł przede wszystkim nie jest zabetonowany wiedzą.... raczej niewiedzą.

Obrazek użytkownika Ptr

19-11-2022 [16:50] - Ptr | Link:

Nie ma Pan żadnych argumentów.Nie odnosi się do moich tez. W ogóle nie rozumie co chcę powiedzieć.   (Rozumiem,że świętość pamięci ojczyzny blokuje krytycyzm.) 
Tylko próbuje obrazić.
To Pan tu jest gówniarzem tak naprawdę.

Obrazek użytkownika Tezeusz

19-11-2022 [17:23] - Tezeusz | Link:

@,Ptr
Brak wiedzy  i argumentów zastępujesz chamstwem to normalne dla komunisty trolla.Nie pasuje nie władz na mego bloga gówniarzu rus.
To tyle i aż tyle..

Obrazek użytkownika admin

19-11-2022 [09:19] - admin | Link:

Film zapowiada się ciekawie. Dorzuciłem świeżynkę :)

Obrazek użytkownika sake3

19-11-2022 [10:10] - sake3 | Link:

Oby nie było równie ,,ciekawie'' jak w filmie o Westerplatte.