Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Red. Michnik, dlaczego oni nie pomagali na miejscu ?

Siukum Balala, 20.06.2017


75 lat temu rodzinę Czopów w Trembowli obudziło szczekanie psów. Po chwili usłyszeli głośne walenie w drzwi i okna. Gdy otworzyliśmy, do mieszkania wtargnęło dwóch żołnierzy z karabinami gotowymi do strzału, uzbrojonymi dodatkowo w bagnety. Matka płakała, a my nie chcieliśmy wierzyć, że z własnego domu można wyrzucić ludzi na śnieg i mróz, bez żadnej winy - zapamiętał Mieczysław Czop. Zerwani ze snu, sparaliżowani strachem ludzie, gnani przez mroźną noc przez milicjantów i enkawudzistów, często nie zdążyli zabrać najniezbędniejszych rzeczy: ciepłych ubrań i żywności. Na spakowanie się nierzadko mieli kwadrans, niektórzy ze strachu wpadali w odrętwienie, inni w rozpacz. Mama pyta: "Dokąd nas zabieracie, bo jeżeli na Sybir, to lepiej tutaj zabijcie". A jeden z żołnierzy powiedział: "Po co was zabijać, tam sami z głodu pozdychacie" 
Do wagonów trafiały osoby sparaliżowane i noworodki, schorowani starcy i kobiety w zaawansowanej ciąży, czasem osoby spoza spisów, które akurat przypadkowo przebywały u kogoś w mieszkaniu. Zdarzało się, że na zsyłkę dobrowolnie zgłaszali się krewni chcący towarzyszyć bliskim i wspierać ich. Podczas pierwszej deportacji Sowieci wywieźli bardzo dużo dzieci, bo na listach znalazło się mnóstwo rodzin wiejskich, z licznym potomstwem. 

Zmoczone przez niemowlęta pieluszki suszył, kto mógł, owijając się nimi na gołe ciało pod piersiami - zapamiętała Wanda Olczyk wywieziona z okolic Berezy Kartuskiej. Umierało coraz więcej niemowląt, których matkom zabrakło pokarmu, ciężko chorych i osób w podeszłym wieku. Ciała strażnicy zabierali z wagonów tylko na rzadkich postojach. "Wyrzućcie tu, na śnieg" - usłyszeli deportowani od komendanta transportu, gdy poinformowali go o śmierci jednego z towarzyszy podróży. Ludzie w wagonie płakali, nie mogąc pojąć, jak można tak traktować człowieka - wspominał Henryk Kopij, syn gajowego z okolic Łucka. "Pomior i wsio" - skwitował kolejny zgon jeden ze strażników. 

Wyczerpująca i nużąca podróż trwała kilka tygodni. Patrząc przez małe okienko, widzieliśmy tylko bezkresne pola zasypane śniegiem i bardzo rzadko ludzkie zabudowania. (...) Coraz częściej i coraz bardziej ludzie chorowali. Niesamowite zimno, głód i brud zbierały żniwo. (...) Zaczynało brakować żywności, bo nie wszyscy zabrali jej dość, a władze za mało jej dostarczały - wspominała Teofila Kołodenna. Gliniasty chleb, wodnista i cuchnąca zupa dostarczane do wagonów budziły obrzydzenie. W nieszczelnych wagonach zimą ściany pokrywał wewnątrz lód, a latem doskwierała duchota od nagrzanych dachów. Brakowało wody do picia, o myciu czy praniu nie było mowy. Szerzyła się wszawica. 


Redaktorze Michnik dlaczego wasi rodzice, rodzice sporej części byłych i obecnych współpracowników  Gazety Wyborczej nie pomagali wówczas " relokowanym " tam na miejscu ? Tam w stepach Kazachstanu, w wiecznej zmarzlinie Norylska, czy tak samo nieprzyjaznym rejonie Magadanu ? Wielu z nich pracowało przecież jako wolontariusze w radzieckich organach bezpieczeństwa, wielu miało doskonałe relacje z przedstawicielami radzieckich władz partyjnych i państwowych. Niektórzy pracowali nawet na eksponowanych stanowiskach w radzieckiej administracji. Dlaczego nie znalazł się ani jeden sprawiedliwy i miłosierny, który ulżyłby niedoli tych dzieci, może któremuś uratowałby życie. Przecież kto ratuje jedno życie ratuje cały świat. Dlaczego ? 

Jako stały czytelnik waszego organu bardzo sobie cenię pomysły i różnorakie inicjatywy dziennikarzy Gazety Wyborczej, jednak ostatni pomysł red. Wrońskiego uważam za spóźniony o ładnych parę lat. 

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3120
Domyślny avatar

xena2012

21.06.2017 07:52

Wroński z GW zrównuje zesłańców na Syberię z dzisiejszymi imigrantami. Ktoś oburzony odpisał na Twitterze ,że strzeliłby go w pysk.Szkoda ręki, w ten pysk mozna co najwyżej splunąć.
Domyślny avatar

*

21.06.2017 19:51

"Jako stały czytelnik waszego organu"...
Nie masz czlowieku na co wydawac pieniedzy?
A myjesz chociaz rece po przeczytaniu?
...................
Mi byloby wstyd brac ten organ do reki. Fuj.
Siukum Balala
Nazwa bloga:
Siukum Balala
Zawód:
wszelkofachowiec czyli nikt
Miasto:
Bolton UK

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 490
Liczba wyświetleń: 1,827,095
Liczba komentarzy: 1,354

Ostatnie wpisy blogera

  • Pokaż mi swoje buty, a powiem ci kim jesteś
  • Polski antysemityzm międzywojnia
  • Gustawie! Widzisz i nie grzmisz?

Moje ostatnie komentarze

  • Dziwne, ze ludzie boją się poparcia
  • Fakt, podobno ma ksywe Sophia Loren 
  • Moze państwo duńskie? 

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy Nasze blogi odblokują blogera echo24 ?
  • Czy Olbrychski wyemigruje ?
  • Dlaczego Lech Wałęsa jeszcze nie siedzi ?

Ostatnio komentowane

  • Jan1797, I i II wojna światowa to dla gospodarki niemieckiej czas niedoboru, brak surowców, brak materiałów, więc konieczność poszukiwania surogatów, z niemiecka ersatzów. Stąd wziął się chleb z mąki…
  • Jan1797, @Darek, Dużo w tym racji, ale w konsekwencji powtórzą swą historię. V Międzynarodówka po kolejnym konflikcie między socjalistami a anarchistami nie będzie się różnić się od poprzednich. Koniec XIX…
  • u2, elegancie w eleganckich butach firmy " Salamander " Chodziłem w nich przez ładnych kilka lat PRL-u, aż do upadku komuny. Kupione w NRD. Praktycznie nie do zdarcia. Po upadku komuny pojawiły się nowe…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności