Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ciągłość (2)

St. M. Krzyśków-Marcinowski, 30.09.2021
 

Spod pomnika Germanii schodziliśmy do zamku Ehrenfels położonego nad samym Renem. We wrześniowym słońcu, pośród dorodnych winnic z gronami nabrzmiewającymi ostateczną dojrzałością, zachwycaliśmy się widokami, dla  których ściągają tu tłumy turystów. Moją uwagę przykuwała rzeka.
Zawsze fascynowała mnie Wisła - całe lata mieszkałem na Powiślu Lubelskim. Była i jest wielką, dziką rzeką. Pustą. W opowieściach starszych ludzi pojawiały się statki, przystanie, rybacy, Żydzi, handel i Warszawa dużo bliższa niż obecnie. Dopiero teraz stając nad Renem i patrząc na ruch na nim, zrozumiałem jak żywą może być rzeka.
Różnica poziomów w terenie, sięgająca dwustu metrów, dawała możliwość wyjątkowej obserwacji – dla oczu i dla rozumu. Zmniejszanie się dystansu do dna doliny pozwalało coraz lepiej rozpoznawać szczegóły. Barki w górę rzeki wiozą węgiel. Na jednej takiej chyba tyle, co w składzie towarowego pociągu. Liczę iloma kontenerami  załadowana jest następna – jest ich przynajmniej sześćdziesiąt. W zasięgu wzroku mam tych barek w jednym momencie sześć. Wcale nie gdzieś w mglistej oddali, a tuż pode mną dziarsko płyną w obie strony rzeki razem ze statkami, jednostkami pasażerskimi, większymi i mniejszymi. Zamykają ten obraz, ustawione poprzecznie  do nurtu, dwa duże, białe promy kursujące naprzemiennie między Bingen a  Rüdesheim.
Znam też Odrę, ludzi, którzy zaczynali i kończyli Technikum Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu również. Pochodzili akurat znad Wisły. O planach wykorzystania rzek, o żegludze, o rybach, stopniach wodnych słyszę od pięćdziesięciu lat. Entuzjazm młodych dawno się wyczerpał. Na gadaniu i planach zawsze się kończy. Dzisiaj wszystko jeszcze odleglejsze, Dysproporcje rozwojowe rosną. Nie ma kopalni, nie ma stoczni. Pojedynczej inwestycji, przekopaniu Mierzei Wiślanej towarzyszy granda inspirowana za granicą i podgrzewana przez folksdojczów. Dowiaduję się jak mobilizowano Niemców, by w internecie protestowali przeciwko usuwaniu chorych drzew w Puszczy Białowieskiej. Za chwilę przyszło im to masowo ratować tak lasy na własnym obszarze, w rejonach chronionych i ani mru-mru – żadnych petycji i protestów. W relacjach z Polską uważają się za hegemonów – takimi byli i takimi są będą. Nie potrafią nie działać w tym duchu. Zamknięcie kopalni i stoczni to ich sprawka. Sprawka? To fragment skoordynowanego, uknutego przez sztaby specjalistów planu wojny. Realizowanego na wielu frontach.
Rok temu niemiecka socjalistka, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego wezwała do finansowego zagłodzenia Polski. - Znana jest z ostrego, pogardliwego, niechętnego stosunku do Polski (europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski). Dziś SPD, jej partia, wygrywa wybory do Bundestagu – widać jej poglądy dzieli wielu.
Przed dwoma tygodniami (za Stanisławem Michalkiewiczem):
W przeddzień „wkroczenia” miłującej pokój Armii Czerwonej w granice Polski, co nastąpiło w rezultacie niemiecko-sowieckiego porozumienia „Ribbentrop-Mołotow”,  Parlament Europejski, kierowany przez Niemcy i niemieckich kolaborantów, przyjął antypolską rezolucję, za którą głosowali również polscy folksdojcze i to w całkiem licznym gronie. […] Tak zresztą było i po wojnie, kiedy większość folksdojczów skwapliwie przeszła na służbę komunistycznej bezpieki. Jak widzimy, mimo transformacji ustrojowej ciągłość jest większa, niż nam się wydaje, bo natura zawsze ciągnie wilka do lasu.


