Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Netanjahu uczy demokracji Unię Europejską
Wysłane przez damascen w 19-07-2018 [13:00]
No nie mogło być poręczniej!
Timmermans (wraz z Yurovą i Bieńkowską – że o tym słupie nie wspomnę) już się nie podniesie, bo z kim on chce walczyć: z Żydami? Żeby mu przypomnieli Annę Frank? Taki chojrak to on nie jest („już z żołnierza masz zająca”)…
Żydzi właśnie uchwalili sobie ustawę o randze konstytucyjnej, w której orzekli, że:
"Będziemy nadal zapewniać prawa obywatelskie w demokracji Izraela, ale większość ma również prawa i większość decyduje".
- chodzi tu o izraelskich Arabów, którzy stanowią 17,5% tamtejszych „obywateli”. Pisz wymaluj taki sam procent „naszych Arabów” (co to się nie zgadzają z obecnymi rządami) mamy i u nas – w RP. Ci „nasi Arabowie” – tak jak ci izraelscy – wierzą w innego, niż reszta Polski, Boga, co im podpowiada np. „pierwszy milion trzeba ukraść”, „rób ta, co chce ta” i takie tam różne balcerowiczowskie prawdy objawione; „nasi Arabowie” też opluwają „swoje” państwo, też wzniecają bunty i ruchawki i też biegają po prośbach do swych religijnych pobratymców… a tu taki szpas:
"Będziemy nadal zapewniać prawa obywatelskie w demokracji Izraela, ale większość ma również prawa i większość decyduje".
Pani Gersdorf: dotarło? Panie Schetyna? Unio?
Komentarze
19-07-2018 [23:39] - Marek1taki | Link: "Będziemy nadal zapewniać
"Będziemy nadal zapewniać prawa obywatelskie w demokracji Izraela, ale większość ma również prawa i większość decyduje".
1. To zdanie podkreśla tyranię większości i wskazuje na totalitarystyczne ideały, bo nie sądzę aby dotychczasowa konstytucja Izraela składała władze na barki jakiejś oligarchii. Jakieś są zatem przesłanki do tego działania.
2. Czy my - Polacy podzielamy to, że wbrew prawu naturalnemu większość może ukręcić łeb mniejszości albo być pretekstem do rządów niewidzialnych rąk sprawujących władzę (przez dzielenie większości przywilejami na mniejszości)?
W tym sformułowaniu jest sprzeczność z ideą państwa jako wspólnoty, ideą opartej na dobru wspólnym. Rozszerzenie jego pojęcia pod pretekstem demokracji i demokratycznej większości. W dodatku śmieszne gdy większość parlamentarna jest wybierana proporcjonalnie i stanowi nieproporcjonalną mniejszość.
3. PiS jest ustawiony politycznie przeciw koncesjonowanej opozycji. Ta demokracja na tym polega, że opozycje zmieniają się miejscami by prowadzić ubezwłasnowolniony naród do oświecenia. Na tej drodze łamane są prawa człowieka. Nie w sensie oświeceniowym. Prawa jednostki wynikające z faktu stworzenia. Prawa niezbywalne, które to pojęcie jest zresztą nadużywane przez neomarksistowskich kontynuatorów oświecenia do złamania wolności.
4. Koncesjonowana większość polityczna uzurpuje sobie też prawa do łamania praw człowieka wynikających z cywilizacji europejskiej do życia we wspólnocie jaką stanowi państwo. To prawo ewoluowało.
Przypomina o tym 700-lecie zjazdu w Sulejowie https://naszeblogi.pl/50977-55...
550 rocznica parlamentaryzmu, 100-lecie odzyskania niepodległości.
Mamy więc regres skoro o prawie w Polsce decyduje się za granicami, albo w Polsce w sposób zagmatwany, niejawny, nasiąknięty wpływami wrogich cywilizacji.
Regresem jest też stwarzanie pod pozorem współpracy międzynarodowej faktów dokonanych przez zbywanie praw wspólnoty państwowej. Mieliśmy w przeszłości jaśniej skonstruowane umowy - jak Konrada Mazowieckiego z Krzyżakami, których konsekwencje ponosimy do dziś. Dzisiaj Unia, jutro przybysze z Ziemi Świętej i powtórka historii.