Pech Donalda Trumpa

  
 Nazywa się on "huragan Dorian".  Jak pamiętamy, Donald Trump zrezygnował z wizyty w Polsce w dniu 1 września, ponieważ cyklon ów był wtedy kategorii piątej i zagrażał Florydzie.  Prezydent USA miał nadzieję, że zyska uznanie wyborców, walcząc z klęską żywiołową.  Nic z tego jednak nie wyszło.  Huragan zaatakował Bahamy zamiast USA, doszczętnie zniszczył ten kraj, po czym osłabł.  Dzisiejsze wieści na jego temat są następujące:

  "Przemieszczający się w odległości kilkudziesięciu kilometrów od południowo-wschodniego wybrzeża USA huragan Dorian ponownie osłabł do kategorii 2 w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona - podało amerykańskie centrum ds. huraganów (NHC). Według najnowszych danych wiatr, który towarzyszy żywiołowi, osiąga teraz maksymalną prędkość 175 km/h.   Dorian wciąż może spowodować poważne szkody na amerykańskim wybrzeżu, jako że jest wystarczająco blisko lądu, by mieszkańcy odczuli skutki wiatrów i ulew.
Oko huraganu znajduje się obecnie ok. 80 km od miasta Charleston, leżącego na wybrzeżu stanu Karolina Południowa. Przemieszcza się na północ w tempie 13 km/godz. W Charleston woda zalała niektóre ulice, część mieszkańców przemieszcza się w kajakach.
Wcześniej informowano, że huragan doprowadził do przerw w dostawach prądu w ponad 215 tys. domów i firm w Karolinie Płd. i Georgii. 
Dorian, który miał wcześniej 5 kategorię, zdążył już zdewastować wyspy Bahama, gdzie pochłonął co najmniej 20 istnień. W środę przeszedł koło wybrzeża Florydy, wbrew przewidywaniom w stosunkowo bezpiecznej odległości, a w czwartek - w pobliżu Georgii, by zbliżać się do Karoliny Południowej." {TUTAJ}}.

  W efekcie Trump nie miał nic do roboty i spędził ostatnie kilka dni grając w golfa.  Co więcej, zamieścił na Twitterze kilka nonsensownych uwag na temat huraganów.  Stał się obiektem drwin i szyderstw.  Ukazał się {TUTAJ} artykuł "Trevor Noah unpacks Trump's ridiculous response to Hurricane Dorian".  Satyryk nie pozostawił suchej nitki na prezydencie, a zakończył słowami:

  "But Noah actually suggested the further Trump is from handling the hurricane, the better.
"Think about it. He doesn't know how big it is, he doesn't know where it's going, and he's got some batshit ideas for stopping it, so I say let the man play his golf, because if we don't there's a good chance Trump ends up nuking Alabama.".

  "Washington Post" opublikował we wtorek, 3 września tekst Dana Milbank "Trump’s Dorian response: Par for the course" {TUTAJ}.  Wyszydzono w nim niemiłosiernie postępowanie Trumpa, a w szczególności decyzję o odwołaniu wyjazdu do Polski.  Istnieje teoria mówiąca, że przyczyniły się do niej naciski lobby żydowskiego.  Nie sposób tego sprawdzić, ale faktem jest, iż sympatia Trumpa do Izraela oraz Żydów doprowadziło go już do kilku niezbyt fortunnych decyzji.

  Pierwsza z nich to decyzja o przeniesieniu ambasady USA do Jerozolimy.  Żadne poważniejsze państwo nie poszło śladem Stanów Zjednoczonych.  Podobnie było z drugą, czyli z uznaniem przynależności wzgórz Golan do Izraela.  Zwiększyły one tylko wrogość do Izraela wśród jego sąsiadów.  Najgorsze było jednak wszczęcie pod wpływem Izraela konfliktu z Iranem.  Trump wypowiedział porozumienie nuklearne i nałożył sankcje na Iran.  Kraj ten jednak nie przestraszył się tego.  Zacytuje odpowiedzi prezydenta Iranu zamieszczone przez Wojciecha Szewkę na Twitterze:

  "Prezydent Rouhani: Iran odrzuca możliwość rozmów z USA do chwili zniesienia sankcji
23:54 - 2 wrz 2019 {TUTAJ}.
  Rouhani (prezydent Iranu): Od 16 miesięcy USA miały 3 cele: 1. zmiana władzy (w Iranie). 2. osłabienie, jeśli nie mogą jej zmienić. 3. narzucenie negocjacji według własnej agendy. Nie mamy wątpliwości, że USA poniosły porażkę we wszystkich 3 celach.
13:02 - 4 wrz 2019 {TUTAJ}.
  Rouhani: od piątku Iran wycofuje się z kolejnego punktu dealu atomowego (JCPOA), tym razem dot. restrykcji nałożonych na badania i rozwój.
13:07 - 4 wrz 2019" {TUTAJ}.

  Trump wpakował się w pułapkę.  Nie może wszcząć wojny z uwagi na przyszłoroczne wybory w USA.  Gdyby to zrobił - musiałby pożegnać się z drugą kadencją.  Nie ma zresztą wystarczających sił w Zatoce Perskiej.  Iran jest lepiej uzbrojony iż początkowo sądzono.
  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

05-09-2019 [23:12] - Jabe | Link:

No dobrze, ale gdzie ten pech?

Obrazek użytkownika kaliszanin

06-09-2019 [09:48] - kaliszanin | Link:

myślę, że dla każdego donalda (naszego nawiasem mówiąc też) największym odwiecznym pechem są chip i dale. w naszym lokalnym przypadku rozszyfrowanie wiewiórek nie stanowiło nigdy problemu. dla PDT stawiałbym na nieudolne póki co przerabianie na demokratę Kim Dzong Una słusznie wg mnie ale nie wiem co Pan na to - to byłby chip, a do roli dale aspiruje zapewne niepokorny Ali Chamenei - przy czym to zabawne już nie jest bo gdyby doszło do konfrontacji to - no właśnie komu by na niej najbardziej zależało?

Obrazek użytkownika mmisiek

06-09-2019 [03:44] - mmisiek | Link:

Czyli podsumowując - bezkrytyczne słuchanie się we wszystkim wiadomego "lobby" nie wychodzi na zdrowie.
U nas też bardzo by się przydała jakaś choćby minimalna refleksja na ten temat.
 

Obrazek użytkownika Jan1797

06-09-2019 [16:36] - Jan1797 | Link:

Witam Panią,
Sądzę uległa pani rozdarciu po jakże opiniotwórczej, tu proszę mi wierzyć
ani krzty drwiny nie ma u mnie, no może troszeczkę:))

<6 dni temu-Sądzę, że bardzo dobrze się stało, że nie przyjechał-powiedziała
w programie Babilon w TVN24 BiS pisarka i felietonistka Krystyna Kofta, ...>
https://www.tvn24.pl/wiadomosc...

Z jakże inną relacją, nielinkowaną oczywiście w relacjach dzikiego wschodu;)

<Trump był gospodarzem spotkania na wysokim szczeblu z liderami większości
krajów – Japonii i Korei Południowej, Polski i krajów bałtyckich – będących
na pierwszej linii walk z Chinami i Rosją, łagodząc obawy, że zostaną porzuceni
w czasie kryzysu. Pod tym względem, zgodnie z intuicją, przejście od George’a
W. Busha poprzez Baracka Obamę do Trumpa pokazuje więcej ciągłości niż zmiany
– wskazuje analityk.>     http://www.pch24.pl/czy-stany-...

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie, przy kolejnej kawie, Jan.
 

Obrazek użytkownika Zunrin

06-09-2019 [20:42] - Zunrin | Link:

Nie no, co za bajanie... Trump jest prezydentem USA i sprawy jego kraju powinny być dla niego najważniejsze. Każdy normalny polityk odpuściłby wylot na drugi koniec świata (sorry, ale tak w Stanach jesteśmy postrzegani), gdy u brzegów widać huragan o potężnej sile. Do tego u brzegów jednego z najważniejszych swing state. Można naśladowczo śmiać się z wyjazdu na golfa, ale przeciętny Amerykanin widzi, że prezydent został z nimi i nigdzie się nie chowa. Dodatkowo taki wyjazd dodaje im otuchy, bo oznacza, że nie będzie tak źle.
A zgodnie z zasadą "jak chce się uderzyć psa, to kij się znajdzie" jestem pewien, że gdyby Trump jednak przyleciał do nas, to "Washington Post" z pewnością by mu przywalił odpowiednim krytycznym artykułem.

BTW Mogą się zwolennicy demokratów nabijać z propozycji Trumpa potraktowania huraganów atomówkami, ale zwykli obywatele mogliby go poprzeć nawet w tak skrajnym rozwiązaniu.

Obrazek użytkownika xena2012

06-09-2019 [21:15] - xena2012 | Link:

Może nie pecha a szczęście? W końcu dobrotliwy dla niego huragan pozwolił zaoszczedzić ciężkie miiardy dolarów.