Polska, powinna zażądać od Izraela odszkodowania za pomordowanych Polaków.
Pan Lapid, który sączy antypolonizm, używając antysemityzmu jak pałki zażądał od Polski żeby wycofała się z nowelizacji KPA, która kończy złodziejską reprywatyzacje, zwłaszcza pożydowskie mienie bezspadkowe , którą zwłaszcza w W-wie, ale nie tylko wykorzystywała mafia mieszkaniowa.
Nowelizacja KPA nie zamyka dochodzenia dla spadkobierców w drodze cywilnej. Żydzi czując pieniądze nawet pod wiatr, zgoda jeżeli jest prawowity pożydowski spadkobierca należy mu wypłacić odszkodowanie, ale niby dlaczego żydowskim organizacjom w USA czy Izraelu?
Izrael zwłaszcza premier Lapid oskarża Polaków o udział w Holocauście zapominając, że w czasie wojny nie zginęło tylko 3 mln Żydów, ale i 3 mln Polaków, w tym wielu (około) 35 tys. za pomoc i ukrywanie Żydów.
Polska była jedynym krajem w czasie II WŚ za pomoc czy ukrywanie Żydów groziła śmierć nie tylko tym , którzy pomagali, ale całym rodzinom, (rodzina Ulmów).
Może Izrael wypłaciłby spadkobiercom jakieś odszkodowanie, chociażby symboliczne. Inną grupą, Polaków do śmierci których przyczynili się Żydzi z UB po wojnie, ocenia się, że na skutek wyroków sądów, które były opanowane przez Żydów, zginęło kilkanaście tysięcy Polek i Polaków:
Maria Dąbrowska w zapiskach w swym dzienniku pisała pod datą 17 czerwca 1947 r.
"UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani
jeden Żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków".
Żydzi jakoś milczą, że za śmierć dziesiątek tys. Żydów ponoszą sami Żydzi, gdzie w gettach policja żydowska wyłapywała Żydów i dostarczała Niemcom, którzy następnie byli wywożeni do obozów.
Polska musi o tym głośno mówić, a nie pozwolić się okładać pałką antysemityzmu i wskazywać, że śmierć swoich ziomków są odpowiedzialni sami Żydzi i mówić, że w Holocauście brali udział Żydzi.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3767
Pisałem już na NB o rodzinnych powiązaniach czołowych polskich polityków z Izraelem. Mimo tego są porządni i wręcz rządzą w Polsce. Ale możliwe że to jest jedna z przyczyn bezpardonowych ataków polityków Izraela na Polskę, którzy wolą się bratać z mocarzami tego świata, czyli USA, Niemcami i Rosją, a nie ze słabą i biedną Polską.
Z całym szacunkiem, ale to media sprzyjające totalniackiej opozycji obrały sobie za cel bezpardonowych ataków Prezesa. Nie należy się włączać do tego chóru wujów. Prezes jest lepszy niż obiegowa opinia kształtowana przez media głównego ścieku.
Gdyby wierzyć pewnej stacji zarejestrowanej na lotnisku w Holandii to w Polsce nie da się żyć i należy Polskę podzielić między Rosję i Niemcy jak to drzewiej bywało. :-)
Pars pro toto: część za całość. Uogólnienia są nie tylko krzywdzące, ale przede wszystkim - mylące. Oprócz Żydów, zwanych litwakami, którzy napłynęli do "Priwislanskiego Kraju" po Powstaniu Styczniowym, wykupując za bezcen skonfiskowane przez cara, majątki Powstańców, a potem stanowili bazę dla KPRP i KPP, żyli wśród Polaków Żydzi, których patriotyzm był najwyższej próby. Warto pamiętać o Berku Joselewiczu czy Michale Landym. No i choćby o Stanisławie Rotwandzie który nie ukradł, a przeznaczył 150 tysięcy rubli w złocie, na budownictwo komunalne w W-wie (kolonia Wawelberga). O słynnej szkole Wawelberga I Rotwanda nie wspominając... Absolutyzowanie pojęcia narodu, jest kuszące, bo zwalnia z konieczności przeprowadzenia procesów poznawczych, ale wiedzie do błędnych stereotypów.
Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.
Te nieśmiertelne słowa Jarosława Haszka najwyraźniej stanowią motto ostatnich wystąpień przyszłego premiera, obecnie zaś ministra spraw zagranicznych Izraela Lapida. Akurat jego (i podobnych mu) zdaniem źli Polacy zabijali i rabowali niewinnych Żydów. Na razie co prawda na skalę ciut mniejszą od najwyraźniej pochodzących z innego wymiaru nazistów, ale kto wie, jaka będzie narracja za 10, 15 lat?
Zawsze wszak jakoś było, szczególnie podczas wojny
Troska Żydów o mienie ich współwyznawców, ongiś obywateli Polski, niewątpliwie zasługuje na pochwałę.
I wszystko byłoby cacy, i powinniśmy z pokorą pochylić głowy, posypując je na dodatek popiołem, gdyby Lapid do siebie przykładał tą samą miarę.
A tu ZONK!
Żydom należy się mienie nawet ich zmarłych ziomali, choć w żadnym wypadku nie byliby powołani do spadku.
Jednocześnie zaś sami pozbawili mienia całą społeczność i, mimo upływu 73 lat, nie czynią nic, by zadośćuczynić za wyrządzoną innym ludziom krzywdę.
Nic dziwnego, że nawet izraelski dziennikarz nie wytrzymał. W redakcyjnym tekście (autor wyraźnie chce pozostać anonimowy, czemu trudno się w końcu dziwić) opublikowanym w porannym dzienniku Haaretz czytamy:
… Lapid i pozostali członkowie gabinetu dobrze zrobiliby, gdyby uznali, że Polska nie jest osamotniona w sprzeciwie wobec restytucji. Izrael ukradł również majątek wielu niewinnym Palestyńczykom, którzy zostali zmuszeni do ucieczki w 1948 r., a od tego czasu ich domy i ziemia są wywłaszczane bez odszkodowania na mocy ustawy o nieobecności. Wydarzenia II wojny światowej i izraelskiej wojny o niepodległość nie są oczywiście identyczne, ale rezultat – niewinne ofiary tracące cały majątek, który został przekazany innym ludziom bez żadnego odszkodowania – istnieje i tutaj.
Prawo własności ma fundamentalne znaczenie dla zachodniej kultury liberalnej. Oto właściwy sposób traktowania ofiar każdej wojny: rozpoznaj kradzież, a jeśli zadośćuczynienie jest niemożliwe, zapłać odszkodowanie. Izrael również powinien postępować w ten sposób i uznać kradzież własności palestyńskiej podczas wojny. Niezrobienie tego w tym samym czasie, w którym – słusznie – gani się Polaków, jest czystą hipokryzją.
Cały tekst blogera Humpty Dumpty tu:
http://pressmania.pl/palestynska-hucpa-lapida/