Ruszyły szkapy ciągnąc kanapy, czyli koalicje opozycji

Poszły progresywne konie po betonie… Bo ja wiem? Raczej poszły łosie dostać po nosie… Krakowskim targiem, ruszyły szkapy ciągnąc kanapy… No cóż, jaka opozycja, takie rydwany. Jednak w owym operetkowym klimacie, z trzema tenorami w tle, wszyscy podjęli racjonalne decyzje. Fakt, głównie z musu, choć ktoś tam wspominał o wstępnej grze miłosnej, ale tak krawiec kraje…
Grzegorz Schetyna pomny nauczki w wyborach do parlamentu europejskiego, w których cnotę stracił, a rubelka nie zarobił, zastopował grożący zatonięciem przechył swego POntonu ku absolutnej lewackości. I liczy, że zdoła okiełznać kilka ryczących czterdziestek z fantomowych partyjek żyrujących nazwę Koalicja Obywatelska.
Władysław Kosiniak zreflektował się w ostatniej chwili, że prezesuje PSL-owi, a nie ZSL-owi. Wprawdzie niektórzy twierdzą, że rychło w czas, lecz kto wie. Może ten tyleż desperacki, co w miarę przyzwoity ruch pozwoli ludowcom przekroczyć progi parlamentu, a przynajmniej ocalić resztki ideałów stuletniego ruchu?
Wspomniani już trzej samozwańczy tenorzy, bo na moje ucho zawodzą falsetem, tworzą tercet egzotyczny, wszak z elektoratem nie do pogardzenia. Jeden, dotychczas nieprzejednany, trzyma fason faceta serio. Drugi, cynik pozujący na kabotyna(albo odwrotnie), popisuje się zwischenrufami. Trzeci jest najbardziej żenujący, nawet jak na minoderyjnego geja. Nazwiska proszę sobie dopasować do opisu. Tak czy owak, wszyscy potwierdzają polską specyfikę. W wyborach nad Wisłą nawet myszka Miki i Korwin Mikke nie są bez szans.
A między tymi koalicjami miota się samotny bard, Paweł Kukiz. Żal mi go, gdyż zasługuje na lepszy los. Błędny rycerz krajowej polityki. Szkoda byłoby, żeby wypadł z gry, choć nie zawsze rozumiem, w co gra.
W ten sposób zaliczyłem jazdę obowiązkową ostatnich tygodni. Nie sposób bowiem oprzeć się owczemu pędowi. Jeszcze ktoś sobie pomyśli, że nie mam pojęcia o czym skrzeczy polityczna pospolitość albo, że nie interesują mnie przedwyborcze układanki. Tymczasem wręcz przeciwnie, bo przepadam za groteskowymi igrcami.
Dlatego też coraz bardziej bawi mnie pani prezydent wolnego miasta Gdańsk Aleksandra Dulkiewicz. Już sama umiejętność wygłaszania złotych myśli, a tylko takie płyną z ust burmistrzyni, przez zaciśnięte zęby, jest godna uwagi. Zaś merytorycznie jej wypowiedzi mieszczą się między słynną ofertą pana Zagłoby oferującego królowi szwedzkiemu Niderlandy, a urojeniami bohatera staropolskiej komedii Piotra Baryki “Z chłopa król”. Farsa inspirowana poczynaniami pani prezydent mogłaby nosić tytuł: “Z baby księżna udzielna”.
I na koniec, żeby nie było tak wesoło gdy walą się podwaliny Unii Europejskiej, hiobowa wieść z Brukseli. Eurodeputowana Wiosny, a wcześniej zastępczyni rzecznika praw obywatelskich, pani Sylwia Spurek, zdemaskowała obłudę tej instytucji. Niby głosi prawa człowieka, a w stołówce parlamentu podają tylko jedno danie wegańskie! Ba, czego pani Spurek nie zauważyła, jest znacznie gorzej. W menu w ogóle brakuje dań z homowiny dla kanibali, nie wspominając o nekrowinie dla bardziej wybrednych smakoszy. Nie ma także wysokokalorycznych trunków dla wampirów, którzy przecież egzystują wśród nas. Wystarczy oglądać reklamy. Interwencja samego Adama Bodnara wydaje się nieunikniona.
 
Sekator
 
PS.

- Już dawno proponowałem ci, żebyś zmienił dietę. Konsumenci pyłu słonecznego wcale nie muszą korzystać ze stołówek - agituje mój komputer.
- Przy tym smogu, chyba oszalałeś - studzę jego entuzjazm.
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Darek65

23-07-2019 [09:33] - Darek65 | Link:

Nie sposób się nie zgodzić z opisem, ale ja bym nie lekceważył sytuacji. To jest walka na śmierć i życie. Albo wygramy Polskę, albo ta szarańcza znowu ją opadnie.Proszę pamiętać, że oni mają silnych, wpływowych i zamożnych protektorów. Tamci nie będą żałowali środków, aby znowu było, jak było. Nie cofną się przed niczym, a będzie jeszcze brutalniej. Oni wiedzą, że zmiany jednej kadencji można odkręcić, ale już po dwóch kadencjach PIS-u w wielu tematach zajdą bezpowrotne zmiany. Dlatego rzucają na front wszystko, co mają. Zdecydowali się nawet ruszyć LGBT, choć to dużo za wcześnie, a grunt pod to bardzo chwiejny. Szczęściem PIS-u jest to, że te kadry są marne. Nie zmienia to faktu, że PIS do wyborów musi być na 10000000 % czujny, konsekwentny i profesjonalny.