Pitolenie

Niech nad martwym wzlecę światem w rajską dziedzinę ułudy: kędy zapał tworzy cudy, nowości potrząsa kwiatem.” - wywieszczył…
 
To jest upadek podobny do tego: „co nowego na ściance?” (dawniej to było cielę z czterema głowami – obwożono toto po cyrkach).
Co jest tym upadkiem? Ano „komentowanie” „nowinek” w rodzaju: co powiedziała Kinga Rusin, albo jak Pieczyński oberwał w papę. To jest ten dawniej najlichszy sort dziennikarski –ukryty na ósmej stronie w rubryce policyjnej (albo w „Plotkach o paniach i panach”) – teraz na pierwszych stronach i czołowych stacjach: pitolenie o d. Maryni.
Przykład taki:
obrzucili Nowogrodzką balonikami z czerwoną farbą; czyn chuligański; policja złapała sprawcę (innych tropi); i tyle (dawniej); ale teraz?! cytuję „najważniejszy prawy portal” – na czołówce! - UJAWNIAMY. To ulubieniec Czerskiej i Newsweeka oblał farbą wejście do biura „PiS – a dalej, co chuligan powiedział po wyjściu z komisariatu, co napisał na twitterze, kim był ten młody pisarz”, gdzie publikował, jakie nagrody dostał… aż zazdrość bierze, jaka kariera, prawda? taki zdolny (do wszystkiego, jak widać)…
Bracia Karnowscy oburzyliby się oczywiście, gdyby ich dzieło porównać do „Faktu” – jakże, my i „Fakt”? A co to jest Mocium Panowie – „Times”?
 
Pitolenie; mydło i powidło, byle kto kliknął…
Ludzie to lu-u-u-bią, ludzie to ku-u-u-pią
Byle na chama, byle głośno, byle głu-u-u-pio
Do miast i wiosek, prosta nauka
Każdy wie za co ludzie płacą, licznik stu-u-u-ka
 
Najgorsze, że to zeszło na blogerów – ten „wzór dziennikarstwa”, te pierdoły. Tak tam (w mediach), jak i tu (na blogach) jak na lekarstwo własnych relacji, szerszych analiz, publicystycznych inicjatyw – za to zapał tworzy cudy, a „nowości”  kwitną jak muchomory po deszczu (deszczu njusów, ma się rozumieć): wystarczy, że ktoś tam z tych namaszczonych powie jakieś słówko (rzadziej dwa) i do pióra!
 
Piszę to z ciężkim sercem: bywało (na blogach) inaczej… se ne vrati?

P.S.
Żeby nie było, że ja też "niby nic innego nie robię":

najwyższy czas wprowadzić do Kodeksu Wykroczeń nowe pojęcie: "wykroczenia osoby publicznej" - i podwoić sankcje: ci "bardziej światli" stwarzają chyba większe zagrożenie publiczne? I karać w dwójnasób, także zaocznie - taka Rózia Thun kokosiłaby się może mniej, jako recydywistka... 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika gorylisko

18-01-2018 [21:31] - gorylisko | Link:

czyżby miał pan na myśli tutejszego blogera o nienagannych manierach zadaniowanego tw drrrrra... ;-)  inna sprawa, że rzeczywiscie dziennikarstwo schodzi na psy... (bez obrazy pieski) zajmowanie się tym co ktoś powiedział a raczej napisał na fb/ttt etc. to jakaś umoslowa niemoc...

Obrazek użytkownika smieciu

18-01-2018 [22:17] - smieciu | Link:

