Wśród niezliczonych publikacji na temat mechaniki kwantowej niewiele jest takich, które zmierzałyby prosto do sedna problemu, czyli pokazania gdzie leży trudność w zrozumieniu tej teorii, a bardziej precyzyjnie mówiąc, gdzie leży trudność w zrozumieniu opisu świata fizycznego stworzonego na gruncie tej teorii. Wiemy , że pojawił się szereg interpretacji , które miałyby wyjaśnić , co ta teoria mówi o rzeczywistości fizycznej i najlepiej , aby mówiła to językiem pojęć w ogóle możliwych do zrozumienia oraz w oparciu o znaną nam logikę, która jak się wydaje jest intuicyjna. W każdym razie ewentualne interpretacje powinny być uproszczone do poziomu takiej podstawowej logiki.
Mam chęć pominąć tutaj wszystkie wypowiedzi wszystkich fizyków od 100 lat myślących i wypowiadających się o MK jak również ich dialogi oraz fakty historyczne. Chodzi o pewne podsumowanie dla zwykłych ludzi : O co chodzi z MK ?
Czy chodzi o bilokację , teleportację, czy przejście do informatycznej „nadprzestrzeni” ?
Od stulecia chodzi o jeden fundamentalny problem:
Coś co obserwujemy jako zlokalizowana cząstka po uwolnieniu od obserwujących przyrządów pomiarowych przechodzi w stan opisany jej funkcją falową i rozpływa się w przestrzeni. Przestaje być obiektem lokalnym, takim jak wyobrażamy sobie ,że wszystkie obiekty materiale w przyrodzie są.
W tym stanie penetruje przestrzeń, może ponownie nakładać się na swoje fragmenty odbite od napotkanych powierzchni, przechodzić przez szczeliny, nie tylko dwie , ale przez cały płot na raz. Funkcja falowa może wypełnić tzw. fizyczne pudło i tak drgać w nim w trudny lub łatwiejszy do matematycznego opisu sposób.
Funkcja falowa dokładnie opisuje to rozpłynięcie się cząstki w przestrzeni i czasie, czyli można to zachowanie się teoretycznie obliczyć , mówi się, w sposób deterministyczny. Dodatkową trudność stanowi to ,że Funkcja Falowa przyjmuje w czasie i przestrzeni wartości zespolone. A więc nie opisujące czegoś realnego, realnych wielkości fizycznych. Właściwie nie wiadomo co to jest.
Wartości FF w różnych obszarach przestrzeni podniesione do kwadratu co do modułu określają nam prawdopodobieństwo ( gęstość prawdopodobieństwa) ,ze dana cząstka może zostać ponownie znaleziona w tym określonym obszarze.
Problem w tym , że cząstka pojawi się - zostanie zarejestrowana w miejscu NICZYM NIE OKREŚLONYM.
To tak jakby nieobserwowana cząstka z definicji wpadała do ruletki i na końcu wychodzi wynik. Idealnie losowy wg. przewidywań kwadratu FF, ale losowy. Interpretacja Kopenhaska nazywa to kolapsem Funkcji Falowej. Pomimo koherencji czy dekoherencji cząstka ma niezerowe prawdopodobieństwo pojawienia się w dowolnym miejscu.
No i tutaj jest trudność tego rodzaju ,że rozmyta na dowolnie wielką odległość cząstka pojawia się w jednym miejscu , a wszystkie potencjalne inne miejsca jej odnalezienia się dowiadują się o tym natychmiast w tym sensie , że FF nie może się pomylić i skolapsować w dwóch miejscach naraz.
FF , która jest opisana lokalnie ewoluującym równaniem różniczkowym nagle znika , a gdzieś w jednym jedynym pojawia się efekt oddziaływania np. z matrycą światłoczułą.
Czyli coś co nam się rozpłynęło pojawia się gdzie chce, a wszystkie jej odległe gałęzie zostają bezczasowo skasowane. MK udowadnia nielokalność , by potem stwierdzić ,że lokalność została przywrócona w sposób natychmiastowy dla całego obszaru fali.
