Wschód i polityka tzw. Europy

Te wybory na Białorusi dały nam – Polsce – dużo do myślenia.
Nie chcę tu rozważać barbarzyńskiej brutalności wschodniego satrapy z azjatyckich kręgów dyktatorskich, chamskiego fałszowania wyborów i zaangażowanie wojska do rozprawienia się z tłumami rozgoryczonych protestantów, z użyciem wszystkich możliwych środków represji.

 
Zginął człowiek. Kilkaset osób jest rannych. Wielu z nas zapewne widziało nagrany telefonem komórkowym moment, kiedy policyjna ciężarówka taranuje człowieka.
Kiedy to piszę, nie wiem co będzie się dalej działo. Scenariusze mogą być różne, gdyż wydaje się, że nasi bracia Białorusini mają dosyć azjatyckiego bałwana i wreszcie przestali się bać.

 
Rano polskie władze, a także prezydenci Polski i Litwy, wystosowały ostre noty protestacyjne do prezydenta Łukaszenki.
Tzw. Europa milczy. I jako demokratyczne i walczące o prawa człowieka i praworządność poszczególne państwa, oraz jako Unia Europejska i jej porąbane instytucje.
Gdy w Polsce policja na podstawie wyroku niezależnego sądu zaaresztowała niebezpiecznego i psychopatycznego przestępcę, Unia zareagowała natychmiast. Komisarz bodajże ds. Praw człowieka, pani Dunja Mijatowić, pochodząca z niesłychanie demokratycznej i wysoko ceniącej prawa człowieka Bośni, zaapelowała w sobotę o "natychmiastowe uwolnienie" Michała Sz., ps. "Margot". Dla mnie psychicznie niezrównoważonego i niebezpiecznego czubka.
Tak wspaniale Unia reaguje kiedy nie trzeba, do tego stopnia, że staje się to karykaturą, a gdy na prawdę potrzebna jest szybka i stanowcza reakcja, siedzi cicho. Wyjechali pewnie na wakacje, jak Trzaskowski. A to dla nich rzecz święta.

 

 
Jednakże, gdy się zastanowić i chwilę powspominać, to widzimy pewien schemat.

 
Dokładnie 12 lat temu, w sierpniu 2008 roku Rosja dokonała inwazji na Gruzję. W tamtych czasach Gruzja zdecydowała by przyjąć kierunek prozachodni, zacząć działać tak, by zostać członkiem Unii, jak również przystąpić do NATO.
Dla odradzającego się imperializmu i pseudo-cara Putina, było to nie do pomyślenia, a nawet śmiertelną obrazą, by atrakcyjny, kaukaski fragment Związku Sowieckiego bezczelnie przeszedł na stronę wrogiej mocy.
Gdyby nie reakcja prezydenta, śp. Lecha Kaczyńskiego, który nawet wbrew proberlińskiemu rządowi Tuska, zebrał do kupy przywódców Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy i ci, swoim przylotem do Tbilisi, spowodowali, że Rosja musiała się wycofać, rezygnując z okupacji, a potem pewnie aneksji, całej, niepodległej Gruzji.

 
Jaka była wówczas reakcja Europy zachodniej, oraz Unii Europejskiej?
Praktycznie żadna, oprócz mało istotnych deklaracji i pogrożenia palcem.

 
Muszę wspomnieć, choć nie będę się rozpisywać, o napaści Rosji na Ukrainę, gdy ta przegnała złodzieja i moskiewskiego pachołka, który wzywał wojska rosyjskie na Ukrainę, bo większość z internautów dobrze pamięta tamte chwile, sprzed siedmiu lat.
Rosja zajęła Krym i rządzi tam do dzisiaj. Walki między armiami Ukrainy i zwolennikami Moskwy toczą się nadal. Giną ludzie, a państwo praktycznie całe 7 lat jest w stanie wojny.

 
Reakcja Europy zachodniej i Unii Europejskiej? Śmiechu warta. Praktycznie działania pozorowane i bez konkluzji.
Dodam też tutaj, że Ukraina również zdecydowała się przystąpić do UE i NATO.

 
Istnieje również ciągnąca się latami, z wykorzystaniem "zielonych ludzików", rosyjska interwencja w Mołdawii. Ten kraj także widzi siebie wśród państw europejskich, jak kiedyś blisko związana Rumunia.
Czy ktokolwiek słyszał, by Bruksela wspierała to państwo? Nie grzecznościowe dyrdymały, tylko poważne propozycje i porozumienia.

 

 
Reasumując i biorąc dzisiejsze reakcje wobec brutalnych i dyktatorskich zachowań władz Białorusi wobec swoich obywateli, widzimy, że wszelkie instytucje europejskie – parlamenty, komisje, trybunały, rzecznicy praw, fundacje tzw. wolnościowe, które dosłownie natychmiast potrafią wrzeszczeć i domagać się surowych sankcji, bo pokręcony cwaniaczek, który zdecydował się zakochać w lesbijce, która mężczyzn nienawidzi (jej prawo, jak kolczyk w ...), więc on, spryciula nagle tej w trupiosinych włosach, oświadczył, że jest kobietą, więc trzeba go natychmiast wypuścić, albo przenieść na oddział kobiecy.
Osobiście, jak sobie na to patrzę, to, dla jego własnego dobra, do końca aresztu trzeba go trzymać w izolatce, bo zarówno na oddziale męskim, jak i kobiecym, zrobią temu dziwadłu jesień średniowiecza. Przy okazji rozwiązując jego egzystencjalne rozterki, gdyż po 2 miesiącach niewątpliwie zostanie eunuchem.

