Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Coryllus i święta katolickie
Wysłane przez elig w 14-03-2017 [19:31]
Coryllus napisał ostatnio [13.03.2017] bardzo alarmistyczną notkę "Co się stanie ze zbiorami sztuki chrześcijańskiej?" {TUTAJ}. Zaczął od stwierdzenia:
"Oto ogłoszono, że Francja chce usunąć z kalendarza święta katolicki i zastąpić je muzułmańskimi oraz żydowskimi. Święto to jest część rytuału i trudno sobie wyobrazić, by poważni ludzie oddający cześć Bogu i wychowani w określonej tradycji zgodzili się akceptować zasady swojej wiary tylko częściowo, bo tak im pozwala republika. Zechcą więc zapewne wymusić na republice dalsze ustępstwa, które podkreślałby wagę ich tradycji w wymiarze publicznym jeszcze mocniej. Tylko niewiele osób zdaje sobie sprawę, że tak zwana swoboda myśli i przekonań właściwa jest tradycji chrześcijańskiej. Pozostałe zaś, wymienione tu wyznania, to są po prostu rządy tajnych sądów kapturowych, opartych o bardzo surową regułę religijną. W zapisach tej reguły nie ma na przykład miejsca na wyobrażania w jakikolwiek sposób postaci Boga i ludzi.".
W związku z tym Coryllus zaczął się zamartwiać losem zbiorów sztuki chrześcijańskiej, która przedstawia zarówno Boga [i świętych], jak i ludzi. Mnie natomiast zastanowiło, kto właściwie ogłosił coś takiego w imieniu Francji. Zajrzałam do Internetu i znalazłam w nim tekst Bogdana Dobosza "Zastąpią święta katolickie świętami żydowskim i muzułmańskim?" opublikowany w portalu Polonia Christiana {TUTAJ}. Dowiedziałam się z niego, iż:
"Fundacja Terra Nova to francuski think tank związany z Partią Socjalistyczną. Instytucja ta opublikowała właśnie kilkudziesięciostronicowy raport pod tytułem „Emancypacja francuskiego islamu”. Zawarto w nim szokujący postulat zastąpienia w kalendarzu oficjalnych dni wolnych od pracy, które przypadają w dwa święta katolickie, świętami innych religii. Zamiast Wielkanocnego Poniedziałku i Zesłania Ducha Świętego proponuje się wolne dni w żydowskie święto Jom Kipur (Dzień Pojednania) i muzułmańskie Aid-el-Kebir (święto ofiarowania).
Według fundacji socjalistów, katolickie święta są już tylko zwyczajowo wolne, a zastąpienie ich przez wolne dni w święta ważne dla judaizmu i islamu będzie okazaniem „równego traktowania wszystkich religii”.
Obecne prawo dopuszcza, by pracodawca mógł dać pracownikowi wolny dzień także z powodu „religijnego”. Dotyczyć to może Jom Kipur, el-Kebir, ale także np. hinduistycznego święta Vaisakhi. Dopuszczalne jest to także w sektorze publicznym i administracji, ale za udzieleniem specjalnej zgody.
Pomysł wprowadzenia do kalendarza świąt niechrześcijańskich nie jest we Francji całkiem nowy. Dla socjalistów źródła i korzenie Republiki zaczynają się dopiero w wieku XVIII razem z rewolucją francuską. Z kolei „religia” laicyzmu nakazuje równe traktowanie wszystkich wyznać, więc tego typu propozycje wydają się naturalną konsekwencją przyjętych założeń. Tradycja, historia ponad 1500 lat tego państwa i jego chrześcijańskich korzeni są dla socjalistów czymś obcym.".
Widać więc, że nie chodzi tutaj o oficjalne stanowisko Francji, tylko o pomysł jednego z socjalistycznych think tanków. Jak pisze Bogdan Dobosz, podobne idee były już zgłaszane w latach 2013 i 2015. Dobosz słusznie krytykuje stanowisko francuskiego episkopatu:
"Swego czasu rzecznik francuskiego episkopatu w odpowiedzi na propozycje zmian oświadczył, że „katolicy nie są właścicielami kalendarza, a republika jest laicka”. Dodał też, że zapewnienie pokoju społecznego wymaga... tolerancji dla różnorodności. Chcieli „ekumenizmu”, więc teraz lewica laicka zafunduje go w wymiarze realnym.".
Cała sprawa dotyczy jednak dni wolnych od pracy, a nie sztuki. Wnioski Coryllusa wydają się przedwczesne. Nawet gdyby propozycja owego think tanku została zrealizowana, nie oznaczałoby to kompletnego upadku chrześcijaństwa we Francji. Likwidacja Święta Trzech Króli oraz drugiego dnia Zielonych Świątek [w PRL - za Gomułki] nie zniszczyła katolicyzmu w Polsce.
Komentarze
14-03-2017 [21:56] - Imć Waszeć | Link: To oczywiste, że Francją -
To oczywiste, że Francją - głównie mam na myśli prowincję - coś w końcu musi wstrząsnąć, żeby sobie uświadomili czym jest obecna władza we Francji i czym jest Unia. Bez tego wstrząsu nie do pomyślenia jest jakikolwiek bunt oddolny, czy jakakolwiek walka w obronie wartości, a co dopiero wiary. My też jako społeczeństwo przechodziliśmy w swojej historii różne momenty wstrząsu i niewątpliwie jednym z najpoważniejszych (tj. z najsilniejszymi konsekwencjami) było masowe uznanie w latach 80-tych, że "telewizja kłamie" oraz, że "rząd się sam wyżywi". To spowodowało falę wybudzeń nawet wśród partyjniaków. Teraz pora, żeby z propagandowego kagańca zerwali się Francuzi i Niemcy. Dopóki oni sobie sami nie uzmysłowią, że dzięki mediom ktoś cały czas robi z nich wała i kpi z ich niemocy, dopóty pozostaną zaimpregnowani na dobre rady z Polski.
15-03-2017 [00:14] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: A nawet jeśli chrzescijanstwo
A nawet jeśli chrzescijanstwo całkowicie upadnie we Francji, to co z tego? Mieszkamy nad Sekwana czy nad Wisla? Niech robia co chcą. Pani w zycie swoich sasiadow tez tak się wtraca namolnie?
15-03-2017 [06:22] - Stoczniowiec | Link: W miejsce chrześcijaństwa we
W miejsce chrześcijaństwa we francji wejdzie nie jakiś 'oświeceniowy laicyzm' tylko mahometański islam. I to będzie problem nie tylko dla nich ale dla całej europy. Ten system społeczny jest całkowicie niewydolny, niesamowystarczający, oparty na przemocy i niewolnictwie.
15-03-2017 [14:19] - rzhqjj | Link: Najpierw mamy slowo Coryllusa
Najpierw mamy slowo Coryllusa przeciw slowu Bogdana Dobosza. Te dwie opinie wcale sie nie wykluczaja wzajemnie, jedynie Coryllus dokjladniej okreslil to, o czym pisze Bogdan Dobosz. Wiedzac kto rzadzi we Francji, wiedzac, kim sa socjalisci, mozna przyjac, ze stanowisko Terra Nova wyraza poglady Parti Socjalistycznej. Nie jest wiec zadnym naduzyciem wyciagniecie wniosku, ze to Francja chce usunąć z kalendarza święta katolickie. Mozna byloby powiedziec, ze tego chca rzadzacy Francja, ale nie badzmy zbyt drobiazgowi. Z kolei wiedzac co jest alternatywa dla chrzescijanstwa, tylko ktos bardzo naiwny moze wierzyc, ze zbiory sztuki chrzescijanskiej jak i wszystko, co z chrzescijanstwem jest powiazane, pozostanie bezpieczne w kraju, w ktorym muzulmanie uzyskaja jaka taka sile. Niech Pani tylko popatrzy co dzieje sie na terenach opanowanych przez ISIS, czy poprzednio przez Talibow. Nie trzeba wielkiej wyobrazni, zeby przewidziec co bedzie sie dzialo we Francji za kilkadziesait lat, jezeli tak to pojdzie jak dotychczas.