…a Sorosy podchwyciły (albo na odwrót):
Budowa CPK to po prostu mrzonka. Obiekt i tak nie powstanie z uwagi na zbyt wysokie koszty. (w: http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,141637,22428239,lotnisko-chopina-zlikwidowane-dla-ruchu-cywilnego-to-kompletny.html#Czolka3Img)
Chodzi o Centralny Port Komunikacyjny w Stanisławowie – polską Bramę do Przyszłości; oj, nie podoba się to Sorosom, nie podoba… ale mają „eksperta: Michał Setlak, ten sam, który rok temu na twitterze napisał (pisownia oryginalna): „Z okazji urodzin życzyę Panu Prezesowi i, przede wszytskim, Polsce, aby były ostatnie” – ekspert rzekomo „lotniczy” (od września 2013 roku – pobierał wynagrodzenie z Kancelarii Premiera jako „członek Zespołu Laska”), ale bydlak funkcyjny:
Szerzej „niezależnego eksperta” opinia publiczna poznała po smoleńskiej tragedii - „Główny czarny charakter tej historii”, tak o gen. Andrzeju Błasiku na swoim profilu społecznościowym wypowiadał się Setlak. Kiedy rządziła PO, zachwycał się korzystnymi dla niej sondażami oraz wykazywał niezwykłą aktywność w atakowaniu ówczesnej opozycji politycznej (za: http://niezalezna.pl/82124-niezalezny-ekspert-od-smolenska-dal-glos-setlak-zyczy-smierci-panu-prezesowi).
Myślę sobie – jak to dobrze, że jeszcze dycha „Gazeta Wyborcza”*, bo kto by dobitniej pokazywał narodowi, jakimi śmieciami są totalniacy i co ich w oczy kole: pomyślność naszego kraju (u Sorosowych: tenkraju)!
Wali się też nowy ich nowy projekt pt. "kultura niezależna": może zabraknąć "członków", bo: – Dzisiejsza Polska to kraj, z którego trzeba uciekać - i to nie dlatego, że się komuś pali grunt pod nogami czy że nie ma co żreć. Trzeba uciekać, bo życie tu nie ma sensu - stwierdził reżyser Krystian Lupa na łamach "Gazety Wyborczej". (za: http://telewizjarepublika.pl/skandaliczne-slowa-polskiego-rezysera-dzisiejsza-polska-to-kraj-z-ktorego-trzeba-uciekac,54463.html)
W drogę!
*a chodzą słuchy, że już niedługo: ta Sorosowa Agora rozpoczyna wykup własnych akcji (za prawie 25 mln zł), aby obniżyć kapitał zakładowy; cel raczej jasny: zanosi się na sprzedaż… (za: https://stooq.pl/n/?f=1197737&c=1&p=4+22)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4655
Ale jak jest naprawdę? Czy my w ogóle mamy jakąś koncepcję rozwoju, ZMIAN, do których pasuje to lotnisko?
Weźmy np. taką Hiszpanię. Był tam taki okres że budowano autostrady. Masowo i totalnie, poprzecinano nimi cały kraj wszerz i wzdłuż. Zwykły region ma ich więcej może niż cała Polska.
No i?
Nic. Jak była dupa tak jest. Katalonia chce się odciąć, nie pomogły autostrady biednym regionom. Hiszpania funkcjonuje tylko dlatego że ma sponsora w postaci ECB, dzięki któremu Hiszpanie kupują Niemieckie zabawki, które dzięki autostradom łatwo trafiają do Hiszpańskich domów.
Często piszę że żyjemy w czasach absurdu. Najgorsze jest że ludzie już masowo biorą te absurdy na poważnie, wierzą w nie. Wierzą że ważniejsze jest utapianie kasy w niesamowicie kosztowne projekty takie jak autostrady czy lotniska, których budowa i eksploatacja będzie wymagać kosztownych zachodnich maszyn i technologii. Na to znajdą się w budżecie setki mld złotych. A nie będzie już tych mld na rozwój własnej nauki, własnej technologii, własnych FUNDAMENTÓW, na których można będzie budować niezależny byt.
Zamiast tego zbudujemy te autostrady i lotniska, które ułatwią życie obcym, zwiększą uzależnienie od obcych.
Oczywiście, od czasu do czasu Polak ruszy na Mazury czy gdzieś tą autostradą (najdroższą na świecie) i jest dumny. Jak mu się wygodnie jedzie. W obcym samochodzie za pieniądze zarobione w obcym przedsiębiorstwie itd. Może nawet skorzystać z lotniska, gdzie obsłuży go multum obcych maszyn i obce samoloty.
Takie to łatwe, pieniądze przecież są. W czym problem? Jest ok.
Kto tam będzie myśleć jak to naprawdę działa. Jak działa Polska i inne kraje kolonialne (ostatnio nawet Bloomberg oficjalnie to stwierdził). Które dostaną kasę i przyzwolenie na to by kupić produkty korporacji wielkiego ponadnarodowego układu krewnych i znajomych. I tylko człowiek się zastanawia skąd są na to pieniądze.
A no są. Polska i inni sponsorują. A skąd te pieniądze bierze Polska? Też ciekawe pytanie.
Fakt: nie musi. TO JEST dobre!