Splątanie kwantowe
W bardziej skomplikowanym przypadku dwie cząstki mające splecione FF „rozpływają „
się w przeciwnych kierunkach i w momencie pomiaru jednej z nich zauważmy , że przez wspólną FF druga cząstka jest natychmiastowo „informowana” , że pierwsza przyjęła pewne realne parametry istnienia zmierzone przyrządem pomiarowym. Mechanika Kwantowa udowadnia, że druga cząstka jest w sposób natychmiastowy , na odległość skorelowana z pierwszą.
Ale nie oznacza to przesyłania informacji w naszym świecie.
Może to oznaczać sytuację , że mamy dwie ruletki. Jeżeli na jednej wypada białe to, na drugim np. nie wypada białe, albo bardziej prawdopodobne jest , że nie wypadnie białe. Kulki są wrzucane z jednego punku, ale stan każdej z ruletek jest dowolnie odmienny na starcie. Nie są skoordynowane.
Czyli jest to taki częściowy , zespolony kolaps, co ani praktycznie , ani teoretycznie nie ma prawa się wydarzyć gdybyśmy próbowali symulować to w realnym świecie. A właśnie takie związki zachodzą.
Nagroda Nobla z fizyki w 2022 została przyznana za przeprowadzenie doświadczeń ( w zasadzie pół wieku temu ) udowadniających ,że istnieje tajemniczy związek pomiędzy dwoma kolapsującymi cząstkami jakiego nie da się zasymulować komputerowo, ani nie powinien zachodzić pomiędzy dwoma realnymi obiektami fizycznymi.
I w sumie o to chodzi w Mechanice Kwantowej.
Do całości można dorzucić bardzo specyficzną naturę Funkcji Falowej, która zbiera informację z całej przestrzeni , którą przemierza.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 18035
Wynik po kolapsie dwóch splątanych cząstek jest rzeczywisty po pomiarze np. spinu po obu stronach i statystycznie niezamazany. Ale nie o to chodzi. To nie umożliwia nam przesłania informacji szybciej niż c. Takiego urządzenia, aby głos docierał na Księżyc w 0.1 zamiast 1,2 s nie ma.
Mówiąc o losowych wynikach nie mam na myśli stanu FF. Jak Pan dobrze poszpera to Pan dojdzie do tego. Ale to może zabrać kilka tygodni. Najlepiej samemu , bo z komentarza Pan nie uwierzy.
I wy panowie dyskutanci. Widać jak mocno angażujecie się twórczo i emocjonalnie. Lecz czy cały czas macie z tyłu głowy, że to wszystko o czym się spieracie, to modele i interpretacje?
A to już nie jest czysta nauka ze swoimi regułami. To jest nawet bliższe filozofii.
Równanie Szredingera wiąże parametry przestrzenne z parametrami czasowymi. Po lewej są parametry przestrzenne, po prawej czasowe. Tyle że natura nie wie co to czas, czy przestrzeń. Natura nie rozwiązuje równań, to człowiek komplikuje sobie sprawy poszukując rozwiązań tego równania dla prostych przypadków. :-)
Szare sekrety dla mnie pozostaw
Tysiące twarzy, setki miraży
To człowiek tworzy metamorfozy
Otóż to, od człowieka, czyli obserwatora wiele zależy, poniżej piosenka Kory o kwantowych zjawiskach :
Miraż tworzenia, złuda istnienia
Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna
Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie
Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie
Myśl dosięga krańców wszechświata. Nie trzeba materialnie się teleportować do gwiazdy Proxima Centauri. Teleskop Webba, na pewno odkryje wiele tajemnic niedostępnych ludzkiemu oku. Teleportacja jest możliwa, takie eksperymenty przeprowadzał inż. Ossowiecki mieszkając już w Warszawie i nie jest to żart :-)
Pożyjemy, zobaczymy. Z astronomii lubię kosmiczną muzykę Pink Floyd np. Astronomy Domine, albo Saucerful of Secrets itp. Ale współczesne granie Rogera Watersa nie za bardzo trawię, na przykład The Wall uważam za kompletnie nieudany artystycznie album, choć zdobył wiele nagród, to za bardzo osobisty album Watersa. No i ten jego "pacyfizm", czyli klękanie przed silnymi agresorami i pacyfikowanie słabszych, którzy się bronią przed agresją :-)
jako, że głównie zajmuję się umysłem i generalnie kognitywistyką, byłem zafascynowany hipotezą Penrose'a, że powstawanie myśli to właśnie kolaps FF. To pierwsze takie zejście na niższe piętro neurofizjologii, gdzie już nie przyjmuje się powszechnie, że "myślenie" to reakcje elektro - chemiczne.
wszystko o czym się spieracie, to modele i interpretacje?
