Korwin: Polska zaatakowała Związek Sowiecki w 1920 roku

Kiedy w 2009 roku jechały rosyjskie czołgi, aby dokonać inwazji na Gruzję Janusz Korwin-Mikke usprawiedliwiał te działania twierdząc, że to Gruzja wywołała wojnę z Rosją. Podobnie jest dzisiaj w sprawie Ukrainy; polityk Konfederacji twierdzi, że "Putin może zrobić z nią porządek" uzasadniając to tym, że na jego terenie mogą pojawić się rakiety zagrażające Rosji. Na tym kontrowersyjny polityk Konfederacji nie skończył; stwierdził również że to Polska rozpoczęła wojnę z Rosją w 1920 roku. 
Korwin usprawiedliwia każdy akt agresji ze strony rosyjskiej; z jego przekazu Korwina jasno wynika, że Rosja zawsze była niewinna; nigdy nie atakowała jako pierwsza a tylko wtedy kiedy była do tego sprowokowana- dokładnie tak twierdzą czołowi dygnitarze na Kremlu.  Zapewne według Korwina było tak samo w 1939 roku, kiedy Armia Czerwona wkroczyła do Polski;.
Goszczący w TVP INFO w Niedzielę Korwin-Mikke dowodził, że Putin tylko blefuje, że wcale nie zamierza atakować Ukrainy, ale jednocześnie podkreślił, że sojusz Anglii, Polski i Ukrainy jest próbą wepchnięcia Ukrainy do wojny z Rosją. Prowadzący program Michał Rachoń zauważył, że to jest sprzeczność; bo z jednej strony Korwin mówi, że Putin nie planuje wojny z Ukrainą a potem, że ta wojna jednak może wybuchnąć. Co więcej według Korwina wszyscy, którzy straszą agresją rosyjską na Ukrainę są agentami Putina. Michał Rachoń zauważył, że Korwin-Mikke twierdząc , że Putin nie planuje zaatakować Ukrainy posiada wiedzę jakiej nie mają agencje wywiadowcze większości państw zachodnich,a przecież oni mają większe mo zliwości niż kontrowersyjny polityk. . Korwin-Mikke stwierdził, że oni kłamią tak jak w sprawie posiadania broni chemicznej przez Sadama Hussajna. Wówczas jeden z gości obecnych w studio nie wytrzymał i stwierdził, że przecież Hussajn użył broni chemicznej. Na to Korwin-Mikke odpowiedział: "Użył ale jej nie miał".
Przypominam, że ten człowiek wychwalał poszczególnych carów; mówił, że Putin byłby dobrym prezydentem Polski; nazywał okres caratu w drugiej połowie XIX wieku czyli okres zaborów świetnym czasem dla Polski. Zawsze ostro krytykował Józefa Piłsudskiego oraz polskie powstania, ale ciekawe, że takiego złego zdania nie miał dla przykładu już o generale Jaruzelskim i wprowadzonym przez niego stanie wojennym.  Korwin niemal na każdym kroku wypowiadając się w sprawach politycznych zajmuje stanowisko Rosji,a  nie Polski.Pozostaje zadać pytanie: komu ten człowiek tak naprawdę służy: Polsce czy Rosji i czy czuje się w ogóle Polakiem?
W polskiej debacie politycznej funkcjonuje opinia, że to PiS zbudowało sektę. Ale nie ma większej sekty w Polsce od zwolenników Korwina. Wystarczy poczytać komentarze pod wypowiedziami polityka Konfederacji. Choćby była jak najbardziej głupia, idiotyczna i absurdalna jest komentowana w ten sposób" Geniusz", "Mistrz" "Korwin krół" "Janusz Ufam Tobie". Korwin ogłupił część polskiego społeczeństwa do tego stopnia, że gdyby Polska straciła niepodległość na rzecz Rosji to część z nich przyjęłaby to z radością, bo w końcu wybawca Putin uwolnił by ich od znienawidzonych przez nich polskich władz. Cała filozofia polityczna Korwina sprowadza się do walki z państwem jako organizacją przestępczą ograniczającą swobody obywatelskie i stojącej na przeszkodzie wolności jednostki. Nieprzypadkowo polityk Konfederacji nazwał polskie państwo okupantem polskich ziem. Jaki wypływa z tego wniosek? Należy je zlikwidować nieprawdaż?

.