Szanowni.
Dziś Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł odnośnie "legalności" Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, oczywiście analogicznie jak już to zrobił w sprawie Izby Dyscyplinarnej SN, bo i zagadnienie podobne, jeżeli nie zgoła identyczne.
Tak więc stwierdził, że IKNiSP SN jest "nielegalna" w świetle prawa UE, Konwencji Praw Człowieków, powszechnego prawa ciążenia i zasady podczepienia, to zaś w konsekwencji otwiera drogę do stwierdzenia przez TSUE, że orzeczenia tej Izby też muszą być uznane za niebyłe, a przecież są nimi np. orzeczenia oddalające bądź odrzucające skargi wyborcze z 2019 i 2020 r. oraz orzeczenia o ważności wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
To zaś z kolei pozwoli już na poziomie np. Komisji Europejskiej, na stwierdzenie o nieuznawaniu wyników wyborów prezydenckich oraz do polskiego Parlamentu (obu izb), a w efekcie o nieważności polskiego rządu, skoro był on wybrany przez "nieważny" Parlament i zatwierdzony przez "nieważnego" Prezydenta.
Nasi oczywiście rozdziawią szeroko usta, bo przecież całe to orzeczenie ETPC i (nieodległe) TSUE jest bez sensu, ale problem polega na tym, że pojęcie "sensu" ma dla osób ukształtowanych w ramach Cywilizacji Łacińskiej zupełnie inne znaczenie niż dla osób z obszaru Cywilizacji Bizantyńskiej.
Dla "łacinników" sens definiuje rzeczywistość, będąca samoistnym kryterium prawdy, zaś dla "bizantyńców" to Państwo i jego instytucje tworzą kryterium prawdy i definiują wszelki sens, więc skoro sąd w sposób uznany, a więc ważny, orzeka że coś jest "nielegalne", to jest nielegalne i tyle, dalsze rozważania są zupełnie niecelowe ("bez sensu").
Ponieważ zaś z drugiej strony Polski, na wschodniej granicy, w dziwnej koordynacji do działań formalnych na Zachodzie, ciągnie tłum zdesperowanych ludzi, poganianych przez ichniejsze służby, za moment będziemy mieli następującą sytuację: obrona wschodniej granicy przez wojsko może być niemożliwa bez użycia broni (a więc pozostają metody policyjne, czyli armatki wodne, systemy dźwiękowe i mikrofale), ewentualny rozkaz o użyciu broni będzie w takiej sytuacji traktowany jak wydany przez "nieważnego" ministra rządu nieuznawanego przez UE (zresztą używanie wojska wobec bezbronnych jest zbrodnią przeciwko ludzkości), a skoro rząd nie będzie uznawany, to i nie będzie miał kto żołnierzy przez zarzutami bronić, zwłaszcza w sądach prowadzonych przez "nadzwyczajną kastę", szczególnie że swój stosunek do zagadnienia już zaprezentowała "totalna", która w tej sytuacji przejmie faktyczną władzę z namaszczenia UE (to znaczy Niemiec, ale tak naprawdę Rosji) a w efekcie...
To może być bardzo ważny Marsz Niepodległości...
Szanowni.
Mając co prawda głęboką nadzieję że powyższy scenariusz się nie ziści, ale z drugiej strony powodowany roztropną troską o przyszłość Polski, publikuję niniejszym manifest Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej, który każdy może sobie wydrukować czy też wyrzucić do kosza, wolna wola, ale w tej sytuacji niezwykle istotny - pozwala każdemu chętnemu jednoznacznie zadeklarować przynależność do Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej, którego członkowie, zwłaszcza będący obywatelami Rzeczpospolitej, choć lojalnie akceptują jej konstytucyjne władze i popierają ich działania na rzecz dobra wspólnego, ale jednocześnie deklarują swoją autonomię wobec prawa Unii Europejskiej i wynikającą z dobrowolnego przyjęcia poddaństwa wobec Jezusa Chrystusa chęć ukonstytuowania własnego porządku prawnego i gospodarczego w ramach Rzeczpospolitej.
Należy poważnie obawiać się, że w sytuacji podważania mandatu poszczególnych władz Rzeczpospolitej przez poszczególne władze (nieistniejącej przecież) UE, a więc naszej władzy sądowniczej przez władzę sądowniczą UE (TSUE w sprawie SN oraz KRS) oraz władzę ustawodawczą UE (Parlament Europejski w sprawie polskiego Trybunału Konstytucyjnego), a za chwilę naszych władz ustawodawczej i wykonawczej, będziemy postawieni w sytuacji faktycznego przejęcia władzy przez "totalnych" i "nadzwyczajnych", a w takiej sytuacji jedynie odwołanie do istniejącej historycznej wspólnoty wobec Państwa pierwotnej, wspólnoty będącej częścią Suwerena w rozumieniu Konstytucji, ale również wobec tegoż konstytucyjnego Suwerena ("obywateli") pierwotnej, pozwoli na uchylenie furtki w zatrzaskującej się pułapce i - być może w przyszłości, ale może i zaraz - na stworzenie podstaw do odbudowy Polski jako miejsca możliwie harmonijnego współistnienia ludzi różnych kultur, wiar i wyznań.
Ale czy znajdzie się jeszcze z ośmiu chętnych i gotowych do stawienia czoła wyzwaniu i podjęcia wysiłku wynikającego z tego manifestu?
Oto jego treść:
"Warszawa, 2021-11-08
Tymczasowy Komitet Inicjatywny
d/s powołania Konstytuanty
Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej
Jako lojalni obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, niniejszym zawiadamiamy najwyższe organy wymienionych w art. 10 ust. 2 Konstytucji trzech władz Rzeczpospolitej, a więc władzy ustawodawczej, reprezentowanej przez marszałków Sejmu i Senatu, wykonawczej, reprezentowanej przez Prezydenta Rzeczpospolitej i Prezesa Rady Ministrów Rzeczpospolitej oraz sądowniczej, reprezentowanej przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, że w związku ze zmienioną sytuacją historycznego Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej, zawiązany został, w trybie art. 35 Konstytucji RP, dziewięcioosobowy Tymczasowy Komitet Inicjatywny do spraw powołania Konstytuanty Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej, której zadaniem będzie opracowanie Konstytucji Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej oraz wypracowanie zasad jego formalnego współistnienia w ramach Rzeczpospolitej Polskiej.
Wspomniana istotna zmiana związana jest z ostatecznym zakończeniem okresu gdy śluby lwowskie króla Jana Kazimierza nie mogły być wypełniane, jako że na skutek tragicznych losów dziejowych, tron Królestwa Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej był pusty, kiedy to ciągłość władzy królewskiej była utrzymana wyłącznie dzięki Maryi, Pani i Królowej Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej, a matce Pana naszego Jezusa Chrystusa, którego Naród nasz formalnie przyjął za króla i Pana na błoniach łagiewnickich 19 listopada 2016 roku aktem Episkopatu Polski, kończąc tym samym wspomniany okres.
Dramatyczne dzieje ostatnich ponad dwóch stuleci wykazały dobitnie, że Naród Polski Cywilizacji Łacińskiej tworzony jest przez dobrowolną wspólnotę osób uznających królewską władzę Maryi oraz przyjmujących Jezusa Chrystusa za faktycznego Króla i Pana, która to wspólnota nie ma charakteru terytorialnego lecz wyłącznie personalny, jako że tworzona jest przez wolnych ludzi chcących żyć według właściwego im prawa i obyczaju. Dlatego też, po ustąpieniu ostatniej przeszkody w postaci braku obsady tronu Królestwa Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej, w oparciu o wspomniany art. 35 Konstytucji i art. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych o prawie narodów do samostanowienia, informujemy władze Rzeczpospolitej, że historyczny Naród Polski Cywilizacji Łacińskiej będzie dążył, w duchu ślubów Jana Kazimierza oraz Deklaracji Łagiewnickiej, do wypracowania formalnych zasad dalszego współżycia z innymi obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej, obejmujących m.in. autonomię prawną i gospodarczą swoich członków, jako wspólnoty wolnych osób prawa personalnego.
W celu realizacji tego prawa, niezbędne staje się powołanie Konstytuanty która zasady te opracuje i skodyfikuje na miarę potrzeb XXI w., a po ich odpowiednim przyjęciu przez Wspólnotę Członków Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej, przedstawi właściwym władzom Rzeczpospolitej do wiadomości, celem stosowania w kontaktach z jej członkami. Jednocześnie zawiadamiamy, że imienną listę członków Konstytuanty, która następnie ze swojego grona wybierze reprezentantów odpowiedzialnych za wypracowanie, wespół z konstytucyjnymi organami Rzeczpospolitej Polskiej, zasad przyszłego współistnienia Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej, prześlemy do wiadomości osobnym pismem kiedy tylko będzie ona powołana.
Legitymacja członków Konstytuanty do dalszych działań będzie więc potwierdzona przez podpisanych pod niniejszym pismem członków Tymczasowego Komitetu Inicjatywnego, który tym samym zakończy wtedy swoją działalność."
a tu propozycja projektu Konstytucji Narodu Polskiego Cywilizacji Łacińskiej
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2340
czy jest inne wyjscie????
Nie ma czegoś takiego jak prawo europejskie. Jest prawo miedzynarodowe regulowane traktatami, konwencjami itp.
Choć ruda mściwa kanalia (określenie Kwaśniewskiego i Kalisza) triumfuje, to jego radocha jest przedwczesna. Polska jest skazana na niebywały sukces na arenie międzynarodowej. Tako rzecze Cz. F. Klimuszko (1905-1980).
Osobiście uważam, że bycie skazanym na sukces nie jest wielkim osiągnięciem ze względu na brak wyboru.
https://kobieta.interia…
No bardzo przykra przepowiednia pani Teresy Neumann, ale najwyraźniej prawdziwa. Berlin zniszczony ? Z tego co czytałem, to dolina Renu jest najbardziej zagrożona. Niedawno Tezeusz podawał link do wywiadu z prof. Siemiątkowskim i prof. Cenckiewiczem o płk Kuklińskim. Na Wisłę planowano zrzucić 650 (13x50) bomb atomowych co niewątpliwie skutecznie utrudniłoby życie nad Wisłą.
No i ponoć Francja będzie miała również duże straty. Włochy ponoć czeka potop. Niemcy ucierpią najbardziej. Ale Wielka Brytania ? Mają przecież Australię, Kanadę. Mają gdzie migrować. Z USA również łączy ich język i tradycje.
Dlatego napisałem, że przepowiednia pani Teresy Neumann jest wiarygodna. Cz. F. Klimuszko miał fotograficzną pamięć i widział wydarzenia z taką dokładnością. Wydarzenia przeszłe, ale również przyszłe.
Podobnie jak Edgar C.Cayce. Ten przewidział zagładę Nowego Jorku w ciągu 50 lat od swojej śmierci, czyli do końca wieku 20. To nie nastąpiło, ale nie znaczy, że Cayce się pomylił co do samej wizji zniszczenia NY, mógł nie zauważyć daty :-)