Ja się nie zaszczepię, ale to decyzja każdego z nas!

Do tej pory unikałem jednoznacznej opinii w sprawie pandemii koronawirusa. Co nie znaczy, że tym się nie interesowałem i bagatelizowałem jego wpływ na zdrowie ludzi na całym świecie. Mamy do czynienia z faktem jego istnienia i nikt nie może tego podważyć. Narobił nam wiele szkód ze śmiertelnym żniwem na czele. Tyle tylko, że jego śmiertelność może być swobodnie porównywalna ze zwykłą sezonową grypą i temu też nikt nie może zaprzeczyć. 

Rozpętała się wielka światowa propagandowa machina windująca wirus SARS-CoV na największego zabójcę w nowej historii ludzkości. Jego skutkiem jest choroba nazwana  COVID-19, która zarówno może być bezobjawowa, jak i objawowa nieraz kończąca się niestety śmiercią. To też jest niezaprzeczalny fakt. 

Przychylam się do opinii, że ów wirus został wyprodukowany ludzką ręką. Nie czas i miejsce, aby to udowadniać, ale nie wierzę w jakieś zwierzątka, u których ten wirus powstał i przeniósł się na ludzi. To jest po prostu niemożliwe, zwarzywszy na jego budowę i strukturę. Pozostaje do sprawdzenia czy został on uwolniony celowo czy też przez przypadek i niechlujstwo. Nie wiem czy kiedykolwiek dowiemy się w tym obszarze prawdy. Takie jest moje zdanie.

Ale ten wirus istnieje i chyba wszyscy chcieliby, aby też ludzką ręką został jak najszybciej zneutralizowany i pokonany na tyle, aby można było powrócić do normalności. Bo niestety z jego powodu świat "stanął na głowie", stał się nienormalny w rozumieniu dotychczasowego naszego życia. Chyba wszystkie kraje na świecie wprowadziły ograniczenia wolności jednostek i ich grup. Zamknięte zostały szkoły, biznesy, nakazano nam noszenie maseczek oraz zachowanie tzw. dystansu społecznego i zakazano spotkań w większym gronie. A człowiek przecież jest istotą stadną i samotność jest jego największym wrogiem powodującym wiele schorzeń, też psychicznych. 

Nie wiem, czy zastosowane obostrzenia wobec nas są racjonalne. Być może tak a być może nie, ale winniśmy żądać, aby wszyscy, którzy mają taką możliwość robili wszystko w jednym celu: naszego powrotu do normalnego życia. I można tu wymienić rządy poszczególnych krajów jak i np. globalne firmy farmaceutyczne, które mają monopol na tworzenie preparatów przydatnych dla naszego zdrowia.  

I tutaj pojawia się moja wątpliwość. Firmy farmaceutyczne są firmami prywatnymi i nastawionymi na uzyskanie jak największego zysku, jego maksymalizację w krótkim i długim okresie. Najlepiej dla nich byłoby jakby wszyscy ludzie byli chorzy od urodzenia i potrzebowaliby leków na choroby przewlekłe. Stąd np. wydają one nieporównywalnie mniej środków na badania nad antybiotykami (które leczą i wyleczają) a skupiają się na badaniach nad lekami leczącymi choroby, które nieraz trwają latami a tak naprawdę nie są te leki w stanie wyleczyć a jedynie zaleczyć chorobę. Wtedy firma ma stały dopływ gotówki, ma powtarzalnych stałych klientów. 

Podobnie jest w przypadku koronawirusa SARS-CoV. Firmy farmaceutyczne skupiły się na szczepionkach niby przeciwdziałających zakażeniu  a nie leku na COVID-19, który mógłby swobodnie wyleczyć osoby, które na niego zachorowały. Logiczne przecież byłoby powstanie takiego leku albo wykorzystanie już istniejących substancji leczących, choćby w postaci Chlorochiny czy Amantadyny, która według wielu jest idealnym lekiem na COVID-19. Z tym, że jest tania i ogólnie od lat dostępna za przysłowiowe grosze a to dla firm farmaceutycznych mierny interes. I takim miernym interesem jest też dla niektórych lekarzy (też profesorów medycyny), którzy są lobbystami tychże firm farmaceutycznych i czerpią od nich niezłe gratyfikacje finansowe i nie tylko. Akurat to wiem z autopsji.

Obecnie Polska zakupiła szczepionki genetyczne mRNA z firm: Pfizer/BioNTech, Moderna oraz  CureVac i tzw. tradycyjne wektorowe od firm: AstraZeneca i Johnson&Johnson. 

W przypadku całkowicie nowych i dotychczas nie stosowanych szczepionek genetycznych, wykorzystuje się jeden lub więcej genów wirusa, w celu wywołania odpowiedzi immunologicznej organizmu. Oznacza to, że w preparacie znajduje się informacja genetyczna, w tym przypadku o budowie białka znajdującego się na kolcach wirusa, która powoduje, że komórki zaczynają to białko produkować. Zostaje ono przez organizm rozpoznane jako „obce”, co skutkuje wytworzeniem odpowiednich przeciwciał. W przeciwieństwie do tradycyjnych szczepionek, preparaty oparte na mRNA nie zawierają inaktywowanych wirusów ani nawet ich części, przez co mają być bezpieczniejsze. 

Tradycyjne szczepionki wektorowe opierają się na wykorzystaniu fragmentów innych wirusów do wywołania odpowiedzi immunologicznej przeciw konkretnemu wirusowi – w tym przypadku koronawirusowi SARS-COV-2. Podobnie jak szczepionki genetyczne, tak również szczepionki wektorowe są stosunkowo nową technologią. Były już szeroko badane w badaniach nad HIV oraz innymi chorobami, np. wirusem Ebola. W przypadku szczepionki opracowywanej przez AstraZeneca w celu wywołania odpowiedzi autoimmunologicznej organizmu wykorzystuje się nieaktywną cząstkę adenowirusa wywołującego przeziębienie u szympansów. Cząstka ta jest wektorem, czyli przenosi białko kolca SARS-CoV-2, co skutkuje wywołaniem reakcji układu odpornościowego. Z dostępnych badań wynika, że preparat opracowany przez AstraZeneca ma 90 proc. skuteczność [1]. 

Jest jeszcze jeden ważny aspekt. Według naukowców powstanie nawet chociaż trochę sprawdzonej szczepionki to proces trwający co najmniej 5 lat. To minimum. Pandemia koronowirusa jest od niemal roku. Jak więc można już dziś twierdzić, że opracowano szczepionkę skuteczną, gdy jak każdy wirus też ten cały czas mutuje? Pytanie wydaje się retoryczne, tym bardziej, że firmy farmaceutyczne uchyliły się od wypłaty odszkodowań za skutki uboczne stosowania szczepionek zrzucając to na rządy poszczególnych krajów, w tym m.in. na UE i Polskę. 

Osobiście nigdy nie szczepiłem się na grypę, bo każdego roku była to już jej kolejna mutacja i szczepienie wydawało mi się bezsensowne. Tym bardziej nie mam zamiaru być "królikiem doświadczalnym" w czasie obecnej pandemii. Nic nie wiemy na temat skuteczności i ewentualnych skutków ubocznych na obecne szczepionki przeciw SARS-COV-2. Być może w ostateczności zdecydowałbym się na szczepionkę wektorową. 

Ale to jest tylko moje zdanie. Każdy z nas podejmuje własne decyzje. Wiem, że strach często bywa motorem podejmowania decyzji. Czy będą one właściwe to dopiero dowiemy się za jakiś czas. Mam nadzieję, że jednak mimo wszystko praca firm farmaceutycznych nie poszła na marne i te osoby, które poddadzą się szczepieniu nie będą tego żałować. Oby!

[1] https://www.medonet.pl/porozma...

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

18-01-2021 [21:07] - Marek1taki | Link:

Ludzie zejdźcie z drogi bo komuna jedzie:
w Norwegii zmarły po szczepionce Pfizera 23 starsze osoby (żadni seniorzy)
"Liczba przypadków nie jest alarmująca, jest zgodna z założeniami"
https://www.bibula.com/?p=122164
Tylko najpierw zakwalifikowano ich do szczepień zza ministerialnego biurka a teraz odkrycie na miarę stulecia, że nie wszyscy odniosą korzyść ze szczepień.
To samo dotyczy i nas.
Brak wskazań (brak prawdopodobnych korzyści w porównaniu do prawdopodobnych powikłań) jest przeciwwskazaniem.
To dość banalna zasada, która w medycynie dotyczy nie tylko szczepień.

Obrazek użytkownika Marek1taki

18-01-2021 [19:33] - Marek1taki | Link:

Szczur do szczura: - Szczepisz się?
- Nie. Poczekam aż przetestują na ludziach.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

18-01-2021 [20:37] - krzysztofjaw | Link:

Dobre! Ale faktycznie oddaje sens tego szczepionkowego szaleństwa. 
Pzdr

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

18-01-2021 [19:55] - wielkopolskizdzichu | Link:

"Bo niestety z jego powodu świat "stanął na głowie"

Wprost przeciwnie... w niektórych obszarach. Biologicznie rzecz ujmując, gatunek ludzki, nie tylko on, nie jest przygotowany na dynamiczne i wielkoskalowe kontakty i migracje. Każda wędrówka ludów oznaczała pojawianie się mutacji chorób, do których zwalczania nie były przygotowane organizmy ludzkie. 
Wielotysięczne ba milionowe tłumy z różnych rejonów świata, skupione na małej przestrzeni, z punktu widzenia biologii nie są normalne. Ludzki metabolizm, a w tym tworzenie przeciwciał, jest cały czas na poziomie Lucy z Afryki, która była członkiem stada bardzo nieufnie podchodzącego do innego stada. 

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

18-01-2021 [20:44] - krzysztofjaw | Link:

To nie do końca tak jest. Choroby lub nawet epidemie były zawsze z nami. Była hiszpanka, odra, malaria, ebola  i były inne pokłosia grypy i to nie zależało od napływu obcych. Obecny koronawirus został stworzony przez ludzi i przez nich uwolniony. I to jest jest najbardziej przerażające. Co prawda tak naprawdę nie jest aż tak śmiertelny jak przewidywano, ale mimo wszystko w wielu przypadkach prowadzi do śmierci. Tyle tylko czy zwykły człowiek może poddawać się kolejnemu eksperymentowi medycznemu? Sądzę, że nie, tym bardziej, że możemy wykorzystywać do leczenia chociażby Amantadynę. 
Pzdr

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

18-01-2021 [21:04] - wielkopolskizdzichu | Link:

"to nie zależało od napływu obcych."
Wprost przeciwnie. Dzięki temu powstają mutacje które nie są rozpoznawane przez organizm, niekiedy giną miliony zanim stworzy się pula białek i mechanizmy obronne zdolne walczyć z czynnikami chorobowymi.
Wymiana genów jest potrzebna by uniknąć chowu wsobnego, ale to z czym mamy do czynienia obecnie, natura nie przewidziała. 
BTW
Pańska teza że koronawirus jest czymś nowym, jest całkowicie błędna. O typie takich wirusów wiadomo co najmniej od lat 60', czyli od momentu skonstruowania na tyle dobrych mikroskopów elektronowych, by zobaczyć strukturę paskudztwa.

Obrazek użytkownika Pers

18-01-2021 [20:01] - Pers | Link:

Witam w gronie Wolnych Ludzi!

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

18-01-2021 [20:50] - krzysztofjaw | Link:

A witam. Takie jest moje zdanie na temat szczepionek. Czy jest to wyraz wolności? Może tak i bym sobie tego życzył. 
pzdr

Obrazek użytkownika terenia

18-01-2021 [21:44] - terenia | Link:

BioNtech wykupił patent na szczepionki mRNA od polskich wynalazców tej technologii .Tu wykład .Prof.J.Jemielity mówi o roli szczepionek mRNA w zwalczaniu nowotworów .....tymczasem Pfizer BioNtech wykorzystali metodę do wypracowania szczepionki na Covid -19 https://www.youtube.com/watch?...

Bardzo trafny (moim zdaniem ) komentarz do wykładu" Po piąte, profesor Jemielity sam w wykładzie przyznaje że technologia mRNA może być użyta to bardzo wielu zastosowań - w tym do zmiany genomu ludzkiego. Na końcu rektor uniwersytetu mówi nawet że manipulacja genetyczna będzie niebawem czymś co będzie dotyczyło wszystkich. Po trzech latach od tego wykładu trafiają do nas szczepionki mRNA które mają walczyć z pandemią. Jaką my - jako zwykli ludzie mamy gwarancję, że szczepionki te robią tylko to co mają robić? Przecież czy to w wyniku braku pełnej wiedzy o genomie, czy też w wyniku celowego działania pełnych pychy naukowców taka szczepionka może zawierać także mRNA mające zmienić DNA człowieka. Technologia mRNA jest napewno imponującym osiągnięciem, ale też jest przerażającym narzędziem. Jest to jedna z tych technologii które mogą ludzkości bardzo pomóc, ale mogą też wyrządzić wiele złego - w zależności od tego w czyje ręce wpadnie."