 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2198
J z L

JzL

30.09.2021 19:36

Szkoda ze tu nie ma ocen
Dalbym 5
St. M. Krzyśków-Marcinowski

St. M. Krzyśków-Marcinowski

30.09.2021 20:07

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Szkoda ze tu nie ma ocen

Dzięki. Lecz co  mi po uznaniu, skoro ta prawda dla Polski taka trudna i odsieczy znikąd.
Podziwiam Niemców, choć żyją w złudzeniu, że historia prowadzi ich od zwycięstwa do zwycięstwa.
J z L

JzL

30.09.2021 20:15

Dodane przez St. M. Krzyśkó… w odpowiedzi na Dzięki. Lecz co  mi po

Przykre ale prawdziwe
Pozdrawiam
Jan1797

Jan1797

30.09.2021 21:38

Tak zresztą było i po wojnie, kiedy większość folksdojczów skwapliwie przeszła na służbę
komunistycznej bezpieki. Jak widzimy, mimo transformacji ustrojowej ciągłość jest większa
niż nam się wydaje, bo natura zawsze ciągnie wilka do lasu.

Cieszę się z kontynuacji tematu;
Całe szczęście są w Polsce ludzie odporni na niemieckie pokusy niezależni i wolni, na tyle
pewni w zawodzie, że mogą wskazywać dojcz fachowcom ich braki.
Problemem jest jednak brak kadry, która jest w stanie podjąć kontynuację i to powoduje
smutek i wstyd, gdy patrzę na anty wychowanie zbiegowisk. Jestem pewien, gdy będziemy
w stanie przygotować powrót, choć części fachowców to równocześnie będzie to otwarcie
na topowe nasze inwestycje.
St. M. Krzyśków-Marcinowski

St. M. Krzyśków-Marcinowski

30.09.2021 22:38

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Tak zresztą było i po wojnie,

Mniej wierzę tu w rozsądek narodu, bardziej w instynkt i wiarę, które kształtowały się swoiście przez tysiąc lat bliskiego sąsiedztwa z nacjami o odmiennym charakterze.
St. M. Krzyśków-Marcinowski
Nazwa bloga:
Bez liczenia
Zawód:
nauczyciel

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 258
Liczba wyświetleń: 776,913
Liczba komentarzy: 744

Ostatnie wpisy blogera

  • Pięćset plus
  • W tymczasowym szpitalu covidowym
  • Wariacje covidowe

Moje ostatnie komentarze

  • W świecie przyrody, ale nie dla katolika.
  • Mojego interlokutora - nawiązuję do rozmowy wspomnianej w moim wpisie - bardzo drażnią "dzieciory" hałasujące przy trzepaku. - Okna nie można otworzyć, a nawet przez nie popatrzeć, bo zaraz widzi się…
  • W systemie biologicznym jednostka, w tym rodzina, nie ma znaczenia - ogół, zbiorowisko, populacja, społeczństwo i procesy w nim zachodzące owszem.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Niemieckie manipulacje
  • Hasło "Żydokomuna" w Wikipedii
  • Ekspres Poznań - Wrocław

Ostatnio komentowane

  • St. M. Krzyśków-Marcinowski, W świecie przyrody, ale nie dla katolika.
  • Jabe, Jednostka niczym, jednostka bzdurą.
  • St. M. Krzyśków-Marcinowski, Mojego interlokutora - nawiązuję do rozmowy wspomnianej w moim wpisie - bardzo drażnią "dzieciory" hałasujące przy trzepaku. - Okna nie można otworzyć, a nawet przez nie popatrzeć, bo zaraz widzi się…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności