„Czarny Marsz” a rodzina Ulmów. Ludzie! Co się z nami stało?

Nie rozumiem zupełnie idei „czarnego marszu”, który zdaje mi się „marszem ciemniaków”. Postęp w dziedzinie zapobiegania niepożądanej ciąży i powszechna dostępność środków antykoncepcyjnych powinny definitywnie rozwiązać problem niepożądanego poczęcia (o ile komuś to poczęcie burzy życiowe plany).

To już nie czasy mrocznej komuny! Plastry, tabletki, globulki, spiralki, krążki, prezerwatywy, kalendarzyki i co tam jeszcze wymyślono w tej materii są dziś na wyciagnięcie ręki! I trzeba być bardzo nieodpowiedzialną/nieodpowiedzialnym, żeby – przy dość swobodnym trybie prowadzenia się – liczyć na szczęście. Uczynienie z aborcji ostatecznego „środka antykoncepcynego” (lub raczej – rzezi niewinniątek) jest dość drastyczne i dla organizmu kobiety, i dla jej psychiki. I nie najlepiej świadczy o dojrzałości/rozsądku/inteligencji „czarnomaszerujących” niewiast i facetów.

Przypadek ciąży z gwałtu (jakkolwiek by oceniać usuwanie całkiem zdrowego płodu) – nie jest przedmiotem sporu. Obowiązujące prawo reguluje ten przypadek; maszerowanie w tym celu nie ma więc żadnego sensu.

Badania prenatalne – ten cud medycyny – pozwoliły nam wcześniej określić potencjalne zagrożenia dla zdrowia nienarodzonego dziecka. Pomijam sprawę pomyłek medycznych; znane są liczne przypadki narodzin – mimo fatalnej diagnozy – zupełnie zdrowych dzieci. Jest jeszcze problem ewentualnych nadużyć. Pokusa, by w skrajnych przypadkach naginać wyniki badań w kierunku aborcji jest wielka.

Jedno, co powinno się zdecydowanie zmienić – to większa pomoc państwa w przypadku urodzenia upośledzonego dziecka. Dziś rodzice chorego maleństwa sami borykają się ze swym problemem. Zwykle dla matki jest to koniec realizacji jej życiowych planów. Ale akurat transparentów żądających wsparcia dla rodzin w tej materii nie dojrzałem w tym czarnym zbiegowisku...

Swego czasu Ronald Reagan trafnie zauważył, że najgłośniej domagają się aborcji ci, którzy sami mieli szczęście już się urodzić... Ciekawe, jak dziś rodzice patrzą na swe demonstrujące w czarnych marszach potomstwo. Może żałują, że jakiś czas temu nie byli równie „nowocześni”?

Tak się jakoś zbiegły aborcyjne mitingi ze świętem Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Ludzie chyba byli wtedy lepsi. Dla nich każde życie warte było poświęceń.

Kiedy pomyślę o wielodzietnej rodzinie Ulmów, nachodzą mnie smutne refleksje. Tak cudowni, piękni duchem, wrażliwi rodzice i dobrzy ludzie wychowaliby na pewno równie wspaniałe dzieci. Niestety, nie było im to dane. Zapewne przeżyliby szok, gdyby przypadkiem ujrzeli dzisiejszy, rozpasany, aborcyjny sabat czarownic.

Ludzie! Co się z nami stało?

W dniu Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką przypominam wiersz z tomiku „Pro publico bono” pt.

HOLOCAUST

Czasami widzę we śnie twarze bezimienne
Mężczyzn, dzieci, i niewiast, i kobiet brzemiennych.
Długi kondukt pasiaków, wiatrem cerowanych...
Idą ku przeznaczeniu – śmierci darowani –
Jak ofiara dla bóstwa, krwawy hołd tyranom,
Nawóz, co ma użyźnić ziemię nowych panów...

Jeszcze nie wierzą w fatum... Jeszcze się trzymają...
Tulą swe niemowlęta... Starszym paść nie dają...
Jeszcze rwą się do życia młode, prężne ciała;
„Lat dwadzieścia i koniec? Nie tak to być miało!”

Kipi, wybucha w niebo skowyt o istnienie:
„Pozwólcie nam TU pożyć! Może TAM nic nie ma?!
Co nam zrobić, by przetrwać? Jak się nam odmienić?
To nie może się skończyć! Nie tak! Nie w tej ziemi!!!”

***

Krótka chwila – do strzału – tak cudnie smakuje...
Oddech w piersi wstrzymany – gdy cyklon się snuje –
Nie zatrzyma złej śmierci; troszkę ją oddali.
Życie gaśnie za życiem, jak fala za falą...
***

Sen przerwany w połowie. Serce w piersi wali.
Mokra od potu pościel. Papieros się pali.
Koszmar odpływa w nicość. Powraca myślenie.
Pamięć o hekatombie. I cud ocalenia...

Żyjesz, bo twoich przodków w domu swym ktoś ukrył.
Żyjesz, bo krwią tych ludzi los twe życie kupił.
Żyjesz, by dać świadectwo porachunkom starym.
Żyjesz! Więc nigdy nie myl kata i ofiary...

A z cyklu – znalezione w sieci – radosne „Pieluszki” z płyty „Ja jestem twój dom”.
Napisane podczas oczekiwania na wieści za szpitala, czy urodził się chłopiec, czy dziewczynka (w PRL to była zawsze niespodzianka). I w czasach, gdy o pampersach nawet się nam nie śniło

https://www.youtube.com/watch?v=BXWct9AgRSE
 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

24-03-2018 [16:28] - xena2012 | Link:

A mnie w tym czarnym marszu dziwi niekonsekwencja protestujacych. Mówi się bowiem o możliwości aborcji chorego czy uposledzonego dziecka a transparenty gloszą żądania aborcji na życzenie.To nie są już niewielkie grupki ale masowe protesty koło których nie da się przejsc obojetnie.Protesty sa wymierzone przeciw PiS-owi,to kolejny pomysł opozycji na przejecie władzy,a nie troska o kobiety dlatego te wszystkie jalowe debaty telewizyjne okraszone wrzaskami feministek nie wnoszą nic do tematu.Dziwne,że milcza tu lekarerz,którzy powinni przedstawić jakie stopnie choroby da sie rozwiazać w łonie matki,na ile współczesna medycyna jest w stanie rozróżnić i okreslić ciężkie i nieuleczalne schorzenie nie gwarantujace życia poza organizmem matki.Pozostawienie takiego problemu politykom mija sie z celem,jest tylko atakiem perfidnie wymierzonym w PiS,który nie wiedzieć dlaczego własnie teraz chce go rozwiazywać.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

24-03-2018 [16:42] - Imć Waszeć | Link:

Tak się to kończy, gdy uznaje się za inteligencję i od razu elitę każdego, kto wyrwie w jakiejś szkole papier, ale mentalność zachowuje po bazarze Różyckiego. Trudno tych wykształciuchów odróżnić od użytkowników przedwojennego magla.

Obrazek użytkownika jazgdyni

25-03-2018 [08:14] - jazgdyni | Link:

Witaj!

Cóż, ja mogę się tylko w całej rozciągłości z Tobą zgodzić. Lecz czy zdrowy rozsądek wygra z oszołomstwem? W Polsce?
A wiersz piękny i smutny.

Serdeczności

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

25-03-2018 [18:49] - Lech Makowiecki | Link:

Wiersz i piękny, i smutny. Ale przede wszystkim prawdziwy... Pisząc go nie sądziłem, że sprawy zajdą aż tak daleko...Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

25-03-2018 [21:07] - wielkopolskizdzichu | Link:

Święte nasienie w gumowy woreczek?? Apage satans!!!

Obrazek użytkownika ruisdael

26-03-2018 [08:41] - ruisdael | Link:

wielkopolski... ale o co Panu chodzi?