Sprowadzanie bandytów

Bandycka napaść na parę z Polski w Rimini ukazała w całej rozciągłości zakłamane oblicze mediów i co gorsze organów administracji w krajach unijnych.
Na pierwszy rzut oka działa mechanizm obronny przeciwko negatywnym skutkom tej informacji w odniesieniu do ruchu turystycznego. Chodzi o obawę zagrożenia wpływów z najbardziej opłacalnego dla Włoch interesu jakim są klimatyczne i geograficzne walory ich wybrzeża morskiego, bardziej dochodowe niż najwspanialsze zabytki kultury włoskiej.
Po odpowiednim nagłośnieniu takiego wypadku napływ turystów może się gwałtownie skurczyć.
Normalną reakcją miejscowych władz powinno być dążenie do jak najszybszego ujęcia sprawców i przykładnego ich ukarania z równoczesnym zapewnieniem że podobny incydent na pewno nie powtórzy się.
Nic podobnego się nie dzieje, zamiast ujęcia bandytów policja zapewnia że „zna ich nazwiska” i możemy spodziewać się że będzie skrupulatnie prowadzone śledztwo, czyli w pierwszej kolejności sprawdzona wiarygodność zeznań pokrzywdzonych. To oczywiście zabierze sporo czasu, nawet jeżeli zjawią się przedstawiciele z Polski którzy będą naciskać na przyśpieszenie tempa działań.
W tych okolicznościach administracja włoska musi się liczyć z możliwością wykorzystania braku jej zdecydowania w kampanii przestrzegającej przed wyjazdami do Włoch na wakacje i oczywistymi stratami.
Wygląda na to że ten czynnik jest lekceważony, a dlaczego to chyba warte jest zastanowienia.
Najwyraźniej działa tu „siła wyższa” w postaci idei dokonania inwazji na Europę w celu zniszczenia jej kultury.
Obawa przed wytworzeniem nastrojów antyimigracyjnych nakazuje unikanie ujawniania personaliów sprawców, z jednym wyjątkiem jeżeli sprawcami są Europejczycy, a szczególnie Polacy. Wtedy podaje się jak najszybciej i jak najgłośniej kim oni są nie czekając na potwierdzenie informacji.
Dlaczego właśnie Polacy? Ano właśnie dlatego że Polacy są ostatnią nadzieją na obronę europejskiej kultury.
Z tego wszystkiego najbardziej irytujące są objawy oburzenia ze strony polskiej na opieszałość i tchórzliwe unikanie ujawniania prawdy o takich wypadkach. Kładzie się to na karb „poprawności politycznej” i obaw przed wywołaniem niepożądanej reakcji społecznej.
Tymczasem nie chodzi tu o żadne incydentalne wydarzenia, ale o z dawna zorganizowaną akcję. Piszę o tym od wielu lat podobnie jak ze sprawą „polskich obozów”.
Wszystkie te objawy łącznie z aktami terroru są fragmentami jednego przedsięwzięcia:
- zniszczenia europejskiej kultury której nie da się oderwać od jej chrześcijańskich korzeni.
Według tego szatańskiego planu Europa ma być ostatecznie pogrążona w chaosie i pozbawiona oblicza, ma to być bezkształtna masa bezwolnych konsumentów tego co jej podsuną manipulatorzy całej akcji.
Jak zwykle wszystkie diabelskie plany i ten obciążony jest błędem wynikającym z lekceważenia ludzkiej zdolności do przeciwstawiania się złu.
Na tym polegały omyłki Hitlera i Stalina, a i obecni ich spadkobiercy w dziele wszczepiania zła też tego nie uniknęli.
Mam uzasadnione obawy że wywoływanie utyskiwań na „błędy i pomyłki” stanowi część zaplanowanej akcji. Ma to na celu nie dopuszczenie do obnażenia całego planu  i możliwości dokonania odpowiedniej mobilizacji sił nie dla zwalczania poszczególnych objawów, ale samej istoty tego zła.
Nie można dopuścić do tego rodzaju „sukcesów” jak w stosunku do perfidnie zaplanowanego wystąpienia Obamy z „polskimi obozami”, a potem uzyskania w znacznie pomniejszonym wydaniu rzekomego „wyjaśnienia” „ że powinienem raczej użyć określenia nazistowskie obozy”.
Ofensywa zła musi się spotkać z równoważną obroną, a nie z rozproszonymi, jałowymi protestami i żalami.
Jako pierwszy stopień oporu wymagane jest otwarte nazwanie po imieniu całej szatańskiej agresji, której fragmentami są: inwazja imigracyjna, terroryzm, totalny atak na chrześcijańskie wartości naszej kultury, a także szczególne natężenie szykan i nagonki na wszystkich stawiających opór tej agresji z Polską i Węgrami na czele.
O ile w sferze politycznej dość trudno jest uzyskać jednoznaczne stanowisko ze względu na kłębowisko sprzecznych interesów i oględnie mówiąc niezbyt wysoki poziom dojrzałości nie tylko politycznej, ale też i intelektualnej nie wspominając już o wartościach moralnych, o tyle można i należy wymagać od hierarchii kościelnej w Polsce zdecydowanego stanowiska w tej sprawie.
Tymczasem zamiast solidarnej postawy całego episkopatu mamy do czynienia jedynie z chwalebnymi wystąpieniami poszczególnych jego przedstawicieli.
Należę do pokolenia w którym uczono nas że są trzy kościoły: kościół wojujący na ziemi, kościół cierpiący w czyśćcu i kościół triumfujący w niebie.
Uważam siebie ciągle za członka kościoła wojującego, ale pytam gdzie on teraz jest?
Bo cierpiący nawet na ziemi jest na pewno.
Kościół powszechny jest jak wiadomo zgromadzeniem wiernych, a nie tylko hierarchią jak sądzą niektórzy i to wierni powinni stworzyć front wojującego kościoła przeciwko spotęgowanym szatańskim zakusom o panowanie nad światem.
Niezależnie od błędów i niedostatków jakie nam się zarzuca, najsilniejsze zgromadzenie wiernych w Europie znajduje się w Polsce.
Chrystusowe nauczanie ma wyraźnie wymiar społeczny i wytycza sposób życia nie tylko w wymiarze sacrum, ale też i profanum, dlatego możemy mówić o pojęciu chrześcijańskiej kultury, która jest kulturą uniwersalną, dostępną dla każdego człowieka, nawet nie koniecznie religijnego wyznawcy Chrystusa.
W swoim czasie mówiło się o Mahatmie Ghandim że jest nieochrzczonym chrześcijaninem.
Ochrzczeni jednak niezależnie od obowiązków religijnych mają również obowiązek prowadzenia i upowszechniania trybu życia opartego na zasadach chrześcijańskich.
Jest to zadanie dla wszystkich chrześcijan i jego wypełnianie stanowi „kościół wojujący”.
Prymas Tysiąclecia nazwał polski naród „narodem ochrzczonym”, a to wywołuje specjalne zadania w walce o przetrwanie i rozwój chrześcijańskiej kultury i wymaga odpowiednio solidarnej postawy całego narodu.
Nasz byt narodowy jest związany z chrześcijańską kulturą, jeśli dopuścimy do jej likwidacji to przestaniemy istnieć i to nie tylko my, ale praktycznie cała Europa.
Na tym gruncie powinien kształtować się stosunek do współczesnej „wędrówki ludów” wymuszonej przemocą.
Nie można w ślepo głosić hasła przyjęcia wszystkich „uchodźców” bo większość z tak nazwanych to nie żadni uchodźcy a najeźdźcy, którzy przybywają dla zniszczenia naszej kultury, a nawet nas samych.
Ludziom potrzebującym pomocy należy jej udzielać w miejscu ich zamieszkania lub przynajmniej w kręgu ich kultury, a nie wyganiać ich w obcy im świat.
Tak należy rozumieć chrześcijańskie przesłanie pomocy bliźnim, które współcześnie jest cynicznie wykorzystywane dla dokonywania dywersji i zamachów.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

31-08-2017 [22:34] - Marek1taki | Link:

Tytułowe "Sprowadzanie bandytów" w nowomowie jest określane jako "relokacja migrantów".
Takich słów jak relokacja i migranci nikt w Polsce nie używał, aż tu nagle język polski się rozwinął z potrzeby chwili dzięki dziennikarzom i politykom.

Obrazek użytkownika xena2012

01-09-2017 [09:05] - xena2012 | Link:

Niestety ,poprawność polityczna Europy spowodowała ,że względy marketingowe przegrywaja z nią. Bogaty kurort z olbrzymymi dochodami z turystyki nie dba o ich utratę? Przeciez w dwa dni po napadzie na Polaków zgwałcono kolejna turystkę.To gdzie jest policja,która w dzien i w nocy powinna patrolować newralgiczne punkty tej wyspy w tym plażę.Nie ma pieniedzy na to czy może poprawnośc polityczna nakazuje zamykać oko?

Obrazek użytkownika michnikuremek

01-09-2017 [09:14] - michnikuremek | Link:

Znowu się powtarzam, ale nie ma innego wyjścia.....
Wszystkie działania Unii Europejskiej są podporządkowane jednemu celowi: likwidacja państw narodowych i stworzenie komunistycznego, totalitarnego superpaństwa.Dokładnie to zaprojektował włoski komunista Altero Spinelli (patron UE) w swoim "Manifeście z Ventotene".
Dzicz sprowadzana do Europy służy do destabilizacji sytuacji, a z części z nich ("uchodźcy" to przecież wypasione byczki w wieku poborowym) stworzy się Europejski Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego czyli takie Waffen SS gotowe bez najmniejszych zahamowań wymordować mieszkańców całych miast.
Przykre jest to, że do wrogów cywilizacji chrześcijańskiej dołączył Kościół katolicki pod przewodem marksisty Franciszka. I nie ma co  liczyć na odnowę Kościoła "od dołu". To instytucja hierarchiczna - wszyscy buntownicy skończą tak jak kardynał Gerhard Muller, księża Natanek, Kneblewski, Międlar czyli zostaną usunięci lub zmarginalizowani przy jednoczesnej zgodzie na brylowanie w ubeckich mediach takich (....) w sutannach jak Sowa, Boniecki czy Pieronek....

Obrazek użytkownika August61

01-09-2017 [09:45] - August61 | Link:

Wszystko ok, trudno z tymi tezami się nie zgodzić. Istotnie jest to sprowadzanie bandytów z zupełnie innej cywilizacji. Po co? Pisze Pan ,  w celu wywołania chaosu i zniszczenia tożasamosci Europy i jej poszczególnych państw. Nie wierzę. Nie dlatego, żebym sprzyjał sprowadzaniu dzikusów na ten kontynent, ale dlatego, że w ten sposób nikt by nie osiągnął celów, o jakich PAn pisze.
Te dzikusy maja tylko jednego pana. - islam. Tylko imam z meczetu ma jakikolwiek wpływ na tę dziką, odhumanizowaną, agresywną bandę jaskiniowców. Tak, jaskiniowców. Niech nikogo nie zwiodą ich modne ciuchy czy smartfony. Mentalnie oni tkwią w epoce kamienia łupanego. Wystarczy przecież rzut oka jak traktują kobiety. Chyba szympanse lepiej traktują swoje samice....
Jesli ideą zidiociałego lewactwa była wizja tych jaskiniowców jako prekursorów ich nowego, wspaniałego swiata, to popełnili coś gorszego od zbrodni. Popełnili błąd, bo ci jaskiniowcy nigdy nie będą ich pretorianami. Póki lewactwo funduje im socjal, tak, będa na nich głosować. Gdy zacznie się chaos, a on się zacznie już za kilka lat, lewacy (vide Hebdo) pierwsi pójda pod nóż nawróconych jihadystów...

Obrazek użytkownika michnikuremek

01-09-2017 [10:39] - michnikuremek | Link:

Biezprizornyj.....
...czyli tysiące sierot, których rodzice zginęli (zostali zamordowani) podczas tzw. "wojny domowej" w latach 20-tych ub. wieku w ZSRS.
To z nich właśnie władza radziecka tworzyła "oddziały" specjalizujące się w mordowaniu "burżujów". Wystarczyło się nimi tylko "zaopiekować", dać jeść i wysłać "do boju".
Te dzieciaki były bezwzględnymi mordercami.
Sądzę, że owe dzikusy z Azji i Afryki mają spełnić podobną rolę... Tak to sobie przynajmniej wykoncypowali neomarksiści.... Czy im się to do końca uda? Nie wiem.....