Pandemia, czyli kolejna komunistyczna katastrofa

  Ustrój komunistyczny cechuje się tym, że często doprowadza do straszliwych katastrof.  Może to czynić umyślnie [np. w przypadku wielkiego głodu na Ukrainie] lub w wyniku nieudolności komunistycznych władz [wyschnięcie Morza Aralskiego, Czarnobyl].  Trudno powiedzieć, do której kategorii należy obecna pandemia koronowirusa, ale jest niewątpliwe, ze rozwinęła się ona w komunistycznych Chinach i rozprzestrzeniła się stamtąd na cały świat.  To Chinom zawdzięczamy nasze obecne problemy.

  Trzy dni temu Tomasz Wróblewski opublikował w portalu WEI.org.pl {TUTAJ} artykuł "Chiński wirus" w którym starannie opisał rozwój epidemii w Chinach.  Pierwsze informacje o wirusie pojawiły się już 17 listopada 2019.  Chińskie władze zareagowały na nie cenzurą i policyjnym prześladowaniem dziennikarzy i lekarzy.  Trwało to do 23 stycznia 2020, gdy epidemia przybrała takie rozmiary, że nie dało się już jej ukryć.  Nie znamy jednak jej faktycznych rozmiarów.  Generał Robert Spalding udzielił telewizyjnego wywiadu {TUTAJ}, w którym stwierdził, iż nie można wierzyć żadnym danym pochodzącym od Chińczyków.  Rzeczywiście, 26.02.2020 w portalu Epochtimes.pl {TUTAJ} Nicole Hao zamieściła tekst "Wyciekły dokumenty ujawniające liczbę infekcji koronawirusem nawet 52 razy wyższą niż oficjalnie raportowana w chińskiej prowincji Shandong".  Wynikało z niego. że faktyczne dane o zakażeniach w tej prowincji były 10-52 razy wyższe od oficjalniej ujawnianych.

  Wczoraj [23.03.2020]  Marek Budzisz  w portalu wPolityce.pl {TUTAJ} opublikował artykuł "Czy Chińczycy kłamią, jeśli idzie o liczbę ofiar COVID-19? Zagadka telefonów komórkowych".  Czytamy w nim:

  "Liczba zmarłych obywateli ChRL w wyniku epidemii COVID 19 jest w kontekście pojawiających się oskarżeń Pekinu o to, że ten zlekceważył jej wybuch jest sprawą kluczową. Gdyby okazało się, że chińskie władze najpierw ukrywały przed światem zagrożenie, potem jego rozmiary i  liczbę ofiar, wreszcie nie dopuszczały międzynarodowych specjalistów na obszary objęte kwarantanną, a przez to przyczyniły się do rozmiarów, przeżywanej obecnie przez świat tragedii, to straty reputacyjne Pekinu byłyby nie do odrobienia." [moim zdaniem one już są nie do odrobienia i żadne maseczki tu nie pomogą -elig]..Marek Budzisz pisze dalej:

