Kiedy skończy się cierpliwość?

ze swojego podwórka napisać mogę, że nie mamy ochoty protestować ale nakaz noszenia maseczek zwyczajnie olewamy. wczoraj byłem na kaliskiej giełdzie owocowo-warzywnej gdzie maseczki na twarzy miał ułamek kupujących a sprzedających jeszcze mniej. i te maseczki co na twarzy były to z reguły dyndały swobodnie pod brodą. ilość samochodów z których sprzedawano płody rolne pobieżnie oszacowałem na jakieś 150. kupujących było oczywiście znacznie więcej. giełda jest czynna praktycznie cały dzień. dodam jeszcze, że stutysięczny Kalisz ma stwierdzonych 350 zarażonych a pięciokrotnie większy Poznań 100. i co tu komentować. taka to prawda czasu, prawda ekranu, prawda...

Jedni łykają propagandę inni widzą, że są nią na siłę karmieni i wyciągają wnioski. Czas pokarze - rządzących za udział w sojuszu pandemicznym. Wokół ekonomicznej pandemii zatrzymania gospodarki i walki ze stworzonym problemem drogą 3 tarcz się zjednoczyli. Konflikt rozgorzał wokół wyborów prezydenckich. Kluczową postacią jest min.Szumowski. Działa bez dania racji i wbrew kolejnym faktom. Jeszcze próbuje ugrać zamknięcie Śląska w ramach pokrewnie marksistowskiej pandemii - pandemii CO2. Może górnikom pierwszym skończy się cierpliwość. Chyba nie myślą, że sprowadzenie węgla z Wenezueli i próby wydobycia koronawirusa w kopalniach są bez związku?

wladza przefajnowala i juz ponosi tego konsekwencje, choc polityczne trzesienie ziemi dopiero przed nami. trzeba bylo odmrazac w okolicy Wielkanocy bo takie byly oczekiwania suwerena. teza ze byloby znacznie wiecej ofiar smiertelnych jest nieweryfikowalna skoro ilosc ofiar covid19 tak czy inaczej w liczbach bezwzglednych bedzie wciaz wzrastac. natomiast pewnym jest ze zarowno przykrecenie sruby jak i odkrecenie spotkaloby sie z kocikwiekiem opozycji. 
wkrotce zostana politycznie zlinczowane kozly ofiarne ale destrukcji gospodarczej i spolecznej juz sie nie da odwrocic. zaczna sie tez rozliczenia rezonatorow koronahecy.

Maseczki to najbardziej widomy znak zarazy i służą przede wszystkim do odwracania uwagi od tego co pod przykryciem "pandemii" się forsuje. Można powiedzieć, że w tej roli spisują się znakomicie.
 

No nie wiem, kiedy cierpliwośc się wyczerpie, jak na razie przedsiebiorczość kwitnie, "maseczki komunijne dla dzieci z wyszyta hostią"...https://twitter.com/MarekLech2...

Wygląda więc na to,że nie żądne wybory czy ucz czy zamachy stanu,ale  ten mały,niewidoczny drań gotów jest odeprać PiS-owi władzę. Już narobił zamieszania z wyborami,za co winę ponosi władza, choć chciałaby ją zrzucić na opozycję, a teraz okazuje się, że przybywa coraz więcej wyznawców teorii jakoby pandemia była wymysłem możnych tego świata,a PiS to łyknął i się przyłączył do straszenia ludzi.To oczywiście znacznie  zmniejsza ilość jego żelbetonowego elektoratu.