Zgadza się. Obecnie całe to tzw. dziennikarstwo sprowadza się do pudelka. Nieważne czy to onet czy niezależna.pl. Politycy stali się celebrytami na których skupia się cała uwaga. Nie ważne czy jesteś nawiedzoną haremówką Petru czy zasłużonym politykiem PiS ala Czarnecki... Ważne jest tylko byś był obecny w mediach. Byś pieprzył z sensem czy bez. By było o co się czepiać, prowadzić kompletnie idiotyczne spory, rozdmuchiwać sprawy kompletnie bez znaczenia. Robić szoł, za którym zginie wszystko co ważne.
Dla mnie to też niesamowite ile uwagi poświęca się tutaj, analizuje kto coś tam gada. Ktoś tam znowu poraz tysięczny rzuca swój standardowy tekst świadczący przykładowo o upośledzeniu umysłowym autora ale to nic! W dzisiejszych czasach to jest właśnie zaleta. Zamiast skompromitowany wylecieć z polityki dzisiaj brylujesz w mediach a tutaj właśnie, na tych blogach, gdzie podobno ludzie uważają się za myślących, pojawiają się kolejne analizy jakim ktoś tam jest zdrajcą, głupkiem, prymitywem opozycji.
Jaką to straszną rzecz powiedział!

I trudno nie dojść do wniosku że być może o to chodzi. O to by ci „politycy” z tzw. „opozycji” robili z siebie głupków, widowiskowych agentów itd. By każdy kto tu zagląda mógł poczuć się dumny. Jak to on widzi że tamci są zdrajcami, prymitywnymi opłacanymi ciołami. By każdy mógł sobie na nich poużywać, krytykować, oburzać się itd. Zachłystywać się tym nic nie znaczącymi widowiskiem, które nakręcają wszystkie media. I tak właśnie jest. Lud to robi, skupia się na tych pudelkowych celebrydzkich bzdurach.

To jest ważne. Na całym świecie zresztą. Pijak Juncker uruchamia procedurę przeciw Polsce, wszyscy zachłystują się z oburzenia! A potem z dumy! Przecież nic nie mogą nam zrobić! Mamy swoje poparcie, zasady, stanowisko! Potrafimy się postawić UE!
Tylko kto się zastanowi nad takim drobnym szczegółem że UE naciska nas w sprawie, która jest od dawna pod całkowitą kontrolą unijnego Układu na czele prezydentem, więc Juncker ma w dupie czy cokolwiek z uruchomionej procedury wyniknie. Tak samo nikt się nie będzie zastanawiał się na układem CETA, która zaciska na naszej szyi obręcz dużo ciaśniejszą niż wszystkie te rozdmuchane medialne pudelkowe problemy.
Kogo to obchodzi?
Przecież to co się liczy to że Czarnecki coś tam powiedział i trzeba go bronić. Pisać petycje, Bóg wie co. Bo PiS jest zagrożony przez zły układ w UE. Trzeba ratować działacza. Dmuchać, gadać, medytować, pisać kolejne artykuły.

Tak to wygląda i to właśnie ludzi interesuje.
I taka też będzie nowa Polska pod przywództwem PiSu. Oj będzie wiele patriotycznych mów, obron, i dołowania zdrajców. Tak będzie. W TV pokażą. I nawet nie próbuj twierdzić że jest inaczej. Pudelkowi analitycy pudelkowej polityki zrobią z ciebie tutaj kaszkę mannę.
Jeśli będziesz mieć szczęście oczywiście i ktoś w ogóle zdobędzie się na wysiłek przeczytania twojego odbiegającego od normy tekstu.

Obrazek użytkownika Słoń Podwawelski

19-01-2018 [17:31] - Słoń Podwawelski | Link:

Bełkot zalewa Świat i jest pożywką dla raka znanego pod nazwą: Dekadencja, czyli bezsensowności istnienia w związku z nadchodzącym upadkiem np. końcem świata lub cywilizacji. ...ale bardziej cywilizacji. Wszędzie bełkot jako główny produkt polityków. Mowy, mowy i przemowy, w których powtarza się komunały. Słowa takie jak: naród, ojczyzna, braterstwo, solidarność, wspólnota narodowa i duchowa, bohaterstwo, biało-czerwona, żołnierze, wykleci, dobrobyt, przyszłość, dobro itd. muszą pojawiać się każdej gadce pajaców najętych do robienia polityki.  Liberté-Égalité-Fraternité są pięknymi sloganami ale nie mają zastosowania w praktyce. ... a co występuje w praktyce społecznej? Dżungla, praktyka: "w mordę-go-i-nożem", śmierć frajerom, ch... mu w d..., pies go jeb..., itp. itd. Szkoda prądu aby o tym pisać na komputerze.