Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Rosja „ante portas”...
Wysłane przez ryszard czarnecki w 17-02-2022 [07:57]
„Rosja u bram"- tak można by strawestować powiedzenie z czasów starożytnych, znane od czasów zwycięstwa Hannibala, wodza wojsk Kartaginy nad armią Rzymu podczas drugiej wojny punickiej - pod Kannami w 216 roku przed narodzeniem Chrystusa.
Rzeczywiście w ostatnim czasie z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień, a teraz z dnia na dzień i z godziny na godzinę sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Moskwa gra swoją grę i nawet szczerze mówi, że nie chce wojny – ale przecież cena za brak agresji na Ukrainę ze strony Federacji Rosyjskiej to szeroko idące ustępstwa ze strony Zachodu w Europie, a zwłaszcza w naszym regionie Europy – a to już oczywiście kosztem Polski. A więc jeśli Zachód zgodzi się na zablokowanie rozszerzenia NATO i „czerwone światło” w drodze dla Paktu Północnoatlantyckiego dla Ukrainy i Gruzji i jeśli dodatkowo państwa NATO z USA na czele pozwolą, aby na wschodniej flance NATO mogły stacjonować wojska rosyjskie – a niestety chodzi o granicę Polski z Białorusią… - jeśli również Zachód zgodzi się na formalne już przyłączenie Doniecka i Ługańska do Rosji– to wojny nie będzie. Jeśli, jeśli, jeśli…
*tekst ukazał się na portalu wio.waw.pl (15.02.2022)
Komentarze
17-02-2022 [08:56] - Pers | Link: Panie europośle
Panie europośle
//jeśli dodatkowo państwa NATO z USA na czele pozwolą, aby na wschodniej flance NATO mogły stacjonować wojska rosyjskie – a niestety chodzi o granicę Polski z Białorusią…//
Od kiedy teren obcego państwa to "czyjaś "flanka?
Polsce nikt nie odmawia prawa rozmieszczania na swojej wschodniej granicy tyle wojska (polskiego) ile chce i ma. To samo prawo ma państwo po drugiej stronie granicy.
Rosja nie rozmieszcza swoich wojsk w Meksyku na granicy z USA.
Poza tym to już ostatnie podrygi NATO https://kurier-poranny.blogspo...