Robota na dnie

 

Mój poprzedni felieton wzbudził pewne zainteresowanie. Rzeczywiście – wiedza o jednostkach offshore, statkach niedużych, ale tak wyposażonych w technikę, że jeden taki bywa droższy niż pięć oceanicznych kontenerowców.
A na burcie nie mamy zwyczajowej dzisiaj 13 – 17 osobowej załogi, tylko zespół naprawdę wysokopłatnych specjalistów w ilości od 50 nawet do 100 gości. Jak wysokopłatnych? Paru tych z Teksasu, albo Szwajcarii ma roczne dochody przekraczające 1 milion dolarów USA. Nudziarze. Cały czas gadają wyłącznie w co inwestować.
Nie opowiadam tego by tutaj szokować, albo się nadymać – nie, nie. Takie właśnie są zawody i prace na świecie, gdzie jest się na innym piętrze, albo szczeblu drabiny. Zresztą nie byłem jedynym Polakiem. A co ciekawe, inni rodacy to zazwyczaj inżynierowie po krakowskiej AGH – geolodzy i spece od przeróżnych złóż.

 

Do licha, miałem opowiedzieć o pracy na dnie morza, a nie epatować skarbami ukrytymi pod ziemią na morzach i oceanach. Lecz i to i to, to offshore (dużo tych to) więc czasem mi się miesza. A dodam jeszcze, że w tej chwili w branży tej jest bum i szaleństwo co do niedużych łodzi do montażu i obsługi farm wiatrowych na wodzie.

Skoncentruję się na Morzu Północnym, bo ten obszar znam najlepiej – pracowałem tu kilkanaście lat. Drugi, podobnie zagospodarowany teren, Zatokę Meksykańską tylko liznąłem; Brazylii unikałem z powodu totalnego bałaganu tam panującego; a gdy wreszcie mój pracodawca wycofał się z północy i zdecydował zarabiać wzdłuż Afryki Zachodniej, od Nigerii po Angolę, to uświadomiłem sobie, że na tropiki i codzienne dawki antymalarycznej trucizny, jestem za stary i pożegnałem się z przyjaciółmi.

Od roku 2000 zaliczyłem dwa statki pracujące na dnie morza. Trzecią propozycję odrzuciłem. Miała być to klasyczna stacja nurków, a mnie proponowano szefostwo systemu nurkowego, w tym nadzór nad komorą hiperbaryczną. Nurkowie pracujący w głębinach i oddychający nie czystym powietrzem, tylko paskudnymi mieszankami, po wyjściu na powierzchnię, by zregenerować układ krążenia i oddechowy, muszą średnio 2 tygodnie przebywać w takiej szczelnej puszce, wielkości dwóch rozdętych kontenerów 40-stopowych.
Nie przyjąłem propozycji. Ani wiedzy nie miałem dostatecznej, ani nie mogłem zaakceptować tak wielkiej odpowiedzialności.

Tak więc pozostały dwa statki do dennych robót, na których pracowałem: -jeden zajmował się podmorskimi kablami światłowodowymi, a drugi rurociągami.

Cechą charakterystyczną konstrukcji takich właśnie pływających baz roboczych, jest tak zwany Moon Pool – księżycowy basen.
W hangarze, tuż za nadbudówką, jest spory obszar dna kadłuba, który daje się otwierać, jest chroniony przed falami i wiatrem, a precyzyjne dźwigi pozwalają opuszczać na dół i podnosić do góry przeróżne urządzenia. Dzisiaj głównie technikę, a kiedyś przede wszystkim ludzi. Nurków.

