Chodzi tu o sprawę abonamentu RTV. Od półtora roku nie udało się rozwiązać sprawy jego ściągania. Minister kultury, Piotr Gliński stwierdził {TUTAJ}:
"Piotr Gliński sprecyzował, że kierowany przez niego resort chciałby, aby nowa opłata abonamentowa była płacona co miesiąc razem z deklaracjami podatkowymi. - Ta opłata wynosiłaby około 8 złotych miesięcznie. Jednak wymaga to zmiany prawa w Unii Europejskiej i nie jest takie proste do wprowadzenia. Będziemy musieli na to poczekać, stąd próba szybszego uszczelnienia systemu poprzez wprowadzenie nowelizacji – mówił Piotr Gliński.".
Rząd ostatnio przyspieszył prace nad tzw. ustawą abonamentową {TUTAJ}. Budzi ona jednak silne opory zarówno wśród dostawcow płatnej telewizji, jak i zwykłych telewidzów i słuchaczy. Czytamy {TUTAJ}:
"Rząd od drugiej połowy roku planuje zmienić system finansowania mediów publicznych - Chcemy, aby fundament finansowania mediów publicznych był solidniejszy - zapowiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin. Istotą tzw. ustawy abonamentowej jest przekazywanie Poczcie Polskiej - przez dostawców płatnej telewizji - danych o ich abonentach. Dzięki tym danym Poczta mogłaby skutecznie egzekwować od nich opłatę na rzecz TVP i Polskiego Radia. Zrzeszająca sieci kablowe Polska Izba Komunikacji Elektronicznej zamówiła badanie dotyczące pomysłów zawartych w szykowanej przez rząd nowelizacji ustawy o abonamencie. Z badania wynika, że przeciwnych obowiązkowemu przekazywaniu danych o użytkownikach płatnej telewizji jest 69 proc. Polaków (w tym 49 proc. zdecydowanie). 26 proc. osób popiera decyzję rządu, a 5 proc. nie ma w tej kwestii swojego zdania.".
Z linkowanych powyżej artykułów z portalu Wirtualnemedia.pl dowiadujemy się, iż:
"Resort prognozuje, że po wejściu w życie nowelizacji abonament RTV zacznie płacić ok. 2,8 mln klientów płatnej telewizji, co po uwzględnieniu abolicji (powodującej utratę ok. 110 mln zł potencjalnych wpływów) przyniesie dodatkowo 620 mln zł rocznie. Projekt nowelizacji za kilka dni ma trafić pod obrady rządu. W 2016 roku wpływy z abonamentu radiowo telewizyjnego wyniosły 749,9 mln zł, a zapłaciło go 1,12 mln spośród 3,2 mln zobowiązanych do tego gospodarstw domowych".
Wynika z tego, że ten podatek zwany abonamentem RTV jest skrajnie niepopularny. Płaci go tylko 35% zobowiązanych do tego. Nic w tym dziwnego. Wywodzi się on z głębokiego PRL, gdzie istniał tylko jeden program telewizyjny i dwa programy radiowe [wszystkie państwowe]. Obecnie wszyscy odbierają tę daninę jako anachronizm. Mimo to resort kultury wciąż chce ją ściągać. W przypadku powodzenia jego zamiarów może liczyć na wpływy w wysokości 1 mld 370 mln zł rocznie
. Jest to pomysł bardzo niebezpieczny dla Prawa I Sprawiedliwości. Przepychanki w sprawie abonamentu RTV będą trwać w roku 2018 - roku wyborów samorządowych. W następnym roku będą wybory parlamentarne. Uparte forsowanie niepopularnej daniny może spowodować, że PiS te wybory przegra. Zwróćmy uwagę, że uszczelnienie systemu podatkowego już przynosi dodatkowych kilkanaście miliardów złotych do budżetu. Ja doradzam likwidację tego abonamentu - co ucieszy wyborców oraz Pocztę Polską, Misję mediów publicznych można z powodzeniem dofinansować z budżetu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7445
Ja doradzam likwidację tego abonamentu – I dobrze Pani doradza (z tym zastrzeżeniem, że to nie abonament lecz podatek).
Istotą tzw. ustawy abonamentowej jest przekazywanie Poczcie Polskiej - przez dostawców płatnej telewizji - danych o ich abonentach. – Władza chce wiedzieć wszystko. Nic dziwnego, że to niepopularne. Zaraz zacznie się gadanie, że PiS planuje ludziom pod kołdry zaglądać. No bo kto wie? Taka jest tendencja.
Szczypiorek jest zdrowy, wolę go bez akcyzy, ale też myślę że kasa jest.
Do tego dochodzi fakt, że goowno emitowane jest wieczorem, a dobre filmy czy programy nocą !
Znieść abonament i niech reklamy sobie lecą, jak u wszystkich.
Można było obłożyć akcyzą zwykły węgiel to tym bardziej można ogłupiające reklamy.
Że też nikt w tym PiSie nie potrafi myśleć.
