Agentura a „tajemnice państwowe”: nie tylko ANEKS!

Ponieważ sprawa Aneksu (o której obszernie tu pisałem) została "na jakiś czas" "wyjaśniona" - a nie wyczerpuje ona tajemnic współpracy ważnych osób publicznych z wrogimi dzisiejszej Polsce organami - przedstawiam inne, tym razem by tak rzec "międzynarodowe", możliwe okoliczności uwikłania takich osób.

Oto na początku kwietnia 2013 r. ukazał się tekst dwojga autorów o arcyciekawej, a skazanej na zapomnienie przez kolejne rządy, sprawie obcej agentury w Polsce.
 
W 1990 r. Stasi chciała sprzedać Polsce swoje tajne dokumenty. Ale mimo że w operację zaangażowani zostali najlepsi oficerowie polskiego wywiadu, akta zamiast do Warszawy trafiły do Langley. Dokumenty były wykazem agentów Stasi ulokowanych w Polsce; zawierać miały także wykaz rosyjskiej agentury w Polsce. CIA nigdy nie przekazała Polsce przejętych akt Stasi – w przeciwieństwie do Niemiec: pod koniec lat 90. XX w. rząd RFN oficjalnie wystąpił do USA o przekazanie wszystkich dokumentów zabranych przez CIA na przełomie 1989 i 1990 r. i prośba ta przynajmniej częściowo została spełniona. CIA pozwoliło wywiadowi niemieckiemu – BND – zrobić kopie przejętych akt. (za: http://www.uwazamrze.pl/artykul/995314/gra-w-akta
https://codziennik.tv/2013/04/01/stasi-chciala-sprzedac-swoje-akta-polsce-nasza-oferte-przebila-cia/).
 
Ciekawostką jest też szczególna informacja zawarta w obszernym, ponad 200-stu stronicowym Raporcie o współpracy KGB-SB, opublikowanym w tymże 2013 r. przez ABW; w Raporcie czytamy:
Dokumentacja dotycząca PSED przechowywana jest obecnie w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Z przeprowadzonych obliczeń wynika, że kartoteka pozostała po Służbie Bezpieczeństwa PRL liczy około 9 tysięcy kart rejestracyjnych. Dzienniki rejestracyjne zawierają natomiast około 9,5 tysiąca rejestracji.
Różnica pomiędzy liczbą kart i liczbą rejestracji wynika najprawdopodobniej z niszczenia dokumentów na początku 1990 r. (za: www.abw.gov.pl/download.php?s=1&id=895).
Co to był PSED?  To Połączonym Systemie Ewidencji Danych o „przeciwnikach ustroju” w państwach socjalistycznych. Znalezienie się w nim byłoby raczej – w zmienionych po 1990 r realiach – powodem do dumy: co zatem mogło sprawić, że pół tysiąca osób zostało przez ludzi Kiszczaka „ukryte”? Napisałem ukryte, bo zniszczenie ich dokumentów w Polsce nie oznaczało, iż te dokumenty nie istnieją: całość akt PSED znajduje się w Moskwie, która tym systemem zawiadywała. Jedynym sensownym domysłem jest „podwójna rola” takich „opozycjonistów”…
 
 
Obie te publikacje zaledwie mignęły w mediach i ślad po nich zaginął. Nikt nie jest zainteresowany opublikowaniem prawdy o (jak można się domyślać) ważnych postaciach życia publicznego – co wiemy już z porozumienia Duda-Kaczyński. Przyjmuję to ostatnie z pokorą, rozumiejąc wyższe jakoby racje tej decyzji. Ponieważ jednak te same racje winny przyświecać decyzji innej – pozwalam sobie zapytać publicznie:
 
Czy rząd p. premier Beaty Szydło wystąpił do Amerykanów o przekazanie nam kopii akt STASI ( tak jak uczynił to dwadzieścia lat temu rząd Niemiec)  - choćby tylko tej części, która dotyczy agentury w Polsce – i czy otrzymał, i jaką, odpowiedź CIA?
Czy o to samo – choćby dla porządku – wystąpiono do rosyjskiego FSB?
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

15-11-2017 [21:36] - Marek1taki | Link:

Jest dobra zmiana skoro zaczynamy mówić o tym, że agentura nie kończy się na SB i WSI, ale że jest też w rękach obcych wywiadów. Czas by skończyć z wiarą, że jak państwo ukrywa coś przed obywatelem, to obcy tego dawno nie wiedzą.