Najważniejszymi urządzeniami opuszczanymi na dno, albo tylko w strefę pelagiczną (część toni nad dnem) są ROV, Remote Operated Vehicle – podwodne roboty. Ciągle jeszcze w większości są to zdalne automaty, połączone grubym kablem ze statkiem, który zapewnia zasilanie silnikom napędzającym roboczą hydraulikę i oczywiście część przewodów komunikacyjnych sterujących ruchem i czynnościami podwodnego robota. Operator sobie siedzi w hali operacyjnej na pokładzie, gapi się w duże ekrany, bo ROV jest wyposażone również w ruchome kamery i oświetlenie i zgodnie z planem steruje joystickiem i przyciskami urządzeniem.
Często opuszcza się na dół dwa trzy roboty, by, albo wspólnie prowadziły prace, albo każdy robił coś innego.
Jest już cała gama specjalistycznych robotów: - na przykład poszukiwawcze – detektory metali (tych ferro, jak i niemagnetycznych), wykrywające zakopane kable, itp. Albo taki trenczer – kopie na dnie rów, a potem go ładnie zasypuje.
Era klasycznych ROV powoli się kończy, jak AI (sztuczna inteligencja) podbija świat i nowe roboty, nazywane AUV – Autonomus Underwater Vehicels – autonomiczne podwodne pojazdy zaczynają wypierać stare. Media sobie wynalazły nazwę – podwodne drony. Niech im będzie.

Jeden nasz śmieszny mądrala, o potężnej wiedzy Wikipedii i Google, co to zastanawiał się (po prawdzie z innymi ciekawskimi) jak się komunikować z takimi autonomicznymi podwodnymi automatami, bo przecież woda nie przepuszcza fal radiowych.
O rany! Przecież człowiek swobodnie komunikuje się pod wodą od dobrych 100 lat, a wieloryby i delfiny używają tego od samego początku, jak stały się takie mądre.
Ja miałem wiele urządzeń, które przesyłały podwodne informacje, oraz zwrotnie odbierały sygnały. Robi się to jak w głośniku i mikrofonie – falą akustyczną. Woda jest fantastycznym przewodnikiem dźwięków, w tym również ultradźwięków (powyżej 30 kHz z grubsza), a walenie rozmawiają ze sobą w odległościach powyżej 1000 mil morskich.
Pierwszy sonar niemieckiej firmy ELAC, którego kabel musiałem nieustannie naprawiać, wyszukiwał i określał wielkość ławic ryb. Pięknie to było wówczas widać na klasycznym papierowym rejestratorze. To był rok 1976. Teraz najczęściej komunikowałem się z podwodnymi urządzeniami systemem HiPAP – High Precision Acustic Positioning – akustyczny, system pozycjonowania o wysokiej precyzji. Dziecko norweskiej firmy, która najbardziej się tajniaczy na świecie - KONGSBERG. Uczestniczyłem tam przez lata w czterech poważnych i poufnych szkoleniach i kilku konferencjach. Wrażenie niesamowite.

No dobra... Zbudowałem sobie chyba swoje credibility na tyle, by żaden czytelnik nie posądzał, że to kolejny koleś z wiedzą wikipedyczno – fantastyczną. Paru takich, co to w dzieciństwie chcieli być kowbojami, a później jednym z Bitelsów i nadal marząc snują się po sieci, aspirując do poziomu rzeczoznawcy.

Zajmijmy się tymi nieszczęsnymi, podziurawionymi North Streamami. Pisałem tuż po eksplozjach, że pewnie użyto kilkadziesiąt kg TNT, a tu ekspert wojsk amerykańskich oświadczył, że użyto kilkaset kilogramów tego materiału wybuchowego.
Zobaczymy... Spodziewam się potężnej awantury, bo ruskie nie będą chciały dopuścić nikogo z zagranicy, lecz zarówno Dania i Szwecja, na których w strefie gospodarczej przebiegają te rurociągi, mają niepodważalne prawo wiedzieć, co się dzieje na dnie ich wód, a są na dodatek członkami NATO, więc to oni chcą dokonać międzynarodowej inspekcji. Chyba będzie ostro.