Jest w Mechanice Kwantowej duży margines interpretacji.To prawda. To naprawdę wychodzi poza naukowy rozsądek. Na przykład, aby uratować determinizm wierzą w wieloświaty. Najweselej ,gdy znany fizyk Sean Carroll powiedział ,że możliwe jest połączenie pomiędzy wszechświatami -chyba nazwane "many world phone". Zastanawiam się, czy musi być stacjonarny.
Natomiast w MK są wyniki doświadczeń, równania. I w zasadzie to jest konkret. Jest taka najbardziej konkretna interpretacja Kopenhaska. Ale jeszcze nie ma ostatecznej interpretacji.
Zachowując rozsądek to jest nauka. I ja wiem o co mi chodzi, gdy mówię ,że chyba nikomu nieudało się przesłać informacji szybciej od c. Tak samo wiemy ,że sprawdzano jak szybko pojawia się korelacja wyników dwóch splatanych cząstek i pojawia się natychmiast.
Jeżeli chcemy zestawić układ pomiarowy tak, aby przesłać informację szybciej od c pojawiają się problemy z wynikami. Powiedzmy ,że ustawimy układ jak do Quantum Eraser'a, z kryształem dzielącym fotony BBO. Można zobaczyć to na PBS space time. Lokalnie rejestrujemy interferencję na matrycy podłączonej do komputera,a dolne raię umieszczamy na Marsie. Jeżeli stan czujników,które będą na Marsie wpłynie w jakikolwiek sposób na nasz zapis na matrycy , tak ,żebędziemy mogli to zinterpretować jako sygnał to nasze splątanie kantoweprześle z Marsa bit informacji szybciej niż światło.
Ale niestety nasze wyniki na matrycy będą losowe ale też będzie można post faktum swierdzić ,że były cały czas skorelowane z tym co na Marsie.
Wiem,to trudne do zrozumienia.
Ale nie interpretacja tylko konkret.
Na co Pan napisał : Ależ oczywiście, że przenosi! "Rozplątanie" kwantowe jest NATYCHMIASTOWE, choćby na drugim końcu galaktyki czy jeszcze dalej.
Odniósł się Pan bezpośrdnio do mojego zdania oznaczającego niepokój Einsteina,że Teoria względności może być naruszona. Oni do końca tego też wowczas nie rozumieli.
W sumie nadal zalecam zapoznanie się z tematem , także w zakresie otrzymywania przypadkowych wyników , gdy miałoby dochodzić do przeniesienia infomacji od osoby A do B szybciej od c.
Ja tylko rozumiem ,że wyskoczył Pan nagle bez zrozumienia o co chodzi i nie jest Pan dla mnie partnerem do rozmowy w sensie naukowym. A poziomem politycznych dysput jakby nie jestem zainteresowany.
Z całym szacunkiem. NB to nie jest blog naukowy. "Naukowe" dysputy, niezrozumiałe dla pospólstwa, to gdzie indziej.
PS. Ponoć Einstein twierdził, że jak ktoś nie potrafi prosto wyłożyć danej kwestii to oznacza, że jej nie rozumie.
A zapewniam ,że potrafię w prostych słowach wytłumaczyć problem przesyłu informacji.
Problemem jest ,że nikt nie rozumie dlaczego tak się dzieje. Ale wiem/wiemy co się dzieje , jak to jest udokumentowane, i czego można się spodziewać w poszczególnych sytuacjach.
To teoretyczne dywagacje, nie mające praktycznych rozwiązań. Praktyka jest inna :
https://pl.wikipedia.org…
Transmisja lub teletransmisja – proces przesyłania dowolnej wiadomości, lub ogólnie danych, między nadawcą (nadajnikiem) a odbiorcą (odbiornikiem) zapisanej określonym, zrozumiałym dla obu stron kodem i po określonej drodze. W celu przeprowadzenia transmisji mogą być wykorzystane media transmisyjne przewodowe lub bezprzewodowe. Teletransmisja to również nazwa działu telekomunikacji zajmującego się przesyłaniem sygnałów drogą przewodową.
Obecnie to żaden problem. Kluczowe są prace Shannona.