Listy do H

Zapewne już kilkakrotnie użyłem w swoich felietonach starego porzekadła, które głosi: „do konia od tyłu, do byka od przodu a do idioty nie podchodź w ogóle”. Stosując się do powyższego żyje się prościej… do czasu, w którym trzeba sobie zadać podstawowe pytanie: „kto jest dla mnie idiotą?”. Albo, rozwijając, „dla kogo ja jestem idiotą?”.
 
Kilka godzin temu Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą polski Rząd do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności i praw podstawowych, zapisanych w traktatach. Opozycja rozpoczęła pochwalny koncert na cześć owego Parlamentu w którym to koncercie można znaleźć elementy dziękczynno-błagalne: chcemy więcej.
 
Co w tym czasie zrobi Rząd Beaty Szydło? Tego nie wiem. Pewny jestem jedynie faktu, że obecne wysokie poparcie dla jego działań sprawią, że żaden z ministrów nie stanie przed bramami PE w pokutnym worze.
 
Canossa, do której próbują zmusić nas instytucje europejskie, może jednak nigdy nie wypalić. Dlaczego?
 
W tym momencie odwołam się do honoru. Słowa – symbolu, które nieśli na swych ustach ci, którzy walczyli o niepodległość naszej Ojczyzny.
 
Honor Władz RP, którego wiarygodność starają się podważyć euroentuzjaści, sprawia, że działania Rządu ukierunkowane są na nas, zwykłych obywateli, którzy w nosie mają bitwy na szczytach.
 
Nie obchodzi nas ile stron ma Konstytucja, ile drzew polegnie w walce z kornikiem-drukarzem i ile wpadek zaliczy jeszcze Ryszard P. Mamy gdzieś unijne rezolucje, demonstracje na ulicach Warszawy i benzynę wylewaną na siebie przez męczenników opozycji. Nie interesuje nas stanowisko Szwecji, Niemiec i Francji.
 
Obchodzi nas jak długi jest wyciąg z wypłaty, ile drewna kupić na zimę i czy wystarczy nam pieniędzy na opłacenie rachunków za wodę, prąd i gaz. Mamy w sercach spokój w domu i zagrodzie, demonstrację naszej wartości i radość z benzyny poniżej 5 złotych za litr, dzięki której możemy jeździć do pracy, kościoła i rodziny. Interesuje nas stanowisko pracy oraz miejsca, w których bywamy: szkoły, szpitale i ulice.
 
Mimo faktu, że próbuje nam się wmówić europejskość – nam nie trzeba jej wmawiać. Byliśmy i jesteśmy częścią Europy partnerów – nie brukselskich tyranów. Stanowimy, wraz z Węgrami, ostatni bastion krajów, w których człowiek nie boi się wyjść po zmroku do kumpla na piwo. Nie lękamy się o los naszych żon chadzających samodzielnie na zakupy. Nie martwi nas, że w szkołach nie zabrania się jasełek i dzielenia wielkanocnym jajkiem.
 
Unia obchodzi nas tyle, co dojna krowa: trzeba ją wydoić ile się da, a potem rzeźnia.
 
Honor, który nosimy w sercach, pozwala nam na wyśmiewanie głupich (a takich jest całe multum) wpadek i poczynań polityków. Nikt nie pałuje nas za czytanie Gościa Niedzielnego albo Gazety Wyborczej. Budzą nas dzwony kościelne a nie żałosne wycie muezinów. Nie musimy się bać, że w imię świeckości z krajobrazu miast zaczną znikać kapliczki, krzyże i kościoły.
 
Potrafimy się śmiać szczerze nawet wówczas, gdy próbuje nas się zmusić do refleksji nad „stanem praworządności” i cieszy nas, że przyspiesza się naturalną selekcję sędziów i prokuratorów, którzy dłużej używali pieczątki z Orłem bez a nie z koroną.
 
Honor, nad którym często się nie zastanawiamy, gorszy nas gdy widzimy, że ktoś, kto – dzięki uzyskanemu mandatowi CZĘŚCI społeczeństwa – próbuje nam narobić do naszego wspólnego gniazda a potem każe nam sprzątać na wspólny koszt.
 
„Zagrożona demokracja” pozwala nam nie chodzić na wybory, krytykować władze samorządowe i państwowe oraz dążyć do prawdy.
 
Można kogoś lubić lub nie, można go wspierać, lub nie, ale każdego trzeba szanować.
 
„Gorszy sort”, robiąc ze zwolenników obecnego Rządu jeszcze gorszy sort. Szkalując nas, Polaków, na arenie międzynarodowej próbuje się przypodobać… no właśnie: komu?
 
Nie oceniam nikogo. Po prostu mówię, jak to wygląda z perspektywy szarego człowieka, który cieszy się, że może mówić to, co myśli.

P.S. Nie, nie mam problemów z przynależnością do PiS-u ani wstrętu do opozycji. W moim rodzinnym Mieście problemem jest to, że najmądrzej gada PO a rządzi PiS.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

16-11-2017 [11:08] - xena2012 | Link:

,,Szkalujac nas Polaków na arenie starają się przypodobać....no właśnie komu? Jak to komu,Niemcom oczywiscie! Tu chodzi o zablokowanie starań o reparacje.Przecież postępowy ,demokratyczny kraj jak Niemcy nie wypłaci ani euro faszystom,nacjonalistom wypedzajacych Niemcom i mordercom Żydów. Antypolskie śmieci w Marszu Niepodleglości upatrują kolejny argument do podania pomocnej dłoni Niemcom.Nalezałoby postawić pytanie czego oczekują wzamian te antypolskie śmieci od UE? Odpowiedź jedna i znana,usuniecie obecnego rzadu