Czy wrócimy do biur?

  W weekendowym wydaniu dziennika "Polska" [9-11.04.2021] ukazał się bardzo obszerny wywiad z prof. Wlodzimierzem Gutem, wirusologiem z Państwowego Zakładu Higieny.  Mimo swych rozmiarów nie przynosi on wiele nowego.  Powtarza to, co od roku wszystkie telewizje wciskają nam do głów.  Jego tytuł to: "Prof. Gut: Radziłbym unikać wszelkich kontaktów z obcymi ludźmi" {TUTAJ}.  Kilka fragmentów daje jednak do myślenia.  Na przykład ten:

  "Dopytam jednak: jak może się zmienić nasze życie? Myśli pan na przykład, że wrócimy do biur?
Zadałem kiedyś takie pytanie szefowi jednej z firm: Czy wydajność jest lepsza przy pracy zdalnej, czy na miejscu? Okazało się, że przy zdalnej. Zapytałem więcej dalej: To dlaczego chcecie wracać do pracy stacjonarnej? Żeby oglądać pracowników?
Myśli pan, że zdejmiemy kiedyś maseczki z naszych twarzy?
Jeśli zlikwidujemy smog, tak.
To trochę potrwa, czyli co, będziemy chodzili przez najbliższe lata w maseczkach?
Jeżeli nie z powodu wirusów, to z powodu smogu.
A z powodu końca pandemii zdejmiemy?
Na maseczkach nie ma napisu: „Jesteśmy przeciw koronawirusowi”.".

  Wynika z niego, że prof. Gut jest fanatycznym zwolennikiem maseczek.  Jeśli nie pomagają na wirusa - to może na smog?  Ważniejsza jest jednak kwestia owego "powrotu do biur".  Osobiście podejrzewam, że za kilka lat, gdy pandemia ustąpi [lub do niej przywykniemy] największym problemem może się stać wyciagnięcie ludzi z domów i odbudowanie dawnego popytu na różne dobra.  Już teraz mam wrażenie, iż wielu zaczęło doceniać pewne zalety lockdownu.  Na przykład uczniowie przestali się domagać powrotu do szkół.  Wiele z wypasionych biurowców może się okazać niepotrzebne.  Podobnie z innymi rzeczami.  Zwrócę teraz uwagę na inny fragment wywiadu:

  "Ale na świecie mogą powstać kolejne, może groźniejsze mutacje tego wirusa.
Nie, to jest wirus, który wszedł w populacje. I teraz będzie dążył do ustabilizowania pewnego poziomu, czyli znalezienia nisz, które go będą chętnie przyjmowały. A jeśli nie będą chciały, to będzie jak z odrą, czy innymi chorobami, które dały się opanować pod warunkiem współpracy.
Pana zdaniem, koronawirus będzie taką odrą, czy raczej grypą, która powraca do nas sezonowo?
On jest daleki od grypy. Musimy wiedzieć, że co roku mamy inną grypę, koronawirusa mamy cały czas tego samego, prawda?".

  Profesor Gut zadaje więc kłam modnej od kilku miesiecy propagandzie, która straszy nas wciąż nowymi mutacjami koronowirusa.  Na zakończenie tej notki przytoczę jeszcze jeden fragment, który pokazuje jak medycy podchodzą do kwestii ekonomicznych:

  "Chodzą takie słuchy, że lockdown może być przedłużony nawet do 4 maja, pan sobie wyobraża sytuację tych wszystkich biznesów, które są pozamykane? Restauracji? Hoteli? Siłowni? To są ludzie, którzy stoją na skraju bankructwa, jeśli już nie zbankrutowali?
  No cóż, nie zajmuję się problemami ekonomicznymi. Ale, pół żartem, pół serio, miejsca nie przenoszą. Właściwie to próby omijania obostrzeń, zachowanie się określonych grup spowodowały, że te lokale są zamknięte. Jak to ja nazywam: sami sobie zamknęli.".

  Omawiany przeze mnie wywiad przeprowadziła red. Dorota Kowalska.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pers

10-04-2021 [13:46] - Pers | Link:

Te wszystkie Guty, Horbany i inni telewizyjni kowid-kaznodzieje System hoduje właśnie na takie okazje. Kiedyś jak był modny "terroryzm" to mieliśmy wysyp "specjalistów ds. terroryzmu".
To ludzie skorumpowaniu, pozbawieni jakichkolwiek zasad moralnych i zwykle z bardzo skromną wiedzą. Dostają granty, tytuły, stanowiska i muszą kiedyś spłacić.
Zawsze opinia kogoś z "prof" przed nazwiskiem jest bardziej wiarygodna dla pospólstwa. A to zwykłe jełopy są.

