Rząd RP pod rosyjskim śledztwem

Donald Tusk wraz z Radosławem Sikorskim wytworzyli sytuację, która pozwala organom ścigania obcego państwa prowadzić dochodzenie przeciwko rządowi polskiemu. Jest to chyba bezprecedensowy przypadek w historii stosunków międzynarodowych, oczywiście wyłączając przypadki dominiów i krajów podbitych.

Od kilku dni epatowani jesteśmy wiadomościami o tym, że do Warszawy przybyli z Moskwy prokuratorzy, którzy mają przesłuchać organizatorów lotu polskiej delegacji do Katynia w dniu 10 kwietnia 2010 r. Te czynności procesowe trybu karnego przeprowadzone mają być w ramach rosyjskiego śledztwa, mającego ustalić sprawców katastrofy lotniczej.

Natomiast organizatorem lotu Tu-154M, który spadł w Smoleńsku, były organy rządu Rzeczypospolitej Polskiej: dysponentem samolotu była kancelaria premiera, minister Sikorski odpowiadał za uzgodnienia dyplomatyczne, środki bezpieczeństwa organizowało Biuro Ochrony Rządu, podległe ministrowi Millerowi, a piloci i obsługa logistyczna samolotu Sił Zbrojnych podlegała ministrowi Klichowi.

Żurnaliści, bezmyślnie usłużni opcji politycznej utrwalającej patologie III RP, usiłują nam wmówić, że przesłuchania rosyjskich prokuratorów w Polsce są działaniem symetrycznym do przesłuchań kontrolerów lotu ze Smoleńska, które w Moskwie przeprowadzili polscy prokuratorzy. Pomijają przy tym fakt, że nasi prokuratorzy przeprowadzili tam czynności w ramach rosyjskiego śledztwa. Powrócili przeto do Polski z pustymi rękami, bo protokoły przesłuchań – jako dowody procesowe postępowania rosyjskiego – pozostały w Moskwie. Prokuratorzy rosyjscy zabiorą też tam protokoły ze swoich przesłuchąń.

Nie jestem zwolennikiem PO i tego rządu, ale jako Polak poczuwam się do obywatelstwa tej Rzeczypospolitej, pomimo jej ułomności. Czuję się przeto głęboko upokorzony tym, jak ten rząd pozwala sobą pomiatać przez organy obcego państwa.

Upokarza mnie też to, że Prezes Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej mógł przystąpić do rozmowy z premierem Rosji bez znajomości podstaw prawnych wspólnego śledztwa. Były natomiast dwie podstawy prawne śledztwa prowadzonego wspólnie. Stanowiła tak nie tylko umowa polsko-rosyjska z dn. 7 lipca 1993 r., ale również umowa o remoncie Tu-154M w zakładach w Samarze.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ksena

19-04-2011 [11:16] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

nie będą nikogo przesłuchiwać.Oni przyjechali przywożąc dyrektywy i wytyczne do wykonania przez stronę polską i gotowce do podpisania oraz przekazania przez media.Trochę tego za dużo ,żeby przesłać SMS-em.

Obrazek użytkownika Emigrant

19-04-2011 [18:48] - Emigrant (niezweryfikowany) | Link:

Co nie zminia Kseno faktu, że ojczyżnie w tym stanie bliżej do Kraju Przywislańskiego niż do niepodległej Rzeczpospolitej. Mam jednak nadzieję, że wkrótce to się zmieni. Pozdrawiam.