Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Fatalne wrażenie: TKJ?
Wysłane przez damascen w 07-11-2017 [17:54]
Obejrzałem przed chwilą wywiad z Prezydentem RP (http://tv-trwam.pl/film/wywiad-z-prezydentem-rzeczypospolitej-polskiej-andrzejem-duda)...
„Nie wszystko musi się odbywać w tempie ekspresowym” – powiedział na zakończenie* Andrzej Duda…
Ogólnie: przez ponad godzinę można było obserwować mimikę, dynamikę głosu, reaktywność bohatera przekazu – jakie odniosło się wrażenie, co zostało nam przekazane wśród różnych omawianych treści, z kim mamy do czynienia?
Z całą pewnością – z człowiekiem pewnym siebie; może na początku stremowanym, ale potem już nadmiernie nawet elokwentnym i gdyby nie sprawowany urząd można by rzec przemądrzałym, a nawet pyszałkowatym: dawał nam do zrozumienia, że dobre pochodzenie (peerelowskiekie profesury Rodziców) i staranne wykształcenie (przyszło mi nawet na myśl, że jak Obamy…) w zupełności wystarczają, żeby podejmować ważne decyzje – samodzielnie, bez oglądania się na zbiorowość, z której się wywiódł (kolejną po Unii Demokratycznej).
To nie jest dobry przekaz dla Polski, bo pycha kroczy przed upadkiem - i jego i naszym, jeśli tak ten przekaz odczytają (a z pewnością jest odczytywany) za granicą: ile można „ugrać” z taką osobowością umiejętnie ją wykorzystując! Tak jak to było 10 kwietnia 2010 r.:
odebrałem kolejne telefony z Kancelarii Sejmu. Dzwonił najpierw jeden ze współpracowników ministra Czapli, a potem znów
minister Czapla. Cały czas próbowano skłonić mnie, abym zaakceptował przejęcie obowiązków prezydenta RP przez marszałka Komorowskiego w trybie natychmiastowym. Konsekwentnie wciąż pytałem, czy mają wiarygodne potwierdzenie śmierci pana
prezydenta. Nie mieli, więc podtrzymywałem, że konieczna jest w tej sprawie decyzja Trybunału Konstytucyjnego. Już nie pamiętam, ile było w sumie tych rozmów, trzy, cztery czy pięć. Wszystkie miały ten sam temat.
Koło godziny czternastej** zadzwonił do mnie minister Lech Czapla, już po raz ostatni tego dnia. Powiedział, że właśnie przed chwilą przyszedł telegram od prezydenta Dmitrija Miedwiediewa zawierający informację, że pan prezydent Lech Kaczyński zginął w katastrofie, że nie żyje. Dodał też, iż prezydent Miedwiediew rozmawiał również telefonicznie z marszałkiem Komorowskim. Pamiętam doskonale, że mówił o dokumencie pisemnym i o rozmowie telefonicznej. Następnie zapytał, czy uważam, że to jest wystarczająca przesłanka. To był dla mnie trudny moment. Rozważałem, co odpowiedzieć. Musiałem jednak wziąć pod uwagę, że jeżeli strona rosyjska wysłała w tej sprawie oficjalny dokument, jeżeli jest to dokument wystosowany przez prezydenta Federacji Rosyjskiej, to trudno zanegować jego wartość jako dowodu. Powiedziałem wtedy: "Jeżeli mają państwo taki dokument, to cóż, nie będę tego dłużej blokował". (cyt. za: http://www.radiomaryja.pl/bez-kategorii/brutalne-przejecie-wladzy/ );
czy Pan zażądał pokazania Panu tego telegramu, Panie Prezydencie?
*choć kilkanaście minut wcześniej zarzucał PiS-owi spowolnienie kontaktów z nim o cztery... dni
** wg oficjalnych danych rosyjskich ciało Lecha Kaczyńskiego znaleziono ok. godz. 15.30 naszego czasu
Komentarze
07-11-2017 [19:10] - Imć Waszeć | Link: Faktycznie. Trzeba teraz
Faktycznie. Trzeba teraz podpowiedzieć, żeby do hipotetycznej (w tych warunkach to dobre słowo) nowej konstytucji włączyć warunki i procedurę impeachmentu. Ciekawe jak zareaguje na TO "3/5"?
07-11-2017 [19:49] - xena2012 | Link: W zachowaniu prezydenta widzę
W zachowaniu prezydenta widzę nerwowość . Myślę ,że źle rozegrał sprawę sądownictwa i on sam też to wie.Czy to się uda naprawić na tyle aby nie robic prezentów opozycji cieszacej się z peknięć na prawicy? Pierwsze co powinien zrobić prezydent do wysłac z Pałacu ,,doradców''. To oni spowodowali,że prezydent z ulubionego polityka nagle stał się osobą tak atakowaną.