Pojawiła się „obywatelska akcja” wieszania na pomnikach śp. Prezydenta „koszulek” z napisem Konstytucja; „obywatele” nie wiedzą, że to Naszemu Prezydentowi zawdzięczamy prymat konstytucji nad prawem unijnym… gorzej, iż zdaje się o tym nie wiedzieć obóz władzy. Otóż:
Unia Europejska funkcjonuje obecnie na podstawie Traktatu Lizbońskiego z 13 grudnia 2007. Jego integralną częścią jest tzw. Protokół brytyjski, wyłączający stosowanie prawa wspólnotowe w dwóch krajach: w Polsce i Wielkiej Brytanii, w zakresie objętym Kartą Praw Podstawowych. Protokół:
- uniemożliwia wnoszenie przez Komisję lub inne państwo członkowskie
skarg przeciwko Polsce o naruszenie Karty do Trybunału Sprawiedliwości,
- uniemożliwia powoływanie się na postawienia Karty przez jednostki
przed sądami polskimi, w celu orzekania o niezgodności prawa krajowego z
Kartą,
- podważa kompetencje sądów krajowych do wnoszenia pytań
prejudycjalnych w zakresie w jakim mogłyby prowadzić do stwierdzenia
niezgodności prawa krajowego z Kartą,
- zakazuje sądom krajowym przyznawanie skutków bezpośrednich przepisom Karty i blokuje zasadę pierwszeństwa,
- zakazuje Trybunałowi UE stwierdzania istnienia sprzeczności między systemem polskiego prawa krajowego i Kartą. (szersze omówienie Protokołu – dla rządu Tuska! -patrz: http://radalegislacyjna.gov.pl/dokumenty/opinia-z-17-marca-2008-r-w-sprawie-skutkow-prawnych-karty-praw-podstawowych ).
Przytoczmy relację „opozycjonisty” - pisał Adam Bodnar (obecny Rzecznik PO):
Protokół polsko-brytyjski miał ograniczyć stosowanie wobec Polski postanowień Karty Praw Podstawowych. Polska przyłączyła się do niego w ostatniej chwili w czasie negocjacji przyszłego Traktatu Lizbońskiego w Brukseli. Później Donald Tusk deklarował, że Rząd się z niego wycofa (bo nie ma powodu, aby ograniczać obywatelom pełne korzystanie z ochrony prawnej w stosunkach z UE), ale ostatecznie tego nie zrobił. Zaważyły argumenty polityczne i prawdopodobnie groźby ze strony Prezydenta, że jak Polska wycofa się z Protokołu polsko-brytyjskiego to Prezydent Traktatu z Lizbony nie podpisze. https://www.salon24.pl/u/adambodnar/151277,protokol-polsko-brytyjski-do-kosza (tytułowa szarża publicystyczna - na przekór opinii Rady Legislacyjnej przy "jego premierze" - utorowała dr. B. karierę: potrzebowali tam najwidoczniej kogoś bystrzejszego i przewidującego - ale nawet ich jakoś nie dał rady przekonać, by się wycofać z Protokołu).
Przejdzmy do aktualiów:
jak wiadomo, siedmiu SSN* zwróciło się do TSUE o „decyzję”. Tak ten proceder pochwalił „nasz” przedstawiciel prawny”:
Prof. Marek Safjan, obecny sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE i były prezes polskiego Trybunału Konstytucyjnego w rozmowie z Onetem podkreśla, że działania Sądu Najwyższego - który zawiesił część przepisów uchwalonej przez PiS ustawy o SN - były w pełni uzasadnione. Kwestia dotycząca niezależności sądownictwa i niezawisłości sędziów jest, co oczywiste, sprawą objętą regulacją traktatową. Sądy, także polskie są uprawnione i zobowiązane do stosowania prawa europejskiego, a tym samym muszą podlegać określonym zasadom - czyli respektować zasadę niezawisłości i bezstronności. To rozumowanie Trybunał oparł na art. 19 Traktatu o UE, dotyczącym wymiaru sprawiedliwości. Ten wyraźnie mówi, że sprawuje ją TSUE oraz sądy krajów unijnych. I dlatego kwestia niezależności sądownictwa jest nie tylko sprawą wewnętrzną kraju, ale bezpośrednio dotyka najbardziej podstawowych zasad, które są wpisane do Traktatu i które zobowiązują kraje Unii do przestrzegania reguł demokracji i rządów prawa.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prof-marek-safjan-sad-najwyzszy-mial-obowiazek-zadac-te-pytania/ewdv07v
Działania powyższe wskazują, iż tak "nasz przedstawiciel prawny”, jak i (co najmniej) siedmiu „sędziów najwyższych” (z wydziału SN kierowanego przez… Małgorzatę Gersdorf) – utraciło zdolność orzekania z powodu rażącej nieznajomości obowiązującego w Polsce prawa.
Polska powinna:
- wycofać „naszego przedstawiciela prawnego” z TSUE (pozostawiając chwilowo wakat)
- skierować wnioski do powstającego Sądu Dyscyplinarnego o wydalenie z zawodu całej ósemki
- wycofać zgodę prezydencką na działalność uniwersytecką prof. Gersdorf (czego ona tam może uczyć po tej kompromitacji?).
*wśród nich prof. dr hab. Krzysztof Rączka – którego tak wspomina właśnie pewien bloger: W stanie wojennym dr Rączka, ówczesny sekretarz POP na WPiA, przeprowadzał ze studentami obowiązkowe zajęcia z politgramoty, na temat spisku CIA, która wykorzystując Solidarność, zamierzała obalić władzę ludową...