 
I te wszelakie pełne miłosierdzia, empatii i zrozumienia nawet do małych żuczków instytucje, zgodnie i nieustannie mają w głębokim poważaniu losy całych narodów z postkomunistycznych obszarów mongolskiej, sowieckiej dziczy z Kremla. Albo nic nie robią, albo kręcą i kombinują.
To niby nie ich problem. Policja leje po głowie staruszki w Barcelonie, łamie nosy reporterom w Paryżu, to i sobie bratnia, białoruska policja nie może poużywać sobie w Mińsku? (Uwaga! Polska policja Nigdy i Nigdzie nie ma prawa nawet pogłaskać demonstranta. Podziwiam spokój i opanowanie mojego kumpla Mikołaja Janusza twórcy pyta.pl, dziennikarza, vlogera, artysty i intelektualisty, gdy rozhisteryzowana wariatka zdjęła maseczkę i ordynarnie wyzywając go, napluła mu w twarz. W momencie pandemii, w Nowym Jorku, w ciągu 24 godzin od wydarzenia, sąd skazuje takie zwierzę na 12 lat więzienia.

 
Mam swoją teorię, dlaczego "Europa Zachodnia" nie reaguje stanowczo i milczy w sprawie łamania praw ludzi i praworządności na wschodzie Europy.

 
Oni po prostu strasznie się boją.

 
Zrobili straszny błąd w 2004 roku. Przyjęli do Unii największych europejskich rozrabiaków - Polskę i Węgry. Wtedy im się wydawało, że jak dadzą pracę przy zmywakach i w hospicjach przy opiece nad staruszkami u siebie, a w RP i na Węgrzech otworzy się galerie i hipermarkety z odrzutami z własnych sklepów, to padniemy na twarz i przez stulecia będziemy się pławili w ich łaskawości.
Niestety, trzeba było słuchać Napoleona, czy nawet Bismarcka. Oba narody, jak Polska po 123 latach nieistnienia, odrodziła się i nie pozwalała sobie w kaszę dmuchać.

 
I to był pierwszy błąd. Prawdziwa katastrofa nastąpiła w 2015. Wściekli i bardzo zniesmaczeni Polacy odsunęli od władzy lokajskie grupy względem obcych, głównie Berlina. I nagle Polska zaczęła się bogacić, rosnąć, mieć swoje zdanie i co najgorsze – prezentować dumę i godność. To jest przecież niedozwolone nawet w Katalonii, nawet w Paryżu i oczywiście na całym terytorium Bundesrepubliki.
Ordnung must sein.
A oni nagle wymyślili sobie jakieś Trójmecze – jakieś przymierze od Bałtyku po Morze Czarne i Adriatyk.
Nie ma więc mowy, by jeszcze wspierać jakąś Gruzję, Ukrainę i Mołdawię.
To przecież: Ukraina – 42 miliony ludności; Gruzja – 4 miliony; Mołdawia – 3,5 miliona.
Trójmorze przekroczy wówczas 150 milionów ludności, a potencjał stanie się bardzo wysoki.

 
Należy się zgodzić z analitykami, że "stare" kraje Unii są już na krzywej opadającej, jadą siłą rozpędu, natomiast państwa Trójmorza, jak Chiny 10 lat temu, mogą się znaleźć na bardzo stromej ścieżce wzrostu. To może zmienić całkowicie krajobraz Europy, a Francja, Niemcy, czy Holandia mogą się stać takimi rezerwatami, gdzie turyści ze świata będą przyjeżdżać oglądać upadek cywilizacji.

 
Biedna Bruksela. Kompletnie się skompromitowała po wybuchu pandemii. Niemcy kradli importowane z Chin przez Włochy maseczki medyczne i lateksowe rękawiczki. Biernie patrzyli, jak Szwedzi decydowali, że ludzi 75+ nie ma już sensu ratować.
Chaos był wielki. Nikt nie ma zamiaru rozliczać. A oni jak gdyby nigdy nic. Udają, że nie widzą, że to ich przerosło. Intelektualnie, organizacyjnie i decyzyjnie.
Tak oburącz trzymają się swoich stołków, że nie mogą podnieść ręki, by zagłosować i ukarać mongolskiego Łukaszenkę.
Ale pogrozić i ryknąć na Polaków nie tylko można, ale i trzeba, bo mężczyzno-kobieta jest jak panda afrykańska i musi być chroniona.
Nie jak ci Białorusini. Kij im w ucho. A poza tym Władek Putin prosił, by się nie wtrącać.

 

 
.