Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Z zagranicznymi dziennikarzami o Polsce...
Wysłane przez ryszard czarnecki w 12-06-2020 [07:29]
Strasburg, Parlament Europejski, spotkanie z szóstką dziennikarzy: są z Białorusi, Gruzji, Mongolii, Tunezji, Jordanii i Madagaskaru. Przyjechali tutaj, aby rozmawiać o „prawach człowieka i demokracji” oraz „wolności słowa” i „wolności mediów”. Rozmowy takie, jak te są pouczające. Tematy sugerowałyby, że mogę mieć ciężką przeprawę z żurnalistami – ale nic z tych rzeczy. Dziennikarze jakoś nie są zakładnikami stereotypów na temat naszego kraju i wcale nie pytają o reformę sądownictwa i o to, czemu „Gazeta Wyborcza” nie ma tyle reklam od spółek Skarbu Państwa, co w okresie słusznie minionym…
Bolorordene z Mongolii, gdy dowiaduje się, że odpowiadałem za relacje z jej krajem i całym regionem Azji Centralnej jako wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, najpierw pyta, co sądzę o Mongolii, a potem o … wielką rolę Polski w regionie. Mówię, że jej ojczyzna to najbardziej demokratyczny kraj w Azji postsowieckiej. A o Polsce, że w ostatnich latach inwestujemy we współpracę regionalną, bo to wzmacnia siłę naszą i naszych sąsiadów w relacjach z Berlinem, Paryżem, Brukselą czy Waszyngtonem.
Kolorindra z Madagaskaru, gdy słyszy, że byłem w dwudziestu paru krajach jako oficjalny obserwator z ramienia PE wyborów tamże, pyta po co wysyłamy takie misje i co one tam robią? Mówię, że Europa nie powinna na innych kontynentach występować w roli nauczyciela, ani też sędziego czy prokuratora. I dodaję, że mój kraj to rozumie, bo nigdy nie mieliśmy kolonii, podobnie jak nasi sąsiedzi z „nowej Unii” czy Skandynawii – ale czy rozumie to Europa Zachodnia?
Natia z Gruzji dopytuje o to, jak postrzega się jej kraj w Europie i widać, że zupełnie nie przepada za Rosjanami. Ale Alena z Białorusi wręcz przeciwnie - co widać, gdy pyta dlaczego Putina nie zaproszono na obchody wyzwolenia niemieckiego obozu w Auschwitz. Szkoda, bo to nasza najbliższa sąsiadka – z Brześcia.
Jeszcze Heba al-hayah z Jordanii pyta o priorytety Unii. Gdy mówię o budżecie na lata 2021 -2027 kiwa głową ze zrozumieniem.
„Miej proporcje, Mocium Panie”. Dziennikarze z trzech kontynentów nie pytali mnie o Izbę Dyscyplinarną SN, Puszczę Białowieską czy Trybunał Konstytucyjny. Na Polskę patrzą jako na jeden z pięciu największych krajów Unii.
Tylko Białorusinki mi szkoda…
*tekst ukazał się w marcowym numerze „w Sieci Historii” (w dodatku)
Komentarze
12-06-2020 [08:13] - Marek1taki | Link: Z Mongolii lepiej widać
Z Mongolii lepiej widać geopolitykę niż z Brukseli, a o Putina nie ma co mieć pretensji do dziennikarki z Brześcia jak się go nie zjechało za pakt Ribbentrop-Mołotow we wrześniu - pisz Pan do kancelarii prezydenta RP.