Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek

   Powiedzenie to zawdzięczamy Władysławowi Jagielle.  Z okazji 630 rocznicy koronacji tego króla portal Niezalezna.pl napisał:

  "Niechętny królowi Jan Długosz obsmarował go w swej Kronice, opisując m.in. pogańskie praktyki, którym miał się oddawać. To jemu zawdzięczamy przysłowie „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”, gdyż podobno figurze diabła zrzuconej na podłogę kościoła podczas wielkopostnych misteriów nakazał postawić dwa ogarki. " {TUTAJ}.

  Powiedzenie to przypomniało mi się, gdy przeczytałam w końcu października 2019 o tym, że podczas Synodu Amazońskiego w rzymskim kościele in Transpontina umieszczono figurki Pachamamy, indiańskiej [pogańskiej] bogini płodności - Matki Ziemi.  Oburzyło to wielu katolików.  Alexander Tschugguel, wiedeński katolik zabrał pogańskie figurki i wrzucił do Tybru {TUTAJ}.  W dniu 25 października papież Franciszek zabrał głos na ten temat:

  "Na wczorajszej popołudniowej sesji Synodu Biskupów Franciszek odniósł się do incydentu związanego z figurkami Pachamamy, który budzi liczne kontrowersje nie tylko wśród katolików. (...) 
  Figurki te znalazły się również w centrum ceremonii, która miała miejsce w Ogrodach Watykańskich jeszcze przed rozpoczęciem synodu. Jak zastrzegł jednak wczoraj na konferencji prasowej Paolo Rufinii uczestnicy modlitwy nie oddali pokłonu figurkom Pachamamy, ani też nie dokonali przed nią żadnych obrzędów.
Zabierając głos na zgromadzeniu synodalnym, Papież przypomniał, że „figurki Pachamamy zostały wyniesione z kościoła in Traspontina, gdzie były bez żadnych bałwochwalczych intencji, i wrzucono je do Tybru. Przede wszystkim – kontynuował Franciszek – wydarzyło się to w Rzymie i jako biskup tej diecezji proszę o przebaczenie tych, którzy zostali obrażeni tym gestem”.
Franciszek poinformował następnie, że włoskie siły porządkowe odnalazły figurki w Tybrze. Znajdują się one w komendzie karabinierów, którzy oczekują teraz na dalsze wskazania, gdyby, jak zauważył ich komendant, zamierzano „wystawić figurki podczas Mszy na zakończenie Synodu”. „Zobaczymy – dodał Papież. – Do udzielenia odpowiedzi deleguję Sekretarza Stanu”. " {TUTAJ}.

  Figurek ostatecznie nie wystawiono podczas synodu z powodu sprzeciwu biskupów.  W tygodniku "Gość Niedzielny" ukazał się 14.11.2019 wywiad Franciszka Kucharczyka z ojcem werbistą Tomaszem Szyszką zatytułowany "O co chodzi z Pachamamą?" Ojciec Szyszko opisał on, na czym polega jej kult i stwierdził m.in.:

  "Szkoda, że z powodu wielorakiej niefrasobliwości i beztroski organizatorów, jak również braków w przepływie wiarygodnych informacji doszło do tak wielu niepotrzebnych zgrzytów i sytuacji, gdzie padały oskarżenia o herezję i apostazję. Uważam, że wiele krzywdzących i niepotrzebnych oskarżeń można by uniknąć, bazując na solidnej wiedzy z zakresu historii ewangelizacji Amazonii, " {TUTAJ}.

  No cóż - trudno mieć pretensję do Władysława Jagiełły, świeżo ochrzczonego neofity, o to, że bał się diabła.  Dziwi natomiast niezdecydowana postawa papieża Franciszka,  Jako papież, zwierzchnik Kościoła Katolickiego musiał przecież znać pierwsze przykazanie Dekalogu.  Już wyrządził szkody Kościołowi.  Grzegorz Górny pisze {TUTAJ}:

  "Pentekostalne wspólnoty protestanckie mają największe sukcesy w ewangelizacji, mimo że nie idą na kompromisy z teologią indiańską. Charyzmatyczni pastorzy i liderzy zborów mówią wprost, że posiadanie pogańskich posążków to bałwochwalstwo, a Pachamama jest demonem. Nakazują swym wiernym palić lub topić figurki idoli, a ci posłusznie je niszczą. (...) Jeżeli Synod ds. Amazonii – jak chcieli jego organizatorzy – miał przynieść nowy rozdział w ewangelizacji Ameryki Łacińskiej, to rzeczywiście przynosi on już owoce. Z kontynentu południowoamerykańskiego dochodzą bowiem wiadomości, że zielonoświątkowi liderzy zaczynają wykorzystywać przykład Pachamamy w Watykanie, by oskarżać Kościół katolicki o bałwochwalstwo, a papieża wręcz o oddawanie czci demonom. (...) Protestanci dostają więc silny oręż do ręki, by przekonywać katolików do odejścia z Kościoła.".

  Ja uważam, iż nie należy niszczyć wytworów sztuki indiańskiej, ale ich miejsce nie jest w katolickim kościele, lecz w muzeum etnograficznym.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

01-12-2019 [23:29] - Marek1taki | Link:

Mendogowi chrzest nie przyjął się w ogóle.
"Wielki książę litewski Mendog (lit. Mindaugas) (1240-63) doprowadził do zjednoczenia księstw litewskich. Podbił całą Ruś Czarną, a Nowogródek uczynił swą główną siedzibą i faktyczną stolicą Litwy. W 1252 roku na zamku nowogródzkim Mendog wraz ze swą żoną Martą przyjął chrzest w obrządku łacińskim. Rok później (1253) Mendog koronował się na króla Litwy. W 1260 roku powrócił jednak do pogaństwa. Na pamiątkę panowania Mendoga sąsiadujące z zamkiem wzgórze nazwano jego imieniem. Według legendy na tej górze pochowany został Mendog siedzący na złotym tronie. Po latach powstał w tym miejscu cmentarz z murowaną kaplicą na szczycie, pozostałe po wycince lasu krzaki były opisane przez Adama Mickiewicza w IV Księdze „Pana Tadeusza”, jako gaj Mendoga. Syn Mendoga, Wojsiełk, uważany jest za fundatora drugiej cerkwi św. św. Borysa i Gleba." za Wikipedią.
W Grodnie cerkiew Borysa i Gleba powstała na wzgórzu pogańskiego kultu i odnosi się wrażenie, że nadal pogaństwo walczy z chrześcijaństwem. Przed wiekami nurt Niemna podmył wzgórze i urwał pół cerkwi, która obecnie swoim wyglądem przypomina o tym fakcie.
Wzgórze zamkowe w Nowogródku ma w sobie rys czasów pogańskich. Można stamtąd spojrzeć okiem Mendoga na równiny Rusi, którymi zawładnął.
Wzgórza zamkowego pilnuje...
..."Kościół farny („Biała Fara”, „Fara Witoldowa”) pw. Przemienienia Pańskiego, zbudowany w stylu barokowym w latach 1719–1723 poprzez przebudowę wcześniejszego kościoła z k. XIV w. ufundowanego przez wielkiego księcia Witolda. W zewnętrzną ścianę kościoła wmurowana jest tablica informująca o zaślubinach króla Władysława Jagiełły z Sońką Holszańską, jakie miały miejsce w nowogródzkiej farze w 1422. W lutym 1799 w kościele został ochrzczony Adam Mickiewicz[14]" - też Wikipedia.
Giedymin kilkakrotnie obiecywał przyjęcie chrztu.
Z Kiejstutem było jak z Mendogiem.
Jagiełło miał świętą żonę i chyba dlatego ograniczył się do tych ogarków. Poza tym wtedy nie było pogaństwa współczesnych rytów.
Jak jest w Ameryce Południowej współcześnie? Od jednego z Polaków z Limy dowiedziałem się, że jego żona, katoliczka praktykująca, nie zaniedbuje i Paciamamy. Na wszelki wypadek sadzi dla niej w doniczce ziarenko kukurydzy. Jest i Paciapapa ale Paciamama jest ważniejsza.
 

Obrazek użytkownika Zunrin

02-12-2019 [00:05] - Zunrin | Link:

Proponuję bardziej zapoznać się z tematem. Cały ten Synod Amazoński był jakoś tak totalnie oderwany od zasad KK. Sam numer z figurkami to taka wisienka na torcie.