  "Warto zwrócić w związku z tym uwagę na hipotezę, która pojawiła się w tych dniach po tym, jak chińskie Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych opublikowało oficjalne dane na temat liczby aktywnych w kraju telefonów komórkowych. Porównując dane z 10 marca tego roku, z tymi z 18 grudnia 2019 okazuje się, że ich liczba spadła o 21 mln, co może wskazywać na to, że liczba zmarłych jest wielokrotnie większa niźli informowały chińskie władze. Jeśli idzie o liczbę użytkowników tradycyjnych linii telefonicznych, to ta również spadła, ale o znacznie mniejsza liczbę, tj. 800 tys., co może mieć związek z likwidacją szeregu małych biznesów w czasie kwarantanny. W tym samym czasie roku poprzedniego liczba aktywnych telefonów w Chinach wzrosła o 24,37 mln. Dane chińskiego odpowiednika GUS informują, że liczba mieszkańców kraju zwiększyła się w 2019 roku o 4,6 mln osób.(...)
  Ograniczenia w zakresie przemieszczania się, które w pierwszym rzędzie dotknęły Chińczyków pracujących w oddaleniu od miejsca zamieszkania mogły skłonić niektórych z nich do dezaktywowania swoich numerów telefonicznych, ale według oficjalnych komunikatów władz opublikowanych 19 marca 90 % chińskich przedsiębiorstw pracuje już normalnie i wewnątrz chińscy gastarbeiterzy wrócili do pracy.
Aby zrozumieć znaczenie tych informacji należy nieco uwagi poświęcić sposobowi w jaki użytkowane są w Chinach telefony komórkowe. Począwszy od 1 października 2010 roku w Chinach obowiązuje ustawodawstwo nakazujące rejestrację wszystkich telefonów komórkowych przez ich właścicieli i jest ono rygorystycznie egzekwowane, zwłaszcza, że stanowi jeden z filarów systemu elektronicznej inwigilacji. Rachunki bankowe i osobiste konta w systemie ubezpieczeń społecznych są powiązane z kontami telefonicznymi, w taki sposób, że dezaktywacja telefonu komórkowego blokuje możliwość korzystania zarówno z systemu bankowego jak i ubezpieczeniowego. Mamy zatem do czynienia z zagadką, która być może zostanie niedługo rozwikłana.".

   W weekendowym numerze "Polski" [20-22.03.2020] ukazał się wywiad z Niallem Fergusonem "Wszyscy płacimy cenę za niekompetencję Chin", w którym mówi on, że demokratyczne rządy sprawdzają sie lepiej niż autorytarne.  Na stronie internetowej tygodnika "Do Rzeczy" w dniu 18 marca ukazał się wywiad z Hanna Shen {TUTAJ}.  Stwierdziła ona m.in.:

  "Tak. Zamknięcie szkół. galerii, granic, kwarantanna, to teraz jedyne dobre działania. Uważam, że w całej Europie podejmowane działania są spóźnione, bo woleliśmy słuchać przekazu Pekinu, woleliśmy wierzyć w dane pochodzące stamtąd i w to, że władze Chin nad wszystkim zapanują. Chiny zawiadomiły Światową Organizację Zdrowia o wirusie 31 grudnia. Już wtedy trzeba było podjąć działania na wypadek pandemii. To zrobił Tajwan, który wie, że nie należy ufać chińskim komunistom i dziś radzi sobie dużo lepiej z wirusem, niż kraje europejskie.
W Europie Pekin uruchomił swoich ambasadorów, by przekonywali władze innych państw, że nie trzeba wstrzymywać lotów do/z Chin, czy zamknąć czasowo granice dla Chińczyków. Kupiliśmy tę narrację i zaczęliśmy reagować poważnie, gdy wirus był już w Europie. Do tego nawet przy takiej katastrofie, jak pandemia powtarzamy narrację, która jest wygodna dla KPCh. Na przykład na początku lutego w liście do prezydenta Chin Xi Jinpinga prezydent Andrzej Duda pisał o chińskiej “szybkiej i zdecydowanej reakcji, która, nie mam co do tego wątpliwości, uniemożliwiła dalszy niekontrolowany rozwój epidemii i w ten sposób ocaliła wiele istnień ludzkich, zarówno w Chińskiej Republice Ludowej, jak i w innych państwach”. Prawda jest taka, że nie było szybkiej reakcji ze strony Chin. Przez dwa miesiące było tuszowanie danych i skrytość ze strony KPCh i dlatego wirus rozlał się na cały świat.".

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

24-03-2020 [19:35] - Jabe | Link:

Chinach obowiązuje ustawodawstwo nakazujące rejestrację wszystkich telefonów komórkowych [...] stanowi jeden z filarów systemu elektronicznej inwigilacji. – Mieliśmy być drugą Japonią, a jesteśmy drugimi Chinami.

Epidemia może się okazać gorsza w skutkach od wirusa.

