W dniu dzisiejszym odbyło się spotkanie Premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami opozycji. Czekamy na oświadczenie Premiera. Celem spotkania, bardzo ogólnie pisząc, ma być wyrugowanie z polskiej polityki tzw. języka nienawiści. Czy to jest realne? Uważam, że nie.
Język nienawiści ma charakter instytucjonalny bo wpisuje się w program totalnej opozycji.
Mowę nienawiści” nie możemy sprowadzić tylko do wulgarnych wypowiedzi lub poniżających druga stronę. Tego typu wypowiedzi mogą świadczyć tylko o kulturze wychowania osoby używającej takiego języka. Dużo bardziej groźne są gesty i symbole , które realnie napędzają i eskalują skale nienawiści , a tym samym podważają rolę państwa wysyłając sygnały do obcych państw i instytucji międzynarodowych o niewydolności państwa polskiego, w realizacji wewnętrznych funkcji.
Decyzja ( nie wiem czyja ) aby Prezydent Państwa Polskiego i Premier Państwa Polskiego podczas uroczystości państwowej, a takim był pogrzeb Pawła Adamowicza, zajmowali miejsce nieodpowiednie dla pierwszej i trzeciej osoby w państwie, była skandaliczna. Nie ulega wątpliwości , że była ona inspirowana przez PO, być może przez samego Tuska
To był gestów mający charakter upokorzenia , poniżenia i ośmieszenia najwyższych urzędników w Państwie, powinien być symbolem „mowy nienawiści” w polskiej polityce.
Ten gest jest bardzo niebezpieczny dla Państwa, bo podważa powagę instytucji jakim jest Prezydent i Premier RP , nie ma znaczenia, w tym przypadku, ocena polityczna tego czy innego rządu. Tego typu gesty i działania polityczne mające charakter ośmieszania i podważania instytucji państwa wpisują się w politykę obecnej tzw. totalnej opozycji. Takich przykładów są tysiące zaczynając od „walki o krzesła w samolocie” poprzez Trybunału Konstytucyjnego a dziś Narodowy Bank Polski.
Nie wiem czy opozycja totalna zdaje sobie z tego sprawę ale od podważania powagi instytucji państwa zaczyna się upadek każdego państwa i kto jak kto, ale my Polacy, powinniśmy wiedzieć o tym najlepiej.
Rzeczypospolita Obojga Narodów upadła bo zostały sparaliżowane wszystkie instytucje państwa. Jego rolę przejęła oligarchia magnacka , która prowadziła politykę wewnętrzną jak i zagraniczną opartą o własny interes z pominięciem państwowego. Państwo przestało działać. Bardzo szybko ościenne państwa zagwarantowały obowiązujący „konstytucyjny” porządek I RP, przede wszystkim wolną elekcje i liberum veto, stanowiące podstawę złotej wolności szlacheckiej. Oczywiście, Rosji i Prusom nie chodziło o wspieranie „praworządności” w Rzeczypospolitej, tylko o anarchizacje życia politycznego i maksymalne osłabienie gospodarcze i militarne I RP. „ Gwarancje” miały służyć, aby nie doszło do żadnych reform państwa. Każdy projekt reform traktowano jak próbę wprowadzenia rządów absolutnych, a „brać szlachecka” miano pozbawić należnej im wolności. Obrońcy złotej wolności oczekiwali pomocy od państw, które były symbolem rządów absolutnych. Jeśli szukamy genezy powstania stereotypu głupiego polaczka to ta okoliczność bardzo pomogła.
Dziś podobnie jak w XVIII w. walka polityczna w Polsce ma charakter bardzo ostry wręcz niszczący dla Państwa Polskiego. Są podważane instytucje Państwa. Gwarantem porządku konstytucyjnego przestał być Trybunał Konstytucyjny , Prezydent i Rząd, a zostały nimi instytucje międzynarodowe , nie chcę napisać państwa ościenne. Sędziowie , którzy powinni reprezentować interesy państwa stworzyli komitet obrony własnych interesów. Opozycja i sprzyjające jej media wewnętrzny spór polityczny przenoszą na form międzynarodowe, licząc na wsparcie, podważając jednocześnie porządek prawny w Polsce.
Mowa nienawiści w Polsce, jak pisałem wyżej, ma charakter instytucjonalny , wynika on z programu walki politycznej totalnej opozycji, której jedynym celem jest ponowne zdobycie władzy. Opozycja nie przedstawiła i nie przedstawi żadnego pozytywnego programu dla Polski bo takiego nie ma i nie potrzebuje. Na potrzeby bieżącej walki politycznej opozycja posługuje się hasłami antyklerykalnymi , likwidacją konkordatu, wsparcie dla LGTB czy nieśmiertelną obietnicą liberalizacji ustawy aborcyjnej i wprowadzenia in vitro ( o co chodzi z tym in vitro nie wiem i podejrzewam , że i opozycja też nie wie). To są tylko hasła i opozycja ich nie wprowadzi w życie w przypadku stworzenia rządu, bo jej celem jest ponowne wprowadzenie „złotej wolności”, czili „ żeby było tak jak było”, a język nienawiści czyli podważanie instytucji państwa jest metodą do zdobycia władzy, niestety niszczącą nasze Państwo.
Totalna opozycja liczy , że doprowadzi do zapaści państwa polskiego, kryzysu społecznego i gospodarczego i w jej ocenie to jedyna droga do ponownego przejęcia przez PO władzy.
Premier Morawiecki zrobił piękny gest spotykając się z tak agresywną opozycją na pewno licząc na stonowanie walki politycznej w Polsce….ja osobiście ma duże wątpliwości.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6231
nie podzielam, chwilami czuję się jak w I RP konstatując za przeproszeniem stan świadomości
dziennikarzy. Lecz jak nigdy dotąd muszą pisać o sprawach bardzo trudnych. Prowokacje
agentury przy znikomej świadomości odziedziczonego aparatu urzędniczego. Rozumiem
rozdrażnienie, lecz rosnąca agresja „spadkobiorców prl'u” nie może być argumentem dla
krępowania wolności słowa. Jan.
Tyle, zanim będę zmuszony spakować szczoteczkę do zębów i kilka zmian bielizny.
Opozycja używa nienawiści umiejętnie i nie miejmy do niej o to pretensji. Nikt nie wypomina hufcom Jungingena, że dotarły pod Grunwald uzbrojone w stal nie zaś np. w jaśki (wyobraźmy sobie Jagiełłę jak odbiera od krzyżackich knechtów/prowokatorów dwie nieobleczone podusie).
Jako puenta cytat z filmu Wall Street. Można sobie parafrazować.
"Chodzi o to, panie i panowie, że chciwość – z braku lepszego określenia – jest dobra. Chciwość jest słuszna. Chciwość jest skuteczna. Chciwość oczyszcza, chwyta istotę ducha ewolucji. Chciwość w każdej formie: chciwość życia, pieniędzy, miłości, wiedzy odznaczyła się rozwojem ludzkości. I chciwość, zapamiętajcie sobie, nie tylko ocali Tedlar Paper, ale też inną niesprawną firmę, która nazywa się USA".
Aha, jako alternatywę proponuje słowo Gniew. I Niezgodę. A także Opór. Których się nam odmawia gdyż mamy jak te owce iść na rzeź. Czy tego też już nie wolno? Czy żyjemy w jakiejś przaśnej wersji Equlibrium? Czuje gniew wobec manipulacji, niezgodę na grabież i niesprawiedliwość a także opór wobec propagandy indyferentyzmu głoszonego z głośników, ekranów i ambon. Sączy się wiele trucizn, nienawiść nie jest najgorszą z nich. Nie bez powodu mówimy "ojciec kłamstwa".
P.S.: Wypuszczono Norberta B., za którego prawdopodobnie odsiadywał karę Tomasz Komenda. I co mam kurna czuć, konsternację? Jolancie Brzeskiej przypisano początkowo samobójstwo. Powinienem czuć dysonans? Oskarżeni w sprawie Iwony Cygan będą odpowiadać z wolnej stopy. Mam czuć zapach konwalii?
Dostałem link https://www.salon24.pl/u…
który wskazuje na działanie cenzury politycznej.
"Mowa Nienawiści" to pałka tej cenzury, która ma wytresować społeczeństwo tak, aby przymknąć okno Overtona do rozmiarów lufcika pod sufitem celi.