Obrazek użytkownika Pani Anna

19-01-2021 [14:05] - Pani Anna | Link:

Skalę wyprania mózgu ludziom najlepiej oddaje sam fakt nazywania "szczepionką" czegoś, co z definicja szczepionki nie ma nic wspólnego. Wstrzykiwanie ludziom do organizmu obcego mRNA w celu namnażania bialka można nazwać faktycznie "wyszczepianiem", a nie szczepieniem, kłamstwo jest już w samej nazwie podszywającej się pod coś, czym nie jest, a co kojarzy się ludziom z ratowaniem życia przed śmiertelnymi w przeszłości chorobami. Socjotechnika.

Obrazek użytkownika mmisiek

18-01-2021 [22:27] - mmisiek | Link:

Do tej pory do zbrodniczych "testów" wybierano stosunkowo wąskie grupy nieświadomej ludności.
Obecnie mamy operację globalną obejmującą praktycznie cały szeroko pojęty krąg cywilizacji zachodniej oraz niezwykłą wprost koordynację lokalnych władz i determinację do "wyszczepienia" na siłę jak największej populacji tego kręgu, a najlepiej wszystkich. To zupełnie nowa jakość, coś bez precedensu w dotychczasowej historii.

 

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

19-01-2021 [16:16] - krzysztofjaw | Link:

M.in. dlatego też podchodzę do tych szczepień sceptycznie. 
Pzdr

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

20-01-2021 [15:02] - Zbyszek_S | Link:

Szczepionka tradycyjna to autentyczny wirus, który jest "osłabiany", żeby nie zrobił zbytniej krzywdy.
Szczepionka OBECNA (mRNA i wektorowa), to WZÓR POJEDYNCZEGO BIAŁKA WIRUSA.

Odporność uzyskana wskutek szczepionki tradycyjnej jest zbliżona, choć nie taka sama, jak odporność autentyczna. Tzn. organizm zna różne elementy wirusa i potrafi na nie reagować. Przykładowo osoby, które przeszły infekcję SARS-Cov-2 mają przeciwciała wobec białek "N" wirusa, które są wewnętrz wirusa. Gdy wirus wnika do komórki, to w jej wnętrzu te przeciwciała "tną" jego materiał na części. Ten mechanizm oraz wiele innych NIE WYSTĘPUJE w przypadku "odporności" wywoływanej szczepieniem, która jest bardzo selektywna i sprowadza się do reakcji tylko na JEDEN rodzaj białka wirusa, a jest ich wiele.

1. Szczepionka mRNA (Pfizer, Moderna): 
- łańcuch mRNA kodujący białko "S" wirusa lub białko bardzo podobne
- "opakowanie" (nanocząsteczka) umożliwiające wniknięcie łańcucha mRNA do komórki ludzkiej

2. Szczepionka "wektorowa" (Astra Zeneca, Sputnik itd)
- łańcuch DNA kodujący białko "S" wirusa lub białko bardzo podobne
- "opakowanie" (adenowirus - wirus przeziębiania u szympansów ) umożliwiające wniknięcie łańcucha DNA do komórki ludzkiej

W przypadku pierwszym:
- nanocząsteczka może być złożona z substancji wywołujących u ludzi stany alergiczne i/lub chorobowe. Zawiera ona polyethylene glycol (PEG) i to prawdopodobnie jest przyczyną lekkich i poważnych powikłań, które występują w krótkim okresie po szczepieniu.
- łańcuch mRNA w cytoplazmie komórki w większości przypadków zostaje przetworzony na białko "S" wirusa, sprawy transkrypcji odwrotnej, umożliwiającej wniknięcie do jądra i integrację z genomem człowieka są dyskusyjne i wątpliwe, ale niewykluczone.

W przypadku drugim:
-  wirus szympansa może wywołać jakieś nieporządane reakcje organizmu, jednak może wystąpić reakcja układu odpornościowego na tego wirusa powodująca odrzucenie "szczepionki", ta reakcja może się brać ze znajomości krzyżowej, lub z kontaktu z takim wirusem np. wskutek "szczepienia", co pod znakiem zapytania stawia skuteczność następnej dawki
- DNA odwzorowujące białko "S" wirusa MUSI WNIKNĄĆ do jądra komórki człowieka. Tam dopiero jest "tłumaczone na mRNA". To mRNA jest transportowane poza jądro, do cytoplazmy. I tam dopiero odbywa się proces taki, jak w przypadku szczepionki mRNA, a więc wytworzenia białka "S" wirusa

Szczepionka wektorowa wydaje się więc być szczepionką nie mRNA ale DNA, ze wszystkimi tego potencjalnymi skutkami. Warto sobie zdawać z tego sprawę, chyba że coś pokręciłem.

Źródła: https://www.vox.com/2020/8/13/...