Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Strażnik równowagi vs. eurokratyczny znak zapytania
Wysłane przez foros w 10-07-2020 [17:59]
Stajemy przed wyborem prezydenta. Co będzie oznaczał wybór Dudy, co Trzaskowskiego? Zacznijmy od sylwetek obu kandydatów.
Rafał Trzaskowski
Jego największym atutem jest to, że niewiele o nim wiadomo. Coś jednak wiemy:
- Wiadomo, że jest kiepskim w administracji i nie umie dobrać sobie sprawnych współpracowników. Jego dokonania w Ministerstwie Cyfryzacji i warszawskim samorządzie mówią same za siebie
- Prawdopodobnie jest dobrym dyplomatą. Jest inteligentny, zna języki ma ogładę i dużą praktykę
- Prawdopodobnie nie ma własnych poglądów. Objąwszy stanowisko dostosowuje się do lokalnych uwarunkowań (w W-wie ostro popiera LGBT, kandydując na prezydenta PL przybiera zupełnie inną gamę)
Najtrafniej scharakteryzowali go politycy Konfederacji, Bosak i Mentzen, jeden powiedział, że to typowy eurokrata drugi że to dzban do którego można wlać wszystko. Jaką politykę będzie więc prowadził ew. prezydent Trzaskowski? Nie wiadomo. To zależy od tego kto będzie trzymał lejce do Trzaskowskiego, a wydaje się, że będzie to rząd niemiecki.
Andrzej Duda
Przeciwnicy nazywają go "długopisem", realizatorem polityki partyjnej PiS. Moim zdaniem to ocena nieprawdziwa. Duda to strażnik równowagi pomiędzy siłami starego reżimu, a nowymi elitami pisowskimi. Najlepiej widać to w wetach:
- RIO. Teraz jest podział włazy między PiS a PO. PiS ma władze centralne, PO samorządy i sądy. Ustawa o RIO pozwalała PiS-owi złapać za gardło samorządy, tym samym i finansowanie PO. Duda tę ustawę zawetował
- Weto sądowe. Ustawa sądowa zwalniała wszystkich sędziów SN, a nowy składałby się z wybrańców MS i prezydenta. Tym samym kończyłaby czerwoną dominację w sądownictwie. Duda zawetował to na rzecz równowagi i zmian ewolucyjnych. Kierunek ten został utwierdzony doborem prezesów (Manowska, Laskowski ). Na dziś w prezydium SN jest równowaga: 3 sędziów nowych - 3 sędziów starego układu.
- weto do ordynacji do PE. PiS-owska ordynacja preferowała ugrupowania wielkie, czyli jednoznacznie dzieliła władzę. Duda zawetował to na rzecz małych ugrupowań, czyli znowu: równowagi, tak by żadna ze stron nie zyskała zdecydowanej przewagi.
- weto do ustawy degradacyjnej. Tutaj Duda sprzeciwił się jednoznacznemu oznaczeniu, kto był dobry, kto zły w historii PL. Nie to weto było jednak najważniejsze w kwestiach wojska. Najważniejszym działaniem było tu usunięcie Macierewicza z MON. Najważniejszym co zrobił Macierewicz było odkrycie "złotego zaciągu" Jaruzelskiego i osłabienie jego wpływów na rzecz ludzi Macierewicza. Gdy Macierewicz zrobił swoje Duda wyrzucił go ze stanowiska, a alter ego prezesa PiS powyrzucał ludzi Macierewicza na rzecz własnych. I znowu zakrólowała równowaga między jaruzelczykami a niejaruzelczykami (generał będący pretekstem sporu Macierewicza z Dudą też został zdymisjonowany).
Cóż więc zrobi Duda w przypadku reelekcji? Przypuszczam, że to samo. Będzie pilnował równowagi. Przez ten pryzmat oceniałbym jego ostatnią propozycję dla PSL i Konfederacji. Przypuszczam, że chodzi tutaj przede wszystkim o to, by uniemożliwić Kaczyńskiemu stworzenie koalicji 3/5.
Gdybym oceniał, czy Duda i Trzaskowski to samodzielni politycy, to powiedziałbym, że obaj nimi nie są. I w obu przypadkach nie wiadomo kto trzyma lejce, które nimi powodują (bajkę o Zosi Romaszewskiej zdecydowanie odrzucam). W przypadku Dudy znamy jednak kierunek w jakim podejmuje decyzje. W przypadku Trzaskowskiego możemy się jedynie domyślać.
Co z tego wynika dla PL? Który z nich byłby lepszym prezydentem?
Zdecydowanie Duda. Chodzi tutaj przede wszystkim o stabilność i jednolitość władz centralnych. Przed PL otwiera się rzadkie w historii okienko awansu. Związane będzie to z kryzysem jakim będzie w Niemczech koniec przywództwa Merkel oraz próba odbudowy Małej Ententy (Trójmorza) przez USA. Dzięki temu PL ma szanse na awans w strukturach UE, a co za tym idzie awans gospodarczy (w tym własną produkcję wyrobów gotowych) i cywilizacyjny (w tym rozwój nauki i edukacji). Wiadomo, że Duda będzie to popierał. Sądzę jednak, że - niestety - zablokuje prawdziwy czy fikcyjny pisowski program naprawy państwa.
Domyślamy się też, że Trzaskowski będzie popierał kierunek na supremację Niemiec w UE. Dla PL oznacza to realizację dwóch polityk Mitteleuropy i Kulturkampfu. Mitteleuropa oznacza, że będziemy dla Niemiec zapleczem żywnościowo - produkcyjnym. Będziemy dostarczać im zdrową żywność, tanie podzespoły i tanich, dobrych pracowników, w zamian dostaniemy bezpieczeństwo ekonomiczne i możliwość zakupu produktów gotowych wysokiej klasy. Kulturkamf to przyjęcie zespołu poglądów cywilizacyjnych, których zadaniem ogólnym jest powstanie Europejczyka, a fazami przejściowymi zatarcie poczucia narodowości, religii katolickiej, i odebranie rodzicom kontroli nad edukacją i rozwojem ich dzieci.
Moim zdaniem ta ścieżka to droga ku samozagładzie, a projekt powstania nowoczesnego Europejczyka tą drogą po prostu nie powiedzie się. Nie ma sensu popełniać samobójstwa tylko po to, by zobaczyć co będzie dalej.
Komentarze
10-07-2020 [12:51] - mlodywiekiemistazem | Link: Mnie zastanawia jedna rzecz.
Mnie zastanawia jedna rzecz. Wszystkie sondaże pokazują bardzo wyrównane wyniki, a kandydaci na prezydenta wymieniają się w nich zwycięstwem. Jednak jeśli popatrzeć jak szanse obu kandydatów widzą bukmacherzy, to mamy tu zdecydowanego faworyta - niezależnie od firmy, jest to Duda. Czy bukmacherzy wiedzą więcej czy też wyniki sondaży zależą od tego, kto za nie płaci? Widać to doskonale w porównaniu: https://www.kodbonusowy.com/du... Moim zdaniem Duda będzie lepszym prezydentem bez dwóch zdań - pokazał to zresztą. Dziwą mnie jedynie te negatywne komentarze w przytoczonym artykule.
10-07-2020 [14:42] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link: OD GODZINY NA NB??? Sorry za
OD GODZINY NA NB??? Sorry za wersaliki...lasciate ogni speranza voi ch'entrate...
10-07-2020 [14:59] - foros | Link: ?
?
Przykro mi ale nie nadążam za Pańskimi skrótami myślowymi.
(sorry, źle spojrzałem, myślałem, że to do mnie, a okazuje się że do kolegi, proszę traktować komentarz jako niebyły)
10-07-2020 [15:15] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link: Ale nie ma sprawy...gdzieżbym
Ale nie ma sprawy...gdzieżbym śmiał...:-))
10-07-2020 [13:54] - angela | Link: Takie oszukanstwo, że aż
Takie oszukanstwo, że aż prymitywne.
Prywatny zamyka sszpital, sprywatyzowany przez PO, a ten dubelkandydat wrzeszczy, bo on już nie mówi, tylko krzyczy, że PiS szpitale zamyka. Kłamstwo na kłamstwie.
Oni wiedzą, ze wyborca szybko nie zweryfikuje prawdy, a tvp info nie kazdy ogląda. Dlatego tak zwalczają tvp.
10-07-2020 [14:05] - foros | Link: to oczywiste. PO nie ma
to oczywiste. PO nie ma poparcia w społeczeństwie. Może je zdobyć jedynie kłamstwem i oszustwem, czyli mówiąc innymi słowy socjotechnikami. Dlatego zawsze robi krótkie, dynamiczne kampanie bo wtedy trudno o złapanie na oszustwach.
10-07-2020 [18:56] - Marek1taki | Link: Poza wetem w sprawie
Poza wetem w sprawie ordynacji do UE wszystkie wspierają lewą nogę postawioną w sowieckim jeszcze bucie.
10-07-2020 [22:42] - foros | Link: Cóż, nie ma sensu kłócić się
Cóż, nie ma sensu kłócić się z faktami. Myślę, że warto też nie być na nie ślepym.
10-07-2020 [23:59] - Marek1taki | Link: Zacytuję za Czarną Limuzyną
Zacytuję za Czarną Limuzyną Józefa Mackiewicza:
„To bowiem, co nastąpiło, jest przejściem ze stanowiska negacji wobec ustroju bolszewickiego, na stanowisko li tylko opozycji wobec ustroju bolszewickiego w Polsce. (…) I ten to bolszewizm, nie do uznania ongiś dla wszystkich Polaków z wyjątkiem nieznacznej garstki komunistów, przeszedł de facto w stan uznania”
https://www.ekspedyt.org/2020/...
Efektem "przekształcenia polskiej świadomości w byt konformistyczny" (Czarna Limuzyna) jest akceptacja i tolerancja.
Ciekawa jest uwaga autora PCH24:
"...bezwarunkowa tolerancja i bezwarunkowa otwartość nie są apolityczne ani światopoglądowo neutralne. Gdy ich głosiciele pojawiają się w kraju zdominowanym przez ludzi oddzielających prawdę od fałszu dobro od zła i piękno od brzydoty, to muszą świadomość mieszkańców tegoż kraju przeorać. Rozróżnianie bowiem to dyskryminacja. Nawet etymologicznie – określenie dyskryminacja w latach 40 XX wieku oznaczało „czynienie rozróżnień, […] zaznaczające różnice”. Dopiero w 1866 roku pojawiło się określenie dyskryminacji jako związanej z uprzedzeniami (często rasowymi) [etymonline.com]."
https://www.pch24.pl/prezydent...
Nie chodzi więc o "kłócenie się z faktami" ale właśnie o to by "nie być na nie ślepym".