Otwarcie Stadionu Narodowego i pikieta przeciwko ACTA

  Gdy o 13:40 dotarłam do ronda Waszyngtona koło Stadionu Narodowego, jego bramy były jeszcze zamknięte i ustawiły się przed nimi wielusetmetrowe kolejki.  Stanęłam na końcu tej w alei Zielenieckiej.  Stojący przede mną starszy pan zwrócił uwagę na to, że ze starego Stadionu Dziesięciolecia pozostała brama, która wjeżdżali kiedyś kolarze.  Prawdę mówiąc nowy stadion został niejako wbudowany w stary.  Gdy tak staliśmy, widać było ludzi z transparentami i flagami podążających w stronę wejścia na stadion.
  Punktualnie o godz 14:00 otwarto bramy, wchodzenie szło sprawnie i już o 14:20 siedziałam na wygodnym plastikowym krzesełku wewnątrz.  Jedyną niedogodnością były ciasne kołowroty służące do wpuszczania publiczności i sprawdzania biletów.  Sam stadion prezentuje się ładnie, ale jest o wiele mniejszy i ciaśniejszy od dawnego Stadionu Dziesięciolecia.  Ma może więcej miejsc siedzących, lecz płyta jego jest bardzo mała, wielkości zwykłego boiska piłkarskiego.  Nie było oczywiście murawy.  To "otwarcie stadionu" przypomina podobne imprezy z czasów PRL, kiedy to natychmiast po oficjalnym otwarciu zamykano obiekt, by dokończyć prace budowlane.  Na płycie ustawiono scenę, a prowadzący zachęcał publiczność do ustawienia się przed nią.  Obok sceny były dwa telebimy, a pod dachem cztery.  Wyświetlano na nich filmy pokazujące obrazki z budowy.
  Po obejrzeniu wnętrza stadionu, o 14:45, wyszłam  na zewnątrz, aby zobaczyć, co z pikietą przeciw ACTA..  Przed schodami do głównego wejścia na Stadion Narodowy ustawiono wielki telebim pokazujący te same filmy, co w środku.  Pikieta zebrała się na placyku przed tym telebimem.  Gdy tam przyszłam, było ze 200-300 osób.  Po pół godzinie ich ilość nieco się zwiększyła do ok. 400.  Widać było flagi ONR, manifestowała też Młodzież Wszechpolska.  Aktywni byli także syndykaliści demonstrujący pod czarnymi, pirackimi flagami oraz transparentem "Jesteśmy wk...wieni".  Oni jako jedyni mieli tubę.  Rozdawali swoje pismo "Zapłata".  Niestety, nie było nikogo z Młodzieżowego Klubu Gazety Polskiej, inaczej niż w piątek. W porównaniu z podobną manifestacją, w której brałam udział we wtorek /opis - /TUTAJ// ta miała charakter znacznie bardziej antyrządowy i anty-Tuskowy.  Były transparenty "Tusku sprzedawczyku, zrobiłeś z nas niewolników", skandowano "Premier pedał - Polskę sprzedał" i podskakiwano krzycząc : "Kto nie skacze ten za ACTA, j...ć rząd".  Informowano, że: "Cenzura Internetu - jak s..nie do bidetu" oraz pojawił się duży transparent Stowarzyszenia Kultury i Tradycji NIKLOT.  Wzruszył mnie napis "Mamo patrz jak walczę o wolność" na jednym z transparentów.
  Trzeba powiedzieć, że mimo swej skromnej liczebności pikieta okazała się dobrym pomysłem. Wprawdzie idący na stadion przechodzili dośś daleko od niej /a od góry zasłaniał ją telebim/, ale każdy, kto wychodził stamtąd musiał przejść tuż koło niej.  Mogły wiec ją zobaczyć dziesiątki tysięcy ludzi.  Z trzech manifestacji przeciw ACTA, jakie miały dotąd miejsce w Warszawie, ta miała najliczniejsza publiczność.  Przed 16:00 zauważyłam, że ONR zaczął zwijać swoje flagi.  Złożyłam więc podpis pd petycją o zorganizowanie referendum w sprawie ACTA i o 16:00 poszłam do domu.
  Protest /do 16:00/przebiegał spokojnie.  Było tylko trochę zamieszania, gdy Antifa próbowała rozwinąć swój transparent i została przegnana oraz gdy doszlo do niewielkich przepychanek z policją po których wszyscy zaczęli wołać "prowokacja".



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika elig

29-01-2012 [19:21] - elig | Link:

Jest   /TUTAJ/.

Obrazek użytkownika elig

29-01-2012 [19:46] - elig | Link:

Są  /TUTAJ/.

Obrazek użytkownika elig

29-01-2012 [20:08] - elig | Link:

  Jest  /TUTAJ/.

Obrazek użytkownika elig

29-01-2012 [23:01] - elig | Link:

 Jest  /TUTAJ/.

Obrazek użytkownika Niewolnik

30-01-2012 [09:33] - Niewolnik (niezweryfikowany) | Link:

stadion dla 11 kiepskich kopaczy? Za mniej niż połowę Niemcy zbudowali najnowocześniejszy stadion na świecie, wielofunkcyjny, mając wyższe koszty zatrudnieni, jak to możliwe? Czy wiecie co będzie po 3 tygodniach chleba i igrzysk zwanych Euro2012? Stałe ogromne koszty!!! Kilka krajów, Austria, Prtugalia zaorała swoje stadiony z tego powodu do ziemi. Czyż nie lepiej było zainwestować w nauce, ochronę zdrowia, podwyższenie głodowych rent typu "POD MOST PANIE". Wolałbym np., żeby zainwestować te ogromne pieniądze w jakieś supernowoczesne laboratorium naukowe - to byłby dla świata prawdziwy prestiż (nie dla miernot), albo,np. zbudować największy na świecie teleskop i radioteleskop - mamy znakomitych naukowców astronomów (w kraju Kopernika) - mówiłby o tym cały świat - nie tylko naukowy - i to przez wiele lat, bowiem taka inwestycja dostarczała by co roku wielu cennych odkryć naukowych. Wtedy byłbym dumny! A tak? Otwarcie SN jak u Bareji, filmik gdzie chińska TV nie ma wstępu i kilka innych też - skandal. Zobaczycie ile jeszcze wstydu się najemy z powodu Euro2012.

Obrazek użytkownika elig

30-01-2012 [10:54] - elig | Link:

  Ma Pan świętą racje.  Za te pieniądze to powinien być wielofunkcyjny obiekt najwyższej klasy, a nie zwykle boisko piłkarskie.

Obrazek użytkownika Niewolnik

30-01-2012 [09:42] - Niewolnik (niezweryfikowany) | Link:

koszty za bublowatą jakość. O polskiej niegospodarności świadczy fakt, że pominięto jedyny gotowy, największy stadion - Stadion Śląski - od wielu lat znany w Europie. Wystarczył tylko dużo tańszy "lifting" modernizacyjny i co? Interesy miast rządzących wygrały nad interesem kraju.
Do tego Śląsk od dawna ma już gotową, najlepszą infrastrukturę drogową w kraju. Bazę hotelową był czas rozwinąć. Jak to zrozumieć, niestety (przepraszam), ale jednak dużo prawdy jest w (na pewno w wielu przypadkach krzywdzącym stwierdzeniu m.in. Bismarcka) - Polnische wirtschaft - ale nie w tym przypadku, uderzmy się w pierś.
Oby jeszcze w ostatniej chwili nie był użyty ... Ale po co nam te stadiony... to Euro?