Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Teraz tylko pustynia
Wysłane przez St. M. Krzyśków... w 10-03-2021 [13:20]
Kazimierz Malewicz w „świętym kącie” rosyjskiej izby, zamiast najświętszej ikony, umieścił swój obraz „Czarny kwadrat”. Premedytacja była oczywista, a słowa jego komentarza do faktu powstania tego specyficznego dzieła:
- Teraz tylko pustynia.
nie budzą wątpliwości, co do obrazoburczych intencji autora – nie ma Boga.
Użył on słowa „teraz”, a nie innego, mniej dynamicznego i drapieżnego. Potem wcielił je w życie. Wziął udział w bolszewickiej rewolucji. W roli zastępcy komisarza stał na czele sił pilnujących Kremla, dokładnie jego zabytków. Należy powiedzieć: komunista pełną gębą.
Wystawienie obrazu miało miejsce w roku 1915. Niecałe dwa lata później komuniści zaczęli wprowadzać swój reżim. Po pięciu latach od wystawienia „Czarnego kwadratu” Malewicz napisał rozprawę filozoficzną pod tytułem „ Bóg nie został obalony. Sztuka, cerkiew, fabryka”. Jej powstanie jest zazwyczaj pomijane w jego nawet bardziej obszernych biografiach. Sądzę, że o pisarzu piszą najczęściej osoby o poglądach lewicowych i sam tytuł uważają za trefny – tego, co ma Boga w nagłówku lepiej nie zaczepiać. Całkiem niesłuszne obawy – Malewicz idzie właściwą drogą wywrotowca. Bynajmniej nie ma tam żalu i refleksji dotyczących bieżących wydarzeń w Rosji. Szatana w nim nie przygniotło „brzemię ołowiu”, jeśli dostrzegł „pustkowie”, to bez słabości. Zajął się wnet, pisząc ten referat, wypełnieniem miejsca po wypędzonym Bogu konstrukcją własnego pomysłu. Tak też będą czynić kolejne pokolenia postępowców zawsze ograniczonych pychą i egocentryzmem. Ideową przestrzeń pomiędzy białym a czarnym punktem wypełnią jednolitą czerwienią, ostemplowaną sierpem i młotem lub tą ze swastyką, albo plastikową tęczą.
Apologeci będą osłaniać Malewicza jego immunitetami artysty oraz ofiary komunizmu. O tym, w jakiej opresji się znalazł po 5 latach czerwonych rządów, można się dowiedzieć z jego listu pisanego w okresie nieformalnego internowania. Naświetliłem to w notce „Śmierć Chlebnikowa”.
Jeśli sprawcy zostają jakoby ofiarami, nie znaczy to, że ich wina za przelanie morza krwi i udział w dławieniu wolności będzie im zapomniana.
https://naszeblogi.pl/56934-smierc-chlebnikowa
http://tehne.com/library/malevich-k-bog-ne-skinut-iskusstvo-cerkov-fabrika-vitebsk-1922
Komentarze
11-03-2021 [07:10] - Zygmunt Korus | Link: Proszę wkleić link do
Proszę wkleić link do "Śmierci Chlebnikowa"...
Z obu materiałów widać, że zawsze szatańska góra może liczyć na czynowników opresji. Diabelski system łatwo się wdraża, bo działa on na zasadzie podległości służbowej. Ten komunizm vel faszyzm mamy już w czystej postaci dookoła. A trupy takie jak Malewicz czy Chlebnikow będą się ścielić niechybnie.
11-03-2021 [16:01] - St. M. Krzyśków... | Link: W życiu Malewicza mamy
W życiu Malewicza mamy jeszcze tą niby przypadkową harmonię: osobistych wybujałych ambicji, służbowej podległości, co na pstrym koniu i artystycznej wizji. Historia to zaorała i na tym poletku rządzą teraz chwasty.
Właśnie, interesują mnie odpowiedzialni. A tu nowe prawo: sprawców nie ma i nie będzie.
Pozdrawiam