Snuły się po tych eksplozjach uwagi w sieciach, często ludzi tak bezmyślnych i ogłupionych, jak ten poseł (bodajże Zalewski z Polska2050), że teraz już całe Morze Północne – akwen o chyba największym na świecie nasyceniu potężnych konstrukcji nawodnych i podwodnych, a teraz jeszcze z tymi wiatrakami – napowietrznych, dla tych wystraszonych internautów i gawiedzi, jawi się jak, w amerykańskim idiomie – sitting duck ( siedząca kaczka – łatwy cel. Myśliwym nie wolno do nich strzelać).
Pierwsze – zadajcie sobie, proszę, trud i zerknijcie na dobrą mapę Morza Północnego, z istniejącymi tam konstrukcjami platform wydobywczych, baz i pajęczyny rurociągów z ropą naftową i z naturalnym gazem. Ujrzycie co to za labirynt.
Gdy odszukacie też mapę z leżącymi na dnie kablami, zarówno energetycznymi, jak i telekomunikacyjnymi, to zobaczycie znacznie mniej. Newralgiczne połączenia są utajnione i dobrze ukryte. I nie leżą sobie ot, tak na dnie, tylko są zakopane i przywalone kamieniami i głazami. Przez właśnie takie specjalistyczne ROV, zwane trenczerami. A trencze to po naszemu okopy – rowy w glebie, albo piasku.

W tej całej gmatwaninie rurociągów podwodnych, najbardziej nas interesuje i biegnie najmocniej na wschodzie morza, gazociąg Europipe II, a to dlatego, że właśnie do niego jest przyłączona nasza Baltic Pipe. Mówimy "nasza' lecz po prawdzie właścicielami są dwie firmy: polska GAZ-SYSTEM i duńska Energinet. Europipe II to potężna rura o ponad metrowej średnicy.
Ja pracowałem właśnie przy podłączeniu nowej rury do starej i dużej, poprzez zrobienie takiej wcinki i dospawaniu nowej gałęzi do rurociągu.

Nasze zadanie oszacowane na jeden miesiąc polegało na zdjęciu wszystkich zewnętrznych, ochronnych warstw rurociągu, aż do gołego metalu na długości około 100 metrów, inspekcja, a na koniec posprzątaniu po sobie.
Wykonaliśmy robotę na czas i wróciłem do Gdyni na słuszny odpoczynek. Dodam, że prace były w reżimie 24h/7d, a wszyscy mieli wachty w systemie 12/12h.
To był rok 2016, więc raczej nie było to przyłącze do Baltic Pipe. Choć kto wie... W tej branży wszyscy strasznie się tajniaczą.

Myśli sobie prosty człowiek z zacięciem do aktów terroryzmu, sabotaży, prowokacji i dywersji – tyle tego badziewia na Morzu Północnym, że nie ma problemu, by coś wysadzić lub zdemolować. Aha! Już to widzę.
Systemy ochrony, specjalne procedury i nieustanny nadzór, nie pozwala się żadnym bolszewikom, czy nawet chłystkom z Greenpeace, zbliżać się do jakichkolwiek instalacji.
I naprawdę, to jest bezwzględnie egzekwowane. A o rzut kamieniem mamy dookoła siły specjalne – brytyjskie, norweskie, duńskie, niemieckie, holenderskie, belgijskie i francuskie. Czyli niemal całe NATO. System AIS, każdy, który chce tam pływać nawet kajakiem musi mieć zainstalowany i aktywny. A tam grzecznie się przedstawiać: Cześć! Jestem Mały Grzesio, potulna owieczka płynąca sobie z Pacanowa do Wólki Cuchnącej. Jadę się wykąpać. Przewożę tylko siebie, fasolkę bretońską i Colę bez cukru. Mogę?
Strażnicy spojrzeli i dwugłosem odrzekli: - Spier**laj!

Na Bałtyku takiej ochrony nie ma. Tu jeszcze nie urodziły się setki miliardów dolarów czy euro. Lecz i tutaj, nawet jak od razu straże nie widzą się, co się dzieje, to czujniki rejestrują nieustannie. Poza tym, jestem przekonany, że po tym incydencie natowcy wielokrotnie wzmocnią ochronę akwenu.
Tylko, że teraz najbardziej do mnie przemawia hipoteza, że ruskie ze swoimi umysłami opanowanymi przez paranoję, od razu przy instalacji gazociągów, na wsjakij słuczaj, zamontowali tu i tam ładunki wybuchowe, by sobie czekały na odpowiedni moment. No i taki nadszedł.

Ruscy i Kreml są pomysłowi. Wybuch był ostrzeżeniem i dalszym upokorzeniem Niemiec. Będą ponownie chcieli uderzyć gdzieś poza Ukrainą, to wymyślą coś nowego.
Ciekawe jest też to, że amerykański intel już jakiś czas temu ostrzegał szkopów o możliwości ataku na instalację NS 1 i 2. Lecz oni ciągle wierzą, że Putin odwzajemnia nadal ich miłość.
No cóż...

.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

01-10-2022 [14:47] - u2 | Link:

Newralgiczne połączenia są utajnione i dobrze ukryte.

Stąd prosty wniosek, że zamachu na NS 1 i 2 dokonał ktoś kto doskonale wiedział, gdzie leżą te ruhry.

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

01-10-2022 [17:17] - Kazimierz Kozio... | Link:

polożenie rur i kabli podmorskich to nie jest żadna wiedza dla wtajemniczonych, jest naniesione na każdej mapie morskiej a mapy są dostępne dla każdego za grosze

Obrazek użytkownika jazgdyni

01-10-2022 [18:53] - jazgdyni | Link:

Co pan nie powie?
Są rzeczy jawne i są niejawne. Większość niekomercyjnych światłowodów nie jest upubliczniona drogi panie. Pan jeszcze na papierowych mapach pracuje? Nie ma pan wpiętych do ARPA? To proszę sobie tam popatrzeć na ostatnie aktualizacje.

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

02-10-2022 [15:15] - Kazimierz Kozio... | Link:

co ma arpa do wiatraka. cos pan slyszał piate przez dziesiąte i epatuje naiwnych terminami o których nie ma pojęcia. nośnik na którym są naniesione struktury morskie nie ma znaczenia może to być mapa wydrukowana na papierze toaletowym albo plik wgrany w smartfonie szpiona

Obrazek użytkownika jazgdyni

02-10-2022 [19:31] - jazgdyni | Link:

Panie żeglarzu szuwarowy.

Może zegarem i sekstansem dobrze pan się posługiwał i zna pan gwiazdy, ale o zinegrowanym mostku (Integrated Bridge) to już chyba nie wie pan nic. Może zaliczył pan u greka jakieś tankowce, lub kontenerowce - i to wszystko.

Systemy nawigacji są zintegrowane i nadzorowane przez dedykowane komputery. Nie będę tu uczył, ale i żyroskopy (heading) i GPSy, oraz radary wyposażone właśnie w ARPA (Automatic Radar Plotting Aid), a na dodatek satelitą aktualizujące się stale mapy cyfrowe, pozwalają się nie tylko zorientować we własnej dynamice, ale także zidentyfikować o ocenić wszystkie jednostki wokół (AIS - Automatic Identyfication System). No i oczywiście obiekty stacjonarne i linie brzegowe. No i niech pan również marynarz powie, jaką ma pan informacje o podwodnych rurociągach i kablach. Chętnie posłucham.

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

02-10-2022 [15:15] - Kazimierz Kozio... | Link:

co ma arpa do wiatraka. cos pan slyszał piate przez dziesiąte i epatuje naiwnych terminami o których nie ma pojęcia. nośnik na którym są naniesione struktury morskie nie ma znaczenia może to być mapa wydrukowana na papierze toaletowym albo plik wgrany w smartfonie szpiona

Obrazek użytkownika Jabe

01-10-2022 [15:03] - Jabe | Link:

Skąd pomysł, że nadszedł odpowiedni moment, by niszczyć własne instalacje? Paranoja? Owszem – Autora!

Amerykański „intel”, powiada Pan, ostrzegał.

Obrazek użytkownika u2

01-10-2022 [16:22] - u2 | Link:

odpowiedni moment, by niszczyć własne instalacje?

Kiedy spadną bombki atomowe, bedzie już za późno. Dlatego "odpowiedni" :-)

PS. Żałożę się, że ruhra to nie ruska myśl technologiczna, więc ruskim cudzego nie szkoda.

Obrazek użytkownika Jabe

01-10-2022 [18:14] - Jabe | Link:

To nie ma sensu.

Obrazek użytkownika jazgdyni

01-10-2022 [18:55] - jazgdyni | Link:

Zaczynasz nam Jabe odjeżdżać. Tylko od jednego człowieka zależy, kiedy jest właściwy moment. Przecież wiesz. Nie błaznuj, bo padniesz przed dziewiątą.