Jakby ktoś chciałby dowiedzieć się, jak temu ideowcowi PRL wiedzie się w demokracji, niech zajrzy np. do jego oświadczeń majątkowych, bo warto! oto np. w 2016 r. - nie licząc uposażenia z „zaszczytnie” pełnionej funkcji SSN! - osiągnął dodatkowy przychód w wysokości… „nie przekraczającej 350.000,00 zł, a to z racji stosunku pracy na Uniwersytecie Warszawskim, umowy zlecenia w Wyższej Szkole Administracji Publicznej oraz publikacji, szkoleń, ekspertyz, wykładów; żeby było śmieszniej, dane te pochodzą z… Uzupełnienia oświadczenia o stanie majątkowym (z dnia 30 października 2017 r.) - Sprostowania oświadczenia o stanie majątkowym z dnia 5 stycznia 2017 r. – prof. prawa bowiem (i sędzia SN) za „pierwszym razem” sobie „nie poradził”…
(za: http://www.sn.pl/informacjepraktyczne/SitePages/Oswiadczenia_majatkowe.aspx?ItemLSID=74-0bd66eba-ccc0-45e8-9a5c-6a5079241b18 ).
Przy pracy na artykułem korzystałem z komentarzy blogerów S24, Kol.Kol. @Beeem.Deep (który odszukał Protokół brytyjski, co miało podstawowe znaczenie), @Jan Mak, @ Yassa - pod notką: https://www.salon24.pl/u/janmak/886246,sad-najwyzszy-zlamal-konstytucje-trojpodzial-wladzy-i-zasady-przyzwoitosci-i-co-dalej
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8596
Ale oczywiście "łańcuszek decydencki" jest tak długi, że i to może wiele nie dać - więc tu kolejny problem: ci rzecznicy. Bo nie chciałbym imputować, że to z nieróbstwa czy z olewania: dbają podobno bardzo o sondaże...
Prawidlowe zadanie pytanie powinno brzmiec : "dlaczego obecny rzad nie ma zamiaru i nie chce uzywac narzedzi legislacyjno -prawnych uzyskanych w Traktatach w obronie Polskich interesow w EU ??"
Tak jak piszesz ,Polska posiada prawna przeciwwage ochrony wlasnych interesow umocowana w Traktatach..
Odpowiedz nasuwa sie sama w sobie..Interesy Germani i innego miedzynarodowego,korporacyjnego "badziewia" biora gore nad interesami Polski..a obecna "waaadza" zapewnia ,ze Ich interesy beda zapewnione i nienaruszone ...vide wycofanie sie z opodatkowania Germanskich i Francuzkich sklepow wielopowierzchniowych,lub oszukanczych firm "ubezpieczeniowych" ,ze tylko to wspomne..
Drenaz,ekonomiczne podporzadkowanie ,kolonizacja i oddawanie Suwerennosci Polski na rzecz podmiotow miedzynaradowych (Germania Izrael Francja a obecnie Rosja-https://www.rp.pl/Handel…; )
Fakty sa jednoznaczne..w jakim kierunku ida "zamiany" w Polsce i komu sprzyja i sluzy obecna "waaaadza"
-wiedzą,
-polityka,
-inne problemy.
Przyznam centrum przetwarzania informacji, według Autora i Rino Ceronte, mnie się osobiście podoba.
Przepraszam za literówkę.
Pozdrawiam serdecznie.
Swoją drogą, o tym powinien też wiedzieć TSUE i odesłać SN do diabła. Warto poczekać i zobaczyć, jak się sprawy ułożą, a tych sędziów faktycznie wywalić z hukiem.
pzdr
Kazdy dzien stracony i celowo zmarnowany w obronie Polskich interesow i Suwerennosci to kolejny dzien umacniajacy i zyskany przez podmioty miedzynarodowe w kolonizacji Polski poprzez glebsza kontrole gospodarki i obrotu pieniadza ( skutek tego vide Grecja) Kazdy dzien dziwnej pasywnosci i biernosci waaaadzy,przybliza o kolejny dzien do calkowitej utraty Suwerennosci i glebszego zakorzenienia sie w Polsce interesu stron zainteresowanych (Germania,Benelux,Francja, Sowiecka Rosja )
Czas jest tutaj najwazniejszy..Trwa to prawie 30 lat..Nastapily juz nieodwracalne procesy ekonomiczne ,spoleczne,polityczne w Polsce..
Prosze zwrocic uwage,Juz sie nie mowi o Suwerennosci Polski...Mowi sie o "obszarach Suwerennosc" w Polsce
My jako Narod utracilismy podmiotowosc..Nie mowi sie juz o Narodzie Polskim...Mowi sie o "Polakach"...Subtelna roznica ...z pozoru..W praktyce ogromna..
Ze statusu "wlascicieli i Suwerena" jako Narod stajemy sie mieszkancami "tego kraju"...
Jezyk angielski swietnie oddaje ta roznice "Citizens" vs. "Residents" z daleko idacymi prawnymi i konstytucyjnymi konsekwencjami...
W kontekscie parti politycznych,przypomina mi to manipulacje socjo-techniczna "dobry i zly policjant"
ps. Admin.Nie ma tutaj tresci "ze skutkiem procesowym" czy obrazajacych godnosc innych osob...Kazda proba ocenzurowania tego komentarza bedzie zwyklym chamstwem..
Jest możliwe, że Duda sprawę pokpiła bardziej, niż się na to zanosiło i trzeba będzie jeść kolejną żabę. Stanisław Janecki z Bartłomiejem Radziejewskim czarno to widzą, chociaż wcale nie muszą mieć racji:
Bartłomiej Radziejewski: Jesteśmy o krok od anarchii prawnej
https://www.youtube.com/…
http://monitorkonstytucy…