Obrazek użytkownika mmisiek

25-03-2020 [02:05] - mmisiek | Link:

Nie tylko my. Ten wirus ma takie cudowne właściwości, że cała zachodnia "demokracja" może okazać się wkrótce drugimi Chinami.
Oczywiście wszystko jak zwykle dla "bezpieczeństwa".

- - -

"Rachunki bankowe (...) są powiązane z kontami telefonicznymi, w taki sposób, że dezaktywacja telefonu komórkowego blokuje możliwość korzystania zarówno z systemu bankowego..."

Hm, to bardzo ciekawe bo nie mieszkam w totalitarnych Chinach a mam dokładnie to samo - bez komórki nie zaloguję się do banku i nie wykonam przelewu.
 

Obrazek użytkownika Jabe

25-03-2020 [07:44] - Jabe | Link:

Bezpieczeństwem przegania się trzodę z zagrody do zagrody (bądź rzeźni). Teraz jest znakomita okazja.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

24-03-2020 [20:00] - NASZ_HENRY | Link:

To że wszyscy kłamią w sprawie epidemii to nie oznacza, że trzeba te kłamstwa powielać.
A nie czytała Pani, że  patent na koronawirusa ma Bil Gates, który też zorganizował konferencję warsztaty dla banksterów z symulacjami pandemii w ubiegłym roku. A prezydent Duda rozmawiał dzisiaj z prezydentem Chin telefonicznie, z oszustem by nie gadał ☺

 

Obrazek użytkownika paparazzi

24-03-2020 [23:05] - paparazzi | Link:

Znajdź szczegóły. https://patents.google.com/pat... Powielasz rosyjska propagandę. Prace na wirusach prowadzone sa od bardzo dawna. Niedawno Dr. Charles Lieber z Harvard został aresztowany,  zostało to wykorzystane przez Olgino. Aresztowano także dwóch chińskich naukowców. Gates finansuje badania nad epidemiami ale przykładanie mu latki o konspiracyjne podejście do pandemii świadczy o pana inteligencji. https://demagog.org.pl/analizy...

Obrazek użytkownika Marek1taki

24-03-2020 [21:03] - Marek1taki | Link:

Zastanawiałem się co wie Borys Johnson, ale okazało się, że nie wiedział, że zadzwoni do niego telefon z centrali i z fazy "otwartego społeczeństwa" przejdzie do tej, w której chodzi się dwójkami. 
O tym, że nie w Chinach siedzą beneficjenci kryzysu nie tylko fanatyczni miłośnicy radia WNET mogą się dowiedzieć z wywiadu z Independet Traderem.
https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Kryspin

24-03-2020 [22:20] - Kryspin | Link:

Podobno w głębokim PRL-u, na początku lat 1960-ych z okazji tysiąclecia Państwa Polskiego wybudowano tysiąc szkół (a podobno nawet więcej), które to "tysiąclatki" znane są nam i wykorzystywane do dzisiaj. W tamtych latach komuniści stale  liczyli na wybuch kolejnej wojny i wszystko było podporządkowane doktrynie wojennej pt."na wypadek wojny",także i służba zdrowia i jej obiekty. Na moim osiedlu nadal są podziemne schrony "antyatomowe" z tamtych lat, z których wystają na powierzchnię kominy wentylacyjne i oczywiście nikt nie wie gdzie jest do tych schronów wejście. Natomiast owe "tysiąclatki" zbudowano w ten sposób,aby w razie wojny mogły natychmiast służyć jako szpitale,bo tak zostały zaprojektowane (rozkład pomieszczeń,korytarze, sanitariaty).  Teraz  właśnie mamy okazję wykorzystać te obiekty, skoro stoją nieczynne i nie wiadomo jak długo jeszcze tak będzie,a podobno mamy braki w obiektach szpitalnych . Po ustaniu epidemii budynki porządnie się wydezynfekuje i dzieci znowu będą mgły się w nich uczyć. Czy nie warto by było poddać ten prosty pomysł pod rozwagę władz?