Obrazek użytkownika Jabe

01-10-2022 [19:25] - Jabe | Link:

Krzty uzasadnienia dla tej teorii...

Obrazek użytkownika tricolour

01-10-2022 [15:10] - tricolour | Link:

@jzg

Bardzo mi miło, że w każdym elaboracie odwołujesz się do tego, co piszę. Prawidłowo - już tyle razy się skompromitowałeś, co musiałem prostować, że reagujesz w końcu odpowiedzialnie - myślisz zanim napiszesz. Czyli da się i w sumie gratuluję.

Gwoli ścisłości dodam, że nie zastanawiałem się, jak  komunikować się pod wodą (nie mijaj się z prawdą, bo zaraz i tak to wyprostuję) tylko objaśniłem kolegom, że woda morska w olbrzymiej ilości jest wręcz idealnym przewodnikiem, na skutek czego fale elektromagnetyczne nie wnikają wgłąb na użyteczne głębokości.

I po trzecie: ty jesteś naprawiaczem, ja konstruktorem. Ty plywasz na pożyczonych kajakach, ja na tym, co najpierw zaprojektowałem komputerowo, a potem wykonałem tymi oto łapkami. To jest świat dla ciebie tak nieosiągalny jak drzewo, na które już nigdy nie wejdziesz.

Miłego weekendu.

Obrazek użytkownika u2

01-10-2022 [15:16] - u2 | Link:

ja konstruktorem

Pochwal się co takiego zaprojektowałeś, inaczej znowu ściemniasz :-)

Obrazek użytkownika tricolour

01-10-2022 [16:36] - tricolour | Link:

@u2

Przecież nie uwierzysz, zaraz powiesz, że z shutterstocka wzięte albo skąd inąd.

Zrobimy tak: płaszczyzna wręg to XY czyli oś Z idzie wzdłuż pokladu. Poprosisz mnie o rzut lub przekrój z dowolnej perspektywy lub ortogonalnie albo z dowolnego kąta, który sobie wybierzesz i bez perspektywy. Jak chcesz. Potem wskażesz dowolny element, który przedstawię jako sketch; niektóre nie są zamknięte więc będzie widoczna jakąś liczba stopni swobody. Możesz poprosić o zmianę tej liczby do wskazanej przez ciebie wartości, co pewnie da ci przekonanie, że nie są to zdjęcia stockowe.

Zgoda? Świetnie. Ale zanim ja wykonam taką drobną i przyjemną pracę, to najpierw ty - dla zachęty i by było sprawiedliwie - pokażesz swoje. Na podobnej zasadzie.

Ja się nie migam, ale i nie wyrywam ponieważ pierwsi mają być ostatnimi.

Obrazek użytkownika u2

01-10-2022 [17:28] - u2 | Link:

Przecież nie uwierzysz

Migasz się. Jak projektujesz tak jak na NB, to nie może być Costa Concordia, ani atomowa łódź podwodna. Zakładam, że projektujesz swoje urojenia :-)

Obrazek użytkownika tricolour

01-10-2022 [17:40] - tricolour | Link:

@u2

Wymiękłeś. 

Mógłbyś szafkę kuchenną pokazać, którą wystrugałeś na prośbę żony. Mógłbyś gdybyś wystrugał... Albo swetr na drutach zrobiony, gdybyś zrobił. Nic? Zero? To nienormalność.

Ze dwa lata temu napisałem, by założyć wątek, na którym można się czymś pochwalić, jeśli ma się czym. Zainteresowanie było doslownie zerowe więc pierwszą łopatę pod fabrykę samochodów elektrycznych zaprojektuje Niemiec.

To są proste sprawy.
 

Obrazek użytkownika jazgdyni

01-10-2022 [18:59] - jazgdyni | Link:

@u2

Stary, daj się chłopcu pochwalić. Pewnie miał ciężkie dzieciństwo i nieznośnych rodziców. Więc teraz chce zaimponować. Czym sie da. To nieszczęśnik ciągle niedoceniony.

Obrazek użytkownika Tomaszek

01-10-2022 [22:03] - Tomaszek | Link:

JzG
To nie wiesz  że on to nawat kutasa ma największego ?

Obrazek użytkownika u2

01-10-2022 [23:00] - u2 | Link:

daj się chłopcu pochwalić

Tyle, że najwyraźniej nie ma czym :-)

Obrazek użytkownika juur

01-10-2022 [20:35] - juur | Link:

"..fale elektromagnetyczne nie wnikają wgłąb na użyteczne głębokości." przyjmuje się, roboczo, że wnikają na pół długości fali. Od dziesięcioleci działają na świecie trzy stacje nadające na ultra niskich częstotliwościach do kontaktu z okrętami podwodnymi z tym że tylko w jedną stronę, transmisja skierowana jest do okrętów. Dysponentami tych stacji są USA, Australia i Rosja. Nie ma takiego miejsca na ziemi gdzie te sygnały nie docierają. W przypadku rurociągów nie ma to zastosowania. Każdy rurociąg, pomijając systemy telemetryczne zintegrowane z rurociągiem, sam w sobie jest doskonałym, lepszym od wody,  przewodnikiem ultradźwięków czy fali elektromagnetycznej.  Akademicki przykład jak w wodzie rozchodzą się ultradźwięki to spalenie pod wodą bezpiecznika u wybrzeży Stanów Zjednoczonych może być wykryte u wybrzeży Australii. Trzeba pamiętać, że akty sabotażu nie pozostawiają śladów sprawców, chyba, że ślady te mają zostać wykryte.

Obrazek użytkownika Tomaszek

01-10-2022 [21:00] - Tomaszek | Link:

Jajca se robisz konstruktorze . Pewnie klimę do samochodu skonstruowałeś na przyczepie . Bo przy twoim poziomie wiedzy większa miniaturyzacja to tylko mniejsza przyczepa . Zimnym wiatrem se dupę schłodzisz od tyłu i jeszcze wiatraczek napędzisz co ci prądu trochę da . Ostatnio radziłem trenować bąki w wannie i pokazać swoim mocodawcom . Czyżbym sie pomylił z tym kto to ? Ruskim to fajnie wyszło . Czyżbyś sprzedał patent ? 

Obrazek użytkownika tricolour

02-10-2022 [08:55] - tricolour | Link:

Hehehe...

No i co stare dziady? Dwie lewe ręce, jeden większy neptyk od drugiego. Tomaszek, pokaż ten czerwony samochód pajacowi, który piec poniemiecki zaprogramował (jaki dumny był) ale nad ranem lata do kominka. Full wypas engineering made im poland.

Na spacer niech was ktoś wyprowadzi tylko płotów się trzymajcie.

Dajcie znać gdy zatemperujecie własnoręcznie ołówek.

Obrazek użytkownika Tomaszek

02-10-2022 [11:37] - Tomaszek | Link:

Wiesz co Tricolour , te bąki w wannie to trzeba było pokazać sponsorom , nie wąchać . Stąd to zatrucie i duby smalone na forum .

Obrazek użytkownika Paweł_Urbański

01-10-2022 [18:48] - Paweł_Urbański | Link:

Gdyby rejon Morza Północnego był tak dobrze pilnowany, to przez Kanał La Manche (English Channel) nie przedostawałoby się tyle "gumowych łódek".

Obrazek użytkownika jazgdyni

01-10-2022 [21:40] - jazgdyni | Link:

Kanał La Manche nie należy do Morza Północnego.
Proszę sobie wejść na VesselFindera i popatrzeć, co się dzieje na kanale. Gumowe łódki są wykrywane tylko przypadkiem. I wszyscy mają je w nosie.

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

01-10-2022 [23:29] - Lech Makowiecki | Link:

W latach 70-tych otworzyli w Instytucie Okrętowym PG wydział Oceanotechniki. W 1978 - na dyplomie - projektowałem niewielki statek badawczy do obsługi domku podwodnego dla płetwonurków - z komorą dekompresyjną, dźwigiem do opuszczania holowanego pojazdu typu Manta itp. itd. Nie podejrzewałem, że to się tak rozwinie...

Obrazek użytkownika jazgdyni

02-10-2022 [00:17] - jazgdyni | Link:

@Lech Makowiecki

A widzisz! Czyli jednak dopiero teraz realizowane są pomysł sprzed lat. W tej chwili to są bardzo drogie i specjalistyczne urządzenia. I nadal ciągle ta strefa się rozwija.

Powodzenia

Ps. Oglądałem Twój występ na debacie. Świetnie wyszło.

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

02-10-2022 [09:31] - Lech Makowiecki | Link:

@jazgdyni. Januszu! Podeślesz mi link? Bo nie wiem, o który występ chodzi... A ja podrzucam Ci projekt mojego statku badawczego.To coś, co wisi na ścianie - za moimi plecami :))) HETMAN https://www.youtube.com/watch?v=zMZiYgKDgyM

Obrazek użytkownika Tomaszek

02-10-2022 [12:07] - Tomaszek | Link:

L M
To dobrze byłoby gdyby taki Tricolour sobie obejrzał , bo on jakieś debilne klikanie w Auto CAD ze wciskaniem kitu , którego sensu nawet nie rozumie nazywa tworzeniem i konstruowaniem . Może by pokazał co mu wyszło ? Pewnie bąki w wannie , czyli teoria dekompresji według Tricoloura , ale to też niezbyt pewne .

Obrazek użytkownika tricolour

02-10-2022 [16:14] - tricolour | Link:

@Tomaszek

Sobie obejrzałem. Projekt, jak to projekt studencki sprzed pięćdziesięciu lat. Czym tu się chwalić? Że każdy student projekty robił? Co z tego rysunku zostało poza samym rysunkiem?

To który pierwszy pokazuje, co zrobił? Nic staruchy nie potraficie? Niemiec musi wcisnąć w łapę pierwszą łopatę... inaczej nic nie powstanie.
 

Obrazek użytkownika u2

02-10-2022 [16:38] - u2 | Link:

To który pierwszy pokazuje, co zrobił? Nic staruchy nie potraficie?

To ty się przechwalasz jaki z ciebie projektor, no i jaki ty młody i wykształcony :-)

Obrazek użytkownika Tomaszek

02-10-2022 [21:15] - Tomaszek | Link:

Tak , projekt , narysowany grafionem lub a najlepszym razie rapidografem . Ręcznie , na kalce  z podkładu . Wszystko wymierzone obliczone czyściutko i przejrzyście . Nie CADem z którego robisz filozofię , a jest on jeszcze jednym w twoim przypadku narzędziem dla idioty . CAD jest prosty w obsłudze i łatwy do użycia . Spróbuj grafionem , to zobaczysz co to jest kreślarstwo . Sam ten  rysunek jest sztuką samą w sobie .
  Dla ciebie to Pan Rysunek .
 

Obrazek użytkownika tricolour

03-10-2022 [08:40] - tricolour | Link:

@Tomaszek

Jeszcze w liceum rysowałem Rotringami więc spadaj analfabeto ze swoimi rewelacjami. Było, minęło, tusz wysechł.

Gość z sentymentu powiesił na ścianie studencki projekt i bardzo dobrze, bo ma się z czego cieszyć. Może bedziesz, baranie jeden, swoje posty wysyłał mi pocztą, co? To będzie sztuka sama w sobie...

Obrazek użytkownika Tomaszek

03-10-2022 [11:12] - Tomaszek | Link:

Nie tylko tusz ci wysechł .

Obrazek użytkownika Jan1797

02-10-2022 [21:18] - Jan1797 | Link:

Cały czas gadają wyłącznie w co inwestować… geolodzy i spece od przeróżnych złóż. 
 Dobrze powiedziane z zarania ujętym sednem nie przypadkiem kojarząc wpis z „wyczynem radka”. Czytając między wierszami również komentarzy ;) opozycyjne nie przejawiają chęci do podjęcia pracy w sferze wysokich wyzwań czy wysokich technologii.  Jest to dla nich bez znaczenia czy takowe u nas istnieją i powstaną. A, że strategiczne miejsca pracy lokuje się jedynie w krajach sojusznika lub zaprzyjaźnionych to bez znaczenia, pozostawią dzieciom czy wnukom kariery w dostarczaniu żywności. 
Zawsze z Wami