Naruszenie dóbr osobistych - świat realny i Internet

Dla części prawników w kodeksie cywilnym nie ma jednoznacznie zdefiniowanego  pojęcia takiego jak dobro osobiste. Natomiast jest tam zawarty obszar, który można pośrednio  odnieść do dóbr osobistych człowieka Są to w szczególności:
–zdrowie,
–wolność,
–cześć,
–swoboda sumienia,
– nazwisko lub pseudonim (to jest ważne dla blogerów i komentatorów, którzy operują w sieci pseudenimem nazywając je nickiem i nie ujawniają swoich personaliów)
–tajemnica korespondencji,
–nietykalność mieszkania,
–twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska,
–prawo autorskie.

Natomiast wielu prawników powołuje się na artykuł 23 KC, gdzie tam właśnie możemy znaleźć pośrednią, a nawet bezpośrednią definicję dóbr osobistych, które jednak coraz częściej jest rozszerzany o nowe dobra definiowane jako osobiste.  

W tej grupie dóbr osobistych mieści się także nienaruszalność i rzetelność danych osobowych każdego człowieka (m.in. RODO).

Katalog dóbr osobistych wynika, że wraz ze zmianami stosunków społecznych mogą pojawiać się i znikać pewne dobra osobiste podlegające ochronie prawnej. W trakcie zmian stosunków społecznych doktryna i orzecznictwo uznały za podlegające ochronie dobra osobiste m.in. takie jak:
–prawo najbliższej rodziny do pochowania osoby zmarłej oraz do pamięci o niej,
–prawo do spokojnego korzystania z mieszkania,
–intymności i prywatności życia,
–płci człowieka (kobita, mężczyzna - żeby nie było złudzeń, że chodzi też o LGBTQ, według ustawodawcy i według Konstytucji RP mówimy tylko o dwóch płciach).

Dobra osobiste pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Godność człowieka, również w rozważanym aspekcie, jest dobrem chronionym nie tylko w ustawie, ale przede wszystkim w Konstytucji, a także w stanowiących część krajowego porządku prawnego umowach międzynarodowych.

Wizerunek człowieka jest zgodnie zaliczany do jego dóbr osobistych podlegających ochronie niezależnie od tego, czy wskutek posłużenia się nim w sposób bezprawny, a więc bez zgody zainteresowanego, przez osobę trzecią doszło do naruszenia innych dóbr osobistych powoda, jak cześć czy godność. Cześć człowieka przejawia się w aspekcie zewnętrznym (dobre imię) i wewnętrznym (godność osobista).

Naruszenie dobrego imienia łączyć należy z pomawianiem innej osoby o takie postępowanie lub właściwości, które mogą ją poniżyć w opinii publicznej, narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu, rodzaju działalności. Naruszenie godności osobistej stanowi zniewagę (obrazę).

Specyfika dobra, którym jest prawo jednostki do ochrony jej wizerunku przed nieuprawnionym jego rozpowszechnianiem, powoduje, że każde jego naruszenie, bez zgody uprawnionego musi być postrzegane jako krzywdzące. Pozbawia bowiem uprawnionego możliwości decydowania czy i w jaki sposób jego wizerunek może być udostępniony szerszej grupie osób.

Powołanie się na wypowiedź osoby trzeciej nie uchyla odpowiedzialności za naruszenie cudzych dóbr osobistych, jeżeli wypowiedź ta zawiera zarzuty zniesławiające, a ich prawdziwość nie zostanie w sporze wykazana. Zarzut krytyczny stawia zarówno ten, kto treść tego zarzutu opiera na własnych spostrzeżeniach i ustaleniach faktów, jak i ten, kto powołuje się na wiedzę osoby trzeciej o faktach i wyraża własne przeświadczenie o ich prawdziwości. Dla oceny inkryminowanego opisu wydarzeń nie jest doniosłe znaczenie, jakie pozwany przypisywał i przypisuje swoim wypowiedziom; relewantny jest taki sens wypowiedzi pozwanego, jaki może im przypisywać racjonalnie oceniający czytelnik.

Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego i Najwyższego wskazuje na to, że najczęściej przedmiotem spraw o ochronę dóbr osobistych są: cześć, godność, dobre imię, wizerunek, zdrowie, sfery życia psychicznego, życie rodzinne, życie prywatne, w tym intymne, i kult zmarłych, poczucie przynależności do określonej płci oraz emocjonalna więź rodzinna między osobami najbliższymi, spowodowanie śmierci osoby najbliższej przez osobę trzecią.

Obecnie przeważa pogląd, że przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, decydujące znaczenie ma nie tyle subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, ile to, jaką reakcję wywołuje w społeczeństwie to naruszenie. Odwołanie się do obiektywnych, a więc kształtowanych przez opinie ludzi rozsądnie i uczciwie myślących kryteriów naruszenia dóbr osobistych nie oznacza, że decydujące znaczenie ma reakcja, jaką dane zachowanie wywołuje, gdyż nie reakcja jest tu ważna, ale występująca w społeczeństwie opinia”). Podkreśla się przy tym, że przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra, którego ochrony domaga się osoba zgłaszająca żądanie, należy brać pod uwagę całokształt okoliczności, a nie np. zwrot wyrwany z całej wypowiedzi. Ochrona dóbr osobistych osoby prawnej zależy jedynie od obiektywnie stwierdzonego faktu naruszenia jej dóbr osobistych działaniem bezprawnym. Istotna jest zatem przede wszystkim reakcja społeczna na określone zachowanie, a ściślej, czy w odczuciu przeciętnie reagującej osoby zachowanie takie jest uważane za niedozwoloną ingerencję w sferę chronionych dóbr osobistych. Oznacza to, że zagrożenie lub naruszenie dobra osobistego zachodzi wtedy, gdy działanie lub zaniechanie innej osoby godzi w obiektywnie uzasadnione interesy uprawnionego. W przypadku osób fizycznych miarą obiektywizacji oceny, czy rzeczywiście doszło do naruszenia dóbr osobistych, będzie zatem odwołanie się do odczuć, przeżyć i reakcji przeciętnego człowieka. Kryterium takie, co oczywiste, zawodzi w przypadku osób prawnych, jako podmiotów o charakterze konwencjonalnym, niedysponujących sferą przeżyć psychicznych. Do naruszenia dobra osobistego osoby prawnej, w szczególności jej prawa do dobrego imienia (dobrej sławy, reputacji) dochodzi dopiero wówczas, gdy zachowanie sprawcy prowadzi (lub potencjalnie może prowadzić) do utraty zaufania do niej, potrzebnego do prawidłowego jej funkcjonowania w zakresie swych zadań.

Ochrona dóbr osobistych może być realizowana za pomocą różnych środków i mieć zarówno charakter niemajątkowy, jak i majątkowy. Ochrona taka przysługuje przed bezprawnym naruszeniem dobra osobistego, rozumianym jako zachowanie sprzeczne z normami prawa lub zasadami współżycia społecznego, bez względu na winę, a nawet świadomość sprawcy.

Zgodnie z regułami procesowymi obowiązującymi w polskiej procedurze cywilnej w sprawie o naruszenie dóbr osobistych na powodzie ciąży obowiązek udowodnienia, że pozwany naruszył jego dobra osobiste, a na pozwanym ciąży obowiązek udowodnienia, że jego działanie naruszające dobra osobiste powoda nie było bezprawne.

Przesłankami opisanej odpowiedzialności są:
–istnienie dobra osobistego,
–jego naruszenie,
–bezprawność działania sprawcy naruszenia.