Nie zgadzając się z Pani konkluzją doradzam jak najszybsze wprowadzenie jakuejś formy abonamentu i wytłumaczenie ludziom,że albo bryndza,albo bryndza z masą reklam,albo coś co da się obejrzeć bez bluzgania.I tyle w temacie.
A co do Poczty Polskiej-firmy państwowej chyba?To aż tak narzeka ona na nadmiar pracy i dochodów ,że z radością miałaby pozbywać się klienta?Moim zdaniem,dysponując przecież bazą adresową,spokojnie może przejąć całą obsługę ściągalności opłat.
ale czy wystarczy na stworzenie atrakcyjnej dla szerokiej widowni i konkurencyjnej dla prywatnych ,dyponujących sporymi funduszami anteny? – Jak to się dzieje, że prywatne mają pieniądze, a państwowa potrzebuje specjalnego podatku? Czary.
2. Jedna z tych niby lepszych ,dlatego tylko,że prywatnych wyciągnięta niedawno z zapaści dzięki dolarom(albo rublom).Druga raz lepiej ,raz gorzej,chociaż trzeba przyznać,że figurant i mocodawcy bardziej biegli od swoich odpowiedników z tej pierwszej.Obie za sporą kasę zrabowaną państwu polskiemu stworzone dla odbiorcy idioty,skłonnego kupować co chwilę kolejne reklamy,w oczekiwaniu na następną porcję miłej dlaniego papki.
3. I na drugim biegunie ta nieporadna jak mówisz,bo państwowa,której finanse obecny "cysorz europy" i jego oddani rycerze doprowadzili do ruiny,z zamiarem sprzedania za bezcen aby tylko dostać ochłap od nowego pana.(Pozbycie się ludzi i sprzedaż sieci nadawczej to tylko wstęp do,na szczęście,nie zrealizowanej,z braku czasu, całości).Tak ,ona potrzebuje specjalnego podatku,bo nie każdy jest miłośnikiem wylewającego się z ekranu taniego szajsu,wychowującego coraz to nowych kretynów.
Ale ty zostań przy tych fajnych "prywatnych" i życzę wielu uniesień i doznań
ad 2. Czyli te telewizje istnieją dzięki obcym dotacjom, ewentualnie przejadają kradzione. Ludzie je oglądają, mimo że wciąż nadają reklamy.
ad 3. Nie sądzę, że drogi szajs jest lepszy od taniego. Szajs to szajs.
To może też wprowadzić podatek na koleje. Też mają misję (zapewne), też trzeba je dotować. Proponuję tyłkowe. Każdy, kto może usiąść w wagonie, powinien go płacić.
Prawda jest taka, że telewizja to przeżytek. Państwową telewizję należy zlikwidować. Co do zasady, w demokracji to lud władzy mówi, co ma robić, a nie władza ludowi, jak ma głosować. Państwowej telewizji potrzebują tylko kolejne rządy, by mieć darmową tubę propagandową. Taka jest prawda. Jedyne czego trzeba to agencji robiącej dobre filmy historyczno-kulturalne, bo BBC zrobi świetny film o roślinkach i zwierzątkach, ale już polską historią się raczej nie zajmie. Szajs dla idiotów mogą robić inni, bez podatków.
ad.ad2.Kapitał założycielski powstały dzieki przewałom (z FOZZ na czele) i firmy powstałe tylko dzięki starym układom WSI-UB,co w myśl wolnego rynku również jest kradzieżą-tak przejadają kradzione.Nad przyczynami istnienia części otumanionego społeczeństwa i metodami utwierdzania jej w tym stanie nie będę się rozwodził.
ad.ad3.Szajs to szajs-bezsprzecznie.Tylko dlaczego ma dominować lub występować samodzielnie?
Podatek "tyłkowy" zdaje się płaci każdy zanim wsiądzie do pociągu.Czy może coś mi umknęło?
Skoro telewizja jest przeżytkiem,to skąd te miliony ją oglądających i dla kogo te reklamy?Aha-państwowa telewizja zapewne tylko jest przeżytkiem,bo te prywatne i "zaprzyjaźnione" są "trendy" jak najbardziej.
Jaka agencja,przez kogo finansowana miałaby kręcić te historyczne filmy,no i gdzie je nadawać przede wszystkim po zlikwidowaniu tej państwowej?"Świadomość" "nowoczesnego" społeczeństwa ma się kończyć na "skonsumowaniu" od czasu do czasu filmu "o roślinkach"?Bo te ważniejsze,niestety,mogące robić zbyt dużo zamieszania w mózgownicach pochłaniaczy papki, to już tradycyjnie u "prywatnych" robią za "półkowników".
Aha,jeszcze BBC.Tak jak ZDF,RTL,RAI,to firmy prywatne?Czy tylko zawłaszczone przez wszelkiej maści marksistowskich pomyleńców,z misją zniszczenia państwowości i świadomości narodowej.Dlatego nawet jako te państwowe odbierane jako nieszkodliwe i cytowane jako wzór?