Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Przemówienie premiera Morawieckiego na forum PE*
Wysłane przez damascen w 10-01-2018 [15:51]
Z prawdziwą radością przyjąłem zaproszenie, jakie zechcieliście Państwo do mnie skierować.
Jestem premierem kraju, którego najnowsza historia nie jest, jak zdążyłem się zorientować, szerzej tu znana, a która dotknęła mnie osobiście; zatem to, o czym chciałem Państwu opowiedzieć znam z autopsji.
Zupełnie niedawno mój kraj – Polska – otrzymywał stąd ogromne poparcie i dowody niezwykłej solidarności: było to w czasach, gdy zdradziecka soldateska krwawo stłumiła rodzący się na nowo ruch oporu przeciw narzuconym nam po II. Wojnie Światowej regułom podległości politycznej. Wojnie, w wyniku której Polska straciła 5 milionów istnień, w tym prawie całą warstwę ludzi wysoko wykształconych, zamordowanych w niemieckich i sowieckich obozach śmierci - a uzyskała ruiny i zgliszcza, a przede wszystkim znalazła się na blisko pięćdziesiąt lat pod obcą hegemonią. Wynikiem tego było też odseparowanie mojego kraju – w którego centrum leży geograficzny środek Europy – od amerykańskiego planu Marschala i zaklasyfikowanie Polski do Europy Wschodniej, do której nigdy w swej historii nie przynależała, kładąc od tysiąca lat zręby cywilizacji łacińskiej.
Wspomniane dowody europejskiej solidarności wobec narzuconego mojemu narodowi stanu wyjątkowego, zastały mnie, nastolatka, w sytuacji, w której policja polityczna groziła mi śmiercią – wywieziono mnie do lasu i kazano mi kopać sobie grób; w tym samym czasie moi dwaj rówieśnicy, ciesząc się pełnym poparciem władz komunistycznych, przygotowywali się do objęcia – w przyszłej, wyzwolonej z sowieckiej opresji Polsce – najwyższych stanowisk państwowych: prezydenta i premiera, które wykorzystali m.in. do przygotowania, uchwalonej głosami ¼ obywateli, Konstytucji Polski – o której zachowanie tak państwo obecnie walczycie…
Pozwoliłem sobie na te osobiste akcenty żeby ukazać egzystencjalną różnicę, w jakiej się jeszcze i dziś znajdujemy – różnicę wynikłą nie z jakichś specyficznych cech naszych społeczeństw, a losów narodów i państw, uwikłanych w wojny i podboje, dla jednych zwycięskie i przynoszące splendor i zyski, dla drugich straty i klęski. Podział ten, choć solidarnie zmniejszany przez obecne instytucje europejskie, nadal się utrzymuje – i nie myślę tu o kwestiach ekonomicznych czy politycznych, a o podziale mentalnym, którego efektem jest rzekoma wyższość jednych narodów nad drugimi; wyższość, która rzekomo nie musi opierać się na znajomości realiów i faktów.
Dziękując za wysłuchanie chciałbym zatem zaapelować do Państwa Posłów o prawdziwą solidarność ze słabszymi; mają oni swoją niełatwą historię i drogę do sprawiedliwego rozwoju: stwarzanie niezasłużonych przeszkód na tej drodze stoi w sprzeczności z chwalebnymi zasadami europejskimi, które deklarowaliśmy sobie wzajemnie. Pragnę jednocześnie zapewnić, że mój rząd kieruje się i będzie się niezmiennie kierował tymi zasadami – podziela je ogromna większość Polaków, gdyż tkwią one od zawsze w naszej historii i tradycji narodowej.
*autor tego tekstu sądzi, że do takiego wystąpienia polskiego premiera winno w krótkim czasie dojść – oczywiście nie znaczy to, że do takiego przemówienia.
Komentarze
10-01-2018 [23:25] - gorylisko | Link: obawiam się, ze jak
obawiam się, ze jak morawiecki będzie mowił z przedtsawicielami zsrr bis to potrzebna będzie wazelina...