Spełnienie dwóch pierwszych przesłanek wykazać musi poszkodowany. Jego rzeczą jest więc przede wszystkim określić, w jakich swoich odczuciach, ewentualnie, w jakich konkretnie prawem przewidzianych dobrach osobistych został dotknięty zachowaniem się sprawcy, oraz na czym polega naruszenie tej jego sfery przeżyć, a także okoliczności te udowodnić.Dopiero udowodnienie tych okoliczności niesie ze sobą domniemanie, że naruszenie to jest bezprawne. W takiej sytuacji ciężar wykazania, że naruszenie nie było bezprawne przechodzi na sprawcę naruszenia.

W sporze o ochronę dóbr osobistych powód powinien oznaczyć w pozwie dostatecznie skonkretyzowane zachowanie pozwanego, które wedle pokrzywdzonego potrzebne jest do usunięcia skutków dokonanego naruszenia dobra osobistego. Czynność ta powinna być dobrana stosownie do rodzaju, intensywności i zasięgu dokonanego naruszenia, sądowi orzekającemu zaś przysługuje kompetencja do kontroli, czy wskazana przez powoda czynność pozwanego stanowi odpowiedni środek usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego.

Przy ocenie, jaka suma jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych, należy mieć na uwadze rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem (krzywda).

Sąd orzekając w przedmiocie żądania zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych musi wziąć pod uwagę kompensacyjny charakter zadośćuczynienia i rodzaj naruszonego dobra - ciężar gatunkowy poszczególnych dóbr osobistych nie jest bowiem jednakowy i nie wszystkie dobra osobiste zasługują na jednakowy poziom ochrony za pomocą środków o charakterze majątkowym. Ponadto, sąd musi zbadać nasilenie złej woli sprawcy oraz celowość zastosowania tego środka.

Daje się zauważyć, że pod wpływem orzecznictwa sądów i doktryny prawa lista dóbr osobistych jest stale poszerzana - wskazuje się jeszcze na takie dobra osobiste jak:

–prawo do prywatności,
–prawo do spokoju (wolność od strachu),
–prawo do pozostawienia w spokoju,
–prawo do kultu po osobie zmarłej.

A jak się to ma dzisiaj w przypadku naruszenia dóbr osobistych w Internecie?
Internet, z uwagi na możliwość zachowania anonimowości, umożliwia swobodę wypowiedzi, która często bywa nadużywana. Prowadzi to niejednokrotnie do naruszania dobrego imienia, czci, dobrej sławy osób fizycznych, ale także renomy osób prawnych. Ofiarą naruszeń mogą paść przedsiębiorcy, którym przypisuje się np. brak uczciwości, brak kompetencji, nierzetelność, naruszanie praw pracowników czy niewywiązywanie się z zobowiązań kontraktowych. Informacje tego typu umieszczane w Internecie mogą w poważny sposób szkodzić interesom przedsiębiorców, narażając ich na utratę zaufania i powodując, że potencjalni klienci będą rezygnować z ich usług.

W przypadku Internetu stosuje się nie tylko KC, ale też KK (sławetny i w sumie niepotrzebny art. 212 k.k.), dający sędziom swobodną interpretację i jej subiektywne rozszerzenie.

Za naruszenie polegające na dokonaniu wpisów czy też umieszczeniu wypowiedzi obrażających powodów w internecie, odpowiedzialność  ponosi bezpośredni sprawca naruszenia, który nie został ustalony. Odpowiedzialność z wyżej wymienionej podstawy prawnej dotyczy naruszyciela, a więc osoby, która sporządziła i umieściła wymienione wpisy w internecie.

Podstawę odpowiedzialności niefrasobliwego internauty, który umieszcza zniesławiające wpisy w Internecie stanowi art. 212 k.k.

Przestępstwo zniesławienia, które reguluje ten przepis popełnia ten, kto to pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.