"W sobotę 9 maja odbyły się protesty w wielu miastach Niemiec" to za to ze WWIIzakończyła się tak szybko.   Jak wyprowadzam mojego "wilka" to spotykam znajomego z psem. Zagadałem ze nie widziałem go przez okres czasu, mijając domek jego kolegi co to pijał winko od rana. Powiedział ze miał operacje prostaty /79 lat/, rzeczywiście wyglądał marnie. Idąc razem opowiada mi jak ostrzegał Toma  żeby nie pic tyle. I co? Zapytałem. Toma zawsze widziałem ze szklaneczka bo ten pan był bardzo aktywny, ogród, trawa wykoszona, porządek wokol domu. Umarł w nocy, odpowiedział Jerry a przestrzegałem żeby nie pil. Wiec mowie szkoda bo dobrze się trzymał, a ile miał lat? 86 odpowiedział Jerry a ja nie wytrzymałem i się zaśmiałem mówiąc  Bóg dal mu dobra opcje. To taka dygresja do życia i smierci. Nikt nie chce umierać w szpitalach, hospicjach czy od głupiej zarazy. Młodzi myślą ze ich to nie dotyczy;-).

A kto tej paniki narobił,  na pewno nie rząd. 
KOciokwik wyczekiwal wirusa, jak kania dżdżu,  jak ostatniej deski ratunku.
Ale rząd doskonale poradził sobie z  pandemią,  a  klęskę to łopozycja sama sobie  wysmażyla, wyborem kandydatów. Jak nie oszukaniec, to dzikus, lub przyglup i huligan.
Tacy to ich kandydaci. 
Odnośnie  maseczek, wielu mlodych chętnie nosi różne fajne kolorowe maseczki.
Większy problem ze starszymi, niektorzy ignoruja wszystko. Do sklepu,  po dziesięć razy dziennie, i dyszy Ci na plecach, a o maskach, to lepiej nie mowic, jakieś szale, naciągane sporadycznie na nos. Niestety to pewnie  Ci,  którzy by bardzo chcieli,  żeby epidemia totalnie zapanowała. 

A Putin niestety odwołał defiladę na 9 maja... Podobno ostro oszczędza by przetrwać na czele Imperium.

Witam .Wnioski na końcu nie bardzo prawdziwe.Zapytam inaczej -ile byloby chorych bez masek.To do Autorki.Poniżej dla komentatorów.
Tak czytam te komentarze i chce mi się rzyga.Plujecie na groby tych co umarli ,drwicie sobie z ich rodzin.Same podrzutki ,czy komsomoł was chował. Dzicz ,normalnie  czerwona ,kacapska dzicz.Dałbym wam bilety do Bergamo  żebyście tym ludziom to w o czy powiedzieli.
Ech co się na NB porobiło.Skąd ta zaraza tu przyszła . Bojce z neonu ,czy nowe  gniazdo otworzyli.Są granice kur.stwa i wy je przekroczyliscie.

Jednym tchem przeczytałem dosyć trudne, bo nie tylko obszerne - ca 300 stron, ale jak to niefabularyzowane, opierające się co do litery na dokumentach archiwalnych dzieło M. P. Czaplińskiego z 2012 roku: "Epidemie cholery w rejencji opolskiej w latach 1831–1894".
Z wstępu: "Zasadniczym celem opracowania jest przedstawienie przebiegu epidemii cholery w rejencji opolskiej w latach 1831–1894, jak również ocena postępowania władz oraz służb sanitarno-medycznych w zapobieganiu im i zwalczaniu ich. Praca zawiera usystematyzowanie dotychczasowej wiedzy o epidemiach cholery na omawianym terenie oraz przynosi nowe ustalenia i nieznane dotąd, interesujące aspekty poruszanej problematyki." Jeszcze dla wyjaśnienia, rejencja opolska to jeden czterech obszarów pruskiej Prowincji Śląska (wrocławska, dzierżoniowska, legnicka i opolska). Władzę w prowincji sprawował Nadprezydent mianowany przez króla, a w rejencjach kolegia.
Co w tym opracowaniu jest ciekawego - od, pomimo innej choroby, znaczne podobieństwo do dzisiejszych czasów. Nie ma rozdziału, bym nie widział Was, podpisanych pod komentarzami do artykułu. Wyobraźcie sobie, 150 lat temu też całe grupy ludzi odsądzały*** władze od czci i wiary zarzucając im dyletantyzm, przekraczanie uprawnień, próbę przejęcia kontroli nad społeczeństwem czy niszczenie gospodarki. Próbowano wzniecać zamieszki i niestosowanie się do wydawanych zarządzeń, w tym niezwykle rygorystycznej kwarantanny; kwarantanny, w której niektórzy przeżyli z przerwami 10, a nawet 20 parę lat życia. Nie było wtedy Billa Gatesa, ale Wy już byliście. By nie nudzić, opracowanie wyjaśnia m. in. jak to się stało, że trwająca z przerwami ca 60 lat następczyni dżumy - światowa epidemia cholery zabrała w Prusach tak małe żniwo, 10% tego co w Rosji i Austrii, jeśli odnieść się tylko no naszych zaborców. W samej Rejencji opolskiej obejmującej prawie cały obszar przemysłowy Śląska straty były tak małe, że kiedy w 1894 zanotowano ostatni przypadek choroby, przemysł i usługi mogły (heh odmożone!) ruszyć pełną parą.
Pewnie domyślacie się Państwo, co to za cudowne lekarstwo zminimalizowało śmiertelność Ślązaków pod pruskim zaborem; tak, zgadliście, to pruski dryl. Jak kwarantana, to kwarantanna, jak przez 7 dni okadzać dom zarażonego, to 7, a nie 5. Jak tak, to tak i ani mikrona inaczej. Wydane przepisy prawne obejmowały każdą najmniejszą strefę życia - tysiące paragrafów. Aha, wcześniej trzema gwiazdkami i podkreśleniem zaznaczyłem wyraz odsądzały. Na tych którzy "odsądzali władzę", inaczej - agitowali, podburzali, jątrzyli, też były przepisy. Nie uwierzycie jakie. Ale to był twardy pruski dryl, nie jakaś tam miękka odmiana demokracji.
 

Ile zgonów dziennie usprawiedliwia w/g Państwa wprowadzenie stanu epidemii. Proszę nie komentować, podać dwie cyfry. Zgony  w sąsiednim kraju jeszcze przed wybuchem epidemii w Polsce, i druga, zgony w Polsce.

Czy koronawirus, to zwykła grypa, opowiedzcie to na Śląsku. 
Szyderstwo , ze  "rząd chce cos ugrac" ,  to jest dranstwo !!!!!,  powiedzcie to ludziom,  co potraciil  bliskich. 
Doskonała organizacja, i siły sanitarne przerzucone na Śląsk,  i tam pomogą ludziom w opanowaniu zarazy. Minister Szumowski trzyma rękę na pulsie,  i konsekwentnie przecina ogniska zapalne zarazy w Polsce. 
Dzieki im wszystkim, za to.!!!!!!!
 

To co wypisuje tu większość trolli, to przykład prezentyzmu historycznego. Dzięki restrykcjom i ograniczeniom wprowadzonym przez rząd, epidemia SARS-Cov-2, ma w Polsce ograniczony wymiar. Podobnie jak w państwach, które postąpiły podobnie. Ale było to oczywiste, że teraz pojawi się wysyp matołów, którzy z całą mocą swej ignorancji (i złej woli), stwierdzą, że to był pic, iluminaci, 5G i zamordyzm. Na tej zasadzie, można domagać się likwidacji straży pożarnej (przecież ostatnio się nie paliło), szpitali (no bo przecież od 20 lat, nikt z mojej rodziny się nie leczył) no i armii, (bo przecież nikt na nas nie czyha). A wystarczy popatrzeć, przeczytać i zauważyć, że państwa w których władze pajacowały, doprowadziły  do wielkiej tragedii, a jeden z "odważnych" przywódców umarłby wraz z narodzinami swego dziecka. 

Epidemia się kurczy a maseczki są od tego aby nie pluć na bliźniego ☺