Nasze Powstanie Wielkopolskie

"Hasło dziś rozbrzmiewa,
Hej za broń powstańcy!
Prusak zdzierać chce sztandary,
Padają ofiary,
Hej za broń! (...)"

Tak rozpoczyna się "Marsylianka Wielkopolska", pieśń napisana w 1919r., w pierwszą rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Słowa napisał Stanisław Rybka a muzykę skomponował Feliks Nowowiejski.

27 grudnia stało się za mocą Sejmu RP świętem państwowym – ustawa o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego została podpisana Prezydenta RP. Tym samym spełniło się marzenie wielu Wielkopolan oraz środowisk zaangażowanych w kultywowanie powstańczej pamięci. Powstanie wielkopolskie było największym zrywem niepodległościowym zakończonym zwycięstwem. Wybuchło 27 grudnia 1918 roku w Poznaniu i trwało do połowy lutego 1919 roku. Sukces powstańców przypieczętował traktat wersalski, na mocy którego do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska.

"Święto narodowe jest należne Wielkopolanom i pamięci bohaterów, którzy podczas powstania odzyskali Wielkopolskę dla naszego kraju" – mówił prezydent Andrzej Duda.

"W grudniu 1918 roku Poznań dla mieszkających i stacjonujących w nim Niemców zmienił się w przysłowiową beczkę prochu. Zapalnikiem, który ją zdetonował, okazała się wizyta słynnego muzyka i patrioty, Jana Ignacego Paderewskiego, który w drodze z Gdańska do Warszawy – nie robiąc sobie nic z niemieckich zakazów – postanowił się zatrzymać w Poznaniu. Wiadomość o wizycie wirtuoza lotem błyskawicy obiegła Poznań i inne skupiska polskie zaboru pruskiego. Zaczęto tworzyć komitety powitalne i dekorować przewidywaną trasę przejazdu. Tak nastroje ulicy poznańskiej w dzień przyjazdu Paderewskiego, 26 grudnia, opisywał naoczny świadek w „Dzienniku Poznańskim”: „Napięcie i ruch w mieście wzrosło pod wieczór. Ulicami przeciągały oddziały harcerzy z rozwiniętymi sztandarami […]. W różnych punktach miasta zbierały się oddziały Straży Ludowej, towarzystwa i cechy. Wreszcie, gdy o godzinie 7 i pół wieczorem utworzył się olbrzymi szpaler poprzez ulicę Święty Marcin do Bazaru, nad głowami tłumów zabłysły światła tysięcznych pochodni. A Paderewski nie przyjeżdżał. Środkiem szpaleru od czasu do czasu pomknął skaut – cyklista, coraz to sprzeczniejsze wiadomości rzucając w tłum: Paderewskiego Niemcy aresztowali w Rogoźnie! Pod Piłą «szkiebry» [Niemcy w gwarze poznańskiej – P.K.] rozerwały tor. Paderewski przez Poznań pojedzie bez wysiadania. Już przejechał. Nie, jeszcze nie! A tłum marzł i czekał. Harcerzykom kolana z zimna drżały, ale mocno zziębniętą dłonią trzymali pochodnie. Straż Ludowa hukała z zimna w dłonie i nikt nie myślał się rozchodzić. Wreszcie. Jadą, jadą. [Julian] Lange ze «strażą» zagroził Niemcom, że będzie strzelać, jeśli nie pozwolą Paderewskiemu wysiąść w Poznaniu. Już jedzie…”. I rzeczywiście Mistrz przyjechał, a przed hotelem Bazar, gdzie się zatrzymał, tysiące ludzi wznosiło okrzyki na jego cześć i śpiewało polskie pieśni."
(http://www.polska-zbrojna.pl/h...)

Zdobyczy Powstańców było wiele jak broń automatyczna, karabiny, samochody składy żywności i umundurowania, jednak łup powstańczy, który zapisał się jako największa zdobycz wojenna Wojska Polskiego. W hali sterowcowej na Winiarach powstańcy zdobyli około 300 rozłożonych na części samolotów oraz balony. Nie udało się jedynie zdobyć sterowców, bo w czasie Powstania Wielkopolskiego już tam nie stacjonowały. Ocenia się, że na Ławicy i w „Hali Zeppelinów” powstańcy przejęli sprzęt lotniczy wart nawet 200 milionów marek niemieckich!

Dodajmy, że powstańcy nie tylko samoloty niemieckie zdobywali, ale także je… kupowali. W kilku przypadkach zdemoralizowani, a chcący się wzbogacić niemieccy piloci, lądowali po stronie polskiej najnowszymi maszynami, otrzymywali za nie gotówkę i bilet powrotny do Niemiec. W ten sposób kupiono co najmniej kilka samolotów typu Fokker D. VII. Najnowocześniejsze myśliwce jak na ówczesne czasy. Powstawało wówczas polskie lotnictwo posiadajace sprzęt lotniczy wysokiej klasy i sprawności technicznej.

Symbolicznym zamknięciem okresu niezależności wielkopolskiego lotnictwa stały się pokazy lotnicze, które odbyły się 28 września 1919 r. w Ławicy. Były to pierwsze na ziemiach polskich zawody tego typu, a ich inicjatorem był gen. G. Macewicz oraz redakcja „Polskiej Floty Napowietrznej”.
Ta flota powietrzna skutecznie odpierała ataki sowieckich siepaczy w 1920 roku a Pułki Poznańskie gromiły i pogoniły czerwonych barbarzyńców daleko oj daleko !

27 grudnia 1918 r. wybuchło Powstanie Wielkopolskie, jedno z zaledwie pięciu zwycięskich polskich powstań. Jego efektem było przyłączenie zachodnich terenów Polski do odrodzonej Rzeczypospolitej. Oprócz ogromnej zdobyczy terytorialnej, przyniosło też największe w polskiej historii łupy wojenne. Jak to się stało, że się udało?
Przynależność ziem odzyskanych podczas zrywu (prawie całej Wielkopolski) potwierdził traktat wersalski z 28 czerwca 1919 roku. „Powstanie Wielkopolskie jest przykładem zwycięskiego czynu zbrojnego, który zakończył się sukcesem politycznym”, głosi uchwała Senatu z grudnia 2017.

Na temat roli Powstania Wielkopolskiego w życiu Wielkopolan można by napisać kilka książek. Powstanie wielkopolskie jego przesłanie, tradycje i współczesność to dla przeciętnego Wielkopolanina z tradycjami jak elementarz nim bycia. Tradycje przekazywane przez pokolenia zachowane są po dzień dzisiejszy nie tylko w samej gwarze poznańskiej, ale i w prezentowanych postawach patriotycznych, czy też innych zachowań np. w zakresie wzajemnej pomocy chorym i biednym, życzliwości, gościnności, dobrze i solidnie wykonywanej pracy, punktualności, rzetelności w tym co się robi i czyni itp.

Powstanie wielkopolskie to nie tylko 700 miejsc pamięci narodowych, ale to kontynuacja zasad wielkopolskiej drogi do zwycięstwa już nie militarnego, ale gospodarczego i organizacyjnego w wydaniu współczesnym. Przykłady takiego działania widać niemal na każdym kroku wystarczy przejść się po Poznaniu.

Wielkopolanie szczycą się swoim zwycięskim powstaniem czcząc go bardzo uroczyście nie tylko w oficjalnych jego obchodach, ale i zabawie i uczestnictwie w pokazach grup rekonstrukcyjnych, które wiernie odtwarzają ducha tamtych dni zwycięstwa i chwały.
Starsi pokazują młodszym miejsca, w których Wielkopolanie walczyli o wolność składając tam kwiaty i zapalając znicze. Miejscem spotkań poznaniaków w tym dniu jest przeważnie Stary Rynek, którego mury były niemym świadkiem tamtych walk o wolności wyzwolenie spod jarzma zaborców.

Cześć i Chwała bohaterom !

Żródło :
https://pw.ipn.gov.pl/pwi/hist...
https://ciekawostkihistoryczne...
https://www.mpolska24.pl/post/...
https://27grudnia.pl/
https://encyklopedia.pwn.pl/ha...
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pers

27-12-2021 [07:30] - Pers | Link:

Szkoda, że nasz Wielki Marszałek nie przepadał za Wielkopolską i obiecał ją ponoć Niemcom. Może dlatego, że nie miał czasu bo był zajęty organizowaniem państwa Litwinom i Ukraińcom?
"Sympatia" była zresztą wzajemna.
Istnieje pewna anegdota na temat wizyty Wielkiego Marszałka w Poznaniu:
"Tłum skandował wówczas w kierunku karocy w której jechał marszałek: „Niech żyje Józef! Niech żyje Józef!'”. Gdy Ziuk wstał, by podziękować, ten sam tłum ryknął na całego „Ale Haller! Ale Haller!”." http://mysl-polska.pl/2169

Wielki Marszałek wysłał do kierowania Powstaniem Wielkopolskim gen. Józefa Dowbora - Muśnickiego,  generała porucznika Armii Imperium Rosyjskiego i generała broni Wojska Polskiego. Wysłał go bo uważał za... kiepskiego dowódcę. Okazało się jednak, że gen. Dowbor razem z majorem Taczakiem (później gen.) świetnie sobie poradzili z Niemcami.
Mój dziadek Serwacy, który poszedł do Powstania razem z dwoma braćmi - Bonifacym i Józefem oraz kilkoma kuzynami za udział w Powstaniu został awansowany do stopnia podporucznika.

Obrazek użytkownika Tezeusz

27-12-2021 [18:59] - Tezeusz | Link:

@Pers przynosisz ujmę swoim przodkom twoja antypolska postawą prezentowaną na forum NEon24.pl. Wstyd nie chwal się przodkami którzy byli patriotami i pędzili sowieckie ścierwo spod Warszawy. Gdyby żyli dostał byś od nich prządny wperdol za lizanie dupsko Putinowi i Rosji. WSTYD !!!!
W rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego piszesz o.....Covidzie i " religii szczepionkowej"
" Zbliża się moment prawdy w konfrontacji Zachodu z Rosją " psudo patrioto za dychę.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

27-12-2021 [08:21] - NASZ_HENRY | Link:

Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy - o tym to nie tylko TVP nie pamięta ☺☻