Platforma eselde się chwyta

"Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca będzie się tutaj opłacać … Będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki, dobrze zarabiający nauczyciele będą uczyć nasze dzieci, a dobrze zarabiający policjanci będą strzec naszego bezpieczeństwa”

Kto to jeszcze pamięta? Ale tak było. Takie były hasła kampanii wyborczej Platformy w wyborach w 2007r. I dzięki nim Platforma wybory wygrała. Dzięki nim zawładnęła wyobraźnią Polaków i rządziła przez cztery lata. Oczywiście nic z tych haseł nie zrealizowała.
Ale nadzieja umiera ostatnia. Następne wybory, w 2011r. akurat zbiegły się z uchwalaniem budżetu w Unii. I wtedy hasła Platformy były już nieco inne. Ówczesny minister spraw zagraniczny PO, Radosław Sikorski tak mówił o nadchodzących wyborach. ‘O tym są te wybory. O pieniądzach dla Polski i o tym, kto zdobędzie ich więcej.’ A komisarz UE z ramienia Platformy J. Lewandowski dodawał: ‘Chodzi o miliardy, nawet o 300 mld zł.’ I Platforma te wybory również wygrała.
Ale przez kolejne cztery lata, codzienne życie Polaków nie poprawiło się w sposób adekwatny do tych miliardów otrzymanych z Unii. I nadzieja w końcu umarła. Kolejne wybory Platforma przegrała. A co się stało z pieniędzmi, które Platforma ‘załatwiła’ w Unii? Gdzie się podziały? Można powiedzieć znikły jak kamfora. Co skonstatował osobiście minister Jan Vincent Rostowski - 'piniędzy (nie poprawiać, tak minister Jan Vincent powiedział) nie ma i nie będzie'.
Dzisiaj mamy kolejną kampanię. Platforma już nie mówi o tym jakie wspaniałe życie będą mieli Polacy pod jej rządami. Nie mówi też o tym, ile pieniędzy dla Polski i Polaków załatwi w Unii. Dlaczego? Tak prawdę mówiąc to nie wiem. Może chłopaki (i dziewczyny) wstydzą się o tym mówić? Bo jeżeli chodzi o wspaniałe życie dla Polaków to słowa nie dotrzymali? A załatwione pieniądze gdzieś przepadły? Zresztą, Platforma to nie moja bajka. Toteż nie będę udawał, że bardzo mnie to martwi, że nie mówi i nie wyjaśnia.
A o czym mówi? I co robi? Wczoraj Platforma ogłosiła nazwiska ‘jedynek’ na swoich listach wyborczych. I kto tam jest? Ludzie z SLD. Nawet prezydent A. Kwaśniewski się oburzył. 
Jest takie powiedzenie - tonący brzytwy się chwyta. A kogo, Platforma, partia liberalno-konserwatywna, która szczyciła się tym, że jest nowoczesna i europejska, się chwyta? No cóż, Platforma eselde się chwyta.