Jedno z ostatnich wydań brytyjskiego, prestiżowego dziennika gospodarczego „Financial Times” informuje międzynarodową opinię publiczną ‒ a jest on czytany na całym świecie – iż Polska przyjęła milion czterysta tysięcy uchodźców z Ukrainy. Bądź co bądź przyjeżdżają oni na terytorium Rzeczpospolitej z kraju ogarniętego wojną, gdzie w jego wschodniej części toczą się walki, a część tegoż państwa jest okupowana (anektowana).
Ciekawe, że wątek imigrantów – uchodźców z Ukrainy podniósł kilka dni temu również wpływowy tygodnik okazujący się po angielsku w Brukseli – „Politico”. Skądinąd wystarczy spojrzeć na wykres fali imigracyjnej ze Wschodu do Polski, aby zorientować się, jak olbrzym wzrost napływu uchodźców nastąpił po agresji Rosji na Ukrainę. Ze strumyka zrobiła się porywista rzeka przechodząca w morze i grożąca oceanem. Ocean nastąpi, jeśli Rosjanie będą eskalować konflikt na Ukrainie.
Oczywiście usłyszę zaraz głosy, że Ukraińców – mimo że uciekają z kraju, w którym niemal codziennie są zabici i ranni, w którym toczy się wojna, nie tylko hybrydowa – nie należy liczyć jako uchodźców, tylko jako zwykłych imigrantów ekonomicznych. Bardzo często głosy te motywowane są politycznie i pochodzą z … opozycji w Polsce, dla której „im gorzej – tym lepiej” i im bardziej Unia Europejska będzie na nas tupać nogami, że nie przyjęliśmy uchodźców, tym bardziej dawna „partia ciepłej wody w kranie”, a dziś „partia (nie)świętego oburzenia” będzie zacierać lepkie, brudne łapy.
A jak to widzą inni? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dziś już nikt na Zachodzie oficjalnie nie przyzna Polsce racji, ale gdy jeszcze rządził rząd PO-PSL,a do Polski przed wyborami parlamentarnymi AD 2015 przyjechał ówczesny i obecny przewodniczący grupy politycznej Europejskiej Partii Ludowej, polityk niemieckiej CSU, Manfred Weber, wówczas podkreślał jak to Polska przyjęła wielu uchodźców ze Wschodu... Teraz już tak nie mówi, bo takie słowa byłyby orężem dla prawicowego rządu w Polsce, który pokazując uchodźców z Ukrainy, chce oczywiście zablokować islamską inwazję do Polski spoza Europy.
Można przytaczać zatem dawne wypowiedzi polityków PPP, które dziś mają szczególny blask i smak. Można też cytować, cóż zrobić, prywatne wypowiedzi polityków tejże rodziny politycznej, w której zasiadają „nieodłączne siostry dwie” czyli PSL i PO. Oto na przykład były francuski minister i europarlamentarzysta z 19-letnim stażem Alain Lamassoure powiedział jakiś czas temu, że „Polacy są wspaniałomyślni, że nie liczą Ukraińców jako uchodźców”.
A liczyć ich warto, bo jest to nie tylko zgodne z prawdą, ale także wizerunkowo i politycznie korzystne dla Rzeczpospolitej.
*tekst ukazał się w "Gazecie Polskiej" (07.06. 2017)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3991
Miałby Niemiec zbierać truskawki w Niemczech? To nie dałoby się ich sprzedać bo wynikła cena byłaby zaporowa. Truskawki z Polski byłyby kilka razy tańsze. I to się dotyczy wszystkiego. Tego co np. robią Polacy w Wielkiej Brytanii. Ludzie tak się tu cieszą że Polacy tam zasuwają. Także sami Polacy cieszą się że mają robotę w Anglii. No ale przecież. Gdyby nie było otwartego rynku pracy, przesuwania mas ludzkich to może okazałoby się że Anglia jest zbyt droga, że warto lokować biznes w Polsce. Że do nas przybyłyby firmy i zostawiałyby pieniądze. Że Polska nie musiałaby być jak żebrak, organizować tysięcy ulg, dla łaskawych koncernów z Zachodu.
Że Polscy przedsiębiorcy byliby także w naturalny sposób konkurencyjni ze swoimi produktami, tańszymi wobec drogiej rodzimej siły roboczej w Niemczech czy UK.
Mielibyśmy swój naturalny rozwój.
Ale przecież doskonale o tym wiedzą unijni macherzy. Nie tylko wydrenowano najzdolniejszych, ale także pozbawiono Polskę fundamentu rozwoju. Oraz nacisku na rząd.
Bardzo też jest wątpliwe by tam w PiS i w ogóle ktoś to rozumiał. Ważniejsze jest cieszenie się z łaski jaką jest praca w Anglii. Cieszenie się jak to dostaliśmy ochłapy przy czyimś stole.
Tak zresztą ogólnie wygląda problem z imigrantami. PiS z Czechami czy Węgrami będzie teraz grać wielkie oburzenie. Będą udawać twardą walkę z arabskimi imigrantami podczas gdy unijni macherzy mają to gdzieś, bo to tylko ściema, rzeczywiste działania są gdzie indziej i polegają na czymś innym. Wszystko gra a gawiedź niech się podnieca bzdurami i stanowczością swojego rządu.
PiS to bardzo dokladnie rozumie co doslownie udawadnia kazdego dnia i dlatego jest tak znienawidzony.
Co twoj wpis potwierdza, bo tak glupi nie jestes zeby nie rozumiec, ze PiS te procesy z sukcesem stara sie odwrocic.
Naprawdę mnie to ciekawi!