A Lis...

Rozwalił w drzazgi „Wprost”
Podkupił dziennikarzy
Dostał Jewsweeka w arendę
Z red. nacz. – bo o tym marzył…
 
„Sztandar PiS-u traci urok”
Bronek pochwycił pomysł lisi
On  chciał pogrążyć Kingę Dudę
I… pogrążył tym Bula – sukinlisyn.
 
Ma swoja norę w szambonecie
Skąd pluje jadem żółcią złością
Trump to idiota – bluzga Lisienko
Czyniąc prostą odwyrtkę - 1/vistością.
 
Ciężko orze w telewibratorze
Do kurwiętnika zakraść się ośmielił
- ocieplał wizerunek krula Jewropy
Tak aż spalił był tę kukłę Brukseli.
 
„Zagrali gównem, dostali huraganem”
Pół Polski te rabiejne „kolektory” czuje
- ni chybi się ziści – Wisła sama się czyści
A Lis? Lis się tym…onetyzuje..!
 
Jak o lisie – to pióro biesi mi się
Z rana zagryzł mi Pelikana
Więc z Parkerem na tę przecherę
Bo piórkiem orła - doń niepodobna.
 

 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika kaliszanin

12-09-2019 [08:29] - kaliszanin | Link:

podła to szuja no i sprzedajna
napisze wszystko za wiadro łajna
potem swą norę łajnem tym wymości
motyl nie przysiądzie na jego waszmości
 
dziwna to postać z chorymi oczkami
ma już on swe miejsce w loży z kanaliami
niby taki piękniutki i gładkomówiący
ale jego słowotok niezwykle męczący
 
elegancji i szyku ponoć piewca i znawca
nienawiścią do lachów sięga aż po piasta
gdzie przystanie smród wzgardy szaleje i dusi
pamiętaj poeto on też nie chce on musi
 
kreatura to nędzna, nędzne życie toczy
żuk toczy odchody a przy nim uroczy
kochać trwale nie umie, smutki żądzami przytłacza
może wart pac pałaca lecz on nie wart plaskacza