Jeżeli sprawca dopuszcza się takiego czynu za pomocą środków masowego komunikowania może zostać skazany na karę grzywny, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Jeśli więc stawiane na forum internetowym zarzuty mają taki charakter, że wpływają na wizerunek i renomę firmy a przez to mogą narazić przedsiębiorcę na utratę zaufania niezbędnego dla wykonywania prowadzonej działalności – jak na przykład zarzut braku rzetelności czy niewłaściwej jakości świadczonych usług – będzie można mówić o popełnieniu przestępstwa.

Jednak mimo spełnienia wskazanych wyżej warunków osoba umieszczająca wpisy w Internecie nie będzie ponosiła odpowiedzialności karnej, jeśli podnoszony publicznie zarzut jest:
–prawdziwy,
–służy obronie społecznie uzasadnionego interesu.

To na umieszczającym wpis ciążyć będzie konieczność wykazania obu tych okoliczności. Będzie on musiał dowieść, że prawdą jest to, co zarzuca przedsiębiorcy, a nadto, że zarzut został postawiony publicznie po to, by ochraniać społecznie uzasadniony interes.

Jako przykład krytyki uzasadnionej społecznym interesem można wskazać choćby komentarze wystawiane sprzedającym na portalach aukcyjnych. Jeśli niezadowolony z transakcji kupujący umieszcza krytyczny komentarz, można przyjąć, że robi to, by ostrzec innych kupujących przed nieuczciwym kontrahentem.

Zawsze jednak należy pamiętać, że sposób formułowania krytyki nie może przekraczać granic zniewagi.

Jeśli sprawca zniesławienia nie wykaże, że prawdziwy zarzut został uczyniony w społecznie uzasadnionym interesie wówczas będzie ponosił odpowiedzialność karną na podstawie art.212 k.k.

Nawet jednak jeśli uda mu się uniknąć odpowiedzialności na podstawie art. 212 k.k., mogą zachodzić podstawy do ukarania go za przestępstwo zniewagi, opisane w art. 216 k.k. Jeśli sposób sformułowania zarzutu w związku z użytym językiem (choćby wulgarnym) obraża osobę, której dotyczy, autor takiego postu internetowego będzie ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 216 k.k.

Warto jednak pamiętać, że przestępstwo to może jednak być skierowane jedynie przeciwko godności człowieka, a nie osoby prawnej. A zatem używanie obraźliwych sformułowań pod adresem przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną, lub osób kierujących działalnością przedsiębiorcy będącego osobą prawną może skutkować odpowiedzialnością karną za zniewagę.

Ściganie obu przestępstw – zniesławienia i zniewagi – odbywa się z oskarżenia prywatnego. Oznacza to, że pokrzywdzony musi wystąpić z prywatnym aktem oskarżenia.

Akt oskarżenia powinien zostać skierowany przeciwko określonej osobie sprawcy. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że większość wpisów jest dokonywana przez użytkowników posługujących się nickami, trudno będzie ustalić tożsamość osób dokonujących wpisów.

Istnieje jednak możliwość skierowania skargi do sądu za pośrednictwem policji, która na żądanie pokrzywdzonego powinna zabezpieczyć dowody – co oznacza, że można żądać, by ustalono adres IP komputera, z którego dokonano obraźliwego wpisu (art. 488 k.p.k.).

Pojawił się także sygnał ze strony sądownictwa, iż osoba pokrzywdzona ma prawo domagać się udostępnienia adresu IP komputera sprawcy przestępstwa. Zdaniem Sądu Administracyjnego w Warszawie „adres IP, pozwalający zidentyfikować autora wpisu na forum internetowym, należy do zbioru danych osobowych i administratorzy forum powinni go wydawać osobom, których dobra zostały naruszone” (Wyrok Sądu Administracyjnego w Warszawie, II SA/Wa 1598/09).

W oparciu o to orzeczenie istnieje więc możliwość samodzielnego zwrócenia się do administratora strony o przekazanie adresów IP z powołaniem, że są one niezbędne dla ustalenia tożsamości osób dokonujących wpisy na potrzeby

Utwór satyryczny może być uznany za element debaty publicznej, wobec tego do oceny, czy przekracza on granice bezprawności należy odpowiednio uwzględnić te okoliczności, które mają znaczenie dla oceny wypowiedzi zaliczanych do tej debaty. 

Można natomiast krytykować. W tym przypadku przede wszystkim ważny jest cel krytyki utworu satyrycznego, a mianowicie, czy zmierza on do ochrony ważnych społecznie wartości. W takim przypadku, dopuszczalna jest krytyka w tej formie także osoby publicznej nie pełniącej funkcji publicznej np. należącej do kręgu kultury masowej, jeżeli dotyczy ona prezentowanych publicznie przez tę osobę poglądów i postaw, mających wpływ na społeczeństwo, z wyłączeniem jej spraw ze sfery prywatnej, chyba że osoba ta sama zabiegała o zainteresowanie nimi opinii publicznej, wyrażając w ten sposób domniemaną zgodę do pozbawienia się części swojej prywatności.

Naruszenie uczuć religijnych jednostki występuje wówczas, gdy zachowanie się określonego podmiotu je wyśmiewa, uniemożliwia lub utrudnia ich wyrażanie w ramach wybranej religii.
Dla ustalenia naruszenia dobra osobistego jako dobra indywidualnego, nierozerwalnie związanego z konkretną osobą, konieczne jest stwierdzenie bezprawnego zachowania się podmiotu dobro to naruszającego, dającego się zindywidualizować przeciwko tej osobie. Dlatego też z urzędu winny być ścigane osoby profanujące świętości i wiarę katolicką.

Działanie w celu ochrony ważnego interesu społecznego wyłącza bezprawność naruszenia (zagrożenia) dobra osobistego. Koniecznym elementem wyłączenia bezprawności działania naruszającego dobra osobiste jest zawsze prawdziwość twierdzeń co do faktów.

Gdyby przyjąć, że doszło do naruszenia dobra osobistego powoda - jego dobrego imienia, należałoby rozważyć, czy powód może domagać się ochrony prawnej, skoro sam postępuje sprzecznie z zasadami współżycia społecznego. Wymaga bowiem szacunku dla swych dóbr osobistych, a tymczasem sam nie dba o zachowanie tych dóbr względem innych osób. Takie postępowanie może uzasadniać odmowę udzielenia poszkodowanemu ochrony prawnej na podstawie art. 5 kc. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 grudnia 1993 r. I ACr 604/93

----------------------------------
Źródła: 
[1] http://adwokat-radca-prawny.pl...,
[2] https://www.parp.gov.pl/storag...
[3] https://mojafirma.infor.pl/mal...
[4] https://www.prawo.pl/prawnicy-...
[5] http://www.prawnikit.com.pl/na...
[6]https://pl.wikipedia.org/wiki/...,
[7] https://www.arslege.pl/definic... 
(wraz z moimi uzupełnieniami)

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

09-07-2019 [16:05] - Imć Waszeć | Link:

Prawo w Polsce to jest breja pojęciowa od lat zestawiana pod kątem "na dwoje babka wróżyła", żeby na każdego znalazł się jakiś "paragraf". To spuścizna "intelektualna" po poprzednim reżimie bolszewickim, który używał prawa w formie narzędzia do tępienia opozycji, krytyków, a nawet zwykłej ludzkiej spostrzegawczości. Przykładem niech będzie wsadzanie do więzień za opowiedzenie kawału na ulicy. Innym reliktem bolszewizmu jest stosunek funkcjonariuszy państwowych do obywatela, który polega głównie na uzurpowaniu sobie wszechwałdzy w przypadkach konfliktu, wszechwiedzy ogólnie, niedyskutowalności decyzji (np. administracyjnych), poniżaniu petenta i poddanego czynnościom służbowym. Wielu ludzi w Polsce może podać tysiące przykładów potwierdzających te ponure tezy, na przykład takie, jak zwracanie się policjanta do zatrzymanego per "pedale" albo "żydzie" (o ile posiada brodę). Gdy słowne gnębienie wydaje się dla funkcjonariusza zbyt małą szykaną, policjant może bezkarnie tłuc głową zatrzymanego do kontroli kierowcy o dach samochodu (autentyczny przypadek "kontroli" pojazdu bez aktualnych badań). Dla kontrastu weźmy przypadek Najsztuba. Ponadto ocenianie uszczerbku na dobrym imieniu osoby pomawianej za względu na zajmowaną pozycję w hierarchii państwowej, ewentualnie w biznesie, jest jawnym pogwałceniem konstytucyjnej reguły równości wszystkich wobec prawa. Polska to dalej jest dziki kraj i pisanie o jakichś prawach szarego obywatela brzmi żenująco i groteskowo.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

09-07-2019 [22:15] - krzysztofjaw | Link:

Polskie prawo jest chyba najbardziej skomplikowane w Europie i masz rację: zawsze się znajdzie jakiś paragraf "żeby udupić" na amen.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika xena2012

09-07-2019 [16:07] - xena2012 | Link:

Mówi się że w demokracji wszystkie chwyty dozwolone,a w okresie przedwyborczym taryfa podwojona. Toteż ze zrozumieniem przyjmujemy słowa osobnika o nazwisku Biedroń który z emfazą zapowiada,że urzadzi PiS-owi ,,jesień Średniowiecza''.Takich macho jak Biedroń jest zresztą więcej i powoli te zapowiedzi w stosunku do partii jako organizacji przesuwają się w kierunku atakowania personalnego.Ileż więc spraw z oskarżenia prywatnego powinien wnieść np. Jarosław Kaczyński?Półki by się w sądach uginały.W internecie nie wszyscy sa anonimowi,znamy ich z nazwiska.Jak np.potraktować takie wypowiedzi które mają ośmieszyć,upokorzyć czy poniżyć.Bloger Echo24 co rusz uważając zapewne za perły swego dowcipu wytyka Kaczyńskiemu,że ten nie potrafi posługiwac się telefonem,czy windą. Jak powinien zachować się Kaczyński przy takich kretyńskich obelgach? Dac sprawe o ochronę dobrego imienia,pokiwać głową nad głupotą owego blogera,a może sie tylko zasmiać razem z kotem? 

Obrazek użytkownika Jabe

09-07-2019 [18:24] - Jabe | Link:

PiS też zapowiadał, że zrobi platformerskim decydentom jesień średniowiecza, choć może nie w tych słowach. I nic. Pan Biedroń też jest z towarzystwa i – proszę się nie obawiać – Pani pupilom krzywdy nie zrobi. A twierdzenie, że pan Kaczyński nie potrafi z windy korzystać nie jest obelgą, tylko zawoalowaną sugestią, że jest sprawny fizycznie. Tak że bez histerii, proszę.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

09-07-2019 [22:18] - krzysztofjaw | Link:

Ani z PO ani PiS-u nie powinny padaćtreści zniesławiające, chociaż to PO w tym się lubuje. 
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Tomaszek

09-07-2019 [22:18] - Tomaszek | Link:

Biedroń żadnym pupilom krzywdy nie zrobi bo mu się pupil za dobrze kojarzy .

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

09-07-2019 [23:36] - krzysztofjaw | Link:

;):::)
Pzdr

Obrazek użytkownika Tomaszek

10-07-2019 [20:51] - Tomaszek | Link:

Tak jakoś z pupą mu do twarzy .

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

10-07-2019 [00:01] - Imć Waszeć | Link:

Biedroń to typowy postępowiec wyprodukowany przed laty przez słynny Hollywood lub raczej Halloweed. Przykładem tego procesu zaginania umysłu jest film z Travoltą "Gang dzikich wieprzy", albo inny "Kosmiczne jaja": https://www.youtube.com/watch?...