Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

STOCHOMANIA

tsole, 23.01.2017

Vilanella olimpijska - dziś także na czasie :)
 
Lataj wysoko! Wielka to radocha!
Wszak na wyżynach jest bliżej do złota.
Nie pękaj bracie! Weź przykład ze Stocha!
 
Nie chowaj głowy w przeciętności lochach!
Ambicja, pasja to szlachetna cnota.
Lataj wysoko! Wielka to radocha!
 
Głowa do góry! Wypędź z siebie focha!
Niech sczeźnie marazm i ducha drętwota.
Nie pękaj bracie! Weź przykład ze Stocha!
 
Gdy w zdobywaniu szczytów się zakochasz,
utoniesz bracie wnet w oklasków grzmotach.
Lataj wysoko! Wielka to radocha!
 
Swe aspiracje wreszcie światu pokaż,
zamiast króliczka pogoń sobie kota!
Nie pękaj bracie! Weź przykład ze Stocha!
 
Gdy zachcesz, możesz szybować w obłokach!
W spełnianiu marzeń jest życia istota.
Lataj wysoko! Wielka to radocha!
Nie pękaj bracie! Weź przykład ze Stocha!
 
 

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7796
Domyślny avatar

xena2012

23.01.2017 21:54

chciałaby przeżyć a przynajmniej wiedzieć jakie to uczucie w trakcie lotu. Myślę,że to w jakiś sposób uskrzydla. Niestety nigdy nawet nie jeździłam na nartach.
tsole

tsole

23.01.2017 22:45

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na chciałaby przeżyć a

Na narty nigdy nie jest za późno. Ale na skoki... to już nie byłbym taki pewny :)
Domyślny avatar

Domasuł

23.01.2017 22:00

No proszę jeszcze niedawno były villanelle na tematy religijne, a tu cos zupełnie innego :) Jeszcze fajnie jakby ktoś podstawil pod to odpowiednia muzyke, jak to z villanellami być powinno :)
tsole

tsole

23.01.2017 22:49

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na No proszę jeszcze niedawno

A bo ja jestem zakochany w tej formie i stosuję ją w każdej tematyce. Rzeczywiście, struktura aż się prosi o melodię.

A tu przykład vilanelli bardziej pikantnej:

Żar bije z nieba, pali, więc wszelkie stworzenie,
przed słońcem pragnie znaleźć skuteczne schronienie.
Lecz pożądaniem wielkim ciało moje płonie.
Ach jakże chciałbym złożyć głowę na twym łonie!
Chcę się w dzikim ostępie jak skrzat leśny zaszyć,
stąpając cicho, aby zwierzyny nie straszyć,
zrzucić ubranie - ciało niech chłód wiatru chłonie.
Ach jakże chciałbym złożyć głowę na twym łonie!
Gdzieś nad jeziorem albo wśród kwiecia na łące
przyjmować będę twoje pieszczoty gorące.
Niechaj czułością boską cieszą się me dłonie.
Ach jakże chciałbym złożyć głowę na twym łonie!
Posiądź mnie cała, spętaj każdym swym dotykiem,
łaskocz źdźbłem trawy, leśnym uwieraj kamykiem.
Przed zaborczością twoją niech się nie obronię.
Ach jakże chciałbym złożyć głowę na twym łonie!
Tak sobie marzę słodko, gdy upał na dworze,
myśląc, że to marzenie przetrwać mi pomoże.
I niech tym wierszem tylko nie zgorszy się który,
bo cały czas na myśli mam... łono natury!

tsole

tsole

24.01.2017 09:51

Dodane przez tsole w odpowiedzi na A bo ja jestem zakochany w

Sorry, przez roztargnienie wkleiłem inny wiersz, tematycznie zbliżony. Oto vilanella:

Marzę by złożyć głowę na twym łonie,
wciąż pełny jestem zaborczej tęsknoty
i pożądaniem ciało moje płonie.
 
Widzę w ciemności twoje szczupłe dłonie,
ileż to razy w nie szeptałem o tym:
marzę by złożyć głowę na twym łonie.
 
Przed zachłannością twoją się nie bronię,
samym wspomnieniem przydajesz ochoty
i pożądaniem ciało moje płonie.
 
Umysł mój wdzięki twe jak gąbka chłonie!
Cóż robię, żeby uniknąć zgryzoty?
Marzę by złożyć głowę na twym łonie.
 
Czy całe życie w nostalgii roztrwonię?
Czas się rozściela już dywanem złotym,
a pożądaniem znów me ciało płonie.
 
Nie chcę się zgodzić z myślą, że to koniec
gorących przecież serc naszych wspólnoty
wciąż pożądaniem ciało moje płonie,
wciąż pragnę złożyć głowę na twym łonie.
 
 

Imć Waszeć

Dark Regis

24.01.2017 13:27

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Sorry, przez roztargnienie

Oba wiersze są ładne. Przypomniał mi się jeden z moich ulubionych wierszy Norwida. Oto fragment: Ja zaś jakoś niechcący ku niebu spojrzałem, A niebo było gwiaździste; W gwiazdach więc tajemnicę tych słów wyczytałem, Bo one tam wyraźne były, oczywiste; Potem, gdy dusza swego skosztowała chleba, Nie mogłem się już więcej oderwać od nieba, Które mnie wciąż ciągnęło silnym, wonnym tchnieniem. * I wtedy to ja, wziąwszy mój łzawy różaniec, Zmówiłem na nim pacierz - potężnym milczeniem. * Teraz zaś, widząc, słysząc tyle rzeczy nowych, Do was biegnę, wam prawdy przynoszę kaganiec, Wam, biednym bladym dzieciom z nabrzmiałą powieką, Co samotne jesteście w tłumach pogrzebowych, I samotne musicie patrzyć na to wieko, Które tak silnie serca wasze przyskrzypnęło, Które przed wami wszystko na świecie zamknęło! O, wy jesteście kwiatki, które Los szaleniec Skręca, plecie, usiadłszy na najświeższym grobie, Skręca, przędzie i plecie na torturach wieniec, Aby nim dzikie skronie przyozdobić sobie.
Imć Waszeć

Dark Regis

24.01.2017 00:16

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na No proszę jeszcze niedawno

Oto moja skromna propozycja, ale trzeba trochę poprawić rytmikę tekstu :) Maceo Plex - Stay High Baby: https://www.youtube.com/… Od 1 minuty. Ewentualnie wcisnąć tekst do tego czegoś od 2 minuty z kawałkiem: https://www.youtube.com/…
tsole

tsole

24.01.2017 09:55

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Oto moja skromna propozycja,

O, przepraszam bardzo! Rytmika wiersza jest perfekcyjna, zachowane metrum i średniówka.
No i progressive house do vilanelli to trochę jak rap do drogi krzyżowej :)
Imć Waszeć

Dark Regis

24.01.2017 13:19

Dodane przez tsole w odpowiedzi na O, przepraszam bardzo!

Hahaha to był żart ;) Dawno, dawno temu siedziałem sobie na czacie ze znajomą i opowiadałem bajki. Pamiętam, że w końcu rozmowa zeszła na temat twórczości i ona chciała, żebym napisał coś od siebie dla niej. Żebym stworzył coś NATYCHMIAST. Odparłem, że to raczej niemożliwe, ale spróbuję coś przygotować na jutro. Główkowałem całą noc i jakoś nic mi do głowy nie przyszło. Kiedy znów pojawiła się na czacie, natychmiast wróciła do tematu, choć ja starałem się to dyplomatycznie zamilczeć. Wszystko na nic. Fala przybierała. Ostatkiem sił uchwyciłem się jakiejś deski. - Łatwiej by mi było do jakiejś muzyki. - To napisz do tej co słuchasz. Pech chciał, że właśnie przeglądałem jakąś kolekcję empetrójek, a utworem odtwarzanym była Aria na strunie G Bacha. Wierzyłem jeszcze, że się tym wymigam. Ale nie. Rad nie rad wpisałem całą linię kropek, co na czatach oznacza "Uwaga, teraz będę pisał wiersz" i zacząłem. A muzyka grała... https://www.youtube.com/… ... musiałbym chyba pochwycić słów więcej. zaznaczyć je, biorąc pióro w ręce, potem rzucić, niechaj lecą z wiatrem w świat, co nieskończonym jest teatrem. Jak sprawy przeszłe... niezałatwione, Jak rozmowy zaczęte... niedokończone. Jak miejsca odległe, w których chyba byłem, Jak sny, których nigdy nie dośniłem. Twarze ludzi, których nie spotkałem Przeszli, a ja ich poznać nie umiałem. Chciałem... Ale nie było nam to, widać, pisane więc nadal trwać będą niewypowiedziane nieme jak w pustce porzucone runy lżejsze od dźwięku brakującej struny bielsze od anielskiej, czystej bieli aż ostatnią kroplą się dopełni kielich czasu, a świat cały w miejscu stanie Znajdzie się wtedy także miejsce dla mnie pośród tych słów, tych marzeń sennych wśród rzeczy wiecznych i niezmiennych Bezimiennych... Lecz nim fantazji skrzydła rozwiniemy jeszcze na krótką chwilę przysiądziemy by ostatni raz popatrzeć poza siebie i zapiszemy się na pogodnym niebie tym wiolinowym kluczem... zakręconym ostatnim brzmieniem... przedłużonym nutą, co wzrusza, bawi, czasem smuci którą wiatr w liściach drzew zanucił która pobrzmiewa w śpiewie fal jednym akordem odlecimy w dal Choć żal... --- Pierwsza zwrotka powstała całkowicie online, dwie następne dopisałem potem. Pozdrawiam :)
tsole

tsole

24.01.2017 15:20

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Hahaha to był żart ;) Dawno,

No i Bach przyniósł natchnienie :)
Imć Waszeć

Dark Regis

24.01.2017 16:04

Dodane przez tsole w odpowiedzi na No i Bach przyniósł

To były szalone czasy. Onet dopiero raczkował i nie było tam nawet stałych nicków (od 2002). Towarzystwo przelewało się pomiędzy pokojami czata żądne wrażeń. Jednym z najczęściej odwiedzanych był pokój Kultura. To tam właśnie odbywały się wieczorami pojedynki na rymy i dyskusje o sztuce po świt. Potem towarzystwo rozlewało się po wszelkich innych pokojach, czyniąc zamęt w świadomości czatmanów ;) Właśnie po zakończeniu jednej z takich sesji (pamiętam 14 czerwca 2001), do pokoju, gdzie w najlepsze dyskutowałem z przyjaciółką, wpadła nagle jak motyl osoba o nicku "Śpiew Deszczu". Od razu zaczęło się recytowanie. Podrzucałem co jakiś jakieś nowe tematy i wiersz przepływał w ich kierunku. Było to niesamowite uczucie. Widać było, że wersy powstają w danym momencie, a nie że są jakimś wcześniejszym zapisem. Chwilę później "Śpiew deszczu" zniknął tak jak się pojawił. Te spowodowało, że założyłem w 2003 na Republice stronę poświęconą tylko i wyłącznie znajomościom z czata. Znalazły się tam najciekawsze zapisy rozmów przyozdobione komentarzem. Np. Galadriela: - Bardzo podoba mi się Twoja metafora mostów, którą można rozumieć dosłownie, jako formę kontaktu pomiędzy ludźmi za pomocą Internetu - bez stresów i zobowiązań towarzyszących klasycznym formom kontaktu. - Tym razem się nie zgodzę - nie chodziło mi tylko o Internet. Ja nie klasyfikuję. Nie chciałabym traktować kontaktów internetowych jako "innej świadomości", czy "innej rzeczywistości". Oczywiście forma kontaktu narzuca pewne stereotypy, czy ograniczenia, ale zawsze staram się być przede wszystkim sobą... Uważam, że kontakt internetowy powinien tak samo obligować. Nie możemy się zwalniać od odpowiedzialności tylko dlatego, że możemy pozostać nieuchwytni.... Albo - zmienić nick.. - Masz Galadrielo niepospolicie rozwiniętą wyobraźnię, swobodnie i z gracją poruszasz się w świecie fantazji i poezji - jak tolkienowska Galadriela Królowa Elfów. - Wolałabym, abyśmy się raczej za bardzo nie kreowali. Oczywiście, przybrane imiona narzucają pewną konwencję, ale to nie powinno nas zmylić i zagubić w świecie iluzji... Autentyzm powinien być naszym motywem przewodnim. Nie gubmy rzeczywistości, nie odwracajmy się od niej (...) szczerość i autentyzm zawsze prowadzą prostą drogą i nie dają powodów do obaw.... Ja zawsze staram się kroczyć prostymi ścieżkami...
tsole
Nazwa bloga:
Zależny od Cienia
Zawód:
PR
Miasto:
Toruń

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 384
Liczba wyświetleń: 1,166,892
Liczba komentarzy: 1,822

Ostatnie wpisy blogera

  • Dlaczego wątpliwość?
  • Rozmowy z Cieniem-Dlaczego tolerancja
  • Dlaczego pamięć?

Moje ostatnie komentarze

  • Ponieważ mój rozmówca jest Cieniem, to znaczy że ja jestem tchnieniem :-)
  • Mnie w zupełności wystarczy definicja św. JP2, którą zamieszczam w tekście.
  • Błogosławionych Świąt!

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Apolityczne" motywacje wybitnego fizyka
  • Parówki i puszki na służbie lemingów
  • Lewica-prawica: rzut aksjologiczny

Ostatnio komentowane

  • Jan1797, Przepraszam Tsole, Że tu, bo lżej i łatwiej. Nie jestem aniołem, separatyzm określam wprost... "Bóg toleruje błądzących". -Lecz czy po to by przewodzili?, Być może? Nie stawia warunków. -Gdyby…
  • Edeldreda z Ely, @u2 Niech Tatko wraca do zdrowia i nabiera sił! Trzymaj się.
  • u2, ***najlepszym antidotum na zwątpienia jest wiara*** Od tygodnia mój tato leży na oddziale chirurgii ogólnej w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Ma niedowagę przy wzroście około 180 cm, ma wagę 57…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności