Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

TS/S „STEFAN BATORY” wspomnienie: Geje na pokładzie!

Lech Makowiecki, 23.02.2012
W latach osiemdziesiątych (schyłkowych dla eksploatacji naszego transatlantyka „Stefana Batorego”) uczestniczyłem w charakterze muzyka i piosenkarza w kilku egzotycznych rejsach wycieczkowych.  Nasza kilkunastoosobowa ekipa artystyczna (piosenkarze, tancerze, aktorzy, iluzjoniści) wystawiała mniej więcej raz w tygodniu nowy, tematyczny program estradowy. Była to typowa składanka: każdy z nas miał w repertuarze znaczny zasób gotowego już repertuaru; reszta przygotowywana była na próbach już podczas rejsu.

Ponieważ pasażerowie wywodzili się z różnych krajów – staraliśmy się zadowolić wszystkie nacje. Był więc „Dzień Amerykański”, podczas którego królowało country, blues i jazz, skecze i zabawy rodem z Dzikiego Zachodu. Był „Dzień Polski”, oparty na polskim folku, Chopinie i tradycji (nawet załoga miała przygotowane kapitalne stroje ludowe i tańce – i wirowała niczym mini-„Mazowsze”). Bardzo podobał się „Dzień Rosyjski” (dumki, romanse, kabaretowe wykonanie tańca z „Jeziora Łabędziego” itd.), kapitalny „Dzień Żydowski” („Skrzypek na dachu”, szmoncesy, „Haba Nagila” etc.). No i uniwersalny w przekazie, najbardziej ulubiony przez pasażerów „Dzień Operetkowy”. 

Warunki występów były „bojowe”; czasami zdrowo kiwało i tancerze wykonywali zaskakujące, nieprzewidziane w układzie figury. Współczułem żonglerowi; nagle wylądował na stoliku kapitańskim wraz ze swoim jednokołowym rowerkiem, a jego piłeczki turlały się z burty na burtę. I tylko z pomocą widzów udało się nam wszystkie je odzyskać.

Pamiętam, że ogromną sympatią cieszył się wśród nas starszy aktor, zdeklarowany gej (nazwijmy go „Krzycha”). „Krzycha”  płynął (płynęła?) w rejs ze swoim młodym  „siostrzeńcem”.

„Krzychę” uwielbiały wszystkie bez wyjątku artystki (z moją żoną na czele); „Krzycha” miał dodatkową kabinę na kostiumy, rewelacyjne kosmetyki, stroje, peruki, spinki, duperele babskie itp. I z chęcią dzielił się nimi, doradzał, pomagał.

W każdym programie „Krzycha” naśladował (genialnie!) a to Marilyn Monroe,  a to Erthę Kitt, a to Księżniczkę Czardasza czy Wdowę po Romansie Rosyjskim. A rola „Krzychy” (pana po 60-tce!) jako baletnicy – przeszła do legendy „Stefana Batorego” (być może nie był tak dobry, jak Natali Portman w „Czarnym Łabędziu”, ale na pewno dużo bardziej śmieszny)...

Korzystaliśmy pełnymi garściami z „krzychowego” doświadczenia; jako „stary szmirus” (sam tak się określał)  kapitalnie ustawił nam koncert operetkowy i recital przedwojennych przebojów – i to łącznie z choreografią.

Pasażerowie uwielbiali „Krzychę” i  zawsze nagradzali go (ją) owacjami. Dlatego tym bardziej zaskoczył mnie incydent, który chcę opisać...

Po jednym z show podszedł do mnie młody, obiecujący dziennikarz i pochwalił mój zespół  za kolejny, rewelacyjny koncert. Grzecznie podziękowałem, zawiązała się sympatyczna rozmowa.  Jakież było moje zdziwienie, gdy po chwili ówże fan  zaczął okrutnie „nadawać” na „Krzychę”... „Pedał”, „chory człowiek”, „trzeba go na leczyć”, „obciach przed zagranicznymi turystami” – to tylko niektóre z padających epitetów.  Im bardziej broniłem „Krzychy” (że profesjonalista, człowiek uroczy, nieszkodliwy, nie narzucający się ze swoją orientacją seksualną), tym agresywniej atakował go ów młody pasażer.

Szczerze mówiąc przestraszyłem się nie na żarty. W tamtych czasach (lata 80-te) tego typu skarga do armatora mogła „wyautować” z pracy każdego artystę. Udało mi się w końcu załagodzić sytuację i być może uratować bogu ducha winnego geja przed „obywatelskim linczem”...

Minęło 25 lat. Ze zdumieniem (i rozbawieniem) oglądam od pewnego czasu znanego polityka, walczącego „po tęczowej stronie mocy” o prawa homoseksualistów.  Ludzie zmieniają się, ale nie na tyle, bym nie rozpoznał na platformie parady obrońców mniejszości seksualnych owego młodego „pogromcy pedałów”. Nie muszę dodawać, że zarówno wtedy, jak i dziś - jest równie przekonujący... 

Lech Makowiecki

P.S. W środowisku artystycznym zawsze była nadreprezentacja gejowska. Nic dziwnego – to ludzie nadwrażliwi, często bardzo utalentowani, pracowici i ambitni  profesjonaliści. Dopóki nie łapią mnie za kolano – w ogóle mi nie wadzą. Z wieloma nawet się przyjaźnimy. Ale akurat ich nie widzę na paradach, manifach, wyuzdanych demonstracjach... Jak mi wyjaśnił jeden  z nich – to kwestia kultury, a nie orientacji. Pewien umiar obowiązuje zarówno homo- , jak i heteroseksualnych ...

Przy okazji – przypominam aktualną fraszkę, świadczącą o kolosalnych zmianach w naszym kraju...

TEMAT ZASTĘPCZY

Chciałbym dziś podjąć temat
Śmierdzący (przyznać muszę)...
Wszyscy go unikają,
Ktoś g..no musi ruszyć!

Więc otwieram dyskusję
(Co buduje, nie szkodzi)
Na temat miejsc, do których
Poseł piechotą chodzi...

Sprawa jest dość poważna
I delikatna przecież
Poseł ma prawo czuć się
Intymnie w toalecie!

Przykład? Posłanka Mucha
Sprawdza w pończoszce oczko,
A tu wtacza się nagle
Postawna Anna Grodzka!

Pomyślcie: agent Tomek
Do pisuaru chluszcze,
A Biedroń – z mgłą na oczach –
Żurawia mu zapuszcza...

Zostawcie śmichy-chichy,
Nie chodzi wszak o chłystków;
Posłowie mają prawo
Na luzie lać! To wszystko...

Więc w tej istotnej sprawie,
Dziś proponuję przełom:
Oddzielne toalety
Transom, lesbijkom, gejom!

Niech się poczuje „spoko”
Każda posłanka/poseł...
(Dziwne, że to pominął
Premier w swoim expose)...

I tylko myśl mnie trapi
(Nie wiem, głupia czy mądra):
Co, gdy mniejszość niemiecka
Znów „Nur für Deutsche” zażąda?

A dla wielbicieli naszego transatlantyka – przypominam teledysk z ostatniego rejsu; „Czas Batorych”. Ech, łza się kręci w oku...
W sieci znajdzie się dziś wszystko...
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6288
Domyślny avatar

bolesław

23.02.2012 21:41

Szanowny Panie Lechu. Świetny tekst."Temat Zastępczy" też, choć już go znałem.Bez pana zgody staram się go rozpowszechniać.Myślę, że nie ma pan o to do mnie pretensji. Żałuję jedynie, że mnie nie było wtedy na "Barorym". Szkoda, ale ja nie "rozpoznałem" tego znanego polityka.Gdyby pan podał choć wagę lub wzrost, to może ? Zresztą nie ma to żadnego znaczenia. Dziękuję bardzo za teledysk.Pozwolił na 2 minuty i 57 sekund wrócić w przeszłość. Czasy się zmieniły, kto by pomyślał, że posłem będzie Krzysioanna. Może w przeszłości takie osobistości też były ale bez "chwalenia się" swą orientacją. A teraz w sejmie mają kłopot: Jak ten przybytek oznakować Trójkąt czy kółko namalować A może obydwa zaserwować Krzysioanna będzie tam "balować" Annokrzysia została w Krakowie wybrana Do palikociarni została do koptowana Głupi naród to dziwactwo wybierał Królewskiemu miastu wstydu nazbierał Bardzo serdecznie pozdrawiam, Bolesław
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

23.02.2012 21:58

Dodane przez bolesław w odpowiedzi na Szanowny Panie Lechu. Świetny

nazwiska polityka rzecz jasna nie podam. Nieważne zresztą. A fraszki proszę rozpowszechniać :) Pozdrawiam!
Domyślny avatar

Jerzy

24.02.2012 12:29

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Witam,

pozdrawiam!
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

24.02.2012 14:53

Dodane przez Jerzy w odpowiedzi na ale czemu bez nazwiska? to najciekawsze. Wunderlich?

... na bieganie po sądach... Niech to zostanie naszą słodką tajemnicą...
Domyślny avatar

Gość

25.02.2012 16:56

Dodane przez Jerzy w odpowiedzi na ale czemu bez nazwiska? to najciekawsze. Wunderlich?

Czyżby gruby Rychu?
Domyślny avatar

leszek hapunik

24.02.2012 08:59

moje dorastanie zbiegło się z apogeum twórczości Tomaszewskiego i Grotowskiego. Jak zaczarowani biegaliśmy na przedstawienia Laboratorium czy Pantomimy.Nie przeszkadzało nam orientacja seksualna Tomaszewskiego. Nie obnosił się z nią.Powstało wiele kół, gdzie instruktorami byli ludzie z otoczenia tych artystów.To w nich odbywał się nabór całkiem heteroseksualnych chłopców do homoseksualnych imprez.Były stosowane dwie motywacje. Finansowa, czyli 500 zł za udział /rodzice dawali nam kieszonkowego 100zł /. Psychologiczna,polegająca na wmawianiu tym chłopcom, że ich wrażliwość artystyczna stawia ich ponad przeciętnych ludzi i wyraża się między innymi przez wolność seksualną.Wielu z nich wypłakiwało mi się póżniej, że po paru uczestnictwach w takich orgietkach powstawała w ich głowach jakaś blokada, która im nie pozwalała na normalny seks z dziewczynami /sprawa raczej dla psychologa niż dla mnie/.Dlatego nie uznaję homoseksualizmu za normalność, choć jak i tobie nie przeszkadza mi dopóki nie jest agresywny.I tak samo jest z wieloma innymi rzeczami. Nie interesuje mnie wiara, przekonania polityczne i narodowość człowieka z którym pracuje lub przebywam, dopóki nie narusza mojego świata. Tępię na tym forum także nieuzasadniony antysemityzm, albowiem wielu Żydów uznało Polskę za swoją Ojczyznę szanując jej tradycje i zwyczaje.Są porządnymi obywatelami.Pamiętajmy o tym, zwłaszcza ,że to w "cywilizowanej" Europie hasło POLAK znaczy pijak ,złodziej i leń
Domyślny avatar

andrzek

24.02.2012 09:17

tekst.Pozdrawiam!
Lech Makowiecki
Nazwa bloga:
Ostatni Zayazd
Zawód:
Inżynier/Artysta
Miasto:
Trójmiasto

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,289,331
Liczba komentarzy: 3,405

Ostatnie wpisy blogera

  • Prawdziwa historia powinna być najważniejszym przedmiotem w szkole
  • „OGNIEM I KOLTEM”, czyli Sienkiewicz na Dzikim Zachodzie...
  • Patriotyzm czasu pokoju

Moje ostatnie komentarze

  • Autorze. Słowa, słowa, słowa... Dużo słów.A mnie nurtuje jedno tyko pytanie: kto stoi za Mentzenem...
  • @Nasz _Henry.Nie trzeba wyrzucać telefonu! Śp. Tadek Buraczewski, inżynier i bloger, pokazał nam kiedyś, ze wystarczy zawinąć komórkę  w srebrzystą folię (taką, jak do smażenia kaszanki na…
  • Byłem ostatnio w Toruniu na dwudniowym spotkaniu naukowym pt.Katolicy a transhumanizm:https://www.youtube.com/watch?v=p1xnOm5U0K0&t=44shttps://www.youtube.com/watch?v=ei6IwJ1tmzYWbrew pozorom nie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • ŻÓŁTA RASA ZALEJE ŚWIAT?
  • KAMIL STOCH NA DOPINGU? Groźba utraty złotych medali.
  • HOŁD RUSKI – ŚCISLE TAJNE PRZEZ POUFNE...

Ostatnio komentowane

  • Lech Makowiecki, @Grzegorz GPS ŚwiderskiWłaściwie to Stanisław August Poniatowski sprzedał Polskę za anulowanie swych prywatnych długów. O dziwo - niektórzy polscy wielmoże przyjmowali to wytłumaczenie. Długi należy…
  • Lech Makowiecki, @Jan1797Kompleks wobec tzw. Zachodu wynieśliśmy z PRL. Za poprzedniego rządu D. Tuska (przed 2015r.) napisałem o tym stosowny wierszyk:        CO SOBIE O NAS POMYŚLĄ?Nasi…
  • Jan1797, Współczesną pańszczyzną są kompleksy naszego społeczeństwa. To kompleksy zarówno śmieszne, jak i rozpoznawalne. Zapewne słabo opisane lub wcale i tu pięknie lokuje się ta notka. Tak Panie Poeto, nie…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności