Dwa Marsze

Andrzej Owsiński
 
Dwa Marsze
 
W niewielkim odstępie czasu odbyły się dwa marsze – październikowy w Budapeszcie i listopadowy w Warszawie. Obydwa miały podobny cel: - zamanifestowanie przywiązania narodowego do ideałów wolności i niepodległości.
 
Są też i istotne różnice, marsz w Warszawie miał wprawdzie “rządową” etykietkę, nadaną przez urzędnika nie najwyższego szczebla, jakim jest prezes dość kontrowersyjnej instytucji – Urzędu d/s kombatantów, w Budapeszcie nawet nie wiem czy marsz miał jakieś rządowe nominacje, natomiast zakończył się wystąpieniem premiera. Charakter tego wystąpienia nie budził wątpliwości, był świadectwem otwartego buntu w stosunku do przemocy unijnej.
 
W Warszawie nikt z kół rządowych, czy prorządowych nie zabrał głosu. I tak właściwie nie wiemy jaki charakter miała “państwowa” demonstracja i na czym miała polegać jej “państwowość”. Powstaje wobec tego pytanie: czy wystąpienie przewodniczącego Marszu Niepodległości, organizacji pozarządowej, stanowiło wyraz stosunku rządu, czy też było tylko prezentacją poglądów prywatnych, lub stowarzyszenia?
 
W Budapeszcie marsz odbył się dla uczczenia rocznicy powstania  węgierskiego w 1956 roku, które było odpowiedzią na polskie powstanie poznańskie w czerwcu 1956 roku i na tzw. “wypadki październikowe”. Powstanie węgierskie skończyło się tragicznie, podobnie jak większość polskich powstań. Natomiast w Polsce naród został ordynarnie oszukany przez Gomułkę i jego mocodawców, co przypomina w odmienionych warunkach postawę Wałęsy w 1989 roku i w latach następnych.
 
Ustanowienie “Marszu Niepodległości” jako manifestacji państwowej ma ogromne znaczenie pod warunkiem, że jego organizatorem będzie rząd, przy udziale organizacji społecznych. Oczywiście rozmiary takiej manifestacji powinny być inne i przypominać półmilionowe budapeszteńskie. Wprawdzie uczestnictwo około 100 tys. ludzi to i tak w polskich warunkach nieosiągalne dla żadnej innej cywilnej organizacji, ale do tytułu ogólnonarodowego co nieco brakuje.
 
Manifestacja budapeszteńska musiała wstrząsnąć organizatorami i ich mocodawcami forsowanych przez UE ośrodków sterujących określonymi kierunkami politycznymi zmierzającymi do stworzenia “państwa europejskiego”, Powtórka tego na większą skalę w czołowych krajach UE może wywołać reakcję zbliżoną do tej jaką spowodowały manifestacje “Solidarności” w Polsce u prowodyrów komunistycznego obozu.
 
Nie mogą oczywiście zrezygnować z planów daleko już zaawansowanej destrukcji Europy, gdyż nie oni tym sterują, ale z pewnością ostudzi ich zapały w realizacji tego zadania.
 
W świetle obu tych wydarzeń rysują się znacznie lepsze perspektywy dla wszelkich ruchów obrony niepodległości w wielu krajach.
 
Zarówno we Włoszech, jak i we Francji, w której szczególnie widzi się wzrost notowań niezależnych od dyktatu brukselskiego kandydatów na urząd prezydencki, może odrodzić się własna tożsamość narodowa. Powinno to mieć też wpływ na postawę przedstawicieli obozu rządzącego w Polsce, deklarującego walkę o niezawisłość państwową Polski. Wstrzemięźliwość w udziale w wydarzeniach manifestujących postawę narodową  nie służy tej sprawie.
 
Dla pożytku nie tylko polskiego, ale całej Europy i jej autentycznej kultury byłoby znacznie lepiej gdyby przemówienie wygłaszał niekwestionowany przywódca prowadzonej obecnie walki jakim jest Jarosław Kaczyński. Ograniczając swoje wystąpienie w rocznicę odzyskania niepodległości do skromnego aktu z 10 listopada, spowodował wrażenie unikania atrybutu przewodnictwa. Mając na względzie stan wojny w jakim obecnie się znajdujemy, dodatkowo jeszcze praktycznie, jak nie po raz pierwszy w naszej historii - osamotnieni w tej trudnej chwili, potrzebny jest akt solidarności narodowej.
 
11 Listopada był taką niepowtarzalną okazją, niestety nie wykorzystaną w pełnej możliwości stworzenia powszechnego frontu narodowego w walce o naszą niepodległość.
 
W stosunku do kierownictwa rządzącego w Polsce obozu mam uwagę narzucającą się z doświadczeń historii: nie miejmy złudzeń, że jakiekolwiek unikanie konfrontacji w sytuacjach wymagających jednoznacznej postawy, wpłynie na złagodzenie opresyjnego stanowiska faktycznych władz unijnych.
 
Przynajmniej kilka, a może nawet kilkadziesiąt osób z obecnych polskich władz musi liczyć się z faktem czegoś w rodzaju “pokazowego procesu” w przypadku oddania rządów “totalnej opozycji”, czyli obcej agenturze. Wszelkie przejawy ugodowości tylko do takiej sytuacji zbliżają.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-11-2021 [20:04] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Autor
Tylko ostatni akapit może przemówić do rozsądku. Ale nie wiadomo jeszcze czy będzie w stanie przezwyciężyć strach. 

Obrazek użytkownika Jabe

16-11-2021 [20:19] - Jabe | Link:

Proszę zrozumieć, że Jarosław Kaczyński omija masy, które tak plusami kocha, z daleka. Prawo i Sprawiedliwość nigdy nie miało ni chęci, ni ochoty stać się ruchem ogólnonarodowym, to wąska partia etatowa, poszerzająca się w drodze mniej lub bardziej udanych kooptacji. Marsz Niepodległości był więc czymś w rodzaju rzucającego się w oczy wyrzutu sumienia. Oto drobne stowarzyszenie potrafi zorganizować coś okazałego, o którym wszyscy mówią, a wielka partia dysponująca wielkimi pieniędzmi nie jest w stanie zorganizować nawet setnej rocznicy.

W tym roku nadarzyła się okazja by marsz przejąć, gdy nie udało się go zarejestrować na czas, a nie miał on statusu imprezy cyklicznej. Zastanawiam się, czy aby to nie było zaplanowane. Następne etapy można łatwo przewidzieć. Jeśli patronat partyjno-państwowy pozostanie, rozpocznie się rugowanie elementów skrajnych, czyli związanych z dotychczasowymi organizatorami, a zastępowanie ich, kim tylko popadnie z głównego nurtu. Gdy publika się zorientuje w podmianie, marsz zostanie faktycznie wygaszony. Obym się mylił.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

17-11-2021 [06:45] - wielkopolskizdzichu | Link:

 "Powtórka tego na większą skalę w czołowych krajach UE" 
Nie wiem jak reszta, ale ja półmilionowych marszy z pochodniami, sztandarami, płomiennymi przemówieniami i odrodzonym duchem jedności niemieckiej w Berlinie sobie nie życzę.
Niech już lepiej robią tęczowe parady. 

Obrazek użytkownika u2

17-11-2021 [09:20] - u2 | Link:

byłoby znacznie lepiej gdyby przemówienie wygłaszał niekwestionowany przywódca prowadzonej obecnie walki jakim jest Jarosław Kaczyński

Z całym należnym szacunkiem, ale lepiej aby przemówił PAD. Doskonale, że "czynniki rządowe" uratowały MN przed próbą zastopowania przez dzieci esbeków i ubeków, ale dobrze by było, aby PAD również przyłączył się do takiego marszu zwłaszcza w obliczu nagonki na Polskę z zachodu i wschodu :-)