Program prodemograficzny , który powoduje powolny ale ciągły wzrost urodzeń w Polsce, który jednocześnie spowodował prawie całkowite zlikwidowanie ubóstwa w rodzinach biednych, przez totalnych, zasiłki dla dzieci określane są jako rozdawnictwem.
Ci tzw. Europejczycy , dla których wszystko to co się dzieje na zachodzie jest miarą postępu , jakoś nie zauważają , że zasiłki dla dzieci są w prawie wszystkich krajach w Europie.
Jeżeli chodzi o 500+ to przykład z działań rządu postanowił wziąć poseł PO Krzysztof Brejza, który w założonej i nadzorowanej przez siebie fabryki albo farmy trolli, tym którzy się wykazywali płacił 500+ za trolling, face njusy , itp. sprawy.
Kolorytu sprawie dodaje fakt, że wszystko to działało się w Inowrocławiu w Urzędzie Miejski, w którym prezydentem jest ojciec Krzysztofa Brejzy.
Jeżeli chodzi o 500+ to nie można nie wspomnieć prekursora 500+ Lecha Wałęsy zwanego Bolkiem, który za każdy donos na swoich kolegów brał od UB 500+.
Są pokwitowania tych wypłat, są ich oryginały, ale Bolek jak prawdziwy kapuś idzie w zaparte.
Biorąc tę okoliczność pod uwagę, w jakimś sensie można uważać Bolka za prekursora i beneficjenta 500+ i to już w latach 70-tych XX wieku.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7005
Co do farm trolli, nie słyszałem, żeby Platforma angażowała w ich organizowanie struktury państwowe. Takie działania zwiastują zmianę jakościową, polegającą na porzuceniu okresu błędów i wypaczeń III RP i powrocie w czasy poprzedzające.
"Tak wynika z najnowszych danych GUS. Wzrosła liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie, czyli na poziomie minimum egzystencji. W 2018 r. było to 5,4 proc. mieszkańców Polski - rok wcześniej 4,3 proc. Tak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego" - businessinsider.
"Na zmiany w liczbie ludności w ostatnich latach wpływ ma przede wszystkim przyrost naturalny, który pozostaje ujemny począwszy od 2013 r. W 2018 r. liczba urodzeń była niższa od liczby zgonów o ok. 26 tys. Współczynnik przyrostu naturalnego (na 1000 ludności) wyniósł -0,7; przed rokiem także był ujemny, ale bliski zeru (-0,02?)" - GUS.
To są dane z GUS.
https://ocdn.eu/pulscms-…
Tych danych czy na podstawie wzrastającej średniej wydatków gospodarstw domowych?
https://businessinsider…
Axel Springer zniknie z giełdy za sprawa nowego większościowego akcjonariusza, zapewne?
Znamiona wrześniowych klimatów, no raczej.
Jerzy Wenderlich również wdepnął, twierdząc, że Polacy zaczęli się gorzej odżywiać za rządów PiS.
To jak stwierdzenie o „bratobójczych walkach” w trakcie i po IIWŚ z dzisiejszego listu ambasadorów
fałszywy krok. Pozdrawiam.
z drugiej strony dzisiaj przeczytałem na lokalnej stronie taki oto program kandydatki sld na posłankę (tłuste i krzywe to moje wszak lubię dobrze zjeść na krzywy ryj):
Karolina Pawliczak zapowiada, że w Parlamencie będzie przede wszystkim zabiegać o dokończenie budowy obwodnicy dla Kalisza (nie jestem pewien co chce ta pani dokańczać, wszak by coś skończyć najlepiej jest najpierw zacząć - bo tak to nawet nie ma się co odlepić temu misiu). Poza tym lewicowcy (czyli jest ich więcej - jak oni się mnożą - facet z facetem, koń z żyrafą no jak?) chcą m.in. utrzymania wypłat na dzieci z programu 500 +, legalizacji związków partnerskich, poprawy świadczeń medycznych, czy większego wykorzystywania energii ze źródeł odnawialnych. (te dwa ostatnie to tak razem czy alternatywnie bo nie wiem?). a Pan tu z cyframi....
Jak to obwodnica nie jest zaczęta ?:) Jadąc od Ostrowa, za Rabenem i Zetorem jest pod wiaduktem jakieś 100 m., które kończy się w polach. Ale jest :) No i jest obwodnica Skalmierzyc. Bo przejazd przez te miejscowości, to była masakra.
. - Od początku XXI wieku populacja kobiet w wieku rozrodczym zmniejszała się. Wynika to z procesu starzenia się kobiet urodzonych w okresie wyżu demograficznego na przełomie lat 70’ i 80’. Jest to naturalny proces demograficzny, na który nie ma możliwości wpływu w krótkim okresie. Oznacza to, że wzrost liczby urodzeń w latach 2016-2017 i niewielki względnie spadek liczby urodzeń w 2018 r., miał miejsce w kontekście dynamicznie spadającej liczby kobiet w wieku rozrodczym.
Resort pracy szacuje, że liczba kobiet w wieku rozrodczym będzie spadać w dalszym ciągu, co wiąże się z wychodzeniem z okresu prokreacyjnego roczników wyżu lat 80. W związku z powyższym, należy się spodziewać dalszego spadku liczby urodzeń – jest on nieunikniony. Jeśli jednak współczynnik dzietności utrzyma się na obecnym poziomie lub wzrośnie, będzie to oznaczać pewną poprawę tendencji w zakresie dzietności."
Wzrost ubostwa jest zwiazany ze wzrostem cen żywności (ludność najuboższa relatywnie najwięcej wydaje na żywność w stosunku do swoich dochodów), a ta z kolei jest spowodowana suszą, susza równiez najbardziej dotyka rolników, ktorzy należą do grupy najbardziej rozwarstwionej społecznie.
"W 2018 r. realne dochody (uwzględniające inflację) na osobę w gospodarstwach domowych rolników spadły o 1,5 proc. Dochód rozporządzalny rolników zmniejszył się głównie ze względu na realny spadek dochodów z indywidualnego gospodarstwa rolnego o 5,3 proc. w stosunku do roku 2017. Może to wynikać m.in. z zeszłorocznej suszy i problemów z ASF."
Pragnę zauważyć, że susza nie jest winą PIS. Zachodzi pytanie, jak w takiej sytuacji - systematycznego od 30 lat spadku liczby kobiet w wieku rozrodczym oraz katastrofalnej suszy wyglądałaby sytuacja w Polsce gdyby władzę wciaż sprawowało PO, które podczas swoich rządów nie podejmowało absolutnie żadnych środków zaradczych ani dla poprawy sytuacji najuboższych, ani demograficznej.
postulat godny POKO. Poprzedni rząd wlaśnie ten postulat realizował doprowadzając rolnictwo do zapaści i nie robiąc absolutnie nic w kwestii gospodarki wodnej - budowy zbiorników retencyjnych. W związku z tym nie moge kaliszaninowi niestety pogratulować inwencji - taka próba już była podjeta, z niemałymi sukcesami zresztą...
swoją drogą Pani również zebrało się na żart wszak napisała Pani, że poprzedni (nie chce mi to przejść przez palce) rząd zrealizował jakiś postulat, no tego się nie spodziewałem.
serdecznie pozdrawiam
Jak Pani pewnie zauważyła, to zawsze znajdą się tacy którym, co by nie zrobić, jest źle i mało. Odbudowanie populacji narodu, to sprawa działań na min. 2 pokolenia, tego się nie załatwi w 3 lata. Oprócz przyczyn,powodów, o których Pani pisze, jest jeszcze jedna. To kwestia zmiany zachowań, stabilizacji. Decydując się na dzieci ( i myślę tu o osobach odpowiedzialnych) staramy się zwracać uwagę w dalszej perspektywie. To nie sztuka urodzić i wziąć 500+. A co, jak nie będzie tego zasiłku ? Jaka jest perspektywa dla nas i naszych dzieci ? Czy w Polsce jest stabilnie? Dotkliwość suszy, to również zaniedbania w gospodarce wodnej przez lata. Tego się nie da odbudować w 3 lata. Z tego, co czytałem, rusza program wodny, budowa zbiorników retencyjnych, itp. I w końcu temat ubóstwa. To pojęcie względne, inaczej odczytywane w Bangladeszu, inaczej w Polsce, a inaczej w Niemczech. Wszędzie, również w Europie, następuje rozwarstwienie, zanika klasa średnia. Miałem okazję to zaobserwować w tym roku, będąc w Austrii. Oczywiście, bieda nie oznacza tam głodnych, ale ludzi na dużo mniej już stać. Z jednej przeciętnej pensji rodzina nie jest w stanie wyżyć, co kilka lat temu i przy Szylingu, było możliwe, Musi pracować dwoje. Pensja na kasie w Lidlu, to jakieś 900 euro. Na ulicach ( 30-tys. miasteczko koło Wiednia) zamiast VW, Audi królują Dacie, Skody i Fiaty. I rosnące ceny w sklepach. Zalecałbym zatem troszkę dystansu do ciągłego narzekania.
Ale ja przecież nie narzekam! To co napisałam, to było w odpowiedzi na dane GUSu przytoczone przez Trzykolorowego. Jasne, że ponad 30letnich zaniedbań nie da się odrobić w 4lata, ale są ludzie, którzy albo są slepi i głusi na argumenty, albo takich udają, bo sa w stanie nawet unicestwić własny naród, żeby tylko pogrążyć ten znienawidzony rząd.
W Niemczech nie ma biedy rozumianej tak, jak w Bangladeszu, ale jest ogromna część społeczeństwa, które żyje na pograniczu minimum socjalnego (w ich rozumieniu), ludzie, którzy żyją dosłownie od 1 do 1go, którym wystarcza tylko na opłaty, jedzenie i ubranie. Również są w ogromnej zapaści demograficznej, tutaj dzieci rodzą tylko muzułmanki, wystarczy zobaczyć jakiekolwiek przedszkole, czy popatrzyć na dzieci akurat wychodzące z obojętnie jakiej szkoły - jest czarno i śniado. Osobiście wcale mi ich nie żal i nie ubolewam, że Niemcy są na wymarciu, można się tylko zastanowić czym to jest spowodowane, bo akurat tutaj nie rodzice nie muszą się o nic martwić, jest Kindergeld 204E na każde dziecko, mają Elterngeld, ulgi podatkowe dla samotnych matek, miejsca w przedszkolach, skrócony czas pracy dla matek dzieci w wieku przedszkolnym, punkty liczone do emerytury dla matek wychowujących dzieci i sama nie wiem co jeszcze, a mimo wszystko Niemki rodzić nie chcą. Zmiany w mentalności spowodowane konsumpcyjnym stylem życia i, tak przypuszczam również seksualizają dzieci już od przedszkola przyniosły taki właśnie skutek.
Ja nigdzie nie napisałem, że Pani narzekała lub narzeka:) Uważam, że powinniśmy do zmian podejść z nadzieją i wsparciem, choć czasami od działań PIS-u dostaję tzw. zaku....ia, szczególnie w sferze gospodarki. I dbać o swoją ojczyznę, bo tylko tutaj jesteśmy tak naprawdę u siebie. To nasze miejsce na Ziemi. Niepowtarzalne, najpiękniejsze, najlepsze, nawet mimo wielu ułomności. Zgadzam się z Pani ostatnim spostrzeżeniem, że w dużej mierze konsumpcja i seksualizacja zrobiła , to co zrobiła. Dziecko, to obowiązki, choroby, płacz w nocy, itp. Lepiej jechać na Ibizę i poszaleć. Seks również został sprowadzony do rynsztoka, przespać się z kimś przypadkowym, to jak kolejny drink w pubie. A przecież seks jest/powinien być taką wisienką na torcie każdego związku.
Pani chyba nie widzi, ze zmanipulowani ludzie pisza takie rzeczy jak autor watku, cytuje: Program prodemograficzny , który powoduje powolny ale ciągły wzrost urodzeń w Polsce, który jednocześnie spowodował prawie całkowite zlikwidowanie ubóstwa w rodzinach biednych...
I tej nieprawdzie sie przeciwstawiam. Tak długo jak bedziemy łykać kłamstwa, tak długo będziemy zaściankiem.
A tak zwalczaja 500+ dla dzieci.
A niektórzy myśleli, że piszą za grosiaki.
A tu 500 rąbia z naszych podatków, co też pyskowali, że 500 dla dzieci, to z ich podatków.