Pomyje, uryna i inne wyborcze soki

Skończyło się najupalniejsze lato w dziejach Polski. Ale parafrazując komunikat meteorologiczny z kabaretu Starszych Panów, na całej połaci żar trwa nadal, bo gorączka przedwyborcza, w porywach potworniejąca w malignę, sięga zenitu. Na marginesie tej nawalanki pozwolę sobie na kilka refleksji tyleż subiektywnych, co tendencyjnych.
Niegdyś istniało Telewizyjne Technikum Rolnicze krzewiące branżową wiedzę na poziomie i z uprawnieniami szkoły średniej. Ponoć nawiązując do szczytnej idei szerzenia oświaty wśród ludu TVN 24 zamierza wystąpić do Unii Europejskiej o nadanie tej stacji statusu Wyższej Szkoły Nauk Społecznych Bis. Przypomnę, że WSNS bez bis działała pod egidą KC PZPR. Ten ostatni skrót do rozszyfrowania w Wikipedii. Na razie uczestnictwo w kursach propagandy i manipulacji nie gwarantuje, niestety, dyplomu.
Ostatnio jako wolny słuchacz zaliczyłem na manipulatorium w WSNS szkolenie z demaskacji. Instruktorzy czarno na białym obnażyli prawdziwe oblicze prezesa NIK Mariana Banasia. Otóż w jego krakowskiej kamienicy funkcjonował burdel! I teraz już wiem jak z igły zrobić widły, tu czegoś niedopowiedzieć, tam podkoloryzować, ówdzie ochlapać błotem, by w kulminacyjnym punkcie przygwoździć gościa metodą a la Bareja.
W “Misiu” jest taka scena. Bronisław Pawlik dzwoni z budki telefonicznej do Stanisława Tyma, który szpanuje przed panienką, że rozmawia z Romanem Polańskim. W reportażu TVN 24 anonimowy facet w dresie obwieszony złotymi łańcuchami oświadcza zniekształconym cyfrowo głosem, że zaraz poinformuje pana Banasia o wizycie ekipy telewizyjnej. Wystukuje numer, upewnia się, że odbiera sam pan Banaś i składa meldunek. Czyż trzeba oczywistszego dowodu na zblatowanie prezesa NIK z gangsterami czerpiącymi korzyści z nierządu?! Toż nawet brawurowa interpretacja mecenasa Giertycha stuknięcia długopisem w biurko jako akustycznego potwierdzenia żądania łapówki nie miała tej mocy.
Chyba wpiszę sobie uczestnictwo w tym szkoleniu do CV. A wiedza wyniesiona z innych manipulatoriów tej wszechnicy pomoże mi w zdobyciu drugiej habilitacji, bo docentem z internetu jestem już od dawna.
TVP także nie zasypia gruszek w propagandowym popiele. Jednak z werwą godną lepszej sprawy dba o symetryzm wyklinany przez progresywistów jako przeciwieństwo obiektywizmu. Mniejsza zresztą o definicje. I tak, ponieważ POKO dosyć niemrawo i nieudolnie lansuje swoje gwiazdy na listach wyborczych, załoga prezesa Kurskiego wyręcza opozycyjną koalicję.
Po internecie grasuje od jakiegoś czasu rozwydrzona dziewucha, prymitywny wyciruch, kandydatka do sejmu z nadania Grzegorza Schetyny. W sieci ma oczywiście swoich fanów, bo jak mawiają niewybredni, każda potwora znajdzie swego amatora. Wszak dopiero jej imię i nazwisko odmieniane przez wszystkie przypadki oraz jej żałosne filmiki puszczane na okrągło w telewizji publicznej, gwarantują temu dziewczęciu publicity pełną gębą. Ciekawe czy jeśli za nią pójdą inni, też trafią na ekrany TVP? Trudno wyczuć. W każdym razie dzięki hasłu: “świruj, świruj, idź na wygłupy” dołączą do Wojciecha Pszoniaka w panopticum obciachu.
A tak w ogóle kampania przebiega zgodnie z przewidywaniami. Generatory rzeczywistości urojonej mieniące się samozwańczo wolnymi mediami międlą w kółko wszeteczeństwa kliki z Nowogrodzkiej, bagatelizując albo wręcz przemilczając wymyślone przez pisowską szczujnię pseudoaferki koalicji obywatelskiej i sukcesy(cha! cha!) dobrej zmiany.
Wstyd przyznać, ale z sadystyczną niecierpliwością czekam na występy żądeł opozycji wspieranych przez funkcjonariuszy, znów zażartuję, wolnych mediów. Studia telewizyjne i radiowe przypominają karczmę “Rzym” z ballady Mickiewicza, w której zmultiplikowane karykatury pana Twardowskiego na okrągło śmieszą, tumanią, przestraszają, tylko boki zrywać. Aż żal, że do wyborów zostało tak mało czasu. Chociaż właściwie, co im tam wybory, gdy muszą pilnować portek, bo wieje okrutny dla nich wiatr historii świszcząc na pocieszenie do ucha: pleć Pleciugo… A echo niesie: długo, długo, długo…
 
Sekator
 
PS.
- Nie wspomniałeś o soku z buraka - prowokacyjnie rzuca mój komputer.
- o Urynie też nie - wyjaśniam, - choć zapewne to mniej obrzydliwy rodzaj fekaliów.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Trotelreiner

25-09-2019 [09:15] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link:

Obrazek użytkownika Pani Anna

25-09-2019 [11:15] - Pani Anna | Link:

Wyciruch dostanie się do parlamentu ponad wszelką wątpliwość, wiele osób, zwłaszcza tych bardzo młodych głosuje na takie cuś
"dla beki".