Reprezentacja Polski. Zwolnić Sousę - zatrudnić Michniewicza

Kiedy reprezentacja Polski w meczach sparingowych przed EURO nie osiągała delikatnie mówiąc dobrych rezultatów pocieszałem się w ten sposób, że to tylko mecze towarzyskie, które nie muszą mieć przełożenia na Mistrzostwa Europy. I to był błąd. Jak się okazało to była zapowiedź tej katastrofy, która wydarzyła się na zbliżającym turnieju. 
Niektórzy twierdzą, że Sousa miał za mało czasu na zbudowanie reprezentacji. Być może to i prawda, ale od dobrego selekcjonera należy oczekiwać, że będzie potrafił wyciągać wnioski. Dobrzy trenerzy muszą dopasowywać taktykę i zmiany do tego co się dzieje na boisku. Sousa jednak tego nie potrafi; jego błędem było upieranie się przy grze 3 obrońcami. Co prawda gra tak niemal cała Europa, ale żeby realizować taką taktykę to trzeba mieć do tego odpowiednich wykonawców. A czy reprezentacja Polski ma dobrych defensorów? Śmiem wątpić. Efekt? 3 bramki stracone z Węgrami, 2 z Islandią, 2 ze Słowacją , 3 ze Szwecją- to chyba nie przypadek. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że tytuły wygrywa się obroną. Nie przypadkiem jednym z najbardziej utytułowanych trenerów na świecie jest Jose Mourinho, który propaguje defensywny styl gry. Cała gra Manchesteru City została odmieniona wtedy gdy drużynę zasilił Ruben Dias. Być może w ofensywie gra naszej drużyny nie wyglądała najgorzej, ale co z tego jeżeli cały wysiłek drużyny szedł na marne z powodu kiepskiej defensywy. Aż dziw bierze , że Sousa tego nie widzi, albo jest na śmierć i życie przywiązany do swojej filozofii i taktyki bez względu na skutki. A trwanie w błędzie to zwyczajna głupota.
Jestem jak zwolennikiem jak najszybszego zwolnienia Sousy z reprezentacji. Popatrzmy jak na turnieju wypadły takie drużyny jak: Austria, Szwajcaria, Węgry, Dania. A my ponoć mamy w kadrze najlepszego piłkarza na świecie i najzdolniejsze pokolenie piłkarzy od lat. Z całą pewnością nie mamy gorszej kadry od wspomnianych wyżej drużyn.
Jestem pewny, że gdyby selekcjonerem był Czesław Michniewicz to wyniki naszej drużyny byłyby inne i na pewno nie tracilibyśmy tyle bramek. Nieprzypadkowo mówi się o nim, że to "polski Mourinho", który sprawdził się w każdym klubie, w którym pracował. Nawet w takiej Termalice osiągał znakomite wyniki zajmując z nią miejsce w górnej części tabeli. Dlatego sukcesy Legii pod jego dowództwem wcale mnie nie dziwią i głęboko wierzę w to, że Legia w tym sezonie awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dlatego ucieszyłem się kiedy przeczytałem informacje, że Michniewicz jest wymieniany jako jeden z następców Sousy w reprezentacji Polski. To dobry kierunek.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ptr

21-07-2021 [15:13] - Ptr | Link:

Z tych mistrzostw wyciągam jako kibic takie wnioski :
Zawodnik przy piłce musi umieć tańczyć ( być może selekcjoner powinien preferować tych tańczących na balach i dyskotekach , a nie siedzacych przy barachi stolikach ).
Czyli musi tańczyć z piłką , nie stać, ani nie biegać z piłką.  Taniec jest po to , aby podanie było wykonane o ułamki sekundy szybciej niż przez zwyklego stacza.
W tańcu jest lepsze opanowanie pilki , ale też taniec ma uniemożliwiać konkurentowi atak ciałem. Czyli tak naprawdę ma zapewniać lepszą kontrolę nad pilką i unikanie wybicia zawodnika z wykonywanego manewru przez uderzenie ciałem przez przeciwnika. Trzeba umieć uciekać z piłką do przodu.
Oczywiście gra szybką piłką po ziemi, a nie tak jak jakiś trener z czasów Tuska lansował grę wolną wysoką pilką. Jakiś absurd. 
Drugi wniosek : może podzieliłbym zawodników na grupy po 3 -4 czy 5 , przydzielił trenera do każdej grupy i niech trenują szybkie kombinacje w stałym składzie.
Trzeci: niech jakaś maszyna wyrzuca piłki , a zawodnik strzela choćby i 100 razy, aż osiągnie perfekcję i celność strzału.