Obrazek użytkownika Marek1taki

10-04-2021 [14:54] - Marek1taki | Link:

Prof.Gut miał 13 mies. temu wiele trafnych wypowiedzi mimo widocznych cięć. Potem zaczął recytować dyrektywy z faxów od WHO.
Kontakty z obcymi ludźmi to pojecie względne. Własna rodzina może mieć wiele takich kontaktów i co wtedy? Mniej istotny jest kontakt z obcymi w kościele lub sklepie meblowym niż z rodzoną wnuczką w małej kubaturze niewietrzonego pokoju. Wspominam bo taki prawdopodobny był kontakt znanej mi babci, która ciężej trochę przechorowała kowida.
Akurat prof.Gut nie powielał kompletnych bzdur o nagannym spędzaniu czasu przez młodzież na świeżym powietrzu nad Wisłą. Od tego specjalistą jest dr Sutkowski - mój ulubieniec, który potrafi to mówić dzień po zachęcaniu starszych ludzi do wyjazdu tramwajem na świeże powietrze (słusznie).
Maseczki jak wiemy nie są zalecane bo są obowiązkowe. Ta kompromitacja już jest udziałem eksperta Guta. Nie chce mi się do tego wracać ale tyrady o wyższości jednych masek i porów nad innymi są bezcelowe skoro każda i tak zadziała w wypadku kichnięcia a doświadczenie z zakładaniem masek gazowych ma większość a reszta ich szczelność może sobie wyobrazić. Oczywiście maseczki są zalecane. Są zalecane w grupie ryzyka i w ciasnych pomieszczeniach a także dla histeryków.
Problem, ze zgodnie z dokrtryną marksizmu rozwiniętą w pandemizm kowidowiec - odpowiednik dawnej klasy robotniczej - wymaga poświęceń od kułaków i podobnego bezklasowego elementu.
"Musimy wiedzieć, że co roku mamy inną grypę, koronawirusa mamy cały czas tego samego, prawda?"
Mógłby jaśniej bo inaczej trudno się odnieść. Chodzi prawdopodobnie by kowidowej propagandy nie analizować tylko przyjć do wierzenia.
Na początku pandemii prof.Gut słusznie przypominał, że z koronawirusami żyjemy od zawsze. Ponieważ są to wirusy RNA to mutują często - częściej niż wirusy DNA. Zatem powinny mutować podobnie jak grypa. A w miarę mutacji zmieniają się właściwości chorobotwórcze i antygenowe. Może się mylę i nie dotyczy to koronawirusów albo tego konkretnego koronawirusa - w końcu jest sztucznie przerobiony - ale nic na ten temat nie pada z ust profesora. Stawia pytanie.

Obrazek użytkownika u2

10-04-2021 [16:17] - u2 | Link:

"Wynika z niego, że prof. Gut jest fanatycznym zwolennikiem maseczek.  Jeśli nie pomagają na wirusa - to może na smog? "

Ja osobiście używam maseczki z wymiennymi filtrami PM 2.5. Zgodnie ze specyfikacją producenta filtr jest skuteczny w zapobieganiu infekcji SARS-2. Wirus jest za duży na ten filtr.

Oczywiście można się i tak zarazić przebywając za długo z innymi zainfekowanymi.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

10-04-2021 [17:06] - NASZ_HENRY | Link:

Problem z tymi ekspertami jest taki, że coś im dzwoni (bardziej mamona niż sygnaturka kościelna) ale decyzje biorą z sufitu WHO i każą stosować bez dogłębnej analizy a nawet bez dokładnego tłumaczenia. Nawet taki prosty problem jak utrzymywanie dystansu społecznego nie jest rozwiązany bo co to oznacza  odległość 1,5; 2,0  metry jeden od drugiego ?
Ważny problem bo przekłada się on m. in. na ilość dostępnych miejsc w restauracjach i kościołach.
Może znajdzie się ktoś kto potrafi wytłumaczyć ile w końcu ma wynosić ten dystans i skąd się bierze ta niepewność. To duże odległości i mikroskop elektronowy dla poprawnej odpowiedzi jest zbędny ☺☻