Mózgi uciekają z rosji


Rosjanie uciekają. Jeszcze nie z Ukrainy, ale już z Rosji. Z każdego pociągu przyjeżdżającego z St. Petersburga do Helsinek wysiada spora grupa osób zdecydowanych już nie wracać. Pociągi są pełne chociaż ceny biletów rosną. Podobna sytuacja panuje na drogowych przejściach granicznych z Rosji do Finlandii. Nie ma tłumów, ale blokada nieba dla ruchu lotniczego do i z Rosji sprawia, że sznur samochodów gęstnieje z dnia na dzień. 
Według szacunków jednego z ekonomistów rosyjskich od lutowej inwazji Ukrainy z Rosji wyemigrowało około 200.000 ludzi, ale szacunek ten może być zaniżony. Rząd Armenii podał bowiem, że przyjęto już 80.000 emigrantów. Mer Tbilisi ocenia świeżą emigrację na 20-25 tysięcy. Do Istambułu lata codziennie więcej samolotów niż do Erewania. Dochodzą do tego loty do Tel Awiwu, stolicy Kazachstanu Ałmaty, stolicy Kirgistanu Biszkeku plus lądowe szlaki do Finlandii, Estonii i Łotwy. 
Większość uciekających jest przekonana, że Władimir Putin wprowadzi lada dzień stan wyjątkowy, aby zdławić raczkujący ruch protestu przeciwko agresji na Ukrainę. Jedni boją się, że zostaną zmobilizowani i “trafią w kamasze”. Inni przyznają, że wprawdzie są przeciwni wojnie, ale boją się protestować otwarcie na ulicach. Protestują więc nogami wyjeżdżając póki jeszcze można i rosyjskie banki wymieniają limitowane kwoty w rublach na “twarde” waluty. Są zdesperowani. Zostawiają rodziców, przyjaciół, znane miejsca, których zapewne długo nie zobaczą, ale “jeśli nie teraz, to już nigdy”. 
Analitycy think tanku Atlantic Council uważają, że wzbierająca fala emigrujących Rosjan kieruje się nie tylko względami politycznymi i ekonomicznymi. Uciekają głównie ludzie młodzi, wykształceni i znający języki. Są kreatywni, dynamiczni, samodzielni, znający świat i swoją wartość. Jest to bardziej emigracja kulturowa i cywilizacyjna niż polityczna. Ci ludzie nie chcą opuszczać Rosji, ale nie chcą mieszkać w Rosji rządzonej przez Putina i jemu podobnych. Są przeciwni ograniczeniom działalności politycznej, wolności słowa i kontroli mediów, a zwłaszcza internetu i serwisów społecznościowych. W przeciwieństwie do starszego pokolenia nie przemawia do nich neo-imperialna polityka Kremla i propagandowe straszenia Zachodem. Byli na Zachodzie, widzieli, nie są nim zafascynowani, ale są przekonani, że szybciej i łatwiej spełnią tam swoje ambicje życiowe i będą mogli rozwijać swoje umiejętności. 
Socjolodzy uważają, że polityka Putina prowadzi do gigantycznego drenażu mózgów, który “położy” Rosję ekonomicznie. Szacują, że od początku jego rządów z Rosji wyjechało od 1,5 do 2 milionów ludzi, przy czym tempo przyspieszyło po jego powrocie do prezydenckiej władzy w 2012 roku. Używają przy tym terminu “polityczny drenaż mózgów”, który może się okazać najpotężniejszą sankcją, którą, o ironio, Kreml nakłada sam na siebie. Eksperci przewidują, że ucieczka mózgów zdławi gospodarkę rosyjską do tego stopnia, że będzie to sankcja cywilizacyjna. Ekonomista, profesor Nikolai Roussanov z uniwersytetu stanowego Pennsylwanii, ocenia, że “na dłuższą metę drenaż ten stanie się najpoważniejszym problemem Rosji” i przyspieszy wraz z ucieczką  zachodnich firm i zerwaniem współpracy instytucji naukowych i akademickich. Jedni młodzi Rosjanie wyjadą za firmami, w których pracowali, inni żeby kontynuować rozpoczęte badania i swoją karierę naukową. Ambitnych i aktywnych profesjonalistów mało co w Rosji trzyma. Odrzucają putinowską wizję “twierdzy Rosji” otoczonej ze wszystkich stron przez wrogów. Nie zgadzają się też z polityką, która w ciągu kilkunastu lat rządów Putina doprowadziła do praktycznie zerowego wzrostu gospodarczego.  
Paul Kennedy w swej książce Wzrost i upadek wielkich mocarstw (The Rise and Fall of the Great Powers) pisał, że polityka imperialna to maksymalizacja potęgi, bezpieczeństwa i bogactwa, a więc dla jej sukcesu długoterminowy rozwój gospodarczy ma “ekstremalne znaczenie”. Problem w tym, że kiedy imperium czuje się zagrożone, to zwiększa nakłady na obronę kosztem gospodarki cywilnej, aż w końcu potęga przecieka mu przez palce. Potwierdza się to w Rosji.  Po II wojnie światowej Stalin forsował nadal zbrojenia gdyż  przewidywał rychłą kolejną wojnę i w konsekwencji gospodarka podupadła. Chruszczow rozwijał równocześnie zbrojenia nuklearne oraz konwencjonalne i gospodarka nie wytrzymała.

Gdyby w latach 1970-tych Breżniew nie wdał się w wyścig zbrojeń i nie angażował się militarnie w tak zwanym Trzecim Świecie, to pewnie Związek Sowiecki przetrwałby dłużej. Gdyby nie inwazja Afganistanu, to być może nie byłoby “Solidarności”, upadku Muru Berlińskiego i rozpadu Związku Sowieckiego. Wiele wskazuje, że putinowska wizja odtworzenia imperium “trójjedynego narodu ruskiego” może doprowadzić do dalszego rozpadu, ale tym razem  Federacji Rosyjskiej. 

https://niepoprawni.pl/blog/rafal-brzeski/mozgi-uciekaja-z-rosji

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

14-03-2022 [17:49] - u2 | Link:

Gdyby w latach 1970-tych Breżniew nie wdał się w wyścig zbrojeń

Z tego co pamietam to jednak nie Lońka Breżniew wykończył ZSRR, tylko Gorbi, który będąc ideowym komunistą próbował zreformować niereformowalne.

Lońka Breżniew wkopał się w wojnę afgańską, która niewątpliwie przyśpieszyła rozpad ZSRR, ale jeszcze nie wykończyła. Ponadto Lońka był już starym schorowanym człowiekiem, miał wielu chętnych do przejęcia po nim schedy i zapewne oni go napuścili na Afgańczyków :-)

Obrazek użytkownika Zofia

15-03-2022 [11:15] - Zofia | Link:

Nie ufam Rosjanom więc mogę snuć przypuszczenie, że Putin ich wysłał do stworzenia V kolumny za granicami Rosji. Chyba mi wolno tak przypuszczać, tym bardziej że większość z nich  popiera wojnę z Ukrainą. I to są ludzie wykształceni (jak jest zapodane). Czyżby tak łatwo było wyjechać z Rosji ?

Obrazek użytkownika u2

15-03-2022 [11:21] - u2 | Link:

Putin ich wysłał do stworzenia V kolumny za granicami Rosji.

Część na pewno tak, i to już przed wojną. Zauważyłem pewnego rodzaju patriotyzm ruski w sieci. Obrażają się, kiedy przytaczam proste potwierdzone dane o ruskich